W nocy napisałem tekst, w którym martwiłem się o przyszłość pana Jacka K., tymczasem dziś pan Jacek odzyskał nazwisko. Sąd uznał też, że nie wypada ograniczyć wolności komuś, kto ma tak wysoko postawionych przyjaciół. Karnowski nie trafi do aresztu, nie zakazano mu nawet opuszczania kraju. Szantaż się udał.
Jeszcze w porannych wiadomościach czytałem, że w Sopocie zapanował strach, ponieważ nikt...