Zaczęło się

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

To jest na razie takie nieśmiałe, takie oboczne i niby zwalczane i sekowane, ale już się zaczęło.
O czym mowa?
O celebrytach. Na razie jest to Masłowska i Kukiz. Później pewnie przyjdą i inni. I z całym spokojem i miną smoka srającego na puszczy będą twierdzić i sierdzić, że oni zawsze byli z nami. Zawsze uważali, że ci, którzy szczali do zniczy na Krakowskim Przedmieściu to hołota.
Redaktor Gadowski nawet napisał list otwarty do Masłowskiej. Gdybym nie wiedział, że głupota, to bym pomyślał, że prowokacja.
Oczywiście są jeszcze ci inni celebrytani, którzy u Jakuba W. nadal szczają do zniczy i przypalają papierosami modlące się staruszki, ale to już końcówka. Niedługo pewnie zobaczymy, być może nawet samego Jakuba W. leżącego krzyżem w którejś świątyni. Nie dajmy się temu zwieźć.

Podobno Masłowska dostała nawet jakąś niepochlebną recenzję w GW - to też jest sposób legendowania, nie nowość.
Patrzmy uważnie, kto i w jakich okolicznościach "nagle przejrzy na oczy", bo takich cudów w nadchodzącym czasie to będziemy obserwować na pęczki wręcz.

W PRL-u sprawa była arcytrudna do wykrycia. Trzeciorzędny aktorzyna (nie chce mi się wymieniać nazwisk), który notorycznie wysługiwał się systemowi nagle doznawał objawienia. Szedł do kościoła, zaczynał się udzielać w Komitecie Prymasowskim, ze trzy razy zagrał w przedstawieniach wystawianych w podziemiach jakiegoś kościoła i już się o nim mówiło, że jest "nasz".

Teraz jest łatwiej, można przywołać wypowiedzi danego ancymonka z przed roku, dwóch, pięciu lat - internet nie zapomina.

Strzeżmy się "nawróconych", bo to zwykłe kurwy są.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Brak głosów

Komentarze

Pełna zgoda.

A podstarzały nastolatek niech uważa na lakier w swoim Porsche czy innym wozie drabiniastym.

******
"Not Every Conspiracy is a Theory"
******
Nie ufam Tuskowi i Putinowi
Mam plany na przyszłość.
Nie mam żadnych myśli samobójczych.
*****

Vote up!
0
Vote down!
0

****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******

#298857

gość z drogi

:)ja też im nie ufam 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#298859

 jak musi to towarzystwo wzajemnej adoracji głęboko tkwić w tym szambie, skoro powrót umiejętności rozrózniania kolorów podstawowych(!),t.j. czerń, biel.... stanowi heroizm, jak głęboko muszą mieć przegnite mózgi, skoro nazwanie po imieniu plugawego zachowania swoich "braci" w wiedzy i korycie, pretenduje do niemalze Virtuti......Tak, tak rodzą się legendy, o działaczach opozycji.....23 lata temu wystarczyło, by złapany cinkciarz na gorącym uczynku, stawał się bojownikiem, bo do dupy przykleił mu się styropian....Deja vu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#298868

Przepraszam. a dlaczego zawsze zakładać w ludziach zło? W czym lepsi od nawróconych są ci, co mają rację od urodzenia? Nawróceni przynajmniej  wiedzą z autopsji, że ogień  parzy.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#298884

Może nie zakładać, że wszyscy są do bani, ale coś w tych neofitach jest, że traktuję ich z dystansem. Sądzę, iż tacy mają tendendencję do zbyt częstych nawróceń,zmian zachowań i niepożadanej aktywności (Kuronie, Michniki itp.) a zatem bywają raczej niewiarygodni i polegać na nich jest znacznym ryzykiem. Powiadam to z obserwacji bliższych i dalszcyh znajomych, tudzież znanych postaci życia publicznego. Nie oznacza to, że można i trzeba weryfikować poglądy, bo zmieniają się sytuacje, ludzie, którym ufaliśmy, a nas zawodzą (choćby Wałęsa). Natomiast przechodzenie ze skrajności w skrajność musi wzbudzać podejrzenie, że to nie ten, ta - którym zawierzyłabym jakąś istotną tajemnicę większej wagi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298911

Chodzi po prostu o przykłady: proszę podać choć jedno nazwisko "nawróconego) w latach po 1980, który nie nawrócił się "z powrotem".

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#298975

hm, no ale ja pamiętam, że Masłowska do rzeczy zaczęła mówić - i też się tym bardzo podniecano - już w 2007 roku. A wcześniej to ona była bardzo młoda, więc i niedojrzałość sądów jest chyba wybaczalna. Tak więc z tym rzucaniem "kurwami" w kierunku Masłowskiej, to się trochę zagalopowałeś.
Zresztą nawet nie trochę, ale może przywołaj te wypowiedzi sprzed roku, które Cię do tego upoważniają. W końcu internet pamięta jakieś wypowiedzi Masłowskiej, których ja nie pamiętam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298886

... czy zaliczasz pos. Gabrielę Masłowską do "nawróconych" i co ma na sumieniu? Możesz mnie oświecić? Bo coś mi ta Twoja opinia nie pasuje do tej osoby. Ale może zdarzyło się coś, co umknęło mojej uwadze?  

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#298887

http://wpolityce.pl/wydarzenia/38341-dorota-maslowska-w-rz-o-krakowskim-przedmiesciu-zrobila-na-mnie-ogromne-wrazenie-skala-zbydlecenia-spoleczenstwa

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298888

Dzięki Ci wielkie za wyjaśnienie, o której Masłowskiej pisał Autor. Miałem wątpliwości, bo posłankę Gabrielę Masłowską znam osobiście od co najmniej 10 lat i ta opinia nie pasowała mi do tej osoby. 
Nie mam więcej pytań.
 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#298890

ma prawo być młodą i mieć swoje zdanie i mylić się. Mylić się, byc młodym i głupim każdy ma prawo. Ale niezależnie od tego, taki człowiek musi liczyć się czy chce czy nie z konsekwencjami swojej młodości i głupoty. Tak już ten świat funcjonuje i z tym musimy się pogodzić. Za błędy młodości każdy płaci swoją cenę. I Masłowska-aktorka nie jest tu żadnym wyjątkiem. Jej obecna postawa wpisuje się w pewien dający się zaobserwować schemat. Schemat powrotów na łono prawdy. Tyle że są to powroty spóźnione i bez znaczenia jest czym to spóźnienie jest spowodowane. Masłowska czy inni, którzy próbują znaleźć swoje miejsce w zmieniającej się sytuacji, muszą liczyć się z konsekwencjami swoich wyborów, które przyszło im podejmować właśnie teraz. My, mam tu na myśli ludzi o ugruntowanych poglądach na temat otaczającej nas rzeczywistości, mieliśmy to szczęście że staliśmy po tej właściwej stronie, po stronie prawdy i nie musimy dziś dokonywać ekwilibrystyki by móc zacząć funkcjonować dalej. Oni muszą, bo swego czasu sami dokonali wyboru który okazał się błędem. Muszą zatem ponieść tego koszty. Nie ma kogo żałować ani tym bardziej rozgrzeszać, a już byłoby głupotą łatwe wybaczanie takim błądzącym. Niech mają należny im okres swoistej kwarantanny i czyśćca by odebrać stosowną lekcję życia. A starym, farbowanym lisom i tak już nic nie pomoże. Nie ma zmiłuj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298893

tzw. "prawych ludzi" doprowadza mnie do szału! Jasna cholera chęć zemsty w większości prawicowców i wręcz millerowskie TKM, sprawia że zamiast wykorzystać tą młodą osóbkę która po "Wojnie polko-ruskiej..." - jakby nie patrzeć - ma jakiś tam "target" wśród młodych a więc mogłaby przyciągnąć ich do idei konserwatywnych/narodowych/ patriotycznych/prawicowych,już musi "pokutować" i odbywać "kwarantannę", bo... TKM. Zamiast coś wreszcie zrobić dla Polski, znów zacznie się bagienko wzajemnych nieufności i licytowania na "patriotyzm". echhh....

Vote up!
0
Vote down!
0
#298896

Brawo ! Zgadzam się z każdym zdaniem.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298962

Złościłam się na to juz przy Kukizie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#299099

Kim jest "aktorka Masłowska"? Od ilu lat liczy się "stary, farbowany lis"? Mówimy o 29 letniej pisarce, która w kontrze do salonu wypowiada się mniej więcej od pięciu lub sześciu lat, czyli odkąd ma lat 24, powiedzmy. Nie kojarzę jej wcześniejszych wypowiedzi, które by pozwalały na podobne sądy. Może jej pierwszymi słowami, wypowiedzianymi w 1984 roku było "genelal Jaluzelski"?

Fajnie, że część tu się wypowiadających urodził się już ze sprecyzowanym światopoglądem i żelaznym kręgosłupem moralnym, ale niektórzy do swoich poglądów dochodzą trochę później.
Owszem, mamy prawo do nieufności wobec osób, które nagle zmieniają poglądy, zwłaszcza po latach szmacenia się i popierania każdego kurewstwa lub czynnego się w nie włączanie, ale, do ciężkiej cholery, nie mamy tu do czynienia z takim przypadkiem. Natomiast z takim podejściem do każdego, kto próbuje samodzielnie myśleć i do pewnych rzeczy dochodzi później, zawsze będziemy na przegranej pozycji. Może o to właśnie chodzi?

Vote up!
0
Vote down!
0
#298906

Bardzo mi się podoba Pańska wypowiedz, dychę bym dała, ale pod tą notką byłaby nobilitacją autora :)
Dziękuję i pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298960

Dziwią mnie niezmiennie takie reakcje. Od jakiego wieku liczy się "stary farbowany lis", każdy doświadczony bloger wiedzieć powinien bez mojej pomocy.
Ale jeżeli mielibyśmy bezkrytycznie przyjmować "w szeregi" każdego nawróconego, za chwilę będziemy mieli tzw "wrogie przejęcie" które owocuje zawsze tym samym. A jak rozpoznać że ktoś zmienił poglądy naprawdę i "na zawsze"? Skąd bierze się ta pewność że to już na pewno taka przemiana która już nie pozostawia wątpliwości? Tylko krowa poglądów nie zmienia. Tyle że w tych dwudziestu latach wiatr zmieniał kierunek kilka razy i zawsze się okazywało że tzw ikony nagle odkrywały jakieś "nowe powołanie".
Jeżeli chcemy przekonywać nieprzekonanych to róbmy to roztropnie. Pozwólmy im to robić samodzielnie bo nasz hurra optymizm może nas trchę kosztować. Nawet, a może zwłaszcza gdy mają za sobą tzw świeże błędy młodości. By potem się nie musiało okazywać, że ktoś jednak manipulował nadal jednak trochę niedojżałą osobą, która jakimś trafem pociągnęła za sobą nie w tą porządaną przez nas stronę, jakąś ilość innych ludzi którzy zawierzyli bardziej tej osobie niż "starej gwardii" stojącej tam gdzie "zomo nigdy nie stało".
Młoda kobieta, skoro nie musi podlegać obowiązkowi pamięci to i liczyć na jej wiedzę w tej mierze już nie musimy? Ponoć po owocach ich mamy poznawać. A skoro tak, to niechże mają okazję dawać te owoce. Zobaczmy jakie one są gdy wreszcie ujżą światło dzienne. I tak właśnie powinna wyglądać "kwarantanna". Jest w tym coś złego?

Budyniu, nic nie poradzę na to że mnie kształtowała w sposób dość brutalny rzeczywistość PRLu i stąd moje poglądy, takie a nie inne. Nawet jeśli jawią się jako żelazne :-)) Konflikt pokoleń?

Vote up!
0
Vote down!
0
#298963

Strzeżmy się "nawróconych", bo to zwykłe kurwy są.
--------------------------------------------------------
To własnie z takich o których mowa w notce tworzy się "nową" opozycję. Numer z przed lat jest obecie powielany. Przykładów z "dawnej opozycji" multum w dzisiejszym życiu politycznym. Tylko patrzeć jak nam się jakiś nowy Bolek objawi który całe to towarzycho do boju własnymi ręcyma poprowadzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298894


cytat:" Nie dajmy się zwieżć!". Jakkolwiek sama jestem za tym, abyśmy nie dali sie zwieżć, to myślę, że autorowi chodzilo o "zwieść", od "zwodzić".

Co do meritum: mnie bardzo cieszy, kiedy jakiś leming przegląda na oczy i zaczyna dostrzegać rzeczywistość. Z ludżmi czerpiącymi korzyści ze współpracy z władzą (tzw. "celebrytami") - sytuacja jest mniej klarowna: albo zaczynają uciekać jak szczury z tonącego okrętu, albo - faktycznie rusza ich sumienie. Czego wykluczyć nie można.

Tylko krowa nie zmienia poglądów. Jednak ostrożność nie zawadzi: szybkie i naiwne bratanie się z nawróconymi świadczy o braku rozeznania pomiędzy nawróceniem a koniunkturalizmem. Nawróceni powinni jednak przejść jakąś próbę. Jaką?

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#298900

Tylko trudno rozpoznać, kiedy jest nawrócenie, a kiedy zaczyna się koniunkturalizm...

Vote up!
0
Vote down!
0
#298913

mam awersję do nawróconych, a jest ich więcej, niż niezłomnych.
Mam też awersję do posługiwania się wyrazami, należacymi do niecenzuralnych, szczególnie na forum i to przez ludzi, którzy chcą nawracać chamów na, choćby, mieszczuchów, nie mówiąc o starej, polskiej arystokracji (z szlachtą bywało różnie)
Moja babcia ze strony ojca, szlachcianka, jak opowiadała moja Mama - nigdy nie użyła żadnego plugawego, a nawet nieprzyjemnie brzmiącego słowa. To jest arystokracja ducha. I jest coś w tym, by, choć w części ich, przodków , naśladować, szczególnie, kiedy "dowalamy" chamom. Słów na ich określanie jest mnóstwo - zamiennie do: k..., d..., g..., ch... itd.itp. Taką mam zasadę .

Vote up!
0
Vote down!
0
#298907

załóżmy, ze ktoś sie "obudził" - i dostaje po głowie - jako oszust?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#298908

świetne pytanie.

Tymczasem proponuję garść cytatów dla osób, które o istnieniu Masłowskiej chyba dowiedziały się z tego tekstu... Rozmowa z 2008 roku, o sztuce "Między nami dobrze jest"

[quote]Zderzyłam pokolenia: języki, sposoby myślenia, funkcjonowania, inne codzienności, żeby wydobyć ten zgrzyt, ten brak czegoś takiego jak "statystyczny Polak", brak platformy, na której to by się wszystko spotykało i moglibyśmy powiedzieć "my". Wszystko to jest w tej sztuce dość makabryczne, przerysowane, ale wydaje mi się, że tutaj po raz pierwszy mówię coś potencjalnie dobrego. Oczywiście nie formułuję wprost żadnego pozytywnego przesłania, ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, a jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skazę, jako policzek wymierzony przez los, przynajmniej w moim pokoleniu. [/quote]

[quote]"Mam poczucie, że w tym mitycznym "wtedy" istniało coś takiego jak naród, jak poczucie "my". A dziś jest "wy", "oni", "ja", ale nie ma żadnego poczucia wspólnoty i to jest myśl, która przewija się w tej sztuce. To wynika pewnie z tego, że po przemianach ustrojowych nie wszyscy zdołali wskoczyć na karuzelę, i jest cała pula ludzi, których ta karuzela nie dość, że nie zabrała, to odrzuciła strasznie daleko. I Kościół też nie nadążył za przemianami, stał się jakąś oazą dla tych odrzuconych, pod hasłem "pomścimy te wszystkie rzeczy, co sobie kupiliście", stał się synonimem obciachu i ciemnogrodu, kartofli i moherowych beretów. Mnie drażni bezmyślne "jechanie" na Kościół, bo jest często taką samą nietolerancją, jak każda inna. Dla mnie są obciachem żarty z Radia Maryja, to jest jakieś totalne lenistwo, ściąganie myśli z internetu. Tymczasem wydaje mi się, że to jest kwestia dwóch lat, że jak ktoś będzie chciał być naprawdę punkiem, to wywali bandankę w czaszeczki z H&M-u, założy sweter z liszajem i pójdzie na pielgrzymkę. Taki widzę wywrotowy potencjał w teraźniejszej "obciachowości" Kościoła. [/quote]

Lecimy dalej:

[quote]"Polakiem jest być tak samo jak Francuzem i Brazylijczykiem, i każdym innym. Rodzimy się tu i to nie jest nalepka, którą dostajemy przy urodzeniu, ale dziedzictwo setek lat. Nagle rodzisz się ty i tego w sobie nienawidzisz. To jest dramat, jeśli patrzymy na jednostkę, a co dopiero na miliony jednostek. Ostatnio dużo przebywałam za granicą, musiałam często powtarzać, że jestem Polką i w końcu zaczęłam zastanawiać się, co to właściwie znaczy. Do szału doprowadzają mnie ludzie, którzy w latach 80. wyprowadzili się z Polski i teraz mówią rzeczy w rodzaju: "I co w tej Polsce, strasznie prawda? Nie byłam tam od 20 lat, ale tam jest gruzowisko, śmierdzi, ja tam już nigdy nie pojadę". Poczułam, że mogę krytykować to, co się tutaj dzieje, ale nie za granicą, bo w momencie, kiedy wyjeżdżam, to mój status jako osoby komentującej się zmienia. Nie mogę mówić: "oni są straszni, ci Polacy, ale na szczęście ja jestem normalna i przyjechałam się przytulić". [/quote]

i puenta tamtej rozmowy:

[quote]Jedna z bohaterek pyta: "Czy jesteś spontaniczną wycieczkowiczką, ciepłolubną domatorką, seksowną wampirzycą, zakręconą pracoholiczką, fantazyjną wichrzycielką, niepoprawną globtroterką, grubą świnią czy przecenioną mrożoną pangą z Kerfura". Ty byś teraz powiedziała - jestem Polką.
Powiedziałabym, że im bardziej jestem niepoprawną globtroterką, tym bardziej jestem Polką. [/quote]

Przypominam, to jest rok 2008. Nie pamiętam, żeby wtedy koniunkturalizm kazał 26-latkom mówić takie rzeczy. I ponawiam pytanie, gdzie ta nagła zmiana poglądów w roku 2012? Bo ja widzę jedynie naturalny rozwój osoby, która niekoniecznie jest z mojej bajki, ale ma sporo ciekawych rzeczy do powiedzenia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298912

Brawo! Dzięki za te cytaty.
Poza tym nawet dziś, szeroko rozumiany obóz patriotyczny nie ma jeszcze aż takich wpływów, żeby "wypadało" go wspierać. To, że ludzie są niezadowoleni z Tuska, nie oznacza, że sprawa już jest wygrana. Na "salonach", dotychczasowi wyznawcy PO przechodzą z reguły na pozycje jeszcze bardziej liberalne i kosmopolityczne, tak więc w tym przypadku trudno mówić o konformizmie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298941

Może trochę źle ten mój tekst zakończyłem. Tym niezbyt przyjemnym zwrotem "bo to kurwy są".
Powinienem zakończyć: "bo to kurwy są, a w najlepszym przypadku idioci".
Całość tekstu nie odnosi się do pojedynczego człowieka, a już zwłaszcza do szeregowego leminga, w związku z tym część zarzutów jest totalnie chybiona.
Nie odnosi się ten tekst również do wszystkich celebrytów, a tylko do tych, którzy będą głośno krzyczeć, że oni już wiedzą, znaleźli złote panaceum - tak jak Kukiz ostatnio gada jak najęty o JOW-ach. Czy on jest w tym momencie głupkiem czy tym czymś innym to ja nie wiem, bo nie siedzę w jego głowie.
Żeby nie było nieporozumień, nie uważam JOW-ów za rzecz błędną, tylko, że w obecnej chwili system JOW-ów doprowadził do tego, że do senatu wszedł Borowski, a nie Romaszewski.

Co do samej Masłowskiej - to polecam jej wyczyny z czasów gdy pisywała do "Wysokich obcasów", miała stały felieton.

Do wyborów zostały 3 lata, w tym czasie niejeden jeszcze się zdąży "nawrócić" i zacznie wskazywać "świetlaną przyszłość" i "jedynie słuszny kierunek".
Najprawdopodobniej tym kierunkiem i tą przyszłością będzie SD (Stronnictwo Demokratyczne) wraz z powracającym z brukselskiej pralni sumień Piskorskim.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#298918

Widzisz, Ty czytałeś "Wysokie Obcasy", ja na przykład nie czytałem. Ale nawet jeśli coś tam chlapnęła, zastanów się, kiedy to było, ile wtedy miała lat i czy naprawdę musimy wymagać od każdego, kto ma lat +- 20,że będzie prezentował rozsądek i dojrzałość? To jest kompletnie inna sytuacja, niż z opisanym przez Ciebie aktorem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298921

a nie pomyliłeś czasami osób?
sprawdź to, pls

Vote up!
0
Vote down!
0
#298923

Co do samej Masłowskiej - to polecam jej wyczyny z czasów gdy pisywała do "Wysokich obcasów", miała stały felieton.

A jakie to konkretnie wyczyny? Mozna prosić o fakty?

Vote up!
0
Vote down!
0
#298933

Ja mogę sobie wyobrazić, ze coś tam napisała nie po naszej myśli, tylko nie w tym rzecz. Trzeba pamiętać o tym, że Masłowska zrobiła wielką medialną (i nie tylko, bo przecież sprzedała bardzo duży nakład pierwszej książki) karierę jako osoba bardzo młoda i praktycznie z dnia na dzień. Sama później potrafiła spojrzeć na to trzeźwo i się jakoś tam od tego zdystansować, na przykład po kilku latach przyznając rację nie entuzjastom, a krytykom swojego debiutu. Potem dojrzewała i, co można obserwować w wywiadach, dojrzewa nadal. W sposób zupełnie naturalny i moim zdaniem należy na to patrzeć z sympatią i szacunkiem, równocześnie zaś nie zapisując Masłowskiej ani do "naszych", ani do "nienaszych".

Napisałem, ze to również odpowiedź dla Kukiego, ponieważ to też odpowiada na pytanie, czy nie mylimy osób. Raczej nie, piszemy po prostu o osobie, która się zmieniła trochę. I będę walczył o uznanie, że gdy ktoś inaczej patrzy na świat mając lat 18, a inaczej - zbliżając się do trzydziestki, nie musi oznaczać to spisku, montażu, wysłania na odcinek (vide - ostatni wpis Coryllusa) itd., może być rzeczą całkowicie naturalną. Wiem po sobie i myślę, że nie tylko ja.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298936

Ja też potrafię sobie wyobrazić, że coś napisała nie po naszej myśli. Mam jednak obawy, że nie chodzi o to co pisała, ale wyłacznie o to, gdzie pisała. Dlatego chciałabym wiedzieć czy autor wie, o czym pisze, czy raczej opiera się na schematach.
Byłam tu też świadkiem ataku na Kukiza. I miałam podobne odczucia.

Ja również jestem zdania, że ludzie mają prawo do zmiany poglądów - i to bez względu na wiek. Sama jestem przykładem człowieka, który kiedyś ufał Wałęsie, a zaczynał od sympatyzowania z Unią Demokratyczną i był zwolennikiem "grubej kreski". Dlatego irytują mnie głosy, które odbierają ludziom prawo do otworzenia oczu. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto w beciku miał już jasno sprecyzowany światopogląd.
Myslę, że najwiekszy problem lezy właśnie w tych krytykantach, którzy w każdym zmieniającym zdanie dopatrują sie wyłącznie koniunkturalizmu, podstępu, działań agentury i innych, równie pokracznych wyjaśnień.
I mam nieodparte wrażenie, że ten problem zasadza się w ich potrzebie klasyfikowania wszystkich na "naszych" i "nie naszych". A ja, podobnie jak Ty, pytam - po co? Czy to szufladkowanie na każdym etapie jest niezbędne? Dajmy ludziom szansę. Niech robią swoje, a my obserwujmy. Bez hurraoptymizmu, że oto narodził się kolejny "nasz", ale i bez odsądzania go od czci i wiary. Poczekamy, zobaczymy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298940

Tak jest, każdy ma prawo do zmiany poglądów, zwłaszcza jak się przechodzi z wieku 20-24 do trochę wyższych. To prawda, rozsądek przychodzi z wiekiem.
Ale jest jeszcze jeden element nie wprost zawarty w tym moim wpisie, którego chyba nikt nie był łaskaw zauważyć.
Tym elementem jest stręczenie przez media gotowych celebrytów jako autorytety i lansowanych przez nich gotowych rozwiązań politycznych.
A ja mam to w dupie, żadnych celebrytów jako autorytety moralne na telefon nie kupuję.
I tak jak powiedziałem wyżej, nie chodzi personalnie o Masłowską, ani o Kukiza - choć o niego bardziej.
Jak trochę wody w Wiśle upłynie to się okaże kogo Masłowska będzie stręczyć jako gotowe rozwiązanie. Być może tak jak Kukiz będzie promowała JOW-y, a może coś innego.

P.S.
Serdecznie dziękuję temu anonimowemu użytkownikowi, który zgłosił mój wpis do usunięcia. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy na tym portalu, a jestem tu w praktyce od początku. Można powiedzieć, że wreszcie osiągnąłem sukces.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#298956

Może zgłosił ze względu na wulgaryzm? Ja mam tego dość na ulicy.... Pomogło to Ci w czymś?

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#298978

Widziałem na tym portalu wpisy naszpikowane "mięchem" jak dobry sernik rodzynkami i jakoś nikt nie zgłaszał do usunięcia Panie Purysto Językowy.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#299000

nie ma za co :) i nie chodzi o wulgaryzmy
imho wiekszość "nawróconych" kurwami nie jest (w tym Paweł Kukiz i Dorota Masłowska). nie tłumaczę, co znaczy "kurwa"

Vote up!
0
Vote down!
0
#299193