Czerwony Kapturek
...Przywódca rewolucji październikowej wskazuje palcem kierunek, to dobry azymut... - Andrzej Rozenek.
W każdej bajce część prawdy się ukrywa. Bajka o Czerwonym Kapturku jest tego przykładem.
Nie spotkałem się nigdy z rzeczową analizą innych niż wilk postaci z tej bajki. Oczywiście powszechnie wiadomo, że dziewczynka, jej rodzice, chora babcia i dzielny gajowy to pozytywni bohaterowie tej opowieści. A wilk to samo zło. Bajka ta niesie pozytywny przekaz, a zarazem zawiera szereg ostrzeżeń, praktycznych porad.
Ja to widzę trochę inaczej.
Jak to jest, że chora babcia jest pozostawiona w głuszy leśnej na pastwę losu, a jedyne co dostaje od bliskich to wizyty wnuczki z fruktami w koszyku i dziwne odwiedziny gajowego. Dlaczego wilk zawziął się na miłą babcie i jej wnusię ? Czemu babcia nie została otoczona troskliwą opieką w bezpiecznym miejscu ? Na usta ciśnie się więcej pytań.
Ja bym nie darzył zbytnim zaufaniem Czerwonego Kapturka i jego rodziny, a gajowy to już zupełnie podejrzana postać. Czemuż to wilk upodobał sobie Kapturka i babcię, jakby nie miał innego pożywienia w lesie ? Czy normalni rodzice wysyłają małą dziewczynkę samą w ciemny las ? Co tak naprawdę niosła w koszyku, lekarstwa, czy też zupełnie bezskuteczne przy chorobie smakołyki ? Babci ma być leczona ?, a może tylko zostaną osłodzone jej ostatnie chwile życia. Życia staruszki porzuconej przez rodzinę w głuchym lesie i nękanej zarówno przez gajowego, jak i wilka. I nie wiadomo też, czy przypadkiem wnuczka w zamian za koszyk z ciastem i sokiem malinowym, nie wyłudzi od babci resztki emerytury.
To nie był najlepszy pomysł, by nie pisać o Palikocie, by nie wymawiać jego nazwiska. Wszakże to nie demon, to tylko sługa jego. Walka ze Złem to przede wszystkim walka z jego ziemskim ucieleśnieniem. Jego projektem, a jest nim bez wątpienia Ruch Poparcia Palikota.
Sowiecki azymut Andrzeja Rozenka.
Plus Minus
Złamiemy wszystkie tabu - link.
Robert Mazurek 17-12-2011
Rozmowa Mazurka: Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota
Nie wiedzieć czy bardziej Rozenek chciał być na spotkaniu Klubu Wałdajskiego, czy też Klub go tam widział. Ten Klub to dość ciekawa inicjatywa.
Rozenek na pytanie Mazurka - Co to jest Klub Wałdajski ?, odpowiada, iż jest to doroczne spotkanie ludzi zainteresowanych Rosją. Mam poważne wątpliwości, czy nie jest na opak, ale to wyjdzie później. Jak się dowiadujemy jest to spotkanie polityków i możnych tego świata z samego szczytu listy. A wszystko to się dzieje na daczy Putina. Coś Wam to mówi ? Jak i lista gości z Polski: Leszek Miller. Adam Michnik i Andrzej Rozynek. Pan, czy też raczej towarzysz Rozetek czuje się zaszczycony tym zaproszeniem, jak i towarzystwem. Zaiście godnym jego osoby i życiorysu, nie do końca jasnego - Andrzej Rozenek - polski dziennikarz specjalizujący się w tematyce wojskowości i bezpieczeństwa.
Przez dziewięć dni rozmawiano w tym szacownym gronie o o Rosji, jej kontaktach z Unią Europejską, ze światem. Dość ogólne stwierdzenie. Gdy śledczy pyta podejrzanego co w noc przed napadem na bank robił w gronie innych uczestników przestępstwa, przeważnie pada odpowiedź –
Graliśmy w karty i rozmawialiśmy o naszych wizytach w banku i bankomatach, oraz jak zwykle o polityce i kobietach. Nic złego w końcu nie ma w tak niewinnej rozmowie. Zapytany skąd się tam wziął odpowiada szczerze, iż został tam zaproszony. Dość logiczne, bardziej niż to, że znalazł się tam przypadkiem. Włamywacz złapany nocą na włamaniu do Jubilera też może odpowiedzieć, iż zamierzał nabyć pierścionek zaręczynowy, a sklep był akurat zamknięty. Narzeczona nie może przecież czekać, a nuż się obrazi za zbyt długie narzeczeństwo. Podobnie jak uczestnicy i organizatorzy w/w Klubu nie pozwolą sobie na lekceważenie tak istotnej inicjatywy przez reprezentantów i wykonawców swojego kolejnego projektu wobec Polski. Już nie czołgi nas rozjadą, a jak widać po obecnej sytuacji finansjera, w dużej mierze wiadomej proweniencji .
Pan „Rodzynek” w tym towarzystwie się głośno zastanawia dlaczego właśnie do niego trafiło to zaproszenie, nie może wręcz wyjść z zadziwienia. On tylko przechodził koło tej wystawy, a kto rzucił kamień ? Tego nie wie nikt, to tajemnica Wałdaju. Świta mu jednak to i owo w głowie, uważa bowiem, iż –
„…od zawsze mówię o konieczności bardzo bliskich kontaktów między Polską a Rosją, uważam, że te stosunki powinny być jak najbardziej przyjazne. I być może któraś z tych odpowiedzi dotarła do organizatorów...”.
Nieoceniony redaktor Mazurek jak zwykle kąśliwie pyta –
„… I minister Ławrow podumał, podumał i powiedział: „Zaprośmy tego Rozenka"?…”.
Oczywiście rzeczony Rodzynek nic nie wie, amnezja to nieodłączona cecha pamiętających inaczej. Jednak coś mu tam w czerwonym sercu gra –
„…Nie wiem, ale bardzo się cieszę, że zostałem doceniony. Gotów jestem też uwierzyć, że to wyróżnienie spadło na mnie dlatego, że byłem wicenaczelnym „Nie", którego prorosyjska linia jest znana. A ponieważ wiadomo, że Urban nigdzie nie jeździ, to zaproszono mnie. Ale klucz, z którego zapraszano gości, zna pewnie tylko Siergiej Ławrow, proszę jego pytać…”.
I nagle zaczyna się wątek po tytułem - „Łapać złodzieja”. Raz, że pierwszy krzyczy to złodziej, a gdy nawet zostanie przyłapany na gorącym, to „odcina” się zdecydowanie od swoje ręki. Ileż zaprzeczeń słyszmy z ust gościa Wałdaju, a zarazem ucieczki o tematu. Kto tam nie bywał, kto nie uwiarygodniał Klubowych Spotkań. Wychodzi na to, że i Piłsudski by tam się chętnie zjawił. Odżegnuje się więc nasza wisienka na tym torcie od agenturalnego kontekstu owego spotkania.. I tu akurat się z nim zgadzam. Tu jest clou sprawy. Bowiem to nie służby rządzą światem, właśnie pewne grono, które ich tylko używa. Jak diabeł maluczkich, tych mniej i tych bardziej zdolnych. I tłumaczy się gęsto i często, zaklina się na Boga, że nie współpracował z SB. Gdy jednak chodzi o aktualizację jego teczki, o stan obecny, stosuje znaną już figurę retoryczną –
„…To takie pisowskie myślenie…”.
Może i tak, tylko czy nawet PiS-owcom nie zdarza się trzeźwo myśleć ? Dziwne jest tylko, że na tzw. Giełdzie dziennikarskiej i wśród posłów to PiS-owskie myślenie rozprzestrzenia się jak zaraza. I w dodatku są to obelżywe sugestie, zdaniem tej persony, znanej oprócz niewątpliwej inteligencji o sprawnego warsztatu z wielu co najmniej niegodnych człowieka zachowań. Aż się prosi, by rzec parszywych. Niby coś wie, ale tylko dlatego, że grzebał w bagienku służb. Się wie, a się nie powie. Że niby ludzie nie rozumieją, „cuś” sobie imaginują.
Gdybym był agentem.
Mazurek pyta –
Gdybym był agentem, to bym się do tego przyznał?
„…Pewnie nie…”.
Trudno wymagać od agenta, by się przyznał. Tego na szkoleniu nie uczą, jeżeli już do wszystkiego, byle nie do prawdziwej roli. A nie posądzam Kreml by takiego Rodzynka nam szykował. Istną Annę Chapman ( Анна Васильевна Кущенко ). A może Biedroniowi taki agent jest na rękę, o ile o rękę tu chodzi. Jak to mówi i pyta zarazem mój ulubiony Mazurek -
“...Toteż ludzie nie pytają, bo nie wierzą w szczerość odpowiedzi…”.
Na to wszystko nasze niewinne dziecię rzecze, iż nikt nie rozumie gdzie leży prawda. Czy w kazamatach Łubianki, czy też nad pięknym Wałdajem. A może bliżej, gdzieś między Rozbratem, a redakcją NIE. I znienacka przywołuje nasz bohater agenta Tomka, zwrot akcji godny przypomnienia -
Niewinne serce miała hrabina
I takąż duszę pieską, niebieską,
A on był gałgan i straszna świnia,
Bo pitigrilił się z tą Wiśniewską.
Bo jako rzecze Rodzynek –
„…Wie pan, ci ludzie z SB przynajmniej nie udzielali wywiadów rzek i nie sprzedawali swej twarzy kolorowym pismom. Agent „Tomek" sam sobie na to zapracował…”.
Zapewne Pan „Azymut na Wschód” też sobie zapracował, tylko, że pewnego rodzaju „приглашение”.
Wolę Urbana, oczywiście nie ja, tylko Urbanator ze zdjęciem pomnika Lenina na swoim blogu. Który to po raz kolejny pokazuje nam, a może jednak „swoim”, gdzie świat zmierza, gdzie azymut. Nie wiem do końca, czy poważnie traktować słowa, niewątpliwie nie lewaka, ale zleceniobiorcy -
„…Człowiek lewicy powinien być konsekwentny nie tylko w słowach, ale i w czynach. Niedopuszczalna jest zgoda na tajne więzienia CIA w Polsce. Jaki polityk lewicy mógłby się na to zgodzić?!...”
A to się pomiot bolszewicki oburza i wzrusza. Parafrazując jego słowa - jaki to polityk lewicy mógłby się zgodzić na Katyń, czy też na przycinanie jąder AK-owców szufladami przez „Budowniczych Polski Ludowej”. Bo przecież nie przeszkadza mu ani przeszłość Janusza, ani też szklanka wódki wychylona z Putinowcami. Nie zapomina jednak przy tym o grzechach Millera i innych co mu stoją na drodze ku świetlanej przyszłości, tak nam znanej z ideowych deklaracji Braci Moskali –
„…Mnie nie interesuje tu przeszłość, tylko to, czy ktoś realizuje poglądy, które głosi. Miller nie tylko prowadził serwilistyczną politykę wobec USA, ale też dał koncesję na wydobycie bursztynu żydożercy i komuchożercy ks. Jankowskiemu….”.
Język godny buta Chruszczowa.
Mam nieodparte wrażenie, iż jak Dziecię Urbana przekazuje nam swoją narrację, to czuję z jego ust nieświeży oddech, po spożyciu samogonu, A tego nie da się przykryć nawet częstym „zakanszaniem” ogórka małosolnego z polskiej beczki.
W tym miejscu przytoczę obszerny fragment wywiadu, bez komentarza.
Pan ma jakąś obsesję antyamerykańską?
Nie, mam obsesję na punkcie wolności i praw człowieka.
W ustach wieloletniego zastępcy Urbana umiłowanie wolności i praw człowieka jest ekstrawagancją nie lada.
A Jerzy Urban gwałcił jakieś wolności i prawa człowieka?
Skąd! On się Polakom kojarzy właśnie z umiłowaniem wolności.
Mnie tak się kojarzy. A panu nie?
Widocznie w przeciwieństwie do pana pamiętam, jak szczuł morderców ks. Popiełuszki.
Urban nigdy nikogo nie szczuł i proszę tak nie mówić! Niech pan go nie obraża.
Spokojnie, jak się poczuje obrażony, to wytoczy mi proces.
Myślę, że ma lepsze zajęcia, ale pański pogląd o szczuciu jest nieprawdziwy.
Proponuję poczytać publikację podpisaną Michał Ostrowski „Garsoniera obywatela Popiełuszki" lub teksty Jana Rema...
Gdzie tam było szczucie, żeby kogoś zamordować, gdzie wezwanie do fizycznej likwidacji?!
A ks. Jankowski był żydożercą?
Oczywiście, że był!
A wzywał do fizycznej likwidacji Żydów?
No nie, do fizycznej rozprawy nie wzywał.
Więc wedle pańskiej logiki Urban tak samo kochał ks. Popiełuszkę jak ks. Jankowski Żydów.
Jerzy Urban pełnił funkcję rzecznika rządu najlepiej jak potrafił i do dziś przez wielu ekspertów jest uznawany za jednego z najlepszych rzeczników. Ale mamy rozmawiać o Urbanie?
Nie, o panu. O tym, że brzydzą pana grzechy Millera, a Urbanowi zapomina pan osłanianie wymierzonej w homoseksualistów akcji „Hiacynt".
A pan wie, kiedy była akcja „Hiacynt"?
Zaczęła się w 1985 roku.
No tak, ale co miał z nią wspólnego Urban?
Pytany przez dziennikarzy zachodnich wszystkiemu zaprzeczał i osłaniał SB.
Bo Urban o niczym nie wiedział! Gdyby wiedział to, zapewniam pana, na pewno by zareagował. Współpracowałem z Urbanem 16 lat i wiem, że to człowiek o żelaznych zasadach.
Bo wykuwał te zasady pod bokiem żelaznych generałów Kiszczaka i Jaruzelskiego?
A Miller to niby gdzie swoje zasady wykuwał? Mam prawo do negatywnej oceny jego działań? Mam. To przy tym zostaję i proszę mi od razu nie przywoływać Urbana czy Palikota.
Mógłbym to obszernie komentować, być może w miarę rozwoju sytuacji i kolejnych spotkań nad pięknym i głębokim jak myśli Rodzynka Wałdajem. Na ten czas są inne ważne podteksty przekazu płynącego z czerwonych jak sowiecka flaga ust nie tylko Rodzynka. Ciekawa jest zbieżność w czasie aktywności jego, jak i DeMoniczki Jaruzleskiej. To nie są Różowe Frosia.
Potem o Anuszu.
I jest szczerym lewicowcem?
To nieporozumienie, bo my nie chcemy być lewicą. To za wąskie określenie. Nie zabiegamy tylko
o wyborcę lewicowego, ale myślimy o szerszym spektrum.
To ciekawe, nie wspominaliście o tym.
I tu leży pies pogrzebany.
„…Ruch Palikota jest czymś znacznie szerszym niż lewica…”.
Zalegalizowanie miękkich i twardych narkotyków, prostytucji. Wszystkiego o czym mogą sobie tylko służby zamarzyć. Wszytego co może rozłożyć każdy Naród, który stoi na drodze Wielkiej Rosji i Finansjery. Która to przywiozła Lenina do Rosji zamiast chleba, nie tylko powszedniego. Agencje nie tylko towarzyskie to jest dopiero przyszłość, zapewne tak. Alfonsów i prostytutek. Wszystkich co – „всегда готовы дать дерьмо”. A tych nie brakuje pod każdą szerokością geograficzną. I wiele odwołań wnosi nasz bohater do nowoczesnych państw, gdzie ruja i poróbstwo wartością stoi. Gdzie Dekalog lewą ręką pisany, zgoła inaczej odmienia oblicze Naszej Ziemi. Nie bierze jednak pod uwagę, iż pomimo odwiecznej walki Dobra ze Złem i wielu sukcesów tego drugiego, walka trwa. A Nasza Armia nie z tej Ziemi pochodzi. Naszym orężem nie tylko miecze i lemiesze, a nade wszystko Słowo Boże. Jego Moc. I tegoż się oni boją. Dlatego chcą nas rozbroić kusząc doczesnymi uciechami. Które to są i ludzkie i boskie, jednakowoż należy do nich podchodzić z umiarem i odpowiednim do nich dystansem.
Aborcja, a krzyk zarodków.
Nie wiem nawet czy mam ochotę, lub powinienem komentować ten fragment wywiadu. Wypowiedzi Pana Wrażliwego samo w sobie zawierają komentarz.
Państwo powinno czerpać zyski ze wszystkiego, co się da?
Ma pan rację, że wkraczamy tu w obszar bardzo poważnego sporu filozoficznego i etycznego na temat tego, z czego państwo może czerpać korzyści, a z czego nie. Ale jeśli nie może zarabiać na prostytucji, to czy może na produkowaniu wędlin?
Dla pana prostytucja jest równie wątpliwa moralnie co wędliniarstwo? Gratuluję, właśnie podbija pan cechy masarzy i rzeźników oraz panie ze sklepów mięsnych...
No dobrze, może to nie był najlepszy przykład. Chodziło mi o to, że by wytwarzać wędliny, trzeba zabić zwierzę, które przy tym strasznie cierpi. To kwestia wrażliwości.
Dlatego pan jest wrażliwy na cierpienie kurcząt...
... I cielątek.
... Ale już brak panu empatii dla nienarodzonych dzieci.
I tu się różnimy, bo ja nie słyszałem krzyku zarodków.
Na mnie pański cynizm nie zrobi wrażenia, ale pan teraz nie jest wice-Urbanem, tylko politykiem, stąd moja rada: Andrzeju Rozenek, nie idźcie tą drogą.
Bardzo sobie cenię pańskie rady, ale to nie jest cynizm. Niech pan zrozumie, że są ludzie myślący inaczej niż pan. I ludzie, którzy uważają, że skoro państwo może czerpać zyski z produkcji alkoholu, to tym bardziej może pozwolić na posiadanie niewielkich ilości narkotyków. Bo co to za różnica?
Taka, że alkohol jest w naszej cywilizacji obecny od tysięcy lat, a narkotyki nie. I to byłoby złamaniem kulturowego tabu.
Proszę pana, mamy XXI wiek, my chcemy złamać wszystkie tabu!
Wszystkie?
Oczywiście.
Hm, w naszej kulturze sferą tabu objęta jest defekacja.
A ma pan z tym jakiś problem?
Tak, nie chciałbym oglądać pańskiej.
Nikt panu nie każe.
Obawiam się, że nie wie pan, co oznacza faktyczne zniesienie tabu.
To, że nie oglądamy siebie podczas takich czynności oznacza, że to jest objęte tabu?
Właśnie tak. Z jakiegoś kulturowego powodu nie rozmawiamy też przy stole o kłopotach z wypróżnianiem.
Chyba, że ktoś ma problemy z przewodem pokarmowym.
Wtedy omawia je przy stole?
Są tacy ludzie, nie widzę w tym nic dziwnego.
OK, ciekawie musi być u pana na wigilii. Ale zostawmy to, bo chciałem tylko panu pokazać, że tabu w XXI wieku nie zniknie mimo waszych usilnych starań.
Ale będzie go coraz mniej i to jest dobra wiadomość.
Potem Rodzynek mości sobie sernik ocieplając swój wizerunek dobrym słowem o Radiu Maryja, to jednak nie zaciemni nam prawdziwego obrazu tej kreatury, szczególnie niebezpiecznej. Wyszczekanej jak każda sowiecka sobaka.
—rozmawiał Robert Mazurek, z Andrzejem Rodzynkiem, a i ja z nimi.
Nie wiem jak Wy, Szanowni Czytelnicy, ale ja od dawna wiem, co w trawie piszczy.
A po spotkaniu nad jeziorem, nie pierwszym i zapewne nie ostatnim, wiem również co jest grane.
Nie na darmo „nasz” Premier też lubi charatnąć w gałę.
Zapewne również nie tylko na Polskim Boisku.
Nie mogę nie wspomnieć o ujmującej akcji SLD.
SLD martwi się o demokrację na Węgrzech - link.
To co prawda temat na osobną notkę, ale mam jedno pytanie -
Czy dalej wierzycie w bajkę o Czerwonym Kapturku ?
A tak naprawdę o Gajowym polującym na głuszcze oraz na babciny kuferek.
To co Towarzyszu Rozynek ?,
łamiemy wszystkie tabu ?
A teraz z innej beczki.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5491 odsłon
Komentarze
JWP prawie nad ranem :)
5 Stycznia, 2012 - 03:16
No ladnie,
rzucilem tylko okiem i juz wiem, ze bedzie dobrze :)
Choc temat z okolic deMoniczki wyjatkowo smierdzacy i nieciekawy.
Takie juz czasy, JWP :)
pozdro.
baca.
Rozenek w burdelach...
5 Stycznia, 2012 - 15:23
Mazurek zrobil dobra robote, rozmawiajac z tym kretynem od Urbana.
Pominales w swoim tekscie burdelowy watek rozmowy. A jest on istotny dla zrozumienia bolszewickiej glebi tego TYPA.
Mazurek byl jak zwykle dobrze przygotowany do tej rozmowy.
Takich mamy teraz poslow w Sejmie !
pozdro. !
baca.
Baca
5 Stycznia, 2012 - 15:58
Witaj,
mówisz masz...
Mazurek - Za to na pewno chcecie zalegalizować sutenerstwo.
Rozynek - Chcemy zalegalizować biznes towarzyski czy rozrywkowy.
Rozrywka jest w Polsce legalna, zapewniam pana. Czasem się nawet rozrywam w soboty.
W agencji towarzyskiej?
Nie miałem przyjemności. A pan?
Zdarzało się.
I jak wrażenia?
Bardzo drogie piwo.
Pan tam na piwo chodził? W Regeneracji jest tańsze.
Jak każdemu normalnemu mężczyźnie zdarzało mi się chodzić w czasach szumnej młodości do agencji towarzyskich...
Ma pan dziwne wyobrażenia o rozrywkach normalnych mężczyzn.
Pan naprawdę nigdy nie korzystał z usług prostytutki?!
Poddam się badaniu na każdym wariografie świata. Powiem więcej – moi przyjaciele też raczej nie korzystają.
Tak się panu trafiło.
Wróćmy do legalizacji sutenerstwa.
Ja nie używam tego słowa, bo jest pejoratywne.
Nie, to pojęcie z kodeksu karnego.
Wolę mówić o legalizacji przemysłu towarzyskiego.
To jest właśnie hipokryzja. No i kalkulacja, bo jak zamienicie pojęcia z kodeksu na milsze, to pomoże w zdobyciu poparcia.
My po prostu chcemy, by agencje towarzyskie płaciły podatki od całej swej działalności, a nie tylko od sprzedaży piwa. Czytam w gazetach, że mogłoby to dać budżetowi 20 miliardów złotych.
Pan Naczas był skromniejszy – wyczytał tylko 5 miliardów.
Pieniądze nie są jedynym argumentem. Tym przemysłem zajmują się dziś ludzie związani ze światem przestępczym, a my chcemy go im odebrać. Objęcie tej strefy kontrolą państwa wyrwałoby ją spod wpływów mafii czy skorumpowanych policjantów. I wreszcie chcemy, by pracujące tam kobiety były badane, miały karty zdrowia.
To wszystko zadziała przy założeniu, że domy publiczne się ujawnią.
Pewnie nie wszyscy będą chcieli...
Właśnie. Gdybym zakładał luksusową agencję dla polityków, celebrytów, biznesmenów, to nie wynająłbym lokalu vis-a-vis Sejmu, lecz działał w podziemiu. Tak jest na całym świecie.
Ma pan rację.
Więc legalizacja sutenerstwa niewiele zmieni, bo wiele z tych przybytków pozostanie w podziemiu. W Polsce ludzie, nawet jeśli korzystają z domów publicznych, to się tym nie chwalą.
No tak, to jest hipokryzja. Był pan w Niemczech, w Holandii?
Widziałem w centrum Amsterdamu półnagie panie w witrynach. To było obrzydliwe.
Dlaczego?
Sprowadzenie kobiety do roli towaru na ladzie, koszmarne poniżenie, zero ludzkiej godności.
A aktor na scenie nie jest towarem? I co, to nie jest obrzydliwe.
Rozumiem, że pan powie: „Córeczko możesz zostać aktorką lub prostytutką. Tatusiowi wszystko jedno"?
Nie, no oczywiście, że tak nie powiem, bo nie będzie mi wszystko jedno. Ale prostytutka to praca, którą większość kobiet wykonuje dobrowolnie, a dopóki tak się dzieje, nie powinniśmy w to ingerować. Każdy, kto jest przeciw wkroczeniu państwa w ten obszar życia, popiera gangi.
Państwo powinno czerpać zyski ze wszystkiego, co się da?
Ma pan rację, że wkraczamy tu w obszar bardzo poważnego sporu filozoficznego i etycznego na temat tego, z czego państwo może czerpać korzyści, a z czego nie. Ale jeśli nie może zarabiać na prostytucji, to czy może na produkowaniu wędlin?!
Koniec cytatu.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
dzieki, dzieki !
5 Stycznia, 2012 - 16:31
Ja to czytalem w wydaniu papierowym.
W tym fragmencie wychodzi cala perfidia Rozynka.
Moralnosc rozwalajaca struktury naszego biednego panstwa !
I ONI sa teraz przy tzw. korycie. Skandal.
Pozdrowienia resortowe, ale sympatyczne !
baca.
Jwp i Wszyscy
5 Stycznia, 2012 - 16:39
Braciszku, a czy to zdanie,nie powinno już się znaleźć, wraz z aktem oskarżenia, w Sądzie?
"Ale prostytutka to praca, którą większość kobiet wykonuje dobrowolnie"
Gdzie są w tym momencie Feministki?
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Witaj, Rospinie !
5 Stycznia, 2012 - 17:16
Sad, feministki... nic tu nie zadziala. Wszyscy ONI to jedna, chcialoby sie napisac, antynarodowa banda u koryta ! Zeby ICH odsunac, potrzebna jest praca u podstaw i maksymalna mobilizacja w okolicach wyborow !
pozdrowienia dla Niepokornych Laweczkowiczow !
baca.
Rospin
5 Stycznia, 2012 - 19:07
Witaj Braciszku,
masz rację, to jest właśnie dowód na to, że nie ma tam ideologi tylko jest zadaniowany.
A feministki zamiast walczyć o prawa kobiet dają często .... swoim największym wrogom.
Pozdrawiam
wp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Jwp
5 Stycznia, 2012 - 20:01
Wujaszek putasek zagwizdał, i cała sfora grzecznie wykonała
komendę...
"Po owocach ich poznacie.."
Pozdrówka
My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew; Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
nie na temat
5 Stycznia, 2012 - 06:56
Swego czasu w ''Opcji na prawo''było prostowanie bajek.O Czerwonym Kapturku-świetne.
Pozdrawiam
PS A tekst jak zwykle doskonały.
Pozdrawiam
markiza
Markiza
5 Stycznia, 2012 - 19:08
Witaj,
o ile pamiętam oswajano nas z wizją, że Żwirek i Muchomorek byli "Biedrońkami".
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Kundle maja sie znakomicie..
5 Stycznia, 2012 - 09:38
Dobrze piszesz..
Wreszcie chyba kończy się czas kłaniania się w pas lewactwu, przepraszania za to że się żyje, i zasłaniania buzi rączką, by nie powiedzieć czegoś, co może zdegustować czy urazić butnego dewianta czy lewaka (co i tak na jedno wychodzi..).
@jwp:
"Potem Rodzynek mości sobie sernik ocieplając swój wizerunek dobrym słowem o Radiu Maryja, to jednak nie zaciemni nam prawdziwego obrazu tej kreatury, szczególnie niebezpiecznej. Wyszczekanej jak każda sowiecka sobaka."
- Szczeka BO MOŻE. Natomiast jego ideowi, polityczni, światopoglądowi - czy zwyczajnie NORMALNI, nie lewaccy i nie zdegenerowani przeciwnicy i oponenci, NIE MOGĄ.
NIE MOGĄ,bo muszą zważać na każde wypowiedziane przez siebie słowo - gdyż w tej socjalistycznej "dupokracji" o kolorkach różowawo-tęczowych panuje już zgoła faszystowski terror - a "czeławiek" tak wolno dyszyt' (czyli gdzie człowiek jest wolny - "wolno dyszyt'" - "swobodnie oddycha") - JAK MU WOLNO.. dozwolono..
To samo odnosi się do wszystkiego co się dzieje w cywilizacji (naszej) opanowanej przez chamowiznę, lewactwo i hołotę.. - Zmieniają nam rzeczywistość i eksterminują na różne sposoby swoich przeciwników (fizycznie też) BO MOGĄ..
Chcą łamać każde tabu? - Będą łamać.. - BO MOGĄ..
Chcą jeździć jak Gajowy i Paliglup na polowania do towarzyszy w Rassieji? - To jeżdżą.. - BO MOGĄ.
Chcą przykładnie "upierdolić" Pasionka i Antka Policmajstra?? - Zrobią to.. - BO MOGĄ.
Chce Rozenek ujadać jak kundel i doszkalać się u boku "doświadczonych" i "wypróbowanych" compadre: Leszka Millera i Adasia Michnika - gdzieś w głębi Rosji, w putinowskiej daczy w Wałdaju??
- To ujada nie bojąc się kopniaków (bo kto się ośmieli?) którymi zwykle częstuje się ujadającego nieprzytomnie kundla i doszkala się.. - BO MOŻE..
To chamowizna i hołota niepodzielnie rządzi obecnie w naszym kraju, i nie pozwalają nam o tym zapomnieć nawet na moment.
Czas brać się za tworzenie drugiego obiegu i nie zważać na "trzesidupców" typu "Warzecha" - et consortes.
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
cornik, 5 stycznia, 2012 - 09:38........
5 Stycznia, 2012 - 17:22
...Corniku- znakomicie powiedziane !
napisałeś :
//Chcą łamać każde tabu? - Będą łamać.. - BO MOGĄ..//
....i dostają za to dużą kasę.
pozdrawiam
Marek
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Maruś
5 Stycznia, 2012 - 19:40
Witaj Bracie,
jest jedno nowe Tabu, nie wolno "Bić Bolszewika".
Tabu to spoiwo każdej kultury i wspólnoty, jego łamanie budzi Boży i ludzki gniew.
To nie granica, to zdrowe reguły.
Pozdrawiam Serdecznie
jwp
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Warzecha trzesidupcem ?
5 Stycznia, 2012 - 17:32
Corniku, masz racje,
ale czy Warzecha jest rzeczywiscie trzesidupcem, jak piszesz ?
Masz cos wiecej na poparcie tej tezy ?
baca.
Cornik
5 Stycznia, 2012 - 19:14
Witaj,
musi nadejść koniec "Takiego Świata" jaki marzy się lewakom za sprawą ich pryncypałów.
A nam Bóg i potomni nie wybaczą jeśli pozwolimy im się dalej panoszyć nie tylko w Polsce.
Oni tak naprawdę im bardziej się boją, tym bardziej ujadają.
Czas na proste komendy.
A poprawność polityczna według nich obowiązuje tylko nas, oni mogą pluć jadem i szczuć ludzi na siebie.
Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Być może on miał tam mieć u Putina jedynie podmytą pupę?
5 Stycznia, 2012 - 13:53
W towarzystwie biedroniowo-górskim może to się tylko dla niego liczy, że ma swoich Herszeli i Lejbów (Michników, Millerów).
Może on jest Wową XXI wieku?
Przecież całe to palikocio-biedroniowo-górskie środowisko dewiatów lubuje się zapewne w tym i owym inaczej.
Tak jak ich wiecznie żywy Wowa, którego ten pajac z podmytą pupą naśladuje.
Dla przypomnienia i tym co nie czytali o słabostkach Lenina, Stalina, Zinowiewa czy pogodzonej z losem Nadzieżdy Krupskiej, która dziś zapewne tak jak Górski/Górska zmieniłaby się w Nadieżdyna Krupskiego by zadowolić swojego męża sodomitę & towarzysza Lenina.
http://niepoprawni.pl/content/o-zydowsko-bolszewickich-pederastach-rewolucji-bolszewickiej-z-1917-r
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
5 Stycznia, 2012 - 19:48
Witaj,
Rozenek to dość dobrze przygotowany oficer liniowy, ma trafić do jeszcze nie pozyskanych. Musieli to od lat szykować. Pytanie dlaczego teraz się ujawnili.
Ano dlatego, że nadchodzi wiatr historii, który zmiecie na jakiś czas lewicę, należy zatem zagospodarować jej elektorat w celu realizacji planów na jakie klasyczny beton nie do końca ma chęć.
Taka mieszanka wyborców i tak za jakiś czas wybuchnie i po Palikocie ślad nie zostanie. Ale i szkód narobią ! - to dla Moskwy bezcenne. A Urbany i jego dzieci będą niestety trwać wiecznie.
Chyba, że miotła zabierze się do roboty.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp
5 Stycznia, 2012 - 19:22
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
Równa Babka
5 Stycznia, 2012 - 20:12
Witaj,
trafiony, zatopiony.
Wilk i Czerwony Kapturek z kutasikiem w jednym stali domku.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.