Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nie trzeba było nic mówić. Wszystko było widać gołym okiem. I siniaki, i twarz spoconą, i włosy potargane i ubranie poszarpane.
- Znów się biłeś – rzekła babcia Łukaszka z przyganą w głosie. – Pewno napadłeś jakieś biedne dziecko!
- Akurat! – machnął ręką dziadek Łukaszka. – On się bija tylko z tymi dwoma… Jeden jest gruby, a drugi w okularach. Teraz tylko pytanie, który z nich to był…
- Obaj –...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy szli sobie powoli przez miasto. Część z nich była w kościele, część była na spacerze, teraz zeszli się razem i szli powoli przez centrum miasta w stronę samochodu. Okazało się, że muszą trochę nadłożyć drogi, bo główną ulicą idzie kolorowy orszak.
- Hm... Nic nie czytałam o jakiejś paradzie - powiedziała niezadowolona mama Łukaszka.
- Bo to parada kościelna - oświadczyła oburzona babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Acha, a moja mama załatwi mi korepetytora! - pochwaliła się raz na przerwie dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Co to jest kopytyretor? - spytał okularnik z trzeciej ławki.
- To taki kolo, który przychodzi do ciebie do chaty i zabiera ci czas, bo cię dodatkowo uczy - wyjaśnił niechętnie Gruby Maciek.
- Jeszcze? W domu?? Uczyć??? - nie dowierzał okularnik.
- Po co ci jeszcze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny - poinformował wszystkich okularnik z trzeciej ławki przed rozpoczęciem lekcji.
- To co? Wiejemy z budy? - zaproponował Gruby Maciek.
- Jasne! - poparł z entuzjazmem Łukaszek. - Wagary to tradycja, a mój dziadek zawsze mi przypomina, że tradycja jest najważniejsza!
Ale nikt inny z klasy nie chciał się przyłączyć do tej inicjatywy i liczba wagarowiczów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Tata... - młody Sitko przypominał o swojej obecności. - Tata, a zgłosiłeś na policję?
- Co niby miałem zgłosić?
- No to, ze mi rower ukradli!
- Nie, jeszcze nie, jutro - odpowiadał zazwyczaj pan Sitko.
- Wczoraj też mówiłeś, że jutro,.
- A widzisz?! Ja zdania nie zmieniam!
Aż któregoś dnia młody Sitko nie wytrzymał i oświadczył, że sam idzie na komisariat.
- Po co? - spytała wystraszona pani...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młody dynamiczny przedstawiciel handlowy siedział w siedzibie spółdzielni mieszkaniowej przy biurku zastępcy kierownika i nad czymś medytował.
- ...pan powiedział, że wyłączyliście ciepłą wodę tylko w dzień, a w nocy też jej nie ma - powiedział młody dynamiczny.
- Ja tego nie powiedziałem - zaprotestował zastępca kierownika. - Powiedziałem, że ciepła woda w klatce, w której pan mieszka, została...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani wicedyrektor zastukała do drzwi gabinetu dyrektora szkoły podstawowej i weszła nie czekając na pozwolenie. Widok, który zastała, dość mocno ją zaszokował. Oczywiście, nie plasował się w czołówce - do takich należałoby na przykład ujrzenie ucznia Hiobowskiego za biurkiem dyrektora. Tak, to byłby szok! Ale i widok, który jej się zaprezentował przed jej nieumalowanymi oczami (makijażem gardziła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był to jeden z tych wakacyjnych dni, kiedy to nic, absolutnie nic się nie działo. A tu czas ucieka! Wakacje mijają! Na szczęście ktoś zadzwonił do drzwi i po ich otwarciu oprócz głosu osoby dzwoniącej "...fundacja "Homomęczennicy Świata" sprzedaje kalendarz z Powstaniem Warszawskim..." oraz obraźliwej repliki dziadka Łukaszka, doleciał jeszcze jeden dźwięk.
- Co to było? - spytał zaciekawiony...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Pipik!!! Pipik!!! - sygnał telefonu rozdarł nocną ciszę zalegającą mieszkanie Hiobowskich.
- Czyj to telefon?! - warknął dziadek.
- Mój - odezwał się zaspanym głosem Łukaszek. - Pewno znowu esemes, że coś "niby wygrałem"... O! To o szkole!
Hiobowscy się rozbudzili. Treść wiadomości brzmiała następująco: "Zapraszamy do obowiązkowej gry miejskiej pod tytułem ZNAJDŹ SWOJE GIMNAZJUM". Czekaj na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przy ulicy ciągnął się rząd eleganckich domów, weszli do jednego z nich. Widok, który ujrzeli był dość zaskakujący. W elegancko urządzonym salonie było dwóch mężczyzn i kobieta. Kobieta leżała związana na sofie. Jeden mężczyzna, pobity, leżał związany na dywanie. A drugi mężczyzna stał nad nim.
- Widzisz doktorze, mówiłem ci, że mój brat Muhammad jest lepszy - rzekł z satysfakcją Schleswig...

0
Brak głosów

Strony