Uwaga uwaga, nadchodzi

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Wieloletnie parzenie się osobników tego samego gatunku w obrębie jednego niewielkiego stada kończy się zawsze jego degeneracją i w końcu wyginięciem. Osobniki stają się z upływem czasu coraz słabsze i bardziej podatne na różne choroby. Na świat przychodzi coraz więcej zwierząt z wadami genetycznymi.

W Polsce żyje około 200 rysi i aby ten gatunek wspaniałych kotów przetrwał sprowadzamy świeżą krew z Finlandii. Podobnie rzecz ma się z naszymi żubrami. Ich polska populacja potrzebuje na gwałt przypływu nowych genów.

A jak wpływa na polską politykę to, że od ponad dwudziestu lat karty w niej rozdają ciągle te same okrągłostołowe samce alfa z WSI i SB? Widać to gołym okiem.

Polska ulega degeneracji w ekspresowym tempie, a większość wartościowych obywateli, którzy mogliby odrodzić to nasze chore stado brzydzi się politykami i polityką w rodzimym wydaniu.

Naprawienie od podstaw, od położenia nowych fundamentów, tego walącego się budynku, wymaga nie tylko ludzi nowych, światłych, pracowitych, mądrych i patriotycznie nastawionych, ale i niesamowicie odważnych. Zagłębienie się w niektóre patologie naszego życia, ugruntowane przez dwie dekady i chęć wyplenienia tego robactwa do cna rodzi, bowiem nawet ryzyko utraty życia.

Jest tylko kwestią krótkiego czasu, kiedy PO odejdzie w niesławie. Pewne jest jednak i to, że już po cichu montowana jest „nowa” drużyna „odnowicieli” zbudowana ze „zdrowej” tkanki PO, dawnej UW i SLD.

Nadejdą kolejne, ostatnie już lata nadziei dla ogłupiałej gawiedzi, które zakończyć się muszą w wykonaniu tego zdegenerowanego towarzystwa wielką narodową katastrofą.

Symbolem upadającej Polski nie są dla mnie ekonomiczne wskaźniki, zero znaczenia w polityce międzynarodowej, pozbywanie się na własne życzenie wpływów na politykę UE.

Symbolem upadku tego państwa jest dla mnie „rozgrzana sędzina” orzekająca zgodnie ze swoimi sympatiami politycznymi i inna „niedogrzana”, która wzywa nieżyjącego od 10 kwietnia Zbigniewa Wassermanna, by stawił się w opolskim sądzie, jako świadek.

Symbolem upadku jest dla mnie zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz, który w towarzystwie szefa kancelarii prezydenta odsłania byle jaką tablicę, szarpiąc polskie barwy narodowe jak starą firankę, zwija ją niechlujnie w nieforemną kulę i podaje jak zwykłą szmatę jakiejś paniusi.

Symbolem upadku jest dla mnie polski premier, który chwaląc się likwidacją poboru do wojska mówi, że młodych ludzi nie dotyczy już stres z powodu możliwości włożenia munduru.

To, co kiedyś w II RP było dla każdego Polaka zaszczytem i obowiązkiem dziś jest ciężarem, od którego uwalnia go premier Polski.

Symbolem upadku jest dla mnie pomnik wystawiany barbarzyńskim najeźdźcom z 1920 roku i spychanie pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej na Powązki, podobnie jak komuna i III RP spychała tam pamięć o powstańcach warszawskich do momentu wybudowania muzeum im poświęconego.

Symbolem końca jest dla mnie poniewierany, wyszydzany i wyśmiewany krzyż, którego nawet już nie chce bronić spora część hierarchii kościelnej. Krzyż , który towarzyszy nam od ponad 1000 lat.

Niepotrzebne jest śledzenie wskaźników mikro i makroekonomicznych by dostrzec zbliżająca się katastrofę. Wystarczy tylko bacznie obserwować to samo od lat polityczne stado i dostrzec kierunek, w którym prowadzą je bynajmniej nie ślepi jego przewodnicy.
 

Brak głosów

Komentarze

... bo tak nazywa się ta metoda rozmnażania, jest szkodliwy gdy zachodzi w naturze.

Jednak prowadzony poprowadzony przez specjalistów laboratoryjnie (czy to będzie Łubianka czy Akwarium - wszystko jedno) może dawać spektakularne rezultaty.

Może np. prowadzić do wykształcenia cech nieznanych wcześniejszym osobnikom danego gatunku czy kadencjom sejmowym.
Weźmy taką podatność na skurwienie bez balastu wyrzutów sumienia. No, jakby nie patrzeć cecha w najwyższym stopniu pożądana.
Albo zatracenie cech wspólnoty gatunkowej i terytorialnej czy nieufności do obcego gatunku (eufemistycznie wśród niektórych polityków zwanych państwem i narodem) co może prowadzić do tego, że np. biłgorajski knur, białowieski muł, rudy lis pomorski czy otępiały koala obornicki odsuwa na bok ogon i podkłada się pod niedźwiedzia.

Zaiste imponujący eksperyment.

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#80532

Dzięki za świetny komentarz

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#80536

Bez Twojego tekstu taka konstrukcja by mi do głowy nie wpadła.

Vote up!
2
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#80653

Też się obawiam, że ten chów wsobny doprowadzi do wyewoluowania nowych ras, przy których z sentymentem będziemy wspominali obecnych osobników...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#80621

Tak gdzieś w przeciągu 2000-2007.
Teraz jest już dojrzały, w pełni sił witalnych i gotów do prokreacji.

Przeczytaj wywiad w Rzepie z pRezydentem BMK.

To jest autentycznie nowa jakość. Gdyby przełożyć to na język futbolu należałoby stworzyć następującą konstrukcję:
- podczas pierwszej połowy meczu piłkarskiego jedna z drużyn donosi sobie piłkę w rękach. Pół stadionu drze mordę ze złości. Drugie pół liczy kolejne bramki, a sędzia punktuje przegrywających czerwonymi kartkami bo go wkurwiają ciągłymi protestami i przerywaniem gry.

Teraz pytanie - co ma zrobić drużyna grająca fair podczas drugiej połowy meczu ?
Może wygrać stosując się do zasad narzuconych przez przeciwnika (o ile jest lepsza w robótkach ręcznych i przebije drukarza) albo przegrać lamentując, że zasady właśnie wyciągnęły kopyta.
Tak czy tak - źle.

Do takiej hodowli wystarczy tylko dobry inkubator medialny i za chwilę za normalnego ujdzie orzeł biały z dwoma łbami.

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#80651

Tak, mnożenie się w obrębie tego samego stada prowadzi do deformacji, zmniejszenia odporności organizmu, w końcu - do samozagłady. Może doczekam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#80546

tego człowieka ?
Nie znacie, bo on wymarł był ...
Nie sprostał wymaganiom Matki Natury.
Teraz obserwujemy podobne zjawisko, całkiem naturalne ...
Nawet przyczyny, dla których jak się sądzi zniknął "Homo erectus", są takie same :
 - zabijanie dzieci
 - kanibalizm
 - zatrzymanie się w rozwoju
Chyba dostrzegacie, że dzieje się to współcześnie, choć w innej formie ...
Pieniądz, który pojawił się zaledwie 2700 lat temu, jest dla wielu Matką Naturą.
Wyobrażacie sobie rezygnację z Życia lub decyzję o jego odebranie innemu,
powodowaną pieniądzem ?
A wielu to robiło, robi i będzie robiło ...
Ze szczętem im się priorytety pomieszały i dlatego są już skazani.

Vote up!
1
Vote down!
0
#80558

Bardzo optymistycznie to ujales ale pominales dwie bardzo wazne kwestie.
Pierwsza to ze wady chowu wsobnego dotycza gatunkow bardziej rozwinietych i nie dotycza w duzym stopniu szczorow i glist oraz wielu innych porzednych form zycia.
I druga ktora w pewnym stopniu nie wyklucza pierwszej:
Zdaniem angielskiego genetyka, John F. Lasleya: „Dopóki nie zna się genetycznej wartości własnego materiału hodowlanego, należy stosować inbred z wielką ostrożnością. Konieczne jest wyprowadzenie go od czołowych zwierząt lub linii, co do których istnieje pewność, że nie są nosicielami genów recesywnych niepożądanych cech. W tym zakresie najbardziej pożądane są osobniki oceniane na podstawie potomstwa lub pochodzące z rodzin ocenianych jako wybitne”[potrzebne źródło].
Jednym słowem lemingi mogą mnożyć się na potęgę bo głupota to choroba zaraźliwa i bez obaw przed wymarciem. Chyba ze same skocza w przepaść.
Sorki za pesymizm ale to co dziś słyszałem z ust kilku lemingów może wprowadzić w taki stan nawet najbardziej odpornych.
Pozdrawiam wytrwalych

Vote up!
0
Vote down!
0
#80575

Doskonaly wpis... a i komenty wyjątkowe. ;-)

Mam jednak wątpliwości co do fragmentu poniżej:

"Nadejdą kolejne, ostatnie już lata nadziei dla ogłupiałej gawiedzi, które zakończyć się muszą w wykonaniu tego zdegenerowanego towarzystwa wielką narodową katastrofą."

Dlaczego mam wątpliwości? Ponieważ z jednej strony mamy chów rządzący wsobny, a z drugiej - spoleczeństwo modyfikowane ... marketycznie. Gen nadziei czy raczej ślepej wiary zostal zmontowany na potegę. Co więcej, przejawia się bardzo wybiórczo. ;-(

Vote up!
0
Vote down!
0
#80579

a pesymizm jest obcy mojej duszy. Nadzieja umiera ostatnia a ja ciągle ją w sobie mam.
Co do sędziów i sędzin - zgoda. Dokładnie tak jak to podsumował Cejrowski: "wszyscy won!".
Ten ryży polski premier ma coraz bardziej wystraszoną i niepewną gębę, ukochane słupeczki mu topnieją, a na wiecach rzucają w jego wizerunek jajami.
Grupa patriotów nie dała tego pomnika odsłonić i chwała im za to! Duch w Narodzie drzemie i nie umiera. Nawet jak odsłonią, to go będą malować...
A przy wyszydzanym krzyżu modli się garstka wiernych, która wcale garstką nie jest, bo z nimi są myślami tysiące.
Tak wolę na to patrzeć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#80580

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#80631

 nadeszła ta tak upragniona prze ze mnie IV RP.

Vote up!
2
Vote down!
0
#80634

Znakomity tekst. Gratuluję!
Dodałbym tylko: znakomitym przykładem degrengolady życia publicznego jest obecność wśród aktywnych polityków takich typów jak Niesiołowski, Kutz czy Palikot. W II RP posłowie miewali cięte gesty i języki, ale z zachowaniem odpowiedniego poziomu kultury. Kiedy np. przemawiał poseł ludowców, inny niezadowolony rzucił w jego kierunku główką kapusty. Widząc to ten ripostował: zdaje się, że któryś z kolegów posłów stracił głowę... Innym razem niezadowolony poseł w trakcie przemówienia posła Ryby krzyknął; Ryba do wody A na to adresat okrzyku: otwórz główkę, to wskoczę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#80672

Jedna tylko uwaga. Pisze Pan "Polska ulega degeneracji w ekspresowym tempie, a większość wartościowych obywateli, którzy mogliby odrodzić to nasze chore stado brzydzi się politykami i polityką w rodzimym wydaniu.". Ja bym powiedizała, że nie tyle się brzydzi (choć faktycznie, to zjawisko ma miejsce), co po prostu "nijak nie może się dopchać do steru i bardzo ich ta bezsilność frustruje".
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#80685

Jan Bogatko

...uważam, że dmokratyczna opozycja powinna postawić na milczący elektorat i zachęcić go do oddania głosu.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#92520