Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szczęknął zamek, drzwi uchyliły się i do mieszkania dyskretnie wsunął się Łukaszek.

- A, jesteś wreszcie młody człowieku - odezwał się z pokoju tata. - Chodź mo tu i pochwal się.

Łukaszek wszedł powoli i niepewnie oświadczył:

- No owszem, wszedłem na szesnasty poziom w "Siecz i rąb", ale skąd wy wiecie...? Zresztą zawsze myślałem, że gry komputerowe was...

- Nie chodzi o te durne gry! -...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z dziadkiem szli w licznej grupie osób biorących udział w marszu z okazji piątej rocznicy pogrzebu Inki. Nagle ludzie zaczęli psykać.

- Co się stało? - zaniepokoił się dziadek Łukaszka.

- Komitet Obrony Dawnych czasów - odpowiedział jakiś facet w okularach z transparentem "Raz banem raz hejtem goń trolle przeklęte". - Chyba chcą się wepchnąć w nasz marsz. O, tam stoją.

Dziadek...

4.7
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęło się to wszystko poprzedniego dnia, czyli w tak zwane Halloween.

Wieczorem ktoś zadzwonił do drzwi mieszkania Hiobowskich. Otworzył dziadek Łukaszka, ujrzał grupę przebranych dzieci z koszykiem i bez namysłu oznajmił:

- Wybieram cukierek!

I zaczął grzebać w koszyku.

- Ale tam nie ma cukierków, proszę pana - odezwał się jakiś chłopczyk.

Dziadek zajrzał. W koszyku leżały sam owoce i...

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz ze swoim synem stali na parkingu przed blokiem i medytowali przy podniesionej masce pojazdu rodziny Hiobowskich. I nagle bardzo się wystraszyli, bowiem niespodziewanie podszedł do nich mąż dozorczyni, pan Sitko i zaczął wydawać z siebie ustami dziwne odgłosy.

- Z... Rz... Z...

Łukaszek klepnął go w plecy. Pa Sitko upadł uderzając czołem o błotnik.

- O Boże! - krzyknął...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog nie informowała klasy z kim będzie spotkanie, więc kiedy do klasy wkroczył pan w koszulce z napisem "Lake manager", to uczniowie poczuli się zmyleni.
- Pan ratownik znad jeziora! - zawołała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Pewno litery "rs" się sprały, był pan menedżerem drużyny koszykarskiej w USA? - zapytał z szacunkiem w głosie Gruby Maciek.
- Ani to, ani to -...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Właściwie u Hiobowskich sprawa z Wachem-Lełęsą była prosta i oczywista. W kwestii jego współpracy z SB były trzy zdania. Tak przynajmniej wyglądało z ankiety, którą przeprowadziła mama Łukaszka.
- Zaraz, jak to: trzy? - zreflektował się tata Łukaszka. - Przecież możliwe są tylko dwie odpowiedzi! Tak albo nie! Jaka jest ta trzecia opcja?
- Kto to jest Wach-Lełęsa? - zapytała siostra Łukaszka i...

4.55
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Klasa Łukaszka siedziała pilnie w swoich ławkach ku irytacji i pisała ku irytacji pani od geografii.
- Może byście się zainteresowali tym, co mówię? - nie wytrzymała w końcu.
- Pani daruje, ale to co pani mówi niewiele ma wspólnego z geografią - odpowiedziała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Jak to nie? Geografia to nie tylko góry i morza. To też środowisko, a zamieszkuje je...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu Hiobowskich doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia. W sąsiednim bloku napadli jedną panią w jej własnym mieszkaniu. Została pobita, skopana i okradziona.
- Co na to policja?! - zdenerwowała się babcia Łukaszka. - Na pewno nic nie robią!
Mama Łukaszka się oburzyła.
- Jak to nie, już zrobili! Nasz dzielnicowy napisał na Twitterze: "Przykra sprawa, nie lekceważę jej".
- On to zawsze pisze...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Uwagę Hiobowskich zwróciła postać sąsiada, który tkwił przed blokiem niebaczny na styczniowy mróz wielkości jednego stopnia poniżej zera. W końcu tata Łukaszka specjalnie się pofatygował na dół, do sąsiada, aby go spytać o przyczynę tego tkwienia, a kiedy się pofatygował, to też został.
- Co oni tam robią? - irytowała się babcia Łukaszka i zadzwoniła do taty Łukaszka na komórkę.
Wiadomość, którą...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po szkole Łukaszka wszyscy biegali podekscytowani, bo miał przyjechać ich odwiedzić Prezydent.
- Nie wszyscy! Tylko nauczyciele - sprostowała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Jaki prezydent? - spytał okularnik z trzeciej ławki huśtając się na krześle.
- Polski - odparła drżącym głosem pani pedagog.
Okularnik się przewrócił i dostał naganę. za próbę niszczenia sprzętu szkolnego.
...

3.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (6 głosów)

Strony