To w końcu wygraliśmy???
Naprawdę nie można Was zostawić na parę miesięcy samych tam w Kraju, bo włazicie w szkodę, jak krowa na łąkę sąsiada. Patrzę, co się dzieje, a tu PiS jednak przejał władzę, a „Gazetę Wyborczą” uczynił swoim partyjnym biuletynem. Ja tu piszę tekst za tekstem na pohybel czerwonemu, a tu się okazuje, że niepotrzebnie, bo wszystko jest już załatwione i pozamiatane- to znaczy PiS ma władzę, Jarosław Kaczyński ma armię , flotę, lotnictwo, siły specjalne, sądownictwo i jeszcze pluton Rycerzy Jedi na zawołanie, taki strach wzbudza. No i Wyborcza wynajęta na partyjny biuletyn pisowski, bo o niczym innym prawie nie pisze.
Nie ma innego wytłumaczenia dla faktu, że po otwarciu strony Wyborczej z połowy tekstów krzyczą słowa „PiS”, „Ziobro”, „Cymański”, „Dubieniecki”, „Prezes”. Nic nie wiadomo, że jest kryzys, deficyt po obróbce skrawaniem i żonglerce kalkulatorem osiąga 54,9%, czyli brakuje 0,1% do magicznej granicy, po przekroczeniu której nastąpi trzęsienie ziemi w Polsce, zwłaszcza w budżetówce ( to oznacza , że przekroczyliśmy ten limit już dawno, ale jak na ten miesiąc udało sie to jeszcze inaczej zaksięgować, się zobaczy w listopadzie), że minister Boni dobrotliwie tłumaczy, jak komu mądremu, że przecież chyba wszyscy wiedzą, że z tych obiecanych przez Ciocię Europę 300 miliardów ( obiecanych, ale tylko pod warunkiem, że wygra właściwa partia i to i tak tylko do godziny 20 w wyborczą niedzielę) nic nie będzie, bo przecież trzeba mieć najpierw wkład własny w inwestycje, a skąd niby go wziąć? Że Premier właśnie wykańcza Marszałka Sejmu? Że Prezydentowi, oby żył wiecznie, znowu się pomylili Papieże, według niego właśnie nastapiła intronizacja Jana Pawła III. Zresztą, Prezydentowi, to sie chyba pomylili Papierze, nie Papieże, ale to szczegół, szczęśliwie mówił, a nie pisał, więc obciach mniejszy.
Żeby się o tym dowiedzieć, trzeba sobie poczytać coś innego, niż Wyborczą, bo tam dominuje PiS. Aha, no i brunatna fala faszystowska zalewająca świat, a już osobliwie Polskę. Nic dziwnego, że z łamów krzyczy dramatyczne „No pasaran!” Nie jest to takie bezpostawne, Wyborcza przygważdża faszystów z żelazną, nieubłaganą logiką- otóż ponoć w pochodzie ma uczestniczyć grupa, która była kiedyś na festiwalu, na którym była też pewna piosenkarka, chyba z Węgier, czy skądeś tam, która (Jezus, Jezus!), wielbi Hitlera! No? No? Sami widzicie! No pasaran, gwizdki w dłoń!
Zdumiewa, że Jarosław Kaczyński od dziesięcioleci nieustająco schodzący, już chyba z 17 razy bedzie w listopadzie, ale już tym razem naprawdę i nieodwołanie ze sceny politycznej, że PiS nieustająco już tym razem naprawdę i nieodwołanie zanikający, rozpadający się, opustoszały, że elektorat naprawdę i nieodwołanie już tym razem wymierający i zniechęcony, że młode wilki w partii nieustająco już tym razem naprawdę i nieodwołanie pozbawiające władzy strasznego Vadera Kaczyńskiego, co to utrzymuje władzę strachem i groźbą zerwania pazokci samą tylko siłą woli i to na odległość, po prostu patrząc na ekran TV, że oni wszyscy nadal utrzymują na sobie taką skupioną uwagę tylu mediow, taką intensywną mieszaninę strachu i nienawiści. Taką silną, że na zajęcie się partią rządzacą po prostu już nie starcza energii wyczerpanych wieloletnią walką redaktorów i redaktorek. A nawet, jakby się pojawiła ta energia, to po prostu już nie ma miejsca na łamach i czasu w eterze. I znowu, jak za PRL, pewnie piszą o nieprawościach władzy do szuflady, biedaki. I, jak zawsze z winy PiS.
Uwagę zwraca, że najbardziej przejmują sie sytuacją w PiS dziennikarze, komentatorzy i blogerzy, którzy nigdy do PiS nie należeli, i którzy raczej by zdechli, zanim by sie tam zapisali. Ale los prześladowanych przez Jarosława spedza im sen z powiek dużo bardziej, niż nam, pisowcom. Bo, szczerze mówiąc to nam wcale nie spędza, nie bardziej, w każdym razie, niż zdziczenie obyczajów w Gwiazdozbiorze Oriona, czy życie seksualne dzikich na Borneo.
Podobnie, jak zawsze, gdy widzę, jak porucznik Stokrotka, czy Liz, czy żółtozębna szczekaczka, Miecugow, znaczy się, mieszają z błotem jakiegoś nieszczesnego ( choć, właściwie, dlaczego nieszczęsnego, już starożytni Rzymianie mawiali, że chcącemu nie dzieje sie krzywda i , co więcej, mieli rację) pisowca, powtarzam sobie w myślach: „i po cos tam lazł, no, po co?” (włączając Jarosława, który co prawda rozsmarował Liza po ścianach i podłodze, ale i tak histerię na wiele dni zrobiono nie z tego, ale z jednego zdania, które uczyniono rozbudzaczem antypisowkiej histerii, bez sensu i logiki, ale co z tego), tak i teraz mam Cymańskiemu do powiedzenia jedno- zostaw Pan, Panie Tadeuszu myślenie i kombinowanie mądrzejszym ( a znaleźć takich nie będzie przesadnie trudno, niestety), zajmij sie Pan tym co Panu najlepiej wychodzi, czyli bon motami, śpiewem i przysłowiami u Rymanowskiego. Sorry, ale Pan był od bycia ciepłym, sympatycznym luzakiem, a nie od strategicznych analiz i szatańskich planów. I komu to przeszkadzało?
P.S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3272 odsłony
Komentarze
Brawo!
24 Października, 2011 - 13:11
Genialnie opisane. Dla mnie to totalny matrix. Niestety lemingi muszą być karmione. Wiadomo, że funkcjonują dzięki wysokiej zawartości nienawiści w krwi, więc karmić ich będą kolejne 4 zielone lata.
kryptoreklama w GW
24 Października, 2011 - 13:56
to chyba dobrze, że "wybiórcza" ciągle pisze o PiSie i robi darmową reklamę - zgodnie z zasadą: nieważne czy piszą dobrze czy źle, byle z nazwą partii
gdyby zamilczali, to pewnie wynik wyborczy byłby gorszy
Symulator
24 Października, 2011 - 14:13
Zara, zara. Jak to zostaw myślenie i kombinowanie. Cymański posiada przecież I-szą kategorię szachową. W 2003 pokonał mistrza świata z lat 1975–1985, Anatolija Karpowa....................co z tego, że w symulatorze.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Baterie słoneczne w piwnicy
24 Października, 2011 - 14:27
Bądźmy trochę bardziej obiektywni. Gdyby to nie Gargamel Rostowski a Zyta Gilowska dokonała tego wiekopomnego, genialnego, finansowego majstersztyku, pialibyśmy z zachwytu. Nazywalibyśmy ją geniuszem światowej finansjery, mędrcem ekonomii, mesjaszem i Billem Gatesem w jednej osobie. Podawalibyśmy przykłady krajów bliskich granicy 55 % ale żeby 54,99999 %? To jest dopiero osiągnięcie.
To nic że Gargameli posługiwał się kalkulatorem na solar i przy wyniku 54.... % udał się do zaciemnionej piwnicy. Kto mu to udowodni ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
CZY CYMAŃSKI DWA RAZY ZNISZCZYŁ EFEKT KAMPANII PIS?
24 Października, 2011 - 16:27
NIE TO UCZYNIŁ OSOBIŚCIE PREZES KACZYŃSKI!
2007: debata u Liza zniszczyła kampanię
2011: debata u Liza zniszczyła kampanię
(Cymański ma rację)
I jeszcze bym był wdzięczny za odpowiedź dal czego PiS w moim mieście współpracuje w radzie miasta z P0 przeciwko niezależnemu prezydentowi miasta i w dodatku osobistemu wrogowi Tuska? Oczekuję odpowiedzi od członków PiSu!
Jeden z Pokolenia JPII
2015
24 Października, 2011 - 16:30
Prezes Kaczyński przyjmuje zaproszenie do Liza...
Jeden z Pokolenia JPII
Okragłostołowiec
24 Października, 2011 - 17:00
Oczywiście rządowi spece od socjotechniki i tak by coś "kompromitującego" znaleźli (np. jakąś wypowiedź z przed 20 lat. Prawdą jednak jest, że prezes świadomie lub mniej świadomie im się podłożył. Bo czym innym jest wydawanie na tydzień przed wyborami książki pt : Polska naszych marzeń (w cenie 29,24) ? Czyżby zapomniał, że gdy parę miesięcy wcześniej wydał 'Raport o stanie państwa', usłużne media wyciągnęły jedno zdanie z kontekstu, nadmuchały je do wielkości zepellinga Hindenburg, a następnie balon przebiły(spaliły) ? Tym razem było tak samo. Facet nie wyciągnął wniosków i cała praca, wszystkie nadzieje psu w d..ę.
Kolejny błąd Kaczyńskiego to traktowanie lemingów jak dobrych, mądrych, uczciwych patriotów, tylko trochę nieszczęśliwych, bo zmanipulowanych, zamiast jak zwykłe, odmóżdżone bydło, które trzeba za wszelką cenę (nawet kłamstwa) zaprząść do głosowania na siebie.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Ja bym tych Lizów nie przeceniał
24 Października, 2011 - 17:51
Tak przeciwnik gra jak mu nasza drużyna pozwala!
Jeden z Pokolenia JPII
Cymański to małe miki
24 Października, 2011 - 17:33
teraz do boju ruszył Pan Pikuś. I, broń Boże, nie chodzi mu o wrogie przejęcie :(
Pan Cymański już oberwał za swoje
24 Października, 2011 - 17:45
Miejmy nadzieję, że go to czegoś nauczyło. Moim zdaniem to wartościowy człowiek i już wystarczy łomotania.
Znakomite uwagi na temat funkcji GW, zwłaszcza ta o 17-letnim schodzeniu J. Kaczyńskiego ze sceny. Za to 10 punktów.
Muldi
"STRACH WG WACKA" - oglądam sobie...
24 Października, 2011 - 17:49
ale czytając po raz ... .... ... dziewiąty Seawolf-a, muszę napisać, że czytam zawsze, zgadzam się zawsze, uczę się zawsze co pomogło mi odnaleźć moje zainteresowania, "w czasie" gdy płyty nie wyda OOMPH, lub gdy Polska Kadra w Piłce nożnej gra na remis z drużyną miejscowości Kopytka Górne:).
P.S. Strach wg Wacka? - wystarczy prezerwatywa i strach mija?:)
extremo99
Aaaaa! Jeszcze jedno!
24 Października, 2011 - 17:52
Jeżeli popełniłem ortograf, styl,interpunkt to wina nie moja jest, lecz klawiatury wydanej za rząd rządów PiSu!!!:)
extremo99
"Machający ręcami"
24 Października, 2011 - 22:18
A może ten "Machający ręcami" (jak nazywam Cymańskiego na własny użytek, a głuchoniemi nazwali go "mówiący rencami") to też taki mały zeppelin wysłany przez kogoś ?
Ale po co ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Witaj Seawolf!
24 Października, 2011 - 23:01
[quote=Seawolf] Uwagę zwraca, że najbardziej przejmują sie sytuacją w PiS dziennikarze, komentatorzy i blogerzy, którzy nigdy do PiS nie należeli, i którzy raczej by zdechli, zanim by sie tam zapisali. Ale los prześladowanych przez Jarosława spedza im sen z powiek dużo bardziej, niż nam, pisowcom. Bo, szczerze mówiąc to nam wcale nie spędza, nie bardziej, w każdym razie, niż zdziczenie obyczajów w Gwiazdozbiorze Oriona, czy życie seksualne dzikich na Borneo [/quote]
A gdyby tak, pewnego dnia z zaskoczenia Jarosław składa dymisję a PIS zostaje samorozwiązany... :-)))
Zobaczyć wtedy w oczach platformiaków i Tuska strach... bezcenne.
- Kurde (w oryginale dużo ostrzej, tak jak się na saloonach mówi, językiem Mira, Zbycha i Zdzicha) co my teraz zrobimy, na kogo będziemy zrzucać naszą nieudolność? :-))
„Naród, który nie ma siły i woli powiedzieć łotrom, że łotry, nie wart być narodem." Aleksander Fredro