Chcą zniszczyć pamięć o Powstaniu Warszawskim!

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

Jak co roku, pierwszego sierpnia o godzinie 17 można mnie spotkać na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Także dziś. I muszę to powiedzieć co poniżej.
Tu małe wyjaśnienie: Warszawiacy przychodzą pod pomnik "Gloria Victis" w tym dniu aby uczcić pamięć poległych. Powstańcy spotykają się tutaj, inni - zapalają znicze na mogiłach powstańczych; jest zwyczaj palenia zniczy na wszystkich grobach, zwłaszcza bezimiennych.
Do 2009 roku w spotkaniu uczestniczył Prezydent Lech Kaczyński, do 2010 roku spotkanie przebiegało według tradycyjnego schematu; po oddaniu honorów odczytywano długą listę instytucji i osób składających wieńce pod pomnikiem. Następnie osoby oficjalne opuszczały miejsce spotkania. Niektóre nagradzano oklaskami. Niektóre - żegnane były powszechnym buczeniem, co było - jak sądzę np. po z lekka posiniałej fizjonomii Stefana Niesiołowskiego którą zapamiętałem i po komentarzach w przekaziorach - dość ciężkim przeżyciem.
W tym roku scenariusz dopracowano na zasadach chyba szczególnych. przed godziną 17 chyba trzykrotnie usłyszałem ze znakomicie funkcjonującycjh głośników informację że jestem na cmentarzu, więc mam się zachowywać odpowiednio. A potem okazało się, że oficjalnych wieńców złożyły władze tylko kilka i można już iść do domu.
Trochę mnie też zdziwiło że władze składają wieńce każdorazowo w asyście wymienianych z nazwiska Powstańców. Oczywiście ja, nazwany już trzydzieści lat temu "pełzającą kontrrewolucją" nie mogłem skojarzyć sobie tego inaczej jak składanie wieńców w towarzystwie zakładników: czy można było wygwizdać władzę nie wygwizdując jednocześnie Powstańców? W podobny sposób w czasie Powstania postępowali Niemcy pędząc przed sobą w ataku na barykady ludność cywilną, kobiety i dzieci.
I jeszcze jedno: jak napisałem nagłośnienie było bez zarzutu. I nie słyszałem ani jednego powstańczego marsza które znam osobiście nie z nagrań ale dzięki mojemu Świętej Pamięci Ojcu, Powstańcowi, który śpiewał mi je kiedy byłem dzieckiem. Zamiast tego puszczano (tak właśnie chcę powiedzieć: puszczano) muzykę Chopina (wyłącznie) która po pierwsze do Powstania tak się ma jak pięść do nosa, a po drugie jej intensywność przeszkadzała zarówno w rozmowach jak w skupieniu podczas palenia zniczy i najzwyklejszych wspomnień. Co ma Chopin do Powstania Warszawskiego?
Oddam tylko honor tym którym to się należy: widziałem, jak wieniec składali kibice Legii Warszawa. Innych nie widziałem, ale wiem że byli.
Jak ONI muszą się bać, że tak postępują.
Jak ONI muszą się bać.
Jak ONI muszą się bać.
Jak ONI muszą się bać...

Niech żyje Polska.

Brak głosów

Komentarze

Po raz pierwszy taki scenariusz przyjęli w 2009 roku, aby nie było oklasków dla Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zastosowano jakieś dziwne połączenie, nie pamiętam jakie, ale oburzające. Na pewno nie z Powstańcami. I też spiker powtarzał mantrę, że trzeba zachowywać się godnie (!). A jednocześnie widziałam biednych Powstańców, których nie chcieli wpuścić bliżej pomnika. Jest to zabijanie pamięci. Niedługo będziemy chodzić pod Pomnik Gloria Victis jak za komuny - 31-go. Ja już drugi raz idę tam rano 1-go rano, aby nie denerwować się na agenturalne zachowania władz.

Vote up!
0
Vote down!
0

ELAT

#174554

jest powstanie w gettcie warszawskim. Gdzie swoj swojego denuncjowal na gestapo. POrchy

Vote up!
0
Vote down!
0
#174573

Otóż bezczelność i komunistyczne zwyczaje dworu PO są przerażające. W niedzielę pod pomnikiem Powstania Warszawskiego była uroczystość i przedstawienie poetyckie.
Akurat szłam do kościoła. Otóż był tam chyba jakiś z PO, prezydent czy premier czy inny/inna co się dorwali do władzy, bo zamknęli całkiem ulicę Długą, tak że nawet pod kościołem garnizonowym nie zostawili przejścia. Tak więc ludzie nie mogli sobie swobodnie wybrać miejsca do stania lub siedzenia. Do kościoła na Nowym Mieście musiałam iść naokoło, innymi ulicami.
Po Mszy Świętej widziałam że odjeżdżały jakieś limuzyny czarne z flagą, na sygnale. Jak komunistyczny dwór odjechał to od razu można było przechodzić, choć przedstawienie dopiero miało się zacząć.
To jest kwintesencja braku szacunku dla zwykłych ludzi, i iście bolszewickie zachowania, wszystko podporządkowane świniom u koryta, jak u Orwella, w Folwarku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#174671