Jak to dobrze wstać skoro świt .Kto rano wstaje, temu.... Trochę radości w tym naszym kraju niszczonym przez bylejakość

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

1.Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje, jako mawiano drzewiej.
Istotnie bardzo wczesna pobudka i wysłuchałem w radiowej trójce świetną audycję o wczesnej poezji Karola Wojtyły z czasów, kiedy rozpoczynał studia w Krakowie.
Do tego oprawa muzyczna i wypowiedzi ludzi młodych na temat owoców jakie nam po sobie pozostawił Jan Paweł II.
Owoce nadziei, owoce powołań. Każdy z nas po swojemu ocenia pontyfikat Karola Wojtyły.
Wielu z nas coś przez okres jego posługi zyskało. Dla wielu jest to sprawa bardzo indywidualna i tez się do nich zaliczam , więc nie będę egzemplifikować darów jakie w tym czasie otrzymałem,nie wymienię swoistego rejestru korzyści jakimi zostałem obdarzony.
Ale nie ukrywam, że jest tego wiele.
Ta niedziela jest obchodzona jako dzień papieski w polskim Kościele.

2.Wczoraj z wielką przyjemnością obejrzałem mecz Polska -Czechy. Wreszcie Polacy zagrali nowocześnie, z polotem, mądrze. Oczywiście nie zabrakło i mankamentów; szczególnie lewa obrona; wolna i fatalna ale na szczęście obyło się bez większych kłopotów poza jedna bramką. widać było niezłe zgranie, dobrą wymianę piłek, pomysłowe akcje. Jedynie zbyt dużo piłek wybijanych przez obroćców na uwolnienie a to zawsze zarzewie akcji rywala.
Ale wreszcie dobry mecz.

3.Osłodą niedzielnego porannego wstawania była także piękna jazda Roberta Kubicy, który mimo iż wystartował z dalekiej pozycji natychmiast zaskoczył wszystkich i wyszedł na prowadzenie. W ostateczności zajął drugie miejsce na japońskim torze i w klasyfikacji generalnej po dzisiejszym wyścigu zajmuje trzecią pozycję z szansą na zwycięstwo w całym sezonie o ile nie przytrafi mu się żaden pech w kolejnym, najbliższym bodaj ostatnim wyścigu. czego mu szczerze życzę. / Na marginesie, nie znoszę tego bufoniastego Hamiltona!, który jakimsś dziwnym trafem zawsze dostawał fory od sędziów, a jeżdzi momentami chamsko, co prawda dzisiaj dostał po nosie od sędziów./

I tak się złożyło ,że weekend mamy przynajmniej w sporcie ciekawy i radosny.
Co w tej naszej mizerii, bylejakośći nie jest bez znaczenia.
I pogodę mamy piękną; mgły opadają ma być pięknie i słonecznie. a mój syn wyruszył na poszukiwanie grzybów bo podobno jest ich trochę w okolicznych lasach.
pozdr

Brak głosów

Komentarze

choć ja meczu nie oglądałam, nawet dzisiejszego Kubicy też nie.

Ale pogoda rzeczywiście była piękna, nawet z naszym synkiem wybraliśmy się dziś na mecz(na spacerze połączonym z grzybobraniem wczoraj byliśmy)ale ja się musiałam ewakuować ze stadionu, bo mi było zimno w polarowej kurtce.
Musiałam Krzysia przekupić, że pójdziemy do sklepu po "Lubisia", bo on chciał być na meczu do końca.
Został sam Jacek i Golina wygrała 2-1.

Pozdro.:D

Ps. A dzień Papieski, tu już mam trochę rozterek...ale nie będę się wypowiadać.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#6293