Rząd się popisał: miał być sukces, a jest klapa

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Rząd na serio wziął, jak widać, słowa (Marcina) Króla, że demokracji można bronić metodami niedemokratycznymi. A nawet, jak widać, zastosował wykładnię rozszerzającą. Brzmi ona: „dla ratowania prawa, można łamać prawo”. Sprzeczność? Nie, skądże!

 

Chodzi o tak zwane dopalacze. Zastrzegam się z góry: nie chcę bronić handlu narkotykami pod inną nazwą. Powinien być on zakazany, a sprawcom należy dać po łapach. Lecz w tym celu wymyślono prawo. I nie zastąpi go napisany pod publiczkę

 

program wyborczy

 

PO. I tak (moralny) sukces zamienił się w (prawną) klapę. Okazuje się, że decyzja głównego inspektora sanitarnego, mocą której zamknięto na trzy cztery wszystkie sklepy handlujące truciznami, była bezprawna. Po prostu

 

w Polsce

 

nie ma jeszcze zbiorowej odpowiedzialności. A zatem w przypadku dopalaczy każdy sklep w decyzji o zamknięciu powinien  być wymieniony z osobna. Rząd, „w pośpiechu”, nie zadbał o szczegóły. Potrzebny mu był sukces, a wyszła klapa. Nie po raz pierwszy

 

Polacy zapłacą rachunek

 

za nieudolność swojego rządu. Ten jest, jak wiemy, „nieodpowiedzialny” finansowo, a jedynie „politycznie”, czyli w ogóle nie jest za cokolwiek odpowiedzialny. Do kasy poprosi się dojne krowy, czyli tych durni, którzy płacą podatki.

 

 

Sejm pracuje dla dobra obywateli:

 

]]>http://www.youtube.com/watch?v=YbR52jHmUJU]]>

 

 

Post scriptum: proszę o pomoc: kto z Państwa wymieni trzy istotne sprawy, które z pożytkiem dla Polski i jej mieszkańców załatwił rząd p. Tuska?

 

Rząd PO, który sprawia wrażenie, jakby ciągle był w opozycji i dopiero walczył o władzę, nagle zaśnił o potędze i obudził się z ręką w..., no właśnie.

 

Brak głosów

Komentarze

No jak to co załatwił Donek? Przecież tej zimy będą ciepłe grzejniki:) Jakiś czas temu szczycił się Płemieł. Nad dwoma kolejnymi sprawami muszę się głeboko zastanowić.

Vote up!
0
Vote down!
0
#93685

W nocy weszłam na zaprzyjaźniony czat - jaskinię lemingów. Ile tam było narzekanek, a psioczenia na Tuska, na rząd, na podwyżki, na totalny bałagan w kraju, na tematy zastępcze w mendiach a dług rośnie i kto to będzie spłacał i ani słowa o wrednym Kaczorze.... Jeszcze zimą kręciłam z kilkoma znajomymi pisiorkami mantrę, że jesienią zobaczycie cuda Tuska. No to nas.... zbanitowali, że gadamy dyrdymały. Czemu o tym wspominam - otóż obserwuję, że wielu lemingom powoli spada zaćma z oczu. Jeszcze miesiąc temu wyżywali się niewybrednie na obrońcach krzyża, a obecnie po prostu... mięknie im rura. Wg mnie to dobry znak.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#93698

Jan Bogatko

Contesso, chciałbym, aby Pani przeporwiednia dobrego znaku spełniła się jak najszybciej.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#93701

Nie wiem czy to nie jest zbyt piękne aby było prawdziwe. W każdym bądź razie każdego dnia marzę o przemianie lemingów:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#93702

Jan Bogatko

wydaje mi się że kiedyś pobożne życzenia się kończą, a ukazuje się szara rzeczywistość. Tym razem nawet bardziej szara, niż przypuszczali najwięksi czarnowidze. Wierzę w dobrą wolę człowieka (naczej porzuciłbym pisanie)i wrodzoną gotowość do korekty postępowania w trosce o zachowanie gatunku.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#93703

Tą czatową grupę ludzi, z resztą dość sporą, znam co najmniej 10 lat. Gdy powstała PO ciludzie stali się zapartymi lemingami, które życie by oddały za PO, co jednak nie przeszkadzało mi by rozmawiać o różnych sprawach, włącznie o polityce. Ponieważ od wielu lat jestem sceptycznie nastawiona do obecnej "rzetelności" dziennikarskiej (sama pisałam dla pewnej gazety ale zrezygnowałam bo moje pojęcie pracy dziennikarskiej bardzo odbiega od obecnie prezentowanej), próbowałam podczas zimowych nocnych rodaków rozmów naświetlić im manipulacje mediów, podawałam przykłady, twarde argumenty itd. Nie trafiało, za to potrafili godzinami nawijać jakie to szkiełko ciekawe, ile faktów podaje i jak ciekawie, dostępnie, ciekawi goście itd., a już GW to sam cymes. Po katastrofie smoleńskiej dziwna agresywność opanowała tych ludzi - po co dochodzić, przecież wszystko jasne, a że rząd sprzedał Polskę oddając całe śledztwo Rosjanom to tego nie zauważyli w ogóle. Umowa gazowa? Ależ skąd, żadna antypolska -będziemy mieć gaz zimą... Teraz zaglądam tam rzadziej i bardziej się przyglądam rozmowom. Jaka szalona różnica względem tego co np. działo się tam w okolicach wyborów prezydenckich. Najbardziej byłam zaskoczona komentarzami o pomniku w Ossowie i oburzeniem "moich" lemingów, że jak tak można stawiać pomnik wrogom. Sporo żółci wylali pod adresem gajowego, swego złotego cielca. Fascynacja PO powoli im mija bo brutalna rzeczywistość zaserwowana przez rząd PO puka do ich drzwi. Oczywiście są jeszcze wśród nich fanatycy, ale na palcach jednej ręki można ich policzyć, poza tym bywają najczęściej zagłuszani przez coraz bardziej niezadowoloną i rozczarowaną większość.
Nigdy niepozwoliłabym sobie na napisanie czegoś, czego nie widziałam na własne oczy. A co wczoraj widziałam - podzieliłam się obserwacjami.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#93712

Jan Bogatko

...i właśnie osobiste obserwacje pozwalają nam należycie ocenić epokę, w której żyjemy. I wyciągnąć, mam nadzieję, właściwe wnioski.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#93734

A ja zazdroszczę,że w Pani otoczeniu są już tacy,którym...mięknie rura.Ja chyba będę musiała czekać długo.Moja rodzinka i znajomi wciąż mają zaćmę.Pozdrawiam.Janowa.

Vote up!
0
Vote down!
0

Janowa

#93863

Jan Bogatko

to się zdarza w każdej rodzinie. W mojej też. Tym większy spada na mnie obowiązek,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#93911