Płacenie za prasę ? OK, ale zależy komu.

Obrazek użytkownika AdamDee
Blog

22.04.2010 w Rzeczypospolitej ukazał się artykuł p.t. Gazety szukają pieniędzy w sieci: www.rp.pl/artykul/67344,465177.html

Artykuł traktuje o problematyce wprowadzania płatności za dostęp do internetowych wydań prasy drukowanej.

Dzień później otrzymałem email z Rzeczypospolitej informujący: 

Drodzy Czytelnicy

Tak jak zapowiadaliśmy kilka tygodni temu, od soboty 24 kwietnia, wprowadziliśmy płatność za dostęp do artykułów z działu PlusMinus. W coraz większym stopniu gazeta nasza dociera do Państwa w formie elektronicznej. Uznajemy zatem, że sprawiedliwe będzie zrównanie sytuacji czytelników płacących za nią w kiosku i czytelników preferujących lekturę na ekranie komputera lub telefonu. Mamy nadzieję, że docenią Państwo naszą pracę i zechcą pozostać z nami.

Argumenty z linkowanego wyżej artykułu są jak najbardziej słuszne.

Tyle, że czasy się zmieniły.

Kiedyś aby przeczytać gazetę należało ją kupić z całym dobrodziejstwem inwentarza. Kogoś interesował sport, kupował skąpy dodatek do innych, mniej interesujących go treści.

I odwrotnie - chciałem poczytać o kulturze, płaciłem również za garść niusów z jakże fascynującej krajowej ligi piłki kopanej.

To samo dotyczy doboru pisujących na łamach tytułu dziennikarzy i publicystów. Wybór praktycznie żaden - chciałoby się rzec - zakup w pakiecie. Czy to się komu podoba czy nie.

Jak już wcześniej wspomniałem czasy się zmieniły. Ostatnie zdanie z emaila z Rzeczypospolitej "Mamy nadzieję, że docenią Państwo naszą pracę i zechcą pozostać z nami." - skomentowałbym tak:

- owszem, doceniam Państwa pracę, chętnie pozostałbym z Wami ale nie jest to niestety możliwe.

Spędza mi sen z oczu myśl iż jakakolwiek, nawet groszowa, część z kosztów SMS-a aktywującego dostęp do płatnego dodatku powędruje do kieszeni panów Andrzeja De Lazari, Wojciechów; Eichelbergera i Sadurskiego, Waldemara Kuczyńskiego czy Tomasza Wołka, żeby poprzestać tylko na kilku nazwiskach publicystów stale publikujących na Waszych łamach.

Nie chciałbym być źle zrozumiany - nie chodzi o to aby wspomniani publicyści mieli zakaz pisania dla Rzepy. Chodzi o to abym nie musiał tracić komfortu moralnego, który sobie cenię, a który wynika wprost z podjętej lata temu decyzji o niekupowaniu drukowanych gazet w ogóle.

Mogę zaakceptować fakt, że na pasku Paseczka, jedzie link do felietonu nielubianego publicysty - wystarczy mi świadomość, że mogę w niego nie klikać, zaś świadomość, że tym bardziej nie przyjdzie mi za owo kliknięcie płacić jest minimum dla zachowania dobrego samopoczucia.

W konkluzji chciałbym zawrzeć sugestię, że to Waszą rolą jest opracowanie i wprowadzenie takiego systemu płacenia za treść aby jej odbiorca wiedział, że każdy grosz za to zapłacony jest warty każdej litery felietonu.

W przeciwnym wypadku obawa wyrażona we wspomnianym artykule Magdaleny Lemańskiej:

Wydawcy obawiają się jednak masowego wprowadzenia opłat za swoje portale i tego, że ich czytelnicy przeszliby do innych, darmowych portali. Jak podaje Nielsen, globalnie deklaruje to prawie 80 proc. osób. - jest całkowicie uzasadniona. 

Płacenie za prasę ? OK, ale zależy komu.

ps.: wymienieni publicyści to mój indywidualny dobór. Oczywiste jest, że ktoś inny się ze mną nie zgodzi, że jego lista będzie zawierać akurat te nazwiska, które ja sobie cenię. Nazwiska, które praktycznie trzymają mnie przy Waszym tytule.

Ale na tym to właśnie polega, mamy różne preferencje ale jedno nas zapewne łączy - nie chcemy płacić za "pakiety", których składowe nam nie odpowiadają.

Wymienieni publicyści wsławili się w okresie traumy po katastrofie 10-4-10 treściami, które (gdybym sobie tego życzył) czytałbym z płonącymi policzkami na łamach Gazety Wyborczej, Polityki, Krytyki Politycznej lub NIE. Co więcej - płaciłbym za dostęp do takich opinii.

Pozdrawiam

AdamDee

Autentycznie przejęci Andrzej de Lazari 12-04-2010 - www.rp.pl/artykul/9157,460635.html
Stracimy ważne sanktuarium Wojciech Eichelberger 15-04-2010 - www.rp.pl/artykul/9157,461837.html
Sadurski: Kto ma prawo do żalu Wojciech Sadurski 22-04-2010 - www.rp.pl/artykul/9157,465152.html

Komorowski – kandydat idealny Tomasz Wołek 21-04-2010 - www.rp.pl/artykul/9133,464643.htm

Prezesie, pogódź się z III RP! Waldemar Kuczyński 21-04-2010 - www.rp.pl/artykul/9133,464642.html 

Brak głosów