Minuta ciszy, czyli wszystko dozwolone po

Obrazek użytkownika Stary Belf
Kraj

1 sierpnia br. w Warszawie wystąpi z koncertem Maria Louise Veronica Ciccone znana pod pseudonimem Madonna. Ta kontrowersyjna artystka, słynąca z obrazoburczych profanacji symboli chrześcijańskich oraz soft-pornograficznych inscenizacji, dostała od władz Warszawy zezwolenie na występ w dniu, w którym obchodzimy kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego.
Tragiczny zryw mieszkańców stolicy Polski, zakończony hekatombą miasta, zostanie uczczony występem artystki, a może „artystki”, słynącej z prowokowania „zacofanych katoli i purytan”.
Środowiska kombatanckie protestowały przeciwko temu występowi, ale jak podała prasa, doszło do porozumienia, polegającego na tym, że przed koncertem Madonny wyświetlone zostaną filmy dokumentalne z okresu Powstania, a przed samym występem „wszyscy, którzy będą w nim uczestniczyć, uczczą pamięć powstania minutą ciszy”.
No i jest cool. Najpierw filmy o hekatombie miasta, potem minuta ciszy, a potem hulaj dusza, wygibasy na krzyżu i symulowanie kopulacji.
Czy to Bareja, a może Mrożek, a może po prostu wychowywanie „nowego człowieka”? Bo „nowy człowiek” nie może uznawać zacofanych wartości i haseł „Bóg, honor, Ojczyzna”, ale dobrze się zabawić i olewać starych dziadków, którym kiedyś „zachciało się ruchawki w Warszawie”. To takie proste - najpierw modlitwa, a potem można już rabować, gwałcić, zabijać....

http://wpolityce.pl/wydarzenia/32796-kombatanci-o-koncercie-madonny-1-sierpnia-niech-wszyscy-ktorzy-beda-w-nim-uczestniczyc-uczcza-pamiec-powstania-minuta-ciszy

http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,12140132,Wyswietla_kroniki_powstancze_przed_koncertem_Madonny.html

Brak głosów