BŁYSKAWICA.....KOŃ, KTÓRY NIE MÓWIŁ.

Obrazek użytkownika poeta
Świat
Wiersz ten napisałem Ku Chwale OJCZYZNY ! i Ku Pokrzepieniu Serc........ " Błyskawica - Koń, który nie mówił " Urodził się kiedyś, by biegać wyścigi. Koń - przyszły champion z pięknym rodowodem. To było źrebię ze zwycięzców ligi....... Historia związana jest z polskim Janowem. Imię jej dano po wielkich rodzicach. Lista zwycięstw przodków była bardzo długa. Imię tego konia było - Błyskawica..... Miała być pierwsza zawsze ! A nigdy druga...... Dzieciństwo i młodość spędziła w Janowie. Otoczona miłością swego opiekuna. I już wygrywała, gdy bomba w górze. Wspaniały okaz Araba - Bieguna..... Nadszedł wreszcie dzień wielki - Dla małego Janowa : Aukcja Koni W Janowie Podlaskim. Śmietanka milionerów - Koniarzy - Światowa. Bo Aukcja Koni najlepszych ! Arabskich ! No i zaczęła się licytacja..... W szranki stanęli ludzie z grubą kasą. Dla nich 100 tysięcy to jest mała fraszka. Zaczynają, gdy 500 ogłoszą..... Był tam król z dalekiej Arabii Saudyjskiej. Szejk nafciarz z Arabskich Emiratów. Były gwiazdy sztuki filmowej: Był Jack Nicholson, Największy koniarz wśród aktorów...... Wiele koni pięknych zostało sprzedanych...... Stanęła na arenie i nasza Błyskawica. Najpiękniejszy okaz Arabskiej Polskiej Damy..... Było czym oko zachwycać..... Herold ogłosił cenę wywoławczą. Było 700 tysięcy dolarów. Ona najpiękniejszą arabską klaczą..... Komu przysporzy laurów ??? Znacie atmosferę takich licytacji..... Zgiełk, muzyka, krzyki....Każdy daje więcej. Każdy chciałby dosiąść takiej klaczy. Niczym dolarów jest 100 tysięcy..... No i sprzedano Piękną Błyskawicę.... Milionerowi z dalekiego Texasu. On dał najwięcej za Polską Dziewicę. Za tę " dziewczynę " pełnej krwi arabskiej..... Miała wygrywać Derby Kentucky. Największy wyścig w kraju kowbojów. Miała być źródłem pieniędzy i sławy. Zwyciężać na torach w pięknym, końskim boju. Opadły emocje związane z aukcją. Wielka kasa zmieniła swego właściciela. Błyskawica niepolską - Już amerykańską klaczą. Polskie mieć będzie tylko wspomnienia..... I powieziono Damę za ocean. Jak największego VIP a. W wielkim samolocie. Charter taki to pestka jest dla milionera. Teraz VIP się liczy, co kosztował krocie...... No i trafiła z Polski panienka. Do wielkiej stajni w dalekim Texasie. I zamieszkała w apartamentach. Miała wygrywać... Trzepać dla koniarza kasę. Tam wszystko nowe za oceanem. Pałac to jakiś - nie stajnia. Tam wszystko nowe. Dziwne. Nieznane. I język dziwny. Dla konia..... Dostała zaraz nowych opiekunów. Dwaj byli to chłopcy z Texasu. Dobrzy stajenni - Znawcy Arabów. Najlepsi w swoim fachu.... No i zaczęli chłopcy pracować. Szykować klacz z Polski do bojów. Koń nasz był po to żeby wygrywać ! Wyścigi w kraju kowbojów..... I pracowali w pocie czoła : Masaże, przebieżki, wspaniałe jedzenie..... Wszystko co trzeba - Najlepsze dla konia. Koń miał wygrywać ! Na końskiej arenie...... I przemawiali też do Naszej Damy. Myśleli, że ona angielski rozumie.... Ze zwierzakami jest jak z kwiatami.... Mówisz - i rosną dumne...... Nadszedł więc wreszcie dzień wyścigów. Koń stanął z innymi na torze. I bomba w górę ! I doping tłumów. I cieszą się koniarze..... I każdy chce, by jego wygrał. By jego koń przybiegł pierwszy. By jego pupil kasę zgarnął. Mój lepszy. Mój najlepszy ! Biegnie na torze Błyskawica.... Koń co kosztował krocie. Ale.....To bieg co nie zachwyca. Nie będzie koniarz miał sto pociech..... I bieg był drugi ....Trzeci....Czwarty. A Nasza Dama wciąż na końcu. I nic w niej nie ma Ducha Walki. Koniarz nie zgarnie forsy...... I tak skończyły się Zawody. Później były następne. A koniarz liczył na dochody..... A miało być tak pięknie..... A nic nie było ! Bo nie walczyła. Nie chciała się wcale ścigać ! I kiepska była ta Błyskawica, Choć koniarz milion wydał. Na konia z Polski, w której Grunwald był I piękne szarże husarii, Gdzie koń jak rycerz na nim, walczył. Kopytem wroga raził.... Koń - co miał we krwi gen Kasztanki Przodków od Wiednia i Samosierry. I z Tych Wrześniowych Szarż Ułańskich, Zorzy, Farysa - geny dzielił...... Koń z takim pięknym rodowodem. Po przodkach co byli najlepsi. A tutaj zawsze jest ogonem. I gorzej jest ! Niż lepiej...... I co się dzieje ?! I co robić ?! Kasa taka wydana..... Piękna kobyłka nie chce biegać ! I koniarzowi kasy robić ! Koniarz wychodzi na bałwana..... Więc burza mózgów ..... Przyjaciele - Radźcie mi co mam robić. Wydałem taka kupę dolarów A koń mi nie chce chodzić..... I tak radzili. Tak myśleli : Czemu nie jest dobrze ??? Koń z rodowodem do jasnej cholery ! Czemu nie walczy na torze ?!!! I wreszcie znalazł się jeden mądry. Tam w dalekim Texasie. I on zapytał - kto pracuje w stajni ? Czy na obsłudze zna się ??? Ten koń jest przecież bardzo młody. Został kupiony W Dalekiej Polsce. Tam słuchał ciągle POLSKIEJ MOWY. Tutaj Texański akcent macie..... Do konia mówić trzeba - Jak do dziecka. Rozmawiać z koniem - Chociaż koń nie mówi. Może on tęskni za tym - Co pamięta ??? A tu ma wszystkich wokół obcych ludzi.... I dwóch ma w stajni chłopaków z Texasu. I obcy język ciągle słyszy. Koń urodzony w Janowie Podlaskim. W POLSCE - A nie TU, za Atlantykiem.... Więc do obsługi z POLSKI konia, Człowieka trzeba dać polskiego ! I wtedy może przypomni ONA ! Czym tor. I jak się biega ???........ TO były bardzo mądre rady. TO były słowa znawcy koni. Człowiek miał głowę nie od parady...... Teraz Błyskawicy nikt nie dogoni.... Znaleziono dla niej człowieka - POLAKA. Co ani w ząb po angielsku. Koniarz był z niego od dziada - Pradziadka. Przemówił do konia Po POLSKU..... I zaczął mówić po POLSKU do Niej Do Polskiej w Ameryce Damy. Do Polskiego konia przy texańskim żłobie. Daleko - Tam, za oceanem..... I mówił do niej jak do Dziecka. Jak do małej Dziewczynki.... I pytał - Co się stało Maleńka ? Że nie chcesz biegać gonitwy ??? Jesteś Najlepsza przecież. I Najpiękniejsza z wszystkich tutaj koni . Jesteś Czarną Błyskawicą Z POLSKI, Której koń żaden nie zgoni........ A ONA, Piękna, Wspaniała Księżniczka Słuchała Polskiego Głosu..... Słuchała z dzieciństwa znanego Języka I łza zabłysła w Jej oku..... Nie Powiedziała ani słowa. To koń - który nie mówił. U amerykańskiego żłoba.... Koń - co swą POLSKOŚĆ pamiętał. Koń - co swoją POLSKOŚĆ cenił...... Koń słyszy piękny Polski Język. Z dzieciństwa......Niezapomniany Najpiękniej Na Świecie też dla konia brzmi.... Więc koń jest zasłuchany...... I nagle..... Zarżała radośnie Nasza Błyskawica. Koń zarżał, który nie mówił. Usłyszał mowę ze swego dzieciństwa. DUCH POLSKI SIĘ W NIEJ OBUDZIŁ..... Ta Mowa. Taka Piękna. Dawno niesłyszana...... Minęły tak długie bardzo miesiące. Tutaj w Texasie - Lingua Americana. Koń polski nie kuma.... I w stresie. I jeszcze mu każą biegać w wyścigach ! Mówią z texańskim akcentem ! Niech mówią ! Ja nie chcę !.... Nie będę wygrywać !!! Koń Polską chce czuć miętę..... I Poczuła TĘ miętę Nasza Błyskawica. I Tęsknota zamieniła się w radość. Słyszy w Texasie mowę ze swego dzieciństwa.... Przyszła do niej jak Kochany Gość.... I Poczuła Błyskawica Swą Arabską Krew. Pełnokrwistą przecież jest Polską Arabką. I poczuła w sobie krwi arabskiej zew. Przypomniała Swoją Przeszłość Podlaską. Tam już przecież wygrywała wyścigi. Była ZAWSZE najlepsza na torze. Była koniem z najpierwszej ligi. Ona teraz tutaj wszystkim pokaże !..... No i nadszedł czas, gdy bomba znów na górze. Konie wszystkie ruszyły z kopyta, A na przedzie pędzi koń aż się kurzy ! Spójrzcie wszyscy ! TO Jest Nasza Błyskawica..... I zostawia konkurencję całą w tyle. Już jest parę końskich z przodu długości ! Już przegrani są wszyscy rywale. Będzie koniarz miał kupę radości..... I dobiegła pierwsza, lekko do mety. Czarny koń - co tu zawsze był ogonem. Czarny koń - co tu nigdy nie walczył. Dziś Najlepszy ! Cała stawka za nim.... Na trybunach dziwny jęk zawodu..... Nikt nie stawiał na Czarnego Konia.... Co poprzednio był ogonem w każdym biegu. A dziś wygrał ! ....Inny koń ! .....Pełen ognia ! ...... Obstawiali wszyscy dzisiaj inaczej. Tylko koniarz wiedział co jest grane. Przeliczyli się w zakładach gracze..... Błyskawica Pokazała Przemianę ! ..... I TAK było od teraz już zawsze. Polski koń MUSIAŁ słyszeć POLSKĄ MOWĘ ! Polski Koń O Krwi Pełnej - Arabskiej. Koń co trafił za Wielką Wodę..... I refleksja się nasuwa tutaj sama : JAKA WAŻNA JEST POLSKOŚĆ DLA POLAKÓW ! Jeśli MOWA POLSKA Ważna Jest Dla Konia. Jaką karę mieć musimy dla bydlaków : Co TĘ POLSKOŚĆ opluwają każdym słowem ! Co TĘ POLSKOŚĆ faszyzmem nazywają ! Co TĘ POLSKOŚĆ niszczą każdym czynem ! Co NAD POLSKĄ się tak strasznie znęcają !!! chciałbym aby kiedyś blisko konia był premierek, łotr co POLSCE daje swoją chorą " miłość " ! By Koń PATRIOTA nie mówiąc ani słowa, Kopytem Wymierzył KOŃSKĄ SPRAWIEDLIWOŚĆ ! I ZACZĘŁABY SIĘ POLSKA OD NOWA ! I jeszcze marzy mi się Mocno BARDZO ! Wielka Do BOGA moja modlitwa.... By Z POLSKI wykopać tych co POLAKAMI gardzą ! Pod kopniakami by zginęła sitwa !!! O Błyskawicy Prawdziwe Historie. Nie ma tu żadnej, mojej fantazji. Pisali o TYM, Tutejsi Słowianie. Pochylał się nad HISTORIĄ każdy..... HISTORIĄ O KONIU, KTÓRY NIE MÓWIŁ,.... HISTORIĄ O KONIU, KTÓRY KOCHAŁ POLSKĘ.....TAK BARDZO........ Adam Szeluga 26 Lipca 2012
Brak głosów

Komentarze

Piękny i poruszający, dzięki za chwilę wzruszenia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#277913