Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Różne, zaskakujące zdarzenia czyhają na człowieka. Dla siostry Łukaszka wiele rzeczy było zaskakujących, dziwnych i tajemniczych. Tabliczka mnożenia. Sos beszamel. Skrzynia biegów w samochodzie. Ale jedno z najbardziej zaskakujących zdarzeń wydarzyło się w samym środku dnia, w samym środku dnia, na samym środku ulicy.

Siostra Łukaszka akurat szła ze swoją koleżanką na zajęcia studenckie, gdy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieście były dwie lokalne stacje radiowe. Obie były bardzo podobne do siebie. Grały podobną muzykę, w obu pracowali wiekowi emeryci udający nastolatków i w obu był poranny program z żartem telefonicznym. Żart polegał na tym, że prowadzący dzwonili do kogoś i wkręcali go w jakiś okrutny sposób, a potem mieli polewkę z przerażonego rozmówcy.

Klasa trzecia a udała się na wycieczkę, mieli zwiedzać...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka poszedł na kolację ze swoimi znajomymi. Mama Łukaszka też miała iść, ale nie mogła. Walczyła. Walczyła o prawo gejów do prowadzenia auta bez prawa jazdy. Tata Łukaszka tego nie rozumiał, ale jego znajomi rozumieli to świetnie i wybaczyli nieobecność mamy Łukaszka. Byli to bowiem osoby europejskie, wykształcone, świadome, tolerancyjne i tak dalej.

Siedzieli w lokalu, pili drogie...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Właściwie to tata Łukaszka nie widział jak się to stało. Kiedy dojeżdżał do osiedla widział już, że stało się coś poważnego. Na jednej z ulic błyskały się niebieskie światła, stała straż pożarna, policja, karetka. I oczywiście gapie.

Zaparkował auto na parkingu i miał iść w stronę bloku, gdy pomyślał, że w domu na pewno będą go wypytywać co się stało. Postanowił więc, że też podejdzie i rzuci...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nadszedł dzień, kiedy to do granic miasta przyjechał zagraniczny rajd motocyklowy stowarzyszenia "Świstaki Świtu". Na rogatkach czekali już na nich najrozmaitsi oficjele oraz reprezentacja szkoły w postaci pana dyrektora i pani wicedyrektor. Pan dyrektor nerwowo miął w rękach mapę przejazdu "Świstaków Świtu" wykreśloną przez klasę trzecią a gimnazjum. Zresztą na samej było to uwiecznione. Napis...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka akurat w obecności swojego syna kłóciła się z dozorczynią, panią Sitko, gdy nagle pod blok zajechała piękna, nowa limuzyna.

- Ocho! - rzucił fachowym okiem Łukaszek. - Pewno jakieś służby rządowe.

- Przyjechali po nas! - pobladła mama Łukaszka.

- Przecież nie ma szóstej rano - uspokoiła ją siostra Łukaszka. - Poza tym, na pewno nie po wszystkich. Nie zmieścilibyśmy się do auta...
...

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani kierownik turnusu zarządziła wycieczkę. Po kolonistów przyjechał autokar, zapakowali się do niego i pojechali. Mieli zwiedzać muzeum sztuki w pobliskim mieście wojewódzkim.

Autokar zatrzymał się na wielkim parkingu pod wielkim centrum handlowym - bo tam był wielki, darmowy parking. Pani kierownik turnusu ogłosiła przerwę zakupową. Koloniści wysiedli z autokaru i snuli się leniwie po...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- I po co to wszystko? - zirytowała się pani pedagog. - Po co to znowu odgrzebywać, szczuć i jątrzyć? Po co znowu o wojnie, o Niemcach? Są ważniejsze tematy! Ot, choćby uchodźcy.

- My też kiedyś byliśmy uchodźcami - odparł pan od historii.

- O!

- Tak, proszę pani. I to przez Niemców.

- A, wiem o co panu chodzi, my jeździliśmy do nich po pracę...

- Najpierw oni przyjechali do nas. I o tym...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U siostry Łukaszka wiele razy nocował jej chłopak. Hiobowscy przyjmowali to spokojnie.

- Tyle razy już nocował. I nic - mówili z ulgą.

- Tyle razy już nocował. I nic - wściekała się siostra.

A chłopak nic nie mówił.

Aż wreszcie, któregoś poranka, bardzo wczesnego, do drzwi Hiobowskich rozległo się łomotanie.

- Szósta rano! - rozległ się bolesny krzyk mamy Łukaszka. - Przyszli po mnie!

- Bez...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pojechali Hiobowscy na zakupy w sobotnie przedpołudnie. Obok nich na parkingu zaparkowało swoje auto małżeństwo w średnim wieku.

- Oni mieszkają koło nas - zauważyła siostra Łukaszka.

Poszli do centrum handlowego, zaszli do jednego sklepu, drugiego. I w olbrzymim sklepie spożywczym znów wpadli na siebie. Małżeństwo sąsiadów stanęło przed nimi w długiej kolejce do kasy. Stali tak przez dłuższą...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Strony