Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Miasto latem ma to do siebie, że proponuje ciekawią i różnorodną ofertę kulturalną - oznajmiła mama Łukaszka przeglądając "Wiodący Tytuł Prasowy".
- Słusznie! - zaskakująco zgodził się z mamą dziadek i zaproponował, że zabierze wnuka do muzeum...
- Żadnego muzeum! - wystraszyła się mama. - Jeszcze nasiąknie nacjonalizmem! Po co mu te zatęchłe relikty przeszłości! Ludzie! Ludzie są ważni! Niech...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młoda pani od polskiego wychodząc ze szkoły potrząsała mocno głową. Rok szkolny dopiero się zaczął, a ona już miała dość szkoły, lekcji, innych nauczycieli, uczniów, a w szczególności szóstej a. I niestety, ku swojej rozpaczy, tuż za szkolnym płotem natknęła się na Łukaszka, Grubego Maćka i okularnika z trzeciej ławki. Mieli stropione miny, w rękach trzymali komórki, a przed nimi, na asfalcie,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, hołdował prostej i starej zasadzie. Skoro nie ma chleba (to jest pieniędzy na wypłaty) to niech przynajmniej będą igrzyska. W związku z tym Dzień Nauczyciela był obchodzony uroczyście i z pompą.
- I gdzie ta pompa? - zapytał głośno Łukaszek na samym początku uroczystego apelu psując panu dyrektorowi atmosferę. Dostojny gość z ministerstwa roześmiał się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wychodzę! - oznajmiła siostra Łukaszka.
- Dokąd to? - zaniepokoiła się babcia Łukaszka.
- Na fotodepilację. Jest nowy gabinet, jest promocja...
- Zaraz, czekaj no! Co to w ogóle jest ta fotodepilacja?
Siostra namyśliła się przez chwile, po czym odparła:
- Mówiąc w skrócie: zdjęcie włosów.
- A wiesz ty w ogóle gdzie to jest?
- No tak mniej więcej...
- Jak zabłądzisz to spytaj kogoś o drogę!...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nigdy go nie ma jak potrzeba – sarkała babcia Łukaszka kaszląc i kichając. – Dziadek ciągle lata do kościoła. Kto mi pójdzie do sklepu?
- No to może ja – zadeklarował się Łukaszek.
- To ładnie, że się zgłosiłeś…
- Bo nikogo innego nie ma w mieszkaniu.
- Mimo to się cieszę – powiedziała nieszczerze babcia. – Chociaż pogoda taka, że psa żal wygnać. Dziadek pójdzie jak wróci z kościoła. Ty byś się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod koniec zeszłego roku, do bloku Hiobowskich wprowadziła się pewna rodzina. Tradycyjna, można by powiedzieć, a nawet zacofana: mąż, żona i dziecko. Córeczka.
Rodzina ta przyciągnęła uwagę z trzech powodów. Po pierwsze była nowa. Po drugie, ich córeczka była ciężko chora i wymagała wzmożonej opieki. A po trzecie spowodowała niezłe zamieszanie w dzień Największej Kwesty.
Otóż tego dnia, kiedy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- No i stało się - oznajmił tragicznym głosem tata Łukaszka. - Dzisiaj ACTA weszły w życie.
- Nie wiedziałam, że mówisz śląską gwarą - odezwała się babcia Łukaszka.
- Nie mówię gwarą śląską - wyprowadził ją z błędu tata. - Chodzi o to, że od dzisiaj w Polsce obowiązuje ustawa ACTA.
- Niemożliwe! - żachnęła się mama Łukaszka. - Przecież obiecali, że wstrzymają ratyfikację!
- Ten nasz rząd...
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wraz z początkiem marca otworzyły się podwoje gimnazjów dla kandydatów. I kandydatek oczywiście. Każdy, kto chodził do szóstej klasy, mógł się wybrać z rodzicami i zwiedzić gimnazjum. No i oczywiście wybrać, do której szkoły się pójdzie do ukończeniu podstawówki.
- Nie ma już gimnazjum u nas - stwierdziła mama Łukaszka czytając "Wiodący Tytuł Prasowy".
- Nie ma, bo to od dawna było siedlisko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młody Sitko siedział na komisariacie i nadal nie mógł uwierzyć w to, co się stało.
- Mój ojciec tu przyjechał??? Przecież kiedy wychodziłem z domu, to on tam jeszcze był!
- Przyjechał taksówką, więc pana wyprzedził - tłumaczył dyżurny.
- Mój ojciec taksówką??? - młody Sitko nadal nie mógł w to uwierzyć. - I jeszcze przywiózł sprawcę kradzieży mojego roweru??? Kiedy on go złapał??? Jak???
- Niech...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po lekcjach doszło do dramatycznej sceny pod szkołą, do której chodził Łukaszek. Szósta a skończyła zajęcia i wychodziła właśnie beztrosko z boiska z chodnik, gdy okularnik z trzeciej ławki wpadł pod rower.
Gruby Maciek, oczywiście, zaśmiewał się do łez.
- Jak można wpaść pod rower?! - pytał, płacząc. - Przecież widać z daleka...
Nie dokończył, bo potrącił go drugi rower. A potem podjechał trzeci...

0
Brak głosów

Strony