Trzeba przypilnować wyborów! „Fałszerze nie są odważni, niech czują oddech na karku”

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Artykuł

Kilkuset członków i kilkanaście oddziałów w całej Polsce – tak obecnie wyglądają struktury Stowarzyszenia RKW Ruch Kontroli Wyborów-Ruch Kontroli Władzy. W sobotę, w klasztorze franciszkanów w Niepokalanowie, odbyła się kolejna konferencja z udziałem członków inicjatywy. – Chodzi także o efekt psychologiczny, bo fałszerze też nie należą do odważnych. Jeżeli będą czuli oddech na karku, to będą się zachowywali inaczej – mówi portalowi niezalezna.pl o celach Stowarzyszenia RKW dr Jerzy Targalski, jeden z inicjatorów jego powstania.
 

Zainteresowanie ruchem jest ogromne, naprawdę jestem zaskoczona, ludzie mają już naprawdę dosyć tego, co się dzieje. W ciągu ostatniego miesiąca w Zielonej Górze i okolicach przystąpiło do stowarzyszenia ponad stu wolontariuszy. Najmłodsi mają po osiemnaście lat – to ci, którzy nie chcą wyjeżdżać z Polski i postanowili zawalczyć. Najstarszy członek stowarzyszenia ma 82 lata i ma za sobą doświadczenia kilku zrywów Polaków

– opowiadała nam jedna z uczestniczek konferencji Beata Pachnik, koordynatorka Stowarzyszenia RKW z Zielonej Góry.

Złodzieje stają się złodziejami wtedy, kiedy im na to pozwalamy. Od ponad dwudziestu lat nikt ich nie pilnował i dlatego mamy sytuację taką jaką mamy

– dodawała.

Sobotnia konferencja była czwartą z serii „Obudź się Polsko”. Spotkanie odbyło się dzięki wsparciu Kościoła. Stowarzyszenie RKW powołali między innymi członkowie Krucjaty Różańcowej. Wolontariuszy stowarzyszenia po raz kolejny gościli franciszkanie z klasztoru w Niepokalanowie, a mszę świętą w intencji stowarzyszenia odprawił biskup Antonii Pacyfik Dydycz. On także wygłosił jeden z odczytów w czasie konferencji.

Kościół zabiega o to, żeby w życiu publicznym, i w ogóle w życiu człowieka, było jak najwięcej miejsca na prawdę i jak najszersza przestrzeń, w której prawda dawałaby o sobie znać. Wtedy – siłą rzeczy – będzie nas to uwalniało od kłamstwa i różnego rodzaju rzeczy, które są dla nas nie do przyjęcia ze względu na to, że odbiegają od rzeczywistość. Prawda to nic innego jak rzeczywistość. Autentyczna rzeczywistość – taką, jaką jest

– mówił w Niepokalanowie biskup Dydycz.

Wolontariusze mogli dowiedzieć się w czasie konferencji, na jakie problemy mogą natrafić pracując jako mężowie zaufania w komisjach wyborczych niższego i wyższego szczebla oraz jak klasyfikować karty do głosowania, a także dowiedzieć się na czym polegają zmiany prawne i organizacyjne dotyczące spisów wyborców.

Drugi panel konferencji dotyczył niezależnego podliczania głosów, roli mediów w kształtowaniu ładu prawnego związanego z prawidłowym przebiegiem wyborów oraz manipulacji, do których dochodzi podczas „wieczoru wyborczego”.

Proces rozbijania układów musi się rozpocząć od działań w gminach, w powiatach, na dole, inaczej nic się w Polsce nie zmieni

– podkreślał w rozmowie z niezalezna.pl dr Jerzy Targalski, jeden z inicjatorów powstania stowarzyszenia.

(...)

Brak głosów