Terrorysta Vincent

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Kraj

Normalny napad rabunkowy wygląda tak, że najpierw dostaje się czymś ciężkim w łeb a potem zabierają nam portfel. Trzy lata temu pisałem, że tak będzie i dokładnie tak to wyglądało. Wczoraj – straszenie terrorem i dziś – likwidacja oszczędności w OFE. Tak więc wkrótce zabiorą nam pieniądze, bo obligacje są pieniądzem, jak się ich nie spłaci to się bankrutuje. Dostaliśmy za to kwitek, na którym obecny rząd obiecuje, że kiedyś w przyszłości nam wypłaci emerytury. Coś w stylu „ dobrze zarabiające pielęgniarki będą ... itd.”, podczas gdy już za parę lat nie do utrzymania będą nawet te obecnie wypłacane. Tak to realnie wygląda, pomijam ściemę z 3ma wariantami, bo to 3 odnogi tego samego kanału, w który się nas wpuszcza. A i tak pod jedna są przygotowane ustawy.

Nie spotka się to ani z oporem społeczeństwa, ani partii opozycyjnych, dlatego właśnie lepiej jest trzymać pieniądze w banku, niż powierzać je politykom.

Owszem OFE mają za uszami złodziejsko wysokie prowizje, ale to też wina polityków ustalających prawo, czyli wyborców którzy ich wybrali i nie protestowali. Kiedyś za komuny Pietrzak mówił, że „ albo idioci i kretyni, albo sabotażyści i dywersanci”. Też mam ten problem. Czy to głupota, czy celowe doprowadzanie państwa do bankructwa?

Ja się tak zdenerwowałem, że aż musiałem się przejść. Bardziej się wściekłem na reakcję ludzi, niż na kant rządzących. Zero reakcji. W Stambule drzewka wycieli w parku i zadyma na cały kraj, w Brazylii bilety podrożały – to samo. Tu oszczędności 20 lat idą do zmielenia i nic. Zresztą kolejny raz.
OFE było skopiowane z Chile. Kiepsko, połowicznie, wręcz karykaturalnie. Albo nieudolnie, albo celowo wadliwie. Jacy szatani byli tu czynni, nie wiem. Teraz nie wątpię, że Rostowski pojechał się skonsultować sprawę OFE, czy raczej go wezwano na Bilderberg. Dla nich Vincent to złoty chłopak. Pożyczył już od nich 300 mld złotych w te parę lat. O prywatyzacjach nie wspomnę. Pewnie w niedalekim czasie przejmą większość naszego majątku.

I niech też nikt nie mówi, że Orban też tak zrobił – zlikwidował OFE. Jakby Orban był polskim premierem a kraj miał już tak mocno zaciśniętą pętlę zadłużenia na szyi, jak Węgry, to może i bym na to poszedł. Ale u nas rządzą [….].

Alternatywą jest system państwowy, który z zasady na świecie wygląda tak, że kasa jest pusta a jak coś wpłynie to idzie na bieżące emerytury. Są też czasem w bardziej cywilizowanych krajach mających oszczędności fundusze państwowe, podobnie jak OFE inwestujące głównie w akcje i obligacje. Jednak lepiej, gdy jest konkurencja i pieniądze nie mogą się przylepić do łapek polityków, których gówno obchodzi, co będzie gdy im się skończy kadencja. Dlatego uważam system chilijski za optymalny.

Dzięki inwestycjom OFE w polskie akcje, obligacje przedsiębiorstw, firmy miały kapitał na rozwój, teraz będzie tego znacznie, znacznie mniej. Giełda może zapomnieć o wzroście. Stajemy się bardziej podatni na kryzys finansowy. Mamy go już właściwie jak w banku a wtedy stracimy resztę własności firm państwowych, lasów, nowo wybudowanych autostrad, minerałów. Wasze ulice, nasze kamienice i cała reszta. Tzn. odwrotnie.

Chilijskie oszczędności w ich OFE, (jak znalazłem w tekście z 2005), przez 22 lata działania systemu rosły średnio 10% powyżej inflacji rocznie. To jest tam dla większości emerytów jedyna emerytura. To działa skutecznie. Na emeryturę można przejść wcześniej, gdy się uzbiera wystarczającą sumę na koncie. Można te pieniądze wybrać w całości w wieku emerytalnym, przechodzą na własność spadkobierców po śmierci. Rząd ich nie może ruszyć, tak to jest skonstruowane. Funduszy było max 21 teraz jest po połączeniach i likwidacjach 6, w każdej chwili można przenieść pieniądze do innego. Prowizja, czyli wszelkie koszty, to od 0,5% do 2% zależy jak gdzie. W Polsce 3,5 było do niedawna 7%. Chile przeszło przez ostatni kryzys bardzo lekko. Ten kraj nie ma szans na bankructwo, najmniejszych. Ma potężny kapitał, oszczędności w OFE, minimalny dług. Jego system emerytalny jest w międzynarodowych rankingach oceniany, jako jeden z najlepszych na świecie. Jest jednym z długotrwałych liderów światowego wzrostu i wolności gospodarczej. Najwyżej rozwiniętym krajem Ameryki Łacińskiej. Właśnie dlatego.

Nasz kraj w tej sytuacji demograficznej, z taką emigracją, bez oszczędności z potężnym długiem jest jak zwierzę, nie prowadzone nawet na rzeź, tylko same sobie tam dobrowolnie idące.

Ja nie ufam żadnemu rządowi. Prezydent Gruzji Saakaszwili jeszcze bardziej. Stwierdził kiedyś, że on też nie wierzy żadnemu rządowi, nawet własnemu i wprowadzał tam podobny do chilijskiego system.

Twórca tego systemu Jose Pinera przewidział to co się stało u nas już w 2009 roku. Jest w linku
http://romanzaleski.salon24.pl/222464,sepy-kraza-nad-ofe

http://www.cato.org/publications/commentary/retiring-chile

http://www.cato.org/publications/commentary/economist-estelle-james-examines-chiles-pension-system-1

Brak głosów