Wałęsanie się po historii i histeria po ukłonie w lewą stronę

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

Ponieważ wczoraj i dzisiaj nie wydarzyło się w kampanii Jarosława Kaczyńskiego nic takiego co trzeba by z cienie wyciągać, więc zajmę się znowu historią Kaczyńskich i

komentarzami po wczorajszym ukłonie w lewa stronę.

Zacznę od historii, która warto przypominać.

Przed wyborami w 1990 roku Lech Wałęsa wyraźnie zaczął tracić na znaczeniu. Mazowiecki, Geremek, Michnik i im podobni już nie potrzebowali elektryka z Gdańska, a jemu nie wystarczało bycie na czele Solidarności. Oparł się więc na braciach Kaczyńskich, którzy postanowili pomóc mu wygrać wybory prezydenckie. Co prawda Lech nie był przekonany do tego, że Wałęsa (którego kiedyś przyjmował do WZZ, i o którym wtedy nie miał dobrego zdania) nadaje się na prezydenta, ale mimo to działał wraz z bratem na rzecz tej prezydentury. Porozumienie Centrum było za przyśpieszeniem reform w Polsce, miało radykalny program budowy państwa. Jednak wśród innych ugrupowań wspierających Wałęsę byli w mniejszości. Budzili przy tym zazdrość tym,że to ich partia była uważana za prezydencką. Otaczała ich nienawiść za to, że są skuteczni i przebojowi (czy teraz nie jest podobnie?). Za co zresztą potem zapłacili wysoką cenę.

Po wybraniu Lecha Wałęsy na prezydenta to nie Kaczyński stworzył pierwszy rząd, chociaż padła taka propozycja, bo był lojalny wobec Jana Olszewskiego, któremu obiecał poparcie, a że ten z kolei nie zdecydował się na podjęcie tej funkcji i sprytny Wałęsa zaproponował ją Krzysztofowi Bieleckiemu z Kongresu Liberalno-Demokratycznego, czyli partii, która "mieściła się na kanapie".

Wałęsa Obawiał się ambitnych bliźniaków, którzy powoli byli odsuwani od władzy m.in. rękami Mieczysława Wachowskiego, którego odpowiednie media kreowały na fajnego chłopa broniącego prezydenta przed "groźnymi bliźniakami".

Tak to Wałęsa jako kolejny po Mazowieckim podziękował Kaczyńskim za pomoc w karierze politycznej.

Piszą te słowa opierałam się m.in. na książce Piotra Semki "Lech Kaczyński Opowieść arcypolska" i właśnie do słów autora wypowiedzianych dzisiaj w Poranku Radia TOK FM chcę się odnieść.

"Ostatnie deklaracje prezesa Prawa i Sprawiedliwości mogą mu zaszkodzić. Kiedy na tych ukłonach w stronę SLD Kaczyński zacznie tracić swój elektorat? Partia, która fetuje gen Jaruzelskiego powinna być określana mianem postkomunistycznej. Część wyborców może się do takiej nagłej zmiany zrazić. Mówię o wyborcach na przykład Marka Jurka - to też są ważne głosy. Kaczyński jest pewny, że wszyscy tak mu ufają, że znoszą to jako pewien wymóg kampanii. Ale na miejscu Jarosława Kaczyńskiego nie byłbym tego taki pewny - powiedział Piotr Semka. Publicysta nie ma wątpliwości, że dzięki takiej "nadgorliwości" można jednych zdobyć, ale innych stracić.

http://wybory.gazeta.pl/wybory/1,106728,8051395,Kiedy_na_tych_uklonach_w_strone_SLD__Kaczynski_zacznie.html

Nie wiem czy jest to nadgorliwość, czy żelazna konsekwencja. Skoro się mówi o skończeniu wojny polsko-polskiej, o szukaniu tego co łączy, a nie tego co dzieli to trzeba tego szukać wszędzie. Może bardzo skrajni antykomuniści oburzą się na ukłon w lewą stronę, ale jak się powiedziało A, to i dalsze litery alfabetu też przydałyby się.

Wiem, że zaraz ktoś powie ta przemiana to pic na wodę i fotomontaż. Pożyjemy zobaczymy. Puki co dajmy spokojnie działać panu Jarosławowi. Był skuteczny kiedyś, wierzę, że i teraz będzie.

Bloger w salonie24 napisał:

"Czyżby enigmatyczna nadzieja na przejęcie pewnej części elektoratu Grzegorza Napieralskiego - polityka jawnie nawiązującego do haniebnych tradycji komunistycznych - warta było wyrzeczenia się tak długo, mozolnie i z ogromnymi sukcesami budowanej patriotycznej, czyli z gruntu antykomunistycznej tożsamości Prawa i Sprawiedliwości?"

http://lubczasopismo.salon24.pl/pis-reporter/post/198279,sld-to-nadal-wierny-spadkobierca-pzpr

Odpowiedziałam mu:

Zgadzam się co do tego, że PiS był i jest antykomunistyczną partią, ale rozumiem to inaczej niż autor.
Pisałam o tym wczoraj, że Kaczyńscy zatrzymali chęć wejścia w struktury władzy "reformatorów" z PZPR przy wydatnej pomocy Michnika i spółki.

http://sgosia.salon24.pl/198007,co-w-polsce-piszczy-ze-szczypta-historii-i-deficytu

Tylko, że trzeba się rozejrzeć, możliwości powrotu "dyktatury proletariatu" już nie ma.
Są co prawda w SLD ludzie z tamtych czasów, ale czasu już nie są tamte. Zmienił się świat, zmieniły się okoliczności, a nieprzejednana postawa PiS doprowadziła do tego, że wszyscy chcieli zniszczyć Kaczyńskich. W rezultacie co się stało? Katastrofa smoleńska i śmierć prawie stu osób. Dlaczego? Bo nie dało się uczcić ofiar Katynia wspólnie? W teorie zamachu nie będę się zagłębiać, bo tak czy inaczej tej śmierci mogło nie być. Tylko zgoda buduje. Czy ta chęć zgody, jak chcę niektórzy jest tylko grą polityczną zobaczymy. Może jednak warto zacząć szukać tego co Polaków łączy, a nie co dzieli.

Na koniec jeszcze wypowiedź z "ukochanej" Wybiórczej. Nie, nie, nie czytam tego periodyku, ale przy okazji szukania wypowiedzi na temat ukłonu w lewo znalazłam tę jakże "finezyjną" wypowiedź Pawła Wrońskiego.

http://wyborcza.pl/1,75968,8048788,Zaglosuje_na_Kaczynskiego__pod_warunkiem_.html

Notka krótka jadu tyle, że wystarczyłoby do zabicia stada słoni. Oto próbka:

"Cynicy twierdzą, że robi Pan ten cyrk, aby przyciągnąć do siebie elektorat Grzegorza Napieralskiego. Niegodziwcy. Ja Panu wierzę. W odróżnieniu od Napieralskiego nie dysponuję dwoma milionami głosów, ale jednym (aczkolwiek i dzięki niemu można wygrać wybory), i gotowy jestem oddać go na Pana. Pod jednym wszelako warunkiem.

Chciałbym, aby Pan, panie prezesie Kaczyński, na dowolnym wiecu przedwyborczym odśpiewał "Międzynarodówkę"."

Ciekawe czego się boją panowie z Gazetki? Wygranej znienawidzonego przez pryncypała Jarka?

Panie Pawle, Kaczyński obejdzie się bez Pana głosu, a jego zwolennicy bez Pana towarzystwa.

Brak głosów

Komentarze

Przy wpisaniu strony - jaroslawkaczynski.pl strona automatycznie przekierowuje na strone Komorowskiego -
http://jaroslawkaczynski.pl/. a w niej wiadomosci przeciw Jaroslawowi.
pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Rafal

#67496

ma adres
http://jaroslawkaczynski.info/
I wszystko jest tam w porządku.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#67525

tą historyjkę.Tylko że diabeł tkwi w szczegółach. Można przypuszczać że Kaczynski jak Wałęsa "chce" podparcia lewej nogi. Jeśli tak jest , ja to rozumię, nie bedę jednak tlumaczył , jak to rozumię. Tak samo jak piszesz o wojnie polsko-polskiej. Jak pięknie komuniści podsuneli temacik zastępczy. Wiadomo nawet kto, a no kazali Fajdzie to oglosić. Cały shalon się z tym zgadza bo to jego inicjatywa. Przypomnę na marginesie że to Fajda z Michniktem jeżdził do Moskwy po wytyczne do pierestrojki przed 1989 rokiem.  Ja jestem Polakiem i nie widzę wojny między mną a innymi POLAKAMI. A co o tym myślą polacy typu Fajdy czy Michnikty to mnie nie interesuje. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#67506

maja mocniejsza prawą nogę.

Ale poważnie nie ma żadnch przesłanek, ze Kaczyński chce lewą noge podpierać. Musi po prostu walczyc o elektorat i robi to mam nadzieję skutecznie. To , że mu bedzie przypisywana gęba przez polskojęzyczna prasę i media to dowód skuteczności jego taktyki. I tyle.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#67520

wie co robi

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#67528

 Musimy zaufać J.Kaczyńskiemu.On wie co robi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#67595

T - REX        Istnieja pewne ciagi myslowe ( swiadome lub nie ) dotyczace zwiazkow przyczynowo - skutkowych  . Mozna to dla ulatwienia skrocic , forma podstawowa jest synkroniczny , sinusoidalnie oscylujacy rezonans poznawczy - moze nie wszystko i nie caly czas sie zgadza , ale jest ogolna zgodnosc percepcji i jej tlumaczenia .  Nikt nie reaguje dyskomfortem  , ludzie czuja  ze rzeczywistosc zgadza sie z ich wrazeniami .

Potem jest faza dysonansu , tego tak czesto ostatnio nadmienianego dysonansu poznawczego  , tutaj zaczynaja sie pojawiac roznice miedzy percepcja rzeczywistosci  , a jej tlumaczeniem  , pojawia sie narastajacy dyskomfort psychiczny . Lata 1944 - 1989 byly permanentnym , kolektywnym stanem takiego dysonansu w Polsce .

Potem nastepuje faza dysocjacji poznawczej , gdzie rozszczepienie percepcji i jej tlumaczenia postepuje i staje sie kompletne . Fazy dysonansu i dysocjacji sa w sumie tym samym  , moze ta druga jest wyrazniej manifestowana , to raczej kwestia ilosci a nie jakosci .

Ale moze do rzeczy , dotyczy to oczywiscie w obecnej chwili narastajacego dysonansu/dysocjacji poznawczej wynikajacej z flirtowania z Grzesiem i jego formacja . Tenze Grzesiu mizdrzy sie i kryguje  , a wokol niego kazdy na swoj sposob kraza dwaj epuzerzy i probuja niewinnego Grzesia uwiesc , bezecnicy . I nie mozna tu faktycznie winic Bronka skoro Jarek robi dokladnie to samo .  Kazdy ma inny sposob  , ale cel jest ten sam .

Nie sadzilem  , ze to bede pisal , ale ogladalem dyskusje Blondyny i prof. Staniszkis (telefoniczna) i ..... -  musze sie przyznac ze to co Blondyna mowila bylo zarowno logiczne jak i niestety prawdziwe . To inteligentna kobieta , i gdy wreszcie dostala w swe szpony temat tego typu to wykorzystala ta gratke bezlitosnie . Szkoda , ze uzywa swej inteligencji w destruktywny sposob na ogol , ale tym razem trudno nie przyznac jej racji  . Profesor Staniszkis dwoila sie i troila by subtelna i lagodna demagogia zamaskowac z gory stracone meritum , ale co krok byla zmuszona przyznawac Blondynie racje .

I slusznie  , bo trudno ja prosic by klamala , co racja to racja , inaczej bedzie dysonans , a tego pani profesor nie chciala sobie zrobic . Blondyna jeszcze troche ja pomeczyla , i wyszla z tej dyskusji wzmocniona zwyciestwem , przykre ale prawdziwe . I trudno zarzucac bedzie Bronkowi jego zabiegi skoro samemu robi sie to samo . Jak wolno jednemu to i drugiemu . No ale na dodatek Bronkowi o wiele blizej , czesc towarzyszy ze starej gwardii stoi mu i tak blisko , konekcje sa , " socjalizm pragmatyczno - nepotyczny " ma nadal swe stare nomenklatury , sluzby na warcie i czynne itd . . No ale gdzie w tym wszystkim miejsce pana Kaczynskiego ?

Skoro sie od czegos zdecydowanie odzeguje  , cos sie gani latami  , i to intensywnie i z przekonaniem , to trudno zrozumiec taka nagla zmiane opinii . W ten sposob mozna stacic duzo wiarygodnosci , nawet jesli probuje sie to motywowac strategia i taktyka wyborcza . Ale czy one sa w tym przypadku az tak przemyslane ? Moze nalezy pamietac stare przyslowie o wroblu w garsci i golebiu na dachu ? Jest bardzo wielu ludzi ktorzy nie zaglosowali , moze warto zachowac wysoki poziom integralnosci i raczej tym przyciagnac do siebie nowych wyborcow ? Moze metoda wiatraka to nienajlepszy pomysl ? Czy wyborcom nie starczy rozmaitych powodow do dezorientacji  , po co im dostarczac nowych , rownoczesnie wyzbywajac sie tak waznego atutu jakim jest wiarygodnosc ?

A tak na zakonczenie - ta nieszczesna debata o in vitro - czy wszyscy poszaleli doszczetnie by teraz sie tym zajmowac i wzajemnie licytowac ? Nie tak dawno pisano o tym ze bardzo wiele dzieci w Polsce zyje wrecz w nedzy , i w trudnych warunkach psychiczno - socjalnych , na jednym z ostatnich miejsc w Europie - moze im nalezaloby wpierw pomoc ? A sytuacja powodzian - stala sie nagle nieatrakcyjna ? Malo jest waznych klopotow do rozwiazania ?

I prosze pamietac  , ze malzenstwa morganatyczne , takowe mezaliansy sa bardzo rzadko szczesliwe dla obu stron .  Sinistrialna ambidextrializacja to taki mezalians co chyba nikomu szczescia nie da , szczegolnie ze panna Grzesia pochodzi z rodziny o bardzo niepewnym pochodzeniu , zdajsie ze nawet  z nieprawego loza postkomunizmu .

Pozdrowienia .

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#67641

Obawiam się, iż pro pulico bono, aż do rozstrzygnięcia tego tragikomicznego kabaretu, przyjdzie udawać kreta.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#67643

 o chorobę- grypa czy cholera.Czy już POLACY w POLSCE zapomnieli o czymś takim jak zdrowie !!!. Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0
#67688

Wściekłość w GW świadczy o tym, że źle nie zrobił. Zmienił język mówienia o lewicy i wskazał na podobne poglądy na sprawy socjalne. Nie poparł in vitro, parytetów i.t.p. To Komor nagle to wszystko popiera. Kaczyński nie zdradził swoich poglądów poprostu konsekwentnie kończy wojnę polsko-polską.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#67673