Brawo Lechu!!!

Obrazek użytkownika rewident
Kraj

Wczorajsze wystąpienie Prezydenta mojego kraju, Lecha Kaczyńskiego na wiecu w Tbilisi było dla mnie momentem przełomowym w postrzeganiu tego polityka. Dotychczas uważałem prezydenta za osobę chwiejną i humorzastą, bez wyraźnego planu i koncepcji politycznej. Dziś widzę wyraźnie, że Lech Kaczyński jest prawdziwym przywódcą regionu Europy Środkowej, jest osoba, z którą liczą się kraje bałtyckie i Ukraina. Taki dyplomatyczny sukces może osiągnąć tylko polityk sprawny i zręczny, polityk, który jest prawdziwym mężem stanu.

Ostry ton wypowiedzi Prezydenta był jak najbardziej uzasadniony, gdyż tylko tego typu słowa są w Moskwie zauważane. Mentalność azjatycka Rosjan sprawia, że wszelkie wyważone odezwy są postrzegane przez nich jako przejaw słabości. Poza tym, nie ma powodu, aby na oczywiste naruszenie prawa międzynarodowego i inwazję na niepodlegle państwo reagować inaczej niż zdecydowaną krytyką.

Wyjazd Lecha Kaczyńskiego na czele przywódców państw regionu natychmiast spotkał się z krytyką kręgów pro-rosyjskich w Polsce. Z pewnością była agentura SB, WSI oraz obecna agentura rosyjska ma w niej duży udział. Widać wyraźnie, że mamy tutaj do czynienia z powtórką akcji dezinformacyjnej jaką, na szczęście nieskutecznie, prowadziły media lewicowe na Zachodzie w okresie Zimnej Wojny. „Better red than dead" czy „nie drażnić niedźwiedzia" to centralny przekaz tej zakłamanego propagandy. Nonsens argumentacji przeciwników twardego stanowiska wobec Rosji wynika z tego, że dziedziczka Związku Sowieckiego nie zachowuje się i nigdy nie będzie zachowywać się jak normalny kraj demokratyczny. Celem Rosji jest odbudowa imperium i narzucenie swojej dominacji jak największej liczbie państw. Jeśli Rosji uda się całkowicie uzależnić Europę od swoich surowców, podwyżka cen ropy i gazu sprzedawanych Polsce będzie nieuchronna, niezależnie od tego ile pielgrzymek do Moskwy wykona i ile uśmiechów prześle Putinowi, Donald Tusk.

Nieprawdą jest wreszcie, że Prezydent Kaczyński zachowywał się emocjonalnie. Wyjazd do Tbilisi został poprzedzony konsultacjami z Amerykanami. Układanie się z Unią Europejską nie miało większego sensu, bo kryzys gruziński obnażył słabość i inercję tej struktury. Rosjanie skorumpowali już znaczną część decydentów europejskich i siła oddziaływania Unii na imperium jest dziś znikoma. Jestem pewien, że dziś na Kremlu jedynym szanowanym i, jednocześnie, najbardziej znienawidzonym politykiem europejskim jest Lech Kaczyński. Jego zdecydowane działanie z pewnością da Rosji wiele do myślenia. A nuż, myśli Putin, za tym człowiekiem stoi amerykański sektor przemysłowo-zbrojeniowy. A nuż, całość wystąpienia w Tbilisi była uzgodniona z Bushem i jego doradcami?

Wydarzenia ostatnich dni pokazały kto, tak naprawdę, jest prawdziwym przywódcą. Po rewelacjach ministra Waszczykowskiego widać wyraźnie, że premier Tusk i jego świta stanowią zagrożenie dla konstrukcji Państwa Polskiego. Tylko postawa Prezydenta chroni Polskę przed gwałtownym wzmocnieniem wpływów rosyjskich w Polsce. Zresztą taka finlandyzacja przybrałaby formę brutalnego zniewolenia, gdyż Polska leży na głównej osi ekspansji Rosji w Europie i nasz wschodni sąsiad nie pozwoliłby nam na nawet pozorną niezależność. Dobrze, że jest Prezydent, dobrze, że są tacy dyplomaci jak Waszczykowski.

Sam ostatnio krytykowałem Lecha Kaczyńskiego. Dziś muszę odwołać te słowa i wyrazić uznanie dla tego polityka. Wiec w Tbilisi napawał mnie dumą. Przypomniał odlegle czasy kiedy Polska znaczyła tak wiele w tej części Świata. Nie wiem czy jeszcze kiedyś te czasy powrócą, ale wiem, że dziś możemy być dumni z naszego Prezydenta. Lechu - trzymaj się!

Brak głosów