Budujemy drugą Hiszpanię

Obrazek użytkownika czarnowidz
Kraj

Przed wyborami, w Pałacu na Wodzie powiedziano nam, że wybuchnie wojna. Wprawdzie warunkiem jej wybuchu będzie przegrana Bronisława Komorowskiego, ale jak to z obietnicami bywa, wcale nie muszą być dotrzymane. Wojna wybuchła mimo, że Bronisław Komorowski wybory wygrał.

Wojna o której mówił znany reżyser została ogłoszona przez herolda z Biłgoraja, a potwierdzona przez Sławomira Nowaka - jak zwykle - pierwszym celem został Kościół. Napisałem “jak zwykle” bo uważam, że PO buduje w Polsce totalitaryzm, a kazdy totalitaryzm musi wejść w spór z Kościołem Katolickim, ponieważ jedynie ta Instytucja jest prawdziwie niezależna w dzisiejszym świecie, a mamy zapewnienie Założyciela, że “bramy piekielne Go nie przemogą.”

I oto widzimy dzisiaj skandalistę z Biłgoraja, który chce rozliczać Kapłanów z tego co powiedzieli podczas kazań w niedzielę. Ten człowiek pokazuje kierunek ataku i ten atak będzie przeprowadzony. Kościół jako jedyna instytucja niezależna, która ma możność oddziaływania na Polaków, i która ma możliwość wydania niekwestionowanej oceny moralnej poczynań polityków - ta instytucja musi zostać przez PO zniszczona, ponieważ samo jej istnienie zagraża budowanej dyktaturze.

Dyktatura ta budowana jest za pomocą środków propagandowych rodem z Niemiec lat 30, udoskonalonych jeszcze poprzez chwyty psychomanipulacji rodem z supermarketu, o czym pisałem w poprzedniej notce.
Po wyborach, z których PiS wyszedł wzmocniony, w których walka z ponoć pewnym wygranej Komorowskim była do ostatniego momentu wyrównana, po tych wyborach ciemniacy już wiedzą, że proces gleichschaltowania społeczeństwa nie może się powieść, jeśli Kościół Katolicki nie będzie milczał. PiS i jego zwolenników będzie można zmusić do milczenia, a we końcu zlikwidować, chociażby poprzez zmianę konstytucji i sposobu finansowania partii politycznych, jednak dopóki będzie słychać głos Kościoła, władza Ciemniaków będzie zagrożona.

Czytelnicy mojego bloga wiedzą, co myślę na temat Palikota, lecz chciałbym dodać tu jedną, ale zasadniczą uwagę.

Do dzisiaj myślałem, że to zjawisko wynika z poszukiwania sobie przez tego człowieka miejsca na scenie politycznej oraz świadomego wykorzystania rozmaitych narzędzi propagandy do budowania swojego obrazu polityka. Po jego dzisiejszych wypowiedziach zmieniam zdanie na temat tego człowieka: jest on narzędziem, narzędziem używanym przez tego, który jest w stanie pokazać i ofiarować wszystkie królestwa świata [por. Mt 4:8]

Skoordynowanie wypowiedzi Palikota i Nowaka pokazuje, że otwiera się zupełnie nowy rozdział. Tu już nie idzie o to, kto będzie miał władzę, kto będzie rządził.

Ta wojna, spełniona obietnica Wajdy, rozpoczyna się o to, czy Polska będzie drugą Hiszpanią.
Polscy zapateryści już są gotowi.

A nam dedykuję powyższy obrazek.

 

Brak głosów