Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

- Będzie specjalne składanie zniczy pod pomnikiem ofiar katastrofy - oznajmił dziadek.
- Jakiej katastrofy? - wystraszyli się Hiobowscy.
- No, tej co się zdarzyła pięć lat temu pod Smoleńskiem.
- Ależ co dziadek! Przecież to było jakoś na początku kwietnia! Tuż po papieżu! Więc jaka to dziś rocznica!
- To prowokacja - babci z gniewu zaczęły drżeć nozdrza. - Kontrmarsz dla pochodu pierwszomajowego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Czas Hiobowskim mijał szybko i przyjemnie. Tu rocznica, tam weekend i mijał dzień za dniem. Aż nagle zrobił się maj, a na twarzy Łukaszka zagościła rozpacz. Wkrótce wszystko się wyjaśniło po wizycie rodziców Łukaszka w szkole.
- Jest zagrożony z angielskiego - rzekł załamany tata Łukaszka i osunął się ciężko na fotel.
- To wszystko przez ten faszyzm pętający edukację - rzekł z mocą mama Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do mieszkania wpadł wracający z pracy tata Łukaszka. Nie powiedział ani słowa, nie zdjął butów, tylko manewrując pomiędzy domownikami przemknął do pokoju i zasiadł przed telewizorem.
- W butach?! - zapałała oburzeniem babcia, ale tata tylko machnął ręką. W drugiej operował pilotem.
- W radiu mówili, że zaraz będzie decyzja! - ekscytował się tata Łukaszka.
- Czyja decyzja? - odezwała się czujnie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy jedli w spokoju niedzielny obiad, gdy ktoś wpadł na pomysł włączenia telewizora. Na ekranie pojawił się teleturniej.
- E... końcówka - zauważył dziadek Łukaszka.
- Za chwilę zaczniemy finał - poinformował prowadzący. - W dzisiejszym programie brały udział dwie partie. W pięciu rundach zanotowały remis i obie przeszły do finału. A w finale kto wystąpi?
Z jednej partii zgłosił się jej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęło się od frustracji siostry Łukaszka i nieobecności mamy Łukaszka.
- Tak długo chodzę ze swoim chłopakiem i nic! - żaliła się reszcie rodziny.
- Jak to: nic? - dziwił się dziadek Łukaszka. - Jesteście razem, chodzicie razem, spędzacie czas wolny razem i nic?
- Nic, w sensie, że seks - westchnęła siostra Łukaszka. Dziadek się przeżegnał i wyszedł oburzony.
- Do chłopa to najlepiej trafia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek i Gruby Maciek wpadli w odwiedziny do swojego kolegi z klasy. Okularnik z trzeciej klasy promieniał szczęściem i opalenizną. Niestety, jego mama popsuła mu początek.
- To twoi koledzy z klasy? Ale to chyba nie te dwa gnojki, które cię ciągle biją i dokuczają? I wyzywają od nędznej fiuciny?
- Oczywiście, że nie - odparł wściekle okularnik, a Gruby Maciek oblał się rumieńcem. Okularnik...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Rozpoczął się rok szkolny - oznajmiła wychowawczyni piątej a, czyli młoda pani od polskiego. - Trzeba wybrać przewodniczącego klasy i tak dalej. Mamy teraz lekcję wychowawczą, więc proponuję, żebyśmy się tym zajęli...
Otworzyły się drzwi do klasy i weszła pani pedagog.
- Widzę, lekcja wychowawcza - zauważyła. - To dobrze. Proszę kontynuować...
- Ja... - zaczęła młoda pani od polskiego, ale...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Był zwykły wieczór w mieszkaniu Hiobowskich. No, może nie do końca taki zwykły, bo mama Łukaszka zamknęła się w pokoju i wykonywała tam jakieś tajemnicze czynności. I nagle, bez najmniejszej zapowiedzi, wyłączono prąd. Umilkł telewizor, zgasło światło. Z pokoju Łukaszka doleciało stłumione przekleństwo.
- Całe moje zadanie domowe poszło się... - oznajmił Łukaszek. - Niczego nie zdążyłem zapisać!...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka skierował się ku swojej ulubionej restauracji o wdzięcznej nazwie "Kresowa". Gnębił go niepokój, czy lokal przetrwał gwałtowne zmiany, jakie ostatnio w nim zaszły. Spodziewał się ruiny, bankructwa, opuszczenia. To, co ujrzał jeszcze spotęgowało w nim niepokój. Pod restauracją kłębił się tłum młodych ludzi. Dziadek jakoś przepchał się do wejścia i wpadł na właściciela lokalu pana...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka siedział przy stole i z przerażoną miną patrzył na piętrzące się przed nim pudełka papierosów.
- Czyś ty oszalał?! - ruszyła na niego babcia Łukaszka. - Po coś ty to kupił?! Przecież u nas nikt nie pali!
- Trzeba będzie zacząć - rzekł posępnie tata Łukaszka. Babcia popatrzyła z niepokojem na tatę Łukaszka i zawołała na pomoc dziadka Łukaszka.
- Coś się musiało stać - stwierdził...

0
Brak głosów

Strony