17 września

17 września sowieci (Rosjanie, bolszewicy) zadali nam cios w plecy. O ile Niemcy wypowiedzieli Polsce układ o nieagresji, Sowieci nie. Dlatego ich operacja była szczególnie zdradziecka. Wojna trwała, ale jej wynik był ostatecznie przesądzony. Polska

bez sojuszników

karmiona jak zwykle kłamstwami wrogów, z którymi liczni jej mieszkańcy – nie tylko żydzi, Ukraińcy czy Białorusini – byli gotowi do kolaboracji. Rząd polski zachował się niegodnie, nie ogłaszając stanu wojny ze Związkiem Sowieckim. Traktat

Hitler-Stalin

znany lepiej jako Ribbentrop-Mołotow, decyduje nadal o losach Polski. Ponad połowa terytorium Rzeczpospolitej znalazła się pod okupacją ukraińską, białoruską i litewską po dziś dzień. Polaków wypędzono z ich Ojczyzny. Miasta, bez których

nie da się napisać historii Polski

jak odwieczny polski Lwów, Brześć, Grodno i Wilno, oderwano od Macierzy brutalnie i z przemocą, zostawiając krwawą, niezagojoną ranę. Kiedyś mówiono: głupia Polska bez Poznania. Zgoda. Ale bez Lwowa, Wilna, Grodna i Brześcia też nie jest mądra.

Jan Bogatko

Ps.: według obowiązującej terminologii nie jestem Polakiem. Moja Matka jest „z Ukrainy”, a mój Ojciec „z Litwy”. Dzisiejsi mieszkańcy PRL w lwiej części nie wiedzą nic o Polsce na wschodzie. O ziemiach zabranych. Niektórzy (pewne nawet w dobrej wierze!) nazywają centralną Polskę „Kresy”! Nie wiedzą, że termin ten określał ziemie, które zabrała Polsce Rosja po rozejmie andruszowskim (1667 rok), już nawet nie Kijów, który Rosja miała okupować jedynie do 1669 roku. Niedawno pewna nowo wykształcona paniusia, z którą przez pomyłkę prowadziłem krótką rozmowę, opowiadała, że lubi jeździć na „Kresy”, w Bieszczady i do Przemyśla. Przerażają mnie Krakusy, którzy bredzą o swej Galicji. Wszak Galicja (od Galizien) do po prostu …Halyczyna.

O tempora, o mores!