Prokuratorzy i sędziowie ze sprawy Przemyka w III RP

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Głośno ostatnio o sprawie zabójstwa Grzegorza Przemyka. Poseł Tadeusz Iwiński z SLD sprzeciwił się uchwale upamiętniającej tę śmierć ponieważ znalazło się w niej zdanie, że najwyższe władze partyjne i państwowe fabrykowały dowody w sprawie zabójstwa licealisty.

Jakie były losy funkcjonariuszy komunistycznej dyktatury, którzy sprawę zabójstwa Przemyka tuszowali?

Wg. wikipedii byli to prokurator Ewa Chałupczak i oficer milicji Jacek Ziółkowski. W niezależnej P. Tomczyk wspomina o prokurator Bardonowej i składzie sędziowskim: Janusz Jankowski – przewodniczący, Ewa Gutowska-Sawczuk i Andrzej Lewandowski.

Jacek Ziółkowski (to on zebrał "dowody" obciążające sanitariuszy i doktor pogotowia Witkowską Makowską ) awansował. Prowadził sprawy innych zabójstw politycznych m.in. Małgorzaty Grabowskiej. W III RP w 1995 r. był komendantem rejonowym policji w Warszawie Mokotowie (został nim 3 lata wcześniej). Anonim z forum GW oskarżał, iż za czasów rządów Ziółkowskiego Pruszków zarejestrował w mokotowskim urzędzie 500 samochodów. Po przejściu na emeryturę komendant Ziółkowski został radnym SLD, przewodniczącym tego klubu na Mokotowie, szefem komisji bezpieczeństwa Mokotowa. Rozwijającą się karierę polityczną zaburzył zamiar IPN wniesienia przeciw Ziółkowskiemu oskarżenia o fabrykowanie dowodów w sprawie zabójstwa Przemyka.
Prokurator Ewa Chałupczak. W 1995 r. nadal była prokuratorem w warszawskim Śródmieściu. W roku 2010 zastępcą prokuratora rejonowego Warszawa Śródmieście Pólnoc była Ewa Chałupczak-Zdrodowska. Czy to ta sama osoba?
Grupa Bardonowej. Była to prokuratorska specgrupa zajmująca się śledztwami politycznymi z ramienia władz PRL. Grupa szczególnie specjalizowała się w represjonowaniu opozycjonistów. W jej skład wg wikipedii wchodzili prokuratorzy:  Anna Detko-Jackowska, Krystyna Bartnik, Artur Kassyk i Maciej Białek.


Szefowa grupy Wiesława Bardonowa naczelnik wydziału śledczego prokuratury wojewódzkiej w W-wie Odeszła z pracy w prokuraturze we wrześniu 1990 nie poddając się weryfikacji, nie poniosła konsekwencji swoich czynów. Czym zajmowała się później? Nie znalazłem informacji.

Prokurator Anna Detko-Jackowska zwana przez adwokatów "żółtą" (zjawiała się na sali sądowej w żółtym dresie) zajmowała się, prócz sprawy Przemyka również sprawą zabójstwa księdza Popiełuszki i katastrofą lotniczą w lesie kabackim. Co się z nią działo w III RP? Znalazłem jedynie informację, że w 2005 ponoć nadal pracowała w prokuraturze.
Prokurator Maciej Białek, wg GW w roku 2011 był prokuratorem w stanie spoczynku Prokuratury Krajowej z pensją 10 tys. miesięcznie. Osiągnął więc najwyższy stopień awansu dostępny dla prokuratora. Prokurator o tym samym imieniu i nazwisku kwestionował też opinię biegłych sugerującą zabójstwo księdza Niedzielaka. 
Prokurator Artur Kassyk w III RP zrobił karierę. Zweryfikowany negatywnie, odwoła się od decyzji, odwołanie uwzględniono. Był prokuratorem prokuratury okręgowej, zajmowała się przestępczością gospodarczą, był szefem wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej, w okresie rządów min. Ziobry z ramienia ministerstwa nadzorował prokuraturę katowicką, m.in. opiniował akta odnośnie sprawy B. Blidy. 31 marca 2011 r. został powołany na prokuratora prokuratury generalnej jest prokuratorem prokuratury generalnej gdzie zajmuje się m.in. zeznaniami świadków koronnych. Ma opinię bardzo ostrożnego. 
Prokurator Krystyna Bartnik została negatywnie zweryfikowana. Wróciła jednak do prokuratury za rządów Tadeusza Mazowieckiego, gdy ministrem był A. Bendtkowski. Jej sprawa stała się głośna w okresie gdy ministrem był Z. Ziobro. Prokurator Bartnik awansowała do ministerstwa zostając szefową wydziału przyznającego odszkodowania b. opozycjonistom. Po ujawnieniu jej przeszłości przez GW została zdymisjonowana. 

Sędziowie.
Sędzia Janusz Jankowski. Sędzia o tym samym imieniu i nazwisku skazywał 4 przywódców KPN. W III RP wydawał najwyższe wyroki dla członków gangu nowodworskiego (2008), karał grzywną Andrzeja Leppera gdy był już wicepremierem za wysypywanie zboża na tory, rozsądzał sprawę między Tomaszem Sakiewiczem a Adamem Michnikiem z powództwa tego ostatniego, był sędzią sądu okręgowego Warszawa Praga (styczeń 2010), byłym wiceprezesem sądu wojewódzkiego w Warszawie.
Ewa Gutowska Sawczuk. W roku 1997 nadal orzekała m.in. w sprawie małżeństwa Mandugeqi, uznając iż, jak twierdził rząd chiński, przywłaszczyli oni sobie 10 mln juanów, ale sprzeciwiając się ich ekstradycji.
Andrzej Lewndowski. Sędzia o tym samym imieniu i nazwisku sądził w Warszawie szefa komitetu strajkowego Huty Warszawa Krola Szadurskiego w okresie stanu wojennego skazując go na 1,5 roku więzienia, resztę komitetu strajkowego uniewinniając. W roku 2010 był adwokatem.


Tyle udało mi się zebrać w internecie w jeden wieczór, może jednak ktoś posiada badziej ścisłe i dokładne wiadomości. 
Jak widać, uczestnictwo w tuszowaniu sprawy Grzegorza Przemyka w okresie PRL, w III RP było raczej dźignią do kariery, na pewno nie przeszkodą, z wyjątkiem rządów PiS, gdy media typu Gazeta Wyborcza zwracały uwagę na przeszłość prokuratorów i sędziów, choć też wybiórczo.

GW pisze, że w sprawie Grzegorza Przemyka był jeden prokurator, który oparł się wytycznym Kiszczaka. Został zwolniony z pracy. Ciekaw jestem jak potoczyła się jego kariera zawodowa. 

Brak głosów