Historie rodzinne. Kto budował sieci telefoniczne w Ekwadorze. (1)

Obrazek użytkownika Tomasz A.S.
Historia

Na zdjęciu:
Kazimierz Rogowski

Najstarszy brat mojej Mamy, Kazimierz Władysław Rogowski, urodził się na przełomie wieków, 6 czerwca 1899 roku przy ul. Zielnej w Warszawie. Był synem Stanisława oraz Jadwigi z d. Frankenstein.
Jako chłopiec uczęszczał do „Zakładu Naukowego Jenerała P. Chrzanowskiego”, a następnie do szkoły im. E. Konopczyńskiego. W lecie 1915 wyjeżdża na wakacje do stryja Macieja Rogowskiego (*), do Krzywego Rogu (we wschodniej Ukrainie, obecnie obwód dniepropietrowski). Powrót do Warszawy jest uniemożliwiony na skutek zajęcia w sierpniu 1915 Warszawy przez Niemców. W tym samym roku, w jesieni, Kazimierz rozpoczyna naukę w siedmioklasowej szkole polskiej Komitetu Polskiego w Moskwie, którą ukończył na wiosnę 1916. Podejmuje studia na wydziale mechanicznym charkowskiego Instytutu Technologicznego w Charkowie. Tam na studiach poznał mego Ojca, z którym się zaprzyjaźnił.
Po wielu latach zaowocowało to skądinąd ślubem z siostrą przyjaciela, a moją Matką, Anną.
Rewolucja bolszewicka przerywa obu studia. Wuj Kazimierz podejmuje wtedy pracę jako technik w Kramatorskim Towarzystwie Metalurgicznym w guberni charkowskiej. W jesieni roku 1918 wraca do Warszawy i wstępuje na Wydział Budowy Maszyn Politechniki Warszawskiej.
W 1920 r. zaciąga się do służby w Wojsku Polskim w I pułku lotniczym i w dywizji pociągów pancernych. Służy w pociągach pancernych "Reduta Ordona" i "Pionier". Już jako podchorąży i mechanik lotniczy wstępuje do pierwszej w Polsce, francuskiej Szkoły Pilotów (Ecole d'Aviation) w Warszawie. Mieściła się w przedłużeniu dawnej ul Topolowej, na terenach położonych między ulicami Wawelską i Rakowiecką, gdzie przebiega obecnie Al. Niepodległości.
Po demobilizacji kontynuuje studia na Politechnice Warszawskiej, a następnie Lwowskiej. Od roku 1923 podejmuje pracę w Polskiej Akcyjnej Spółce Telefonicznej (PAST) we Lwowie, wkrótce jednak zostaje przeniesiony na kierownicze stanowisko do Łodzi. Specjalizuje się w budowie sieci telefonicznej łaczącej miasto Łódź z całym łódzkim okręgiem przemysłowym: Pabianicami, Ozorkowem i Zgierzem. Wraz z inż. Mikołajem Dziedzickim buduje i uruchamia pierwszą w Polsce automatyczną centralę telefoniczną i „zegarynkę”.
W Łodzi podejmuje działalność polityczną w Stronnictwie Narodowym.
W roku 1938 wraca do Warszawy i tu rozbudowuje warszawską sieć telefoniczną. Za swą działalność został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi RP.
W roku 1939 Kazimierz Rogowski powołany zostaje do wojsk lotniczych, a następnie internowany w obozie w Eger, na Węgrzech. Mamy w zbiorach rodzinnych pokwitowanie, jakie w obozie dostał po zdeponowaniu w magazynie swojego pistoletu Mauzer nr 50813.
Wkrótce udaje mu się zbiec do Francji, gdzie służył w polskiej armii. Do Anglii przedostaje się z nad granicy hiszpańskiej przez Atlantyk, na brytyjskim okręcie. Tutaj, w stopniu f/sgt Royal Air Force (znak indent. 783458) szkolił polską kadrę lotniczą.

(*) Stryj Kazimierza, Maciej Rogowski, studiował w Liege i tu skończył 3 wydziały: hutniczy, górniczy i chemiczny, pracował w Warszawie, zanim wyjechał do Rosji do Kamieńskoje, później do Krzywego Rogu. Tu się znalazł wśród kolonii francuskiej. Doszedł do stanowiska dyrektora, był wybitnym specjalistą wielkich pieców w zagłębiu Dnieprowsko-Dońskim.
następny (2) odcinek:
http://niepoprawni.pl/blog/5462/historie-rodzinne-kto-budowal-sieci-telefoniczne-w-ekwadorze-2

Brak głosów