Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na początku maja w szkole miała miejsce uroczysta akademia z okazji Dnia Zwycięstwa. Wśród zaproszonych gości pojawiła się pewna ilość wiekowych emerytów.
- Łahaha - podśmiewali się jacyś sześcioklasiści na widok jednego z nich, z trudem wchodzącego po schodach. - Ale łamaga!
Emeryt przystanął, otarł pot z czoła i spojrzał na nich.
- Tak, dziadek, do ciebie mówimy. Co, pękasz?
Emeryt powiedział,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wpadł (zazwyczaj wchodził spokojnie) po pracy do domu. Rzucił teczkę w kąt (zazwyczaj stawiał) i w butach (zazwyczaj zdejmował) przemknął do pokoju. Zaszumiał włączany telewizor.
- Obiad... - zaczęła nieśmiało mama Łukaszka i wyleciała za drzwi.
- Nie teraz kobieto!!!
- Czy faceci mają okres? - zapytała siostra Łukaszka i została wyrzucona z kuchni. Po chwili wróciła z sensacyjną...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak zapowiedzili w telewizji. Że po wielu próbach udało się odczytać całość. I teraz nadadzą w telewizji najbardziej dramatyczny fragment. Hiobowscy przy teleodbiorniku prawie nie oddychali. Z głośnika odbiornika popłynęły głosy:

- Hej! Nasi tu byli!
- Uwaga, grupa! Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja.
- Za parę dni, proszę pana, to się dopiero zacznie: wywiady, autografy, wizyty w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To wreszcie dziś! - ekscytowała się spikerka widomości telewizyjnych. - Po wielu latach sporów, przepychanek i gorszących scen dojdzie wreszcie dziś do odsłonięcia ostatecznej wersji pomnika przed pałacem prezydenckim! Nasi reporterzy są oczywiście na miejscu!
- Tym problemem żył cały kraj a nawet cały świat - opowiadał do mikrofonu jakiś młodzian. - Ale udało się osiągnąć szczęśliwy finał. Czy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka był bardzo wybredny jeśli chodzi o jedzenie, ale nie do końca.
Dziadek narzekał na jakość serwowanych posiłków, ale kiedy przychodziło do konsumpcji jadł posłusznie. Prawie wszystko. Odmawiał bowiem szykowanych przez babcię Łukaszka takich potrwa jak ozorki, golonki, tatar ze śledzia, flaki czy nawet chleb z czarnym salcesonem.
- Pańskie podniebienie - mruczała gniewnie babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Stało się - oznajmił przejęty chłopak siostry Łukaszka. - Powstał pierwszy zespół muzyczny składający się z samych blogerów!
- I na czym to polega? - zainteresował się tata Łukaszka, bo mama Łukaszka prychnęła "trolle" i zagłębiła się w lekturze książki "Wiodący Tytuł Prasowy nad rozlewiskiem".
- Znają się tylko z blogów. Pod pseudonimami. Opracowują jakąś piosenkę i nagrywają ją każdy po...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Część piątej a siedziała wraz z innymi uczniami w stołówce szkolnej i z hałasem pochłaniała obiad. Nagle otworzyły się drzwi i weszła pani wicedyrektor.
- Baczność! - huknęła.
- Niech jedzą, koleżanko, niech jedzą - rzekł pan dyrektor i wszedł za nią stołówkę. Towarzyszył mu reporter radiowy ze sprzętem nagrywającym.
- Dzielne dzieci - powiedział ciepło. - Jedzą i niczego się nie boją!
- Nie wiem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka siedziała w kuchni, jadła budyń i wzdychała.
- Niedobry ten budyń? - spytała babcia Łukaszka.
- Nie, nie dlatego wzdycham - zaprzeczyła siostra. - Niech babcia zobaczy, niedługo na nasze ekrany wejdzie nowy serial. "The rich and the senseless".
- Co to? - spytał czujnie dziadek, który po drugiej stronie stołu robił sobie kanapkę z kindziukiem.
- To taki nowy serial - wyjaśniła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy gromadnie udali się na zakupy przedświąteczne do marketów. Tam jednak rodzina się rozdzieliła. Babcia Łukaszka zakwestionowała jakość produktów sprzedawanych w markecie i udała się na nieodległy rynek. Bo nie ma to jak cebula prosto od rolnika.
- Ona nie jest prosto od rolnika - sprzeciwił się tata Łukaszka. - rolnik ją sprzedaje na giełdzie warzywnej, tam kupuje hurtownik, a od niego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po tym jak Kubiak rozbił samochód taty Łukaszka w ramach zadośćuczynienia zaoferował swe usługi jako szofer.
- Nigdy w życiu! - przeraził się tata Łukaszka znając styl prowadzenia samochodu swojego kolegi z pracy. Ale jakoś tak się stało, że poszli obaj na jakieś spotkanie firmowe, tata Łukaszka został poczęstowany alkoholem, a Kubiak znów zaofiarował się, że podwiezie. Zimno było, padało i tata...

0
Brak głosów

Strony