Raport Millera, a polska racja stanu
Premier polskiego rządu prawdopodobnie kończy czytać raport sporządzony przez komisję Millera
i niewykluczone, że nie za bardzo jest zadowolony z konkluzji, jaka została tam przedstawiona.
Jeżeli zgodnie z obietnicą ministra Millera, raport jego komisji będzie dla Polski bolesny i faktycznie zostanie w nim wykazana indolencja polskich organów rządowych i podlegających im służb, to gdyby raport był publikowany tylko po polsku, nie byłoby z tym problemu. Ale jest on przecież tłumaczony na język rosyjski i angielski.
Czy zatem warto – tłumacząc raport na inne języki – nadwyrężać dobre imię Polski na forum międzynarodowym?
Czy warto ośmieszać się po raz kolejny, tym razem publikując raport napisany bez posiadania podstawowych dowodów, którymi tak pieczołowicie zajęli się Rosjanie i których nie zamierzają nam oddać?
Czy minister Sikorski będzie zadowolony z faktu, że za pomocą raportu wykazana zostanie nieudolność polskich władz i będzie to mógł przeczytać „przeciętny Kowalski” z Rosji lub Ameryki?
Na dodatek Polska objęła prezydencję i naprawdę nie będzie to służyło dobremu wizerunkowi naszego kraju za granicą.
W związku z powyższymi wątpliwościami, na osobiste polecenie premiera należy zmienić konkluzję w wersji rosyjskiej i angielskiej.
Oczywiście nie powinniśmy nic sugerować, ale dla dobra polskiej racji stanu powinna ona brzmieć inaczej w wersji rosyjskiej, a inaczej w wersji angielskiej.
Oto wersja rosyjska:
Katastrofę spowodowali piloci, którzy niepotrzebnie wystartowali z Okęcia.
Państwo rosyjskie zdało egzamin.
A tak w wersji angielskiej:
Wizyta w Smoleńsku była perfekcyjnie przygotowana.
Państwo polskie zdało egzamin.
Polityk powinien być elastyczny i takiej elastyczności oczekujmy od premiera naszego rządu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2729 odsłon
Komentarze
Alef-1
5 Lipca, 2011 - 21:27
Jednym zdaniem - "Egzamin zdany - Układ zaklepany".
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
A polska wersja...
5 Lipca, 2011 - 22:41
powinna być zakończona: Nic się nie stało. Desperaci i pijaki sami sobie winni.
Każdy kij ma dwa końce. Chyba że raport Millera okaże się jednym wielkim kłamstwem i przekrętem.
A tusk (celowo z małej litery) jako elastyczny drybler w trampkach ma przecież poważniejsze problemy. Na przykład jak wygrać mecz z maluchami z przedszkola w najbliższy czwartek.
Re: Raport Millera, a polska racja stanu
5 Lipca, 2011 - 23:13
Tusek i jego sztab PR przerobią to w sukces rządu. Zwolnią oficjalnie i z pompą Klicha (znajdzie dziwnym trafem posadę gdzie indziej) i sprawa zostanie zdmuchnięta pod dywan jeszcze przed wyborami...
Zobaczycie!!!
___________________________________
...Tobie Polsko!
___________________________________ ...Tobie Polsko!
Słuszna uwaga.
6 Lipca, 2011 - 00:34
Sami się zapędzili w kozi róg. Tu taka piękna prezydencja, elegancja-Francja, priorytety, kariery, zagraniczni dziennikarze, konferencje, a tu taki pasztet. Raport w sprawie katastrofy, który ma zaboleć Polaków.
Kolejny raz Tusk potwierdza, że jest chłoptasiem a nie politykiem.
tu154sk
6 Lipca, 2011 - 00:58
... nas będzie bardziej bolało! Nas, to znaczy kogo? Załogę i ich rodziny oraz pasażerów i ich rodziny!!! Dla tzw. "racji stanu" w myśl aktualnie rządzacej ekipy, można przecwelić najbardziej oczywiste fakty? Kłamstwa i mataczenia od pierwszych minut, niszczenie i ukrywanie dowodów od pierwszych chwil po "Katastrofie".
Prawdę mówiąc, po co to piszę na tym forum, WSZYSCY CHCEMY ZNAĆ PRAWDĘ O SMOLEŃSKU!!!
Miller to wzorzec "durnowatego urzędnika" - wystarczy spojrzeć..
6 Lipca, 2011 - 08:29
...
co on tam mógł przeczytać?
6 Lipca, 2011 - 08:45
ten raport jest tożsamy z raportem maku
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/07/dlaczego-zgina-grzegorz-michniewicz-cz2.html
Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.