Polityk roku 2012

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Miejsce 3 Bronisław Komorowski. Największym sukcesem pana prezydenta było przejście z kabaretu do poważnej polityki. Oparcie się na sprawdzonych wzorcach prezydentury Kwaśniewskiego okazało się posunięciem skutecznym. Pan Prezydent szczęśliwie uniknął posługiwania się słowem pisanym w sytuacjach publicznych, mimo kilku publicznych wypowiedzi udało mu się uniknąć kompromitacji. W przypadku Bronisława Komorowskiego to bardzo duże osiągnięcie. Niewątpliwie pomogło w tym przejęcie kontroli nad Programem 1 TVP. Czas pokaże jak duże są wpływy Pana Prezydenta w odzyskanej w hucpiarskim stylu Presspublice. Kolejnym dużym osiągnięciem Pana Prezydenta jest ograniczenie wolności manifestacji politycznych. Po wprowadzeniu ustawy prezydenckiej władza zyskała instrumenty do stosowania bezpośrednich restrykcji wobec organizatorów takich demonstracji. Jest to pierwsze ograniczenie swobód demokratycznych de jure od przewrotu okrągłostołowego.  Pierwszy raz od czasów Aleksandra Kwaśniewskiego kancelarii prezydenckiej udało się uzyskać od niezależnego sądu wyrok skazujący  za obrazę głowy państwa (jednym z przykładów takiej obrazy była karykatura: szafa a w niej Bronisław Komorowski na wieszaku). Ofiarą okazał się student. Organy państwa okazały się w ściganiu tak zaangażowane, że udało im się odkryć nawet sfałszowanie legitymacji przez inkryminowanego. Powyższe działania Komorowskiego dobitnie wykazują siłę oddziaływania w Polsce międzynarodowych organizacji dbających o przestrzeganie standardów demokratycznych, walorem prezydenta jest dostrzeżenie tej siły. Warto zwrócić też uwagę na konsekwencję prezydenta w serwiliźmie wobec Rosji. Zdaje się, że Pan Prezydent mimo ostrej konkurencji ze strony RuPa i SLD pozostaje tutaj liderem. Dlaczego mimo tylu sukcesów jedynie trzecia pozycja? Cała ta rosnąca siła Pana Prezydenta może okazać się kolosem na glinianych nogach. Nie stoi za nią trwałe poparcie instytucji lecz, najprawdopodobniej, kilka personaliów. Kilka decyzji poza Panem Prezydentem i Bronisław Komorowski z pozycji Pana Prezydenta może na powrót wrócić do roli głupiego Bronka.

Miejsce 2: Roman Giertych. Kim był Roman Giertych na początku roku? Nikim. Kim jest dziś? Adwokatem premiera, przyjacielem prezydenta, komentatorem TVN,  liderem rosnącego w siłę środowiska, które właśnie uzyskało zwłoki Uważam Rze (które Giertych uzyskał m.in. dzieki staraniom ongiś ostro zwalczającej go GW). Jak mecenas Roman tego dokonał? To raczej załuga wzrostu w siłę środowiska na liderowanie któremu Giertych został nazanczony przez salony. Czy uda mu się umieścić się w tej roli? Na to odpowiedź dadzą najbliże lata.

Miejsce 1: Antoni Macierewicz. Gdy ponad dwa lata temu startowały prace zespołu Macierewicza chyba mało kto uznawał to za poważne wydarzenie. Głównie ze względu na osobę szefa uznawanego za niestabilnego emocjonalnie i mało skutecznego oraz bardzo niskie uprawnienia tej instytucji. Macierewicz postawił na rzeczowość i odniósł niekwestionowany sukces. Udało mu się przyciągnąć do współpracy kilkudziesięciu naukowców z dorobkiem i poważnymi tytułami. Ich prace spowodowały przemodelowanie świadomości społecznej odnośnie postrzegania katastrofy smoleńskiej. Najwyższą ocenę pracy zespołu Macierewicza dają eskperci strony rządowej, którzy poza rytualnymi zaklęciami nie są w stanie wejść w polemikę z ekspertami zespołu na gruncie rzeczowym trudno bowiem uznać za takowe pełne niedomówień wywiady pana Laska czy to w GW czy u Moniki Olejnik.
Macierewicz, jeśli chodzi o wiarygodność startował spod kreski, miał przeciw sobie zorkiestrowane media salonu (czyli polskie media elektroniczne + ponad 90% prasy). Mimo to udało mu się zmienić świadomość większości Polaków. To nadto do przyznania tytułu Polityka Roku.  

 
 
Brak głosów