Rozmowa przy piwie w mroźny dzień

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Humor i satyra

Przed sklepem stało trzech panów, że zimno przytupywali, ale w rękach każdy z nich trzymał piwo.

- Ale zimno-stwierdził pierwszy i pociągnął tęgiego łyka.

- Tak, mówili, że ocieplenie klimatu jest, a tu jak na Syberii.-stwierdził drugi

- A ty na Syberii byłeś? Jak się z miasta nie ruszasz -zaśmiał się trzeci – Ty byś się zapłakał, jakbyś gdzieś miał jechać. Widzisz Stefan-zwrócił się do pierwszego-jaki chojrak?

- Dajcie spokój-powiedział ten nazwany Stefanem- przecież od tego cieplej się nie zrobi-i znów pociągnął tęgi łyk z butelki.-Wy jak zwykle tylko się kłócić umiecie jak ten premier z prezydentem i gówno z tego wynika, a zimno i tak jest, bo zima.

- A co, premier ma rację, bo Kaczor to złośliwy ludzik…o taki-tu palcami pokazał jaki tyci ów prezydent-a złośliwa bestia, nic tylko kłody pod nogi rządowi rzuca.-powiedział drugi

- A co ci się prezydencie nie podoba-wtrącił się trzeci-Tusk, to jak ta guma donald, nadmuchana różowa i przez chwilę słodka, ale w tym balonie, który za chwilę pęknie nie ma nic prócz powietrza.

- Mądrol się znalazł-zripostował drugi i popił łapczywie piwem-a w Kaczorze co prócz powietrza się znajduje, może wóda, już go Palikom dobrze wyczuł-i beknął głośno po piwie.

- Na razie to tobie się piwskiem odbija-zezłościł się trzeci- a widziałeś kiedy Kaczyńskiego pijanego? Co innego Kwach, ale tobie się pewno wszyscy mylą, to przez to, że pewno nie trzeźwiejesz!

- Chłopaki- powiedział Stefan-o co wy się kłócicie, obaj pijecie teraz piwo, zimno jak cholera, ja kończę i idę do chaty.

-Sam zacząłeś-powiedział drugi- że premier do niczego, że prezydent gościu i jeszcze ten moczymorda mi alkoholizm zarzuca. Co z was za kumple?

-Ja?- Zdziwił się Stefan- przecież niczego takiego nie mówiłem, cholera zimno idę…
-
Jasne, PiSowski szpiegu, rozognij dyskusję, a potem w nogi, postępujesz jak twój mohairowi guru Kaczor!

-Stefan-zwrócił się ten trzeci-widzisz że się mu PO na mózg rzuciło, on tylko zwady szuka.

-A ty syberyjczyk, zamknij się, bo piwem od ciebie na kilometr jedzie…

I nagle panowie dopili piwo, podali sobie ręce i rozeszli się do domów, choć każdy z nich po nosem coś sobie mruczał.

Pozdrawiam serdecznie.:

Brak głosów

Komentarze

Rozumiem, że postacie przez Ciebie opisane są... jak najbardziej autentyczne.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#10435

Jestem przekonany, ze gdyby panowie pili piwo grzane z cukrem, to wiecej byloby wzajemnej zyczliwosci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#10437

zawsze są tacy filozofowie z nad butelki, tudziesz kufla, nie sądzisz?

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10442

Z cytryna tez mozna. Takze jabcoki. Mozna dodac gozdziki zwyczajem akademikowym. Bo przeciez nie akademickim.
Ja tam pije sobie "Kelly'ego". Winko na 20 voltow. Literek. Czerwone. W przeliczeniu na nasze, to pol litry. A pol litry, jak mawial znany ksiadz, filozof i goral: "Nic, to jest pol litra na dwoch!". Tischner mial racje. Na mnie litr tego, czyli pol litry standardowe, nie dziala. Dowodem jest to, ze klikam sobie jak gdyby nigdy nic. I w najblizszym czasie nic nie jest w stnie mnie powstrzymac. Chyba zebym sie zboczyl i dal sie zbarburyzowac. Wtedy psychopata by mnie zwyczajowo przystrzygl. I tyz dobrze. A we flaszcze mam jakas cwiartke, wiec naped rakiety wystarczy jeszcze najakis czas.

Vote up!
0
Vote down!
0
#10513

a jednak Upupa Epops, czyli dudek." Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10516

oczywiście, nawet to przytupywanie na mrozie autentyk...tylko więcej było słów niecenzuralnych...

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10441

mogę sobie to tylko wyobrazić. Taki "folklor ludowy", jak to mówiła moja pani wychowawczyni w liceum. Trzeba przyznać, że wymawiała to takim tonem, że brzmiało to jak najgorsza obelga. Stare czasy....
Pozdrawiam.:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#10448

która, gdy podrywało się z sygnałem dzwonka, pOTRAFIŁA POWIEDZIEĆ.
"Drodzy państwo, jakże się mylicie, dzwonek jest dla mnie, nie dla was i z uśmiechem bazyliszka trzymała nas przez całą przerwę."

Stare dobre czasy, mam o tej pani jednak same dobre wspomnienia, ona pierwsza odkryła mój talent literacki.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10449

Z tym wyrażeniem, że "dzwonek jest dla nauczyciela" to się również spotkałem.:)
Ja z moją "panią od polskiego" to miałem cały czas na pieńku, a to się czepiała mojego wyglądu, a to nie powiedziałem jej "dzień dobry" na korytarzu, a to skrytykowałem coś tam nie tak...
Za dużo jej odwarkiwałem i wzajemnie się nie znosiliśmy.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#10452

ale mnie lubiła, bo miałam ladny charakter pisma, nie robiłam błędów ortograficznych, czesałam się skromnie w tzw. kitkę, no i jak to ona mawiała,
"masz dziewczyno wyobraźnie, tylko nie zamień jej na pieluchy i kapryśnego męża"

Pozdro.:D" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10456

Rozmawiałem ostatnio z facetem, który rzeczywiscie był na Syberii. Opowiedział dwie historie.
Pierwsza. Chciał się załatwić i wyszedł z jurty, a nie była to tajga, tylko tundra. Po horyzont pusto i pusto. Postanowił odejść, dla przyzwoitości kilkaset kroków. Odszedł, ale zauważył, że idzie za nim kilkanascie reniferów. On pół kilometra, one pół kilometra. On kilometr, one kilometr. Wreszczie stwierdził, ze renów nie będzie się wstydził, i ulżył sobie. Natychmiast nadbiegły renifery i to zjadły. Wiedziały, że warto za nim iść :):):)
Druga. Niewiele później był swiadkiem takiej sceny. Miejscowi złapali młodego renifera, chlasneli po gardle, otworzyli brzuch. Dzieci przybiegły z kubeczkami, zeby ałapac i wybrać ciepłą krew. On sam dostał natyczmiast parujący kawałek reniferzyny. Zjadł... Od tej pory przez dwa lata nie mógł tknąc miesa. Obrzydzenie. W pewnym stopniu. Przy tym, co zjadł na syberii, kazde mięso wydawało się syfem :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10504

Wiesz te historie są i śmieszne i straszne, nie sądzisz?
I wiesz co, od samego czytania zrobiło mi się zimniej, ja naprawdę jestem cieplolubną istotą.
I obie te historie mają jedną wspólną cechę, dla takich jak ja powodują jakiś grymas obrzydzenia...

Pozdro.:D
" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10506

...pouczające. Obrzydliwa jest ukryta pointa, bo to przeciez klasyczny recycling:):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10507

przecież nic takiego nie mówiłam, tylko dla człowieka żyjącego w środku jakby nie było Europy, jest to delikatnie mówiąc nie mieszczące się w głowie.
Widać stałam się z zbyt cywilizowana, a może tylko ramy światopoglądowe zbyt się zacisnęły.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10509

"Upupa Epsos" w innym widzie jawila mi sie przez 'q". Ja tam nic nie wiem.
Jednakowoz, jezeli mamy sie tu, na tym forum, zazywac roznymi takimi opowiesciami, to nikt nie jest w stanie mnie orzebic. Bo dotarlem do istoty Bytu, Jestestwa, czy czegos takiego. Jak puszcze farbe, to wyjdzie wczesniej.
Na zaczepke, zapytotywuje, jaka czesc czlowieka, jako potrawy innego glodnego czlowieka, jest najsmaczniejsza?
Nie iwm jak to sie stalo, ze paru ulubiencow studentow socjologii Uniwersytetu Lodzkiego dano w latach 70-ych sporo starych rocznikow roznych rocznikow. To byla rewelacja! Zdanow itd.!
PS Odpowiedz dkla smakoszy brzmi, posladkii uszy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#10518

odpowiedzieć, dobrze, że wszystkie takie same.;p

A popsułeś dowcip, dając nam na tacy, co jest podobno najsmaczniejsze.bu!
Ale wiesz, muszę Ci wierzyć na słowo...hi hi, a to były kobiece pośladki, czy raczej męskie.;p

pozdro.;D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#10521

To tak samo jak u sus scrofa:):):)

nicalbonic.blox.pl/resource/00029636.jpg

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10541