O wilku OFErmie, który przed niedźwiedziem zajączka bronił
Niedźwiedź, władca średniej wielkości lasu gdzieś w Europie Środkowej, złapał zajączka. Ucieszył się, bo kiszki zaczynały mu już z głodu grać kryzysowego marsza.
- No, zajączku mój kochany teraz Cię ugriluję albo ubigosuję! - prostolinijnie ostrzegł swego niewolnika poczciwy miś.
Kiedy już rozglądał się za jakimś wygodnym dla zajączka rusztem i podpałką, zauważył biegnącego w stronę zajączka wilka!
Głodny niedźwiedź nie mógł sobie pozwolić na utratę zdobyczy. Poczekał aż beztroski wilk podejdzie jak najbliżej i... łaps OFErmę za kark!
Zwierzęta zaczęły sie kotłować wzbijając tumany kurzu.
Niedźwiedź był górą. Zaciskał łapę na szyi wilka, kiedy zajączek zauważył, że duszony, chaotycznie wymachujący łapami wilk, rzęzi w jego stronę, jakby próbował mu coś powiedzieć. Zajączek podszedł bliżej...
- Zajączku... Zajączku... Zajączku... Kocham Cię! - zachrypiał wilk. - Uratuj... Uratuj... Uratuj swoją emeryturę...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 966 odsłon
Komentarze
Chłodny żółwiu, - dzisiaj Balcerowicz nie ma moralnego prawa...
2 Lipca, 2013 - 21:57
... zabierać głosu w jakiejkolwiek sprawie, która dotyczy polskiego społeczeństwa. A na potępienie zasługują ci, którzy jemu to umożliwiają w mediach.
Zaś Vincent broni się jak może, przed ujawnieniem tego, co ustalił przed miesiącem w Londynie w obradach Klubu Bilderberg.
O ancymonie pt. "Balcerowicz" pisałem w swoim cyklicznym artykule "Od Mazowieckiego do Tuska" tutaj:
http://niepoprawni.pl/blog/6583/z-cyklu-od-mazowieckiego-do-tuska-3 ,
a o Rostowskim? No,... jeszcze nie napisałem, ale gdy "dojadę" w tym cyklu do (nie)rządu Tuskoliniego, to wezmę go szczególnie pod lupę.
Pozdrawiam,
________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)
Satyrze, akurat Rostowski...
3 Lipca, 2013 - 10:00
to przypadek najciekawszy. Bierz lupę i pisz. Pozdrawiam.