Hiobowscy zapakowali się do auta i pojechali do sąsiedniego miasta na lokalne święto połączone z festynem. Zaparkowali samochód na jednej z uliczek i ruszyli w śródmieście.
- Zaopiekujcie się dziećmi! - zawołali jednocześnie mama, tata, babcia i dziadek Łukaszka. Po czym tata ruszył w stronę budek z gastronomią, babcia w stronę handlarzy starzyzną, a mama w stronę straganów z konfekcją. Dziadek,...