JEDWABNYM SZLAKIEM ZNIEWOLENIA
Jedwabnym szlakiem zakłamania
Idziemy pospolitą rzeczą
Tchórzliwa cisza ponad Prawdą
I kości które w grobach przeczą
Że to Polacy są katami
Tej zbrodni wymyślonej kary
Że to jest polskie ludobójstwo
Że tylko oni - to… Ofiary!
Nie polskie racje - racją stanu
Mamona natarczywie dzwoni
Jaką ma cenę gest Judasza
Oraz pazerność brudnych dłoni
Wyszarpujących mściwym gestem
Kolejny kawał polskiej doli
Złamany krzyż wciąż obok gwiazdy
Jak wbita klinga w plecach boli
Gdy oto talmudyczne prawo
Wyrzuca gojów na ulice
Bo dla Polaków bruk pogardy
Dla nich złodziejskie kamienice
Polin to nie jest dziś muzeum
Lecz rzeczywistość która boli
Bo przecież dziś we własnym domu
Polak świadomy swej niewoli
Dlatego boli nas ta zdrada
I obca wroga racja stanu
Bo pamiętamy co w historii
Znaczy wybrana rasa panów
Gdy odwracamy się na zachód
Gdy odwracamy się do wschodu
To za plecami zaciśnięta
Twarda i mściwa ręka wrogów
Za oceanem ponad światem
Kłamstwo się mnoży jak choroba
W gruzach wolności w mroku zbrodni
Sępy ucztują wciąż na grobach
Połowa świata tonie w krwi
W gruzach wolności jak Warszawy
Krwiożerczy wampir brudnej wojny
Szarpie padliny ochłap krwawy…
Jedwabnym szlakiem zakłamania
Wschód oraz zachód nas osacza
Niemiecka buta od zachodu
Od wschodu losu kość sobacza
Zdrajców zowiemy opozycją
Demokratycznym przeciwnikiem
Kto dba o taką demokrację
Magdalenkowym jest wspólnikiem
Bo tamto kłamstwo nas niewoli
Co się okrągłym stołem toczy
Nieszczęście tylko nam zagląda
I ironicznie patrzy w oczy….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 192 odsłony
Komentarze
Polityka nie jest litościwa
26 Października, 2021 - 22:49
Polityka nie jest litościwa
Ten płacz i żale nie pomogą
Trzeba budować własną siłę
Historia niech będzie dziś przestrogą.
By zjednać sobie świat i ludzi
Trzeba znać jedno prawo twarde
Że tyko liczą się pieniądze
Jak nie, to będzie tylko wzgarda.
Anna K.