- Cześć Kingi, dzwoniłeś do mnie...
- Dzwoniłem, dzwoniłem, a ty nie raczysz odebrać...
- Noo, byłem...jestem akurat z Molly.
- Molly? Kto to jest Molly?
- No kobieta - ma się rozumieć...
- No to chwała Bogu, uspokoiłeś mnie, o faceta byłbym zazdrosny...
- Ha, ha... Widzę, Doni, że humor ci dopisuje... Rozumiem, że wszystko dobrze się układa...
- A wiesz ty Paweł, że właśnie nie bardzo... Raczej...