Ku pokrzepieniu serc, czyli "Potop II"
Wychowywałem się w czasach zupełnie nieprzystających do dzisiejszej rzeczywistości.
Emitowany w PRL-owskiej telewizji serial „Dr. Kildare” z Richardem Chamberlainem w roli głównej nie był już dla mnie i mojej siostry, gdyż wyświetlany był po godzinie 20-tej. Wtedy trzeba było iść już spać, a przedtem po ucałowaniu rodziców, oczywiście zmówić pacierz i zgasić światło.
Jako potomek „Zaporczyków”, którego dziadka skazano na karę śmierci, zamienioną przez B. Bieruta na dożywocie, a następnie w 1956 roku zwolnionego z odbitymi nerkami i wybitymi zębami.
Jako wnuk człowieka, którego dwóch braci z tego samego oddziału zastrzelono w ubeckich jeleniogórskich kazamatach, a grobu do dzisiaj nie znam, miałem w sobie jakiś genetyczny instynkt konspirowania. Polegał on na tym, że na te trudne chwile polegające na pozbawieniu mnie oglądania popularnego serialu, miałem przygotowaną latarkę i dwie płaskie baterie marki „Centra” oraz „Potop” Henryka Sienkiewicza.
Wsuwając się pod kołdrę świeciłem tą latarką i przerzucając kartki podróżowałem po płonącej Rzeczpospolitej z Kmicicem, Małym Rycerzem, z Butrymami, Gościewiczami i Domaszewiczami i znienawidzonym Kuklinowskim. Bywało i tak, że kiedy dorwałem się do jakiejś książki o partyzantach gdzie czytałem jak w leśnych ziemiankach jedli chleb ze słoniną zagryzając cebulą, wymykałem się nocą do lodówki, brałem kawałek słoniny, cebulę, nóż i kontynuowałem lekturę posilając się tak jak oni.
Jako, że „Potop” znam niemal na pamięć to przyszło mi do głowy, że może dzisiejsze czasy będą takim okresem w naszej historii, który jakiemuś przyszłemu wieszczowi posłuży do pobudzania patriotyzmu w narodzie i odwołaniu się do postawy Polaków z 2010 roku?
Wyobrażam sobie, że początek tej przyszłej trylogii zaczynałby się tak:
„Rok 2010 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Styczeń był mroźny, ale i wilgotny; zima tęga przykryła Najjaśniejszą grubym na łokieć, białym kożuchem; lasy gięły się i łamały pod obfitą okiścią, śnieg olśniewał oczy w dzień przy słońcu, a nocą przy księżycu migotały jakoby iskry niknące po stężałej od mrozu powierzchni; zwierz zbliżał się do mieszkań ludzkich, a ubogie szare ptactwo stukało dziobami do szyb szadzią i śnieżnymi kwiatami okrytych. Druty z elektrycznością padały pod naporem lodu, a możni i pospólstwo w ciemność zapadli. Kiedy nastała wiosna padały częste deszcze. Step rozmókł i zmienił się w wielką kałużę, a następnie w morze, zatapiając przysiółki, wsie, miasta i miasteczka.
Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosną komary i inne robactwo w niesłychanej ilości wyroiły się z Dzikich Pól i kąsały niemiłosiernie, co było przepowiednią napadów watah ze wschodu. W Warszawie objawili się też i tacy wędrowcy i obieżyświaty, co widzieli gdzieś nad Rusią, blisko Smoleńska mogiłę i krzyż ognisty w obłokach; odprawiano, więc posty i dawano jałmużny, gdyż niektórzy twierdzili, że zaraza spadnie na kraj i wygubi rodzaj ludzki.
Roje po pasiekach poczęły się burzyć i huczeć, bydło ryczało po zagrodach. Gdy więc tak porządek przyrodzenia zdawał się być wcale odwróconym, wszyscy w Rzeczpospolitej oczekując niezwykłych zdarzeń zwracali niespokojny umysł i oczy szczególniej ku Dzikim Polom, od których łatwiej niźli skądinąd mogło się ukazać niebezpieczeństwo. Nikt jednak nie uzmysławiał sobie, że ratunek przybieży ze stolicy gdzie każdy, kto Polak, padł szóstego dnia i szóstego miesiąca tegoż roku na kolana przed relikwiami świętego Rycerza Prawdy i Wolności, kaiędza Jerzego Popiełuszki. Ziemia zadrżała i polski lud się przebudził”
Pamiętajmy, że to od nas tylko zależy czy przejdziemy do historii, jako pokolenie patriotów i wojowników czy na natchnienie przyszli wieszcze będą długo jeszcze musieli czekać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3059 odsłon
Komentarze
Re: Ku pokrzepieniu serc...
2 Czerwca, 2010 - 22:26
Trylogia to moja ulubiona lektura, szkoda, ze znana niewielkiej ilosci
mlodziezy. Przelozenie na dzien dzisiejszy wiecej niz trafne.
Pozdrawiam.
Madrosc narodu
3 Czerwca, 2010 - 00:27
capitanemo
Wiem ze wygra Jarosław Kaczyński. Wiem ze niedługo PiS będzie u władzy w państwem. Wiem ze nadchodzi czas w którym miłość do ojczyzny, patriotyzm będą należycie doceniane. Wiem ze nadchodzi czas odnowy moralnej, materialnej państwa. Wiem ze nadchodzi czas osunięcia watahy która zatruwa organizm państwa. Wiem ze od nas wszystkich zależny jak szybko to potrwa. Tak wiec do pracy Rodacy. Juz czas pogonić robactwo z naszego domu.
capitanemo
Donaldisz Tuskill i Boguslaw Komunill , kuzyni z Potopu ?
3 Czerwca, 2010 - 00:49
T - REX Faktycznie myslalem akurat o tym gdy zaczela sie powodz , ze potop juz mamy , zdrajcow zaprzedajacych wlasny kraj i rodakow w niewole dla prywaty i przywilejow takze , wiec anlogia jak najbardziej jest .
Tak nawiasem mowiac to gdzies niedawno czytalem , ze Sienkiewicza skreslono z listy lektur obowiazkowych , a w zamian wprowadzono jakiegos niszowego dewianta kukulczanego , wszystko wedlug profili poprawnosci tzw europejskiej . No to ciezko bedzie malym Polakom poznac wlasna dumna i wspaniala historie . No ale jak dobrze pojdzie to mozna to zmienic , i powinno sie to zmienic . Dewianta niech czytaja marginesy nim zainteresowane , prosze bardzo ten kto sobie poradzi z ta grafomania . Ale od klasykow Polskiej ; naszej Narodowej literatury to wara .
Nie sadzilem , ze jest wielu takich co tez czytali Trylogie dziesiatki razy i znaja Ja prawie na pamiec . Nie zapominajmy tez jaka role odegrala ona dla Polakow gdy byla wydawana po raz pierwszy . Sienkiewiczowi nalezy sie wieczna wdziecznosc za to wspaniale dzielo . A chyba najwieksza wdziecznoscia jest czytanie Jego dziela , kiedys , teraz i w przyszlosci , bo wartosci przez niego opisane , ludzie i ich czyny sa w swej symbolice ponadczasowe i wieczne , dla nas Polakow bezcenne .
To wlasnie takich ludzi , wychowanych na takich idealach Patriotyzmu , w takim duchu sluzby Narodowi i Polsce nam tak teraz straszliwie brakuje . To takich Patriotow wymordowano nam sukcesywnie poprzez bezsensowne dla nas i sprowokowane powstania . To tacy Patrioci wygineli w Katyniu , w tym pierwszym i w tym drugim , to takich Patriotow torturowli i mordowli podrzutki Dzugaszwilego 1944-1956 , to takich Patriotow gnebili i przesladowali terrorysci zwani komunistami , przez 45 lat .
Gdybysmy mieli tych Patriotow wsrod nas teraz , ich Synow i Corki , ich Wnukow , ich sile moralna , uczciwosc , wole sluzby dla Narodu , ich tradycje - to nie bylibysmy w takich tarapatach w jakich jestesmy . Albowiem zamiast Nich do wladzy w Polsce po wojnie dorwaly sie polskojezyczne ale nie Polskie elity , uzupelnione z szeregow Polakow najmniej wartosciowymi jednostkami , opurtunistami , ludzmi bez kregoslupow i sumienia . A potem ta raz zaczeta negatywna selekcja trwala i nadal trwa przez kilka generacji . To co teraz mamy to tylko rezultat dlugotrwalego negatywnego procesu spolecznego ; ci ktorzy nami rzadza nie wzieli sie znikad - oni to te moralnie i intelektualnie zgnile owoce okropnej ideologi zwanej komunizmem .
Bo jak sie tak blizej przyjrzec to komunizm nigdy nie byl niczym innym niz instrumentem manipulacji spolecznej , zbrodniczym rodzajem terroru uzytym do eliminacji elit narodowych poszczegolnych narodow i krajow . Rezultatem tej zbrodniczej techniki manipulacyjnej bylo zaprzedanie w niewole wpierw biednego narodu rosyjskiego i wykonczenie elit rosyjskich , by potem sie zajac reszta Europy wschodniej dokladnie w tym samym celu .
Paradoksem jest , ze dalszy marsz na Zachod tej zarazy ideologiczno - manipulacyjnej zatrzymali wlasnie Polacy nad Wisla w roku 1920 . Bo wtedy jeszcze nie zdazono (mimo duzych wysilkow) wymordowac nam Polskich elit i Patriotow , i bylo komu stanac do walki z zaraza . Ale po WW II juz nam ich zabraklo , i wladze nad krajem przejela cholota i przybledy . No i mamy co mamy - tych co teraz podaja sie za nasze elity , ludzi nienawidzacych wlasnego kraju , polskojezycznych , ale nie Polakow . Ludzi bez godnosci i sily moralnej , bez wizji i bez poczucia potrzeby sluzby Polsce .
I wlasnie taka jest moim zdaniem asocjacja i analogia miedzy tym juz pozornie bez znaczenia Potopem a nasza tozsamoscia narodowa . Bo ideologie to nic innego jak grupy mysli , czasem cale ich bloki zawarte w wielu tomach - a nam Polakom chyba o wiele jest blizsza ideologia mocnej i bezpiecznej , suwerennej Polski niz jakies wypociny komunistycznej bandy przybledow dazacych do zdobycia hegemoni nad innymi narodami poprzez swe idee .
Moze nadszedl czas by to ponownie zrozumiec , bo to nic nowego dla Polski . Bo byli juz w naszej historii Polacy ktorzy to doskonale rozumieli i realizowali . Moze czas zaczac kroczyc ich sladami i budowac Polske dla Polakow . Goscie sa mile widziani , ale nie na zasadzie przejmowania roli gospodarza w cudzym domu . Bo w Polsce mieszkaja faktycznie od zarania dziejow Polacy i to oni sa gospodarzami swego kraju .
Pozdrowienia .
T - REX
ten wstęp o dziwnym roku też niedawno...
3 Czerwca, 2010 - 19:47
... wyrecytowałem Iwonie Jareckiej na Skype. Całkiem sam z siebie.
Choć wielkim znawcą Trylogii nie jestem (choć mam krewnych, którzy też chyba znają na pamięć), ten wstęp jest wyjątkowo udany, robi wrażenie i pasuje teraz jak cholera.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów