Ucieczka spod łopaty
Miro Drzewiecki robi co może, aby wywinąć się grabarzowi spod łopaty. Ucieka przed Komisją Śledczą jak tylko może i potrafi, dostarczając najpierw na piśmie prośbę o przesunięcie terminu przesłuchania, a potem zwolnienie lekarskie. W pierwszym przypadku listonoszem był poseł, a raczej posłaniec PO do poruczeń specjalnych Karpiniuk, w drugim doręczyciel pozostał anonimowy.
Wygląda na to, że w kalendarzu prac Komisji trudno będzie znaleźć dla Mira nowy, dogodny i możliwy do zaakceptowania termin spotkania ze śledczymi. Datą graniczną jest 4 lutego, kiedy to członków Komisji obecnością ma zaszczycić sam maestro tej doborowej orkiestry dętej. Wizytę Tuska w sali kolumnowej Sejmu zaplanowano bowiem w taki sposób, aby zdążył on „posiąść wiedzę” (a nie po prostu „dowiedzieć się”) jak zeznawali i co zeznali wszyscy najważniejsi bohaterowie afery i zarazem jego kamraci. Co więcej, wiedzę tę mieli zapewne przetrawić specjaliści warsztatowi pracujący nad taktyką, formą wyrazu, i stroną aktorską przyszłych zeznań Donalda Tuska.
A tu nagle i niespodziewanie pojawiają się nieprzewidziane komplikacje. Kto wie, czy terminu przesłuchania premiera nie będzie trzeba również przesunąć - z powodu na przykład „nagłych, nie cierpiących zwłoki obowiązków o nadzwyczajnej wadze dla państwa polskiego”. Niewiadomo także jak długo Miro zamierza chorować. Sprawę komplikuje też brat Mira, Daro, postać jak już wiemy barwna i interesująca, który zapewne także ma do powiedzenia rzeczy ciekawe. Eryk Mistewicz i inni fachmani ze sztabu angażowanego przez Platformę Obywatelską będą musieli więc również zmienić swój kalendarz zajęć.
Z pewnością przewodniczący Sekuła będzie gorączkowo naradzał się ze swoimi mocodawcami co robić. Jak z tego wybrnie, zobaczymy.
_____________________________
* I już, po zaledwie kilku godzinach, zobaczyliśmy! Przewodniczący Komisji Sekuła zakomunikował, że Miro Drzewiecki zdecydował się jednak zeznawać jak pierwotnie planowano, czyli w najbliższy czwartek.
Po co więc dostarczał rano zwolnienie lekarskie?
Najwidoczniej potencjalne kłopoty o jakich napisałem spowodowały cudowne ozdrowienia Mira, a jakie siły magiczne to sprawiły, łatwo domyśleć się!!!! A już wątpiono w cudotwórcze zdolności Donalda Tuska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 909 odsłon
Komentarze
Jezry"Ucieczka spod łopaty",Za Drzewkiem POsuwa się...Kopacz?
26 Stycznia, 2010 - 12:19
pzdr
antysalon
Cudowne ozdrowienie
26 Stycznia, 2010 - 15:32
Przed chwilą przewodniczący Sekuła zakomunikował, ze Miro Drzewiecki zdecydował się jednak zeznawzać jak pierwotnie planowano, czyli w najbliższy czwartek.
Po co więc dostarczał rano zwolnienie lekarskie?
Najwidoczniej potencjalne kłopoty o jakich napisałem spowodowały cudowne ozdrowienia Mira, a jakie siły magiczne to sprawiły, latwo domyśleć się!!!!
Jerzy Zerbe