Wytrzymamy?

Obrazek użytkownika Błąd w systemie
Kraj

10 września kolejny raz pokazaliśmy, że jesteśmy. Pomimo braku informacji czy wielkich kampanii medialnych jak w przypadku nowego wcielenia Tarasa, pomimo sekowania i wyśmiewania kolejny raz stanęliśmy w Prawdzie. Czy było nas wielu? Nie wiem. Doniesienia są tak sprzeczne, że gdyby nie żałosne, to śmieszne. Z jednego strony tvn podaje, że Ludzi w Warszawie było 500 (sic!), na drugi dzień onet podaje, że było Ich 2000. Po drugiej stronie szacunki sięgają 10 tysięcy, co też wydaje mi się liczbą przesadzoną. Ok. To może niech będzie średnia. 500 plus 2000 to 2500, podziel przez 2, 1250. 1250 dodaj do 10 000, masz 11250, podziel przez dwa, masz 5625 Ludzi. To i tak więcej niż u Dominika. Bardzo dobrze. Sporo młodych, choć w większości, nie ukrywajmy, ludzie starsi. Choć i starości nie powinno się latami mierzyć. Nie jeden „dziadek” pokazałby znanym już medialnym „młodym od puszczania baniek”, gdzie raki zimują. Byliśmy. I co dalej? Ile jeszcze starczy sił?

Nasze portale nazywają się NIEpoprawni, NIEzależni… Czy jesteśmy tacy rzeczywiście? Czy wszyscy zdołaliśmy sobie w życiu wyrobić taką pozycję, ażebyśmy mogli tak o sobie jednoznacznie powiedzieć?

Skąd te pytania? Dochodzą do mnie niepokojące wieści. Nie napiszę skąd, nie napiszę kto. Ludzie, których znam, są sekowani za poglądy, zamyka się im usta, zabiera na dywanik. Dożyliśmy czasów, że podkabluje Cię facet nie tylko taki, z którym miałeś na pieńku od dawna, nie tylko znajomy „życzliwy”, ALE koleś z którym „robiłeś akcje”. Dlaczego? Bo tak, jak całkiem niedawno, łatwiej donieść niż zasłużyć pracą. Czy łamane są sumienia? Nie. Stawka jest na dzisiaj za niska, aby mówić o łamaniu sumień. Donosiciele ich po prostu nie posiadają. Nie robią tego dla zachowania życia, ale dla, zaprawdę powiadam Wam, marnych, niezwykle marnych profitów. Takich, które pozwolą im najeść się, napić i w miarę spokojnie wykonać inne czynności fizjologiczne. Może skorzystać z dentysty, ale to też nie zawsze.

Łatwo mieć niepoprawne poglądy, kiedy to nic nie kosztuje. A kilku z nas już płaci. Nawet utratą nadziei na uzyskanie „wymarzonego” awansu. Brzmi śmiesznie? Polityka to nie jest całe moje, Ich życie. Mamy swoje aspiracje zawodowe. Nie każdego stać na realizowanie takich bez kasy. A kasy nie będzie. Dopóki nie podpierdolisz, nie staniesz w jednym szeregu z „elitą”, nie unurzasz się z nimi. Wyjątki? Takim się czuję. Ale ile jeszcze? Ile można wytrzymać, żyjąc w ciągłej niepewności? Może to właśnie o tę niepewność idzie. Może Ci którzy kablują, sprzedali swoje sumienia za pewność? Cóż, to miałoby nawet wymiar sakralny, gdyby nie było takie płytkie. I jak napisałem, nie mają czego sprzedawać, nie posiadając sumień. Pewność jako weksel in blanco? Może dlatego idą korytarzem tak buńczucznie, nietykalni. Poczekajcie. I tu wracamy do stwierdzenia „dożyliśmy czasów”. Cóż. Ja tak mogę powiedzieć. Nie pamiętam tamtych. Mam świadomość, że były. Znam je z opowiadań i książek. I kolejny raz zaczynam podejrzewać, że Grecy mieli rację odnośnie cykli. Historia to taka baba z regularnym okresem…

Dlaczego o tym piszę? Nie wiem. Buntujemy się, krzyczymy, walczymy i jest niby tak dobrze, szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie. Jakoś idzie. Co będzie, kiedy zabiorą się za nas na poważnie? A może już się zabrali? Dochodzą do mnie niepokojące wieści…

Ps. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem swoimi płytkimi myślami. Są tutaj z pewnością ludzie, którzy za swoje poglądy JUŻ płacili olbrzymią cenę. Ja dopiero wkraczam w „ten” świat. Oby nam się udało jak najszybciej wydostać z tego bajora. Z JK? Nawet z nim. Najwyższy czas. Za chwilę może być za późno.

Brak głosów

Komentarze

Dobrze, że napisałeś. Te sprawy też są, ale często odruchowo wypycha się je poza pole widzenia albo wstydzi tego rodzaju obaw/rozmyślań, uważając za jakąś swoją indywidualną ułomność. Zresztą już kiedyś podobne rozterki podnosił Romek M (a pewnie i nie tylko on, ale akurat jego link mam pod ręką).
Pozdrawiam z doskoku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86081

po prostu dochodzą do mnie takie wieści. Włosy stają dęba. To brzmi jak opowieści kombatantów z czasów słusznie minionych. No właśnie. Minionych? Czy ja mam wątpliwości? Mam. Jeżeli nie ruszymy dziś, jutro, to pojutrze będziemy mieli tylko dwa wyjścia - sprzedać się lub uciekać. Dziś możemy jeszcze powalczyć. Tak na maksa. Tyle.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86083

Wytrzymamy bo musimy.

germario

Vote up!
0
Vote down!
0

germario

POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!

#86124

Musimy zrobić coś TERAZ, ponieważ do POJUTRZA nie wytrzymamy. Za długo żyjemy pod butem. Za długo czujemy niepewność. Wstańmy z kolan dzisiaj, bo w końcu zapuścimy korzenie...

Pozdrawiam! Jeszcze Polska...

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86127

Wytrzymamy, wytrzymamy albowiem nie mamy innego wyjścia a ponadto On jest z nami.
Moi drodzy ja w trudnych chwilach uciekam się do:
- strof Herberta w "raporcie z oblężonego Miasta", oraz
- pamiętam, że pomiędzy Zbruczem i Odrą nie zadaje się
pytania "co będzie dalej" .
Sursum Corda do cholery !

Vote up!
0
Vote down!
0

Firley

#86134

Jestem POLKĄ moja rodzina została mocno doświad-
czona w historii POLSKI STĄD WIEM, ŻE WYTRZYMAM

WIEM, ŻE MIERZI MNIE WIDOK PAJACÓW,
WIEM, ŻE NIE SPRZEDAM SIĘ, ŻE MOI PRZODKOWIE
NIE SPRZEDALI SIĘ ZA JUDASZOWE SREBRNIKI,
WIEM, ŻE MOI PRZODKOWIE ZA WSZYSTKO CO MIELI
WYPOSAŻYLI POWSTAŃCÓW W BROŃ... MAJĄC WIARĘ NA WOLNOŚĆ
POLSKI, NA SZALI KŁADĄC ŻYCIE SWOJE, MAJĄTEK, STATUS
WSZYSTKO
DZISIAJ CHOĆ MINĘŁO ... MAM OBOWIĄZEK DOCHOWAĆ
WIERNOŚCI MOIM PRZODKOM I NAJJAŚNIEJSZEJ POLSKIEJ ...

Vote up!
0
Vote down!
0

merypol

#86133

Kochana nasza, jesteś wspaniała!
Całuję rączki i padam do nóżek!

Vote up!
0
Vote down!
0

Firley

#86136

bo komuna potrzebowała fachowców , rzeczowości i konkretnej pracy bardziej niz donosów i propagandy choćby dlatego że trwał wyścig zbrojeń .

Vote up!
0
Vote down!
0
#86163

Zacytuje końcówkę Twojej uwagi, "Ps. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem swoimi płytkimi myślami. Są tutaj z pewnością ludzie, którzy za swoje poglądy JUŻ płacili olbrzymią cenę. Ja dopiero wkraczam w „ten” świat. Oby nam się udało jak najszybciej wydostać z tego bajora. Z JK? Nawet z nim. Najwyższy czas. Za chwilę może być za późno"
Widać jednak ze są pewne pozostałości po praniu TVN czy Gazety Wyborczej. Dlaczego "nawet z J.K." To Wam w Polsce pewnie brakuje James'a Bonda. Powtarzające się zarzuty J.K., jakby mu coś brakowało. Mogę Ci powiedzieć. Ze tutaj w Kanadzie taki człowiek długo by był przy sterach rządu. Tylko Wam, pranie mózgu zrobili i robią. J.K. ma klasę, etykę i wizje. A niszczony jest przez kmiotów i mendy. Te argumenty jakie mu się zarzuca, patrząc z Kanady są śmieszne. I pokazują jaka wiochę chcą Wam zafundować mendziarze. Jak porównasz np. Sikorskiego do J.K. to Ci powiem . Ze Sikorski mogby być windziarzem w hotelu. Bo do polityki nikt go by nie wziął. Tylko w Polsce to może zrobić karierę. PiS jak dostał się do władzy. Dal mu posadę. Aby zneutralizować nagonkę. A ten się odpłacił " Wyrzynaniem watahy". Taka jest różnica miedzy nimi a PiS-em. Miedzy chamami a ludźmi honoru. I dlatego taka pałają zoologiczną nienawiścią. Zazdroszczą iż PiS skupia ludzi na poziomie. I to ich rozwściecza. Gdyby Polska umiała ułożyć sobie byd po 1989 roku. I odsunęłaby motłoch od wpływów. Byłaby szansa aby w Polsce na prawo i lewo byli prawi szanujący siebie politycy. A tak przeważa hołota. Pozdrowienia

Vote up!
0
Vote down!
0

capitanemo

#86171

Ohoho, widzę dyskusja na argumenty... No to zapraszam, bo mi się nie chce powtarzać: http://niepoprawni.pl/blog/1554/kazda-elita-ma-swoje-lemingi (załóżmy, że niedaleko pada jabłko od jabłoni)
Więcej ciekawostek i wątpliwości co do PiS i p. Jarosława jest rozsiane po różnych artykułach i komentarzach.
Pozdrawiam klonowo.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86175

poglądy mam swoje i ich nie zmienię. TVN i GW nie mają z nimi nic wspólnego. Byłem, jestem i będę liberałem, a czasem nawet libertarianinem. Tylko że ja jestem prawdziwym liberałem, dla mnie gospodarka jest ważna, a nie "luzactwo" Tuska.

Co do klasy. Coś w tym jest. Według mnie o wiele lepiej dla Polski byłoby gdyby z prawej strony siedzieli prawdziwi liberałowie i konserwatyści. W środku siedziałby sobie PiS, a na lewicy ludzie z takiego Obywatela dla przykładu oraz zwolennicy korporacjonizmu. Więcej rozmawiałoby się o prawdziwych problemach. W tym nowym parlamencie znalazłoby się miejsce nawet dla PSLu. Prawdziwego, a nie ZSL-u przefarbowanego.

Także, źle mnie oceniasz :-) Jestem bardziej odporny na propagandę niż wielu PiSowców. Wszak np. po takim Korwinie nie od dziś "jadą" wszyscy. A on też miał swoje zasługi odnośnie próby rozbicia układów. Nocną zmianę znamy chyba wszyscy?

Moje wezwanie zaś ma dosyć prostą treść - niech cała prawica, łącznie z lewicą z poza układu ten jeden raz poprze PiS. To jedyny sposób, aby obalić porządek, który dusi podobnych do mnie. Przez sieć powiązań i donosicieli.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86174

Polacy, w kraju,  bardzo lubią nurzać się w przeszłości. Rozpamiętywać, rozbierać na czynniki pierwsze, zwracają potworną uwagę na słowa, natomiast zupełnie nie interesują ich czyny itd, itd . Niestety nie zauważają przy tym, że wszysko w międzyczasie poszło do przodu. Zmieniło się. A nie ma szybciej zmieniających się rzeczy  jak konfiguracje polityczne. A po 10-tym kwietnia 2010 roku praktycznie zmieniło się wszystko. Zmieniło się diametralnie. PiS już nie jest tym PiS-em z przed 10.04.2010. Nstąpił bardzo wyraźny ruch na prawo. Nastąpił wyraźny ruch ku konfrontacji. Ostatnimi symptomami tego są Migalski i Jakubiak, a przypuszczam, że następni są w przygotowaniu. Gdyby teraz Jarosław Kaczyński miał negocjować lub podpisywać cokolwiek, wyglądałoby to zupełnie inaczej. Krytycy natomiast jeszcze nie zdążyli wyjść z roku 2006 (Jarosław), lub 2008 (Lech). Oczywiście nie zauważyli, że w międzyczasie był kwiecień 2010 i Prezydent RP został najzwyklej w świecie zamordowany.

Nawiasem mówiąc wsród pewnych środowisk dalej pokutuje wersja gówwyb jakoby J. Kaczyski rozwalił koalicję z Samoobroną i LPR. Tym który faktycznie to zrobił był R. Giertych i M. Jurek, z tym, że Giertych podpuścił Jurka, a Jurek dał się wpuścić w maliny jak chłoptaś, ale to już jest oddzielny temat. W każdym razie imć Roman Giertych skończył w PO a M. Jurek pozostał planktonem i będzie nim zawsze, bowiem nie jest wiarygodnym partnerem do jakichkolwiwk rozmów.

Możnaby mówić jeszcze wiele, ale czy warto?

______________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#86185

Aha, a ten bąk, co go puścił w Fundacji Batorego i juz się go nie dało przykryć, bo z rozpędu i w telewizji leciał - to tylko tak, dla śmiechu? (jeśli ktoś jeszcze tego dokumentu nie zna podpowiadam, że należy rzucić okiem pod sam koniec)

Nieźle trzeba mieć nagimnastykowane zwoje, uuu, nieźle! żeby z takim czymś wyjeżdżać. Powinien to być ostatni Pana tekst napisany na jakimkolwiek portalu mieniącym się narodowym.

Tym razem NIE pozdrawiam, bo jednak są jakieś granice.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86186

I na koniec jeszcze jedno. Nieoficjalnie i cicho mówi się, że szansa młodych ma być
budowana kosztem starszej części społeczeństwa. Wiąże się z takimi pomysłami
niebezpieczeństwo, które należy brać bardzo poważnie brać pod uwagę. W 2002 roku
radykałowie otrzymali w wyborach przeszło 30 procent. W tej chwili ich notowania są nieco
mniejsze. Ale jeżeli w Polsce dojdzie do sytuacji, w której połączą swoje siły, nie w jakiejś rewolucji, nie w wystąpieniach ulicznych, w wielkich strajkach, tylko przy urnie wyborczej,
całkowicie wykluczeni z częściowo wykluczonymi, dwie wielkie grupy społeczeństwa, to
będziemy mieli rządy Samoobrony, być może LPR-u (to też formacja radykalna) i
rozwścieczonych swoim losem postkomunistów. Ci ostatni znajdują się dzisiaj w znanej
sytuacji, ale nawet jeżeli uda nam się ich zdelegalizować - liczę na Trybunał Konstytucyjny –
to ze sceny politycznej nie zejdą. Przecież delegalizacja to nic innego jak wyrejestrowanie.
Potem będą mogli się założyć kolejną partię. Delegalizacja byłby jedynie mocnym aktem
potępienia moralnego. Podkreślam raz jeszcze: istnieje niebezpieczeństwo zdobycia władzy w
Polsce przez radykałów. Wszystkim, którzy zalecają heroiczną drogę walki o przemiany
gospodarcze w Polsce, radziłbym wziąć to pod uwagę.

Czy chodzi o ten fragment, drogi kolego Mufti?

Dla drogiego Muftiego nieistotne jest, że był to luty 2005 i wszystko wyglądało inaczej. Nieistotne jest, że jest do przeczytania ponad 20 stron praktycznie rzecz biorąc PROGRAMU  PARTII CENTROWEJ, w owym czasie. Nieistotne jest, kilka cytatów

Zanim będę próbował to
uczynić, muszę powiedzieć o czymś, co jest dla mnie i mojej partii podstawą, o wartościach
leżących u podstaw naszego działania i nadających jemu sens. Prawo i Sprawiedliwość jest
grupą ludzi pod wieloma względami różniącymi się ze sobą, ale w jednym zgodną: warto być
Polakiem. Warto, by trwał fenomen historyczny, jakim jest istnienie niepodległego narodu
polskiego w środku Europy.

A przecież do tych zagrożeń trzeba dodać kolejne, nieco innej natury, a więc
oczywisty dla nas kryzys polonizmu, kryzys wartości związanych z poczuciem
2
przynależności narodowej, daleko idące podważenie przez obecną praktykę oświaty zadania
przekazywania świadomości narodowej, owego podstawowego korpusu wiedzy i wartości.
Zagrożenia związane są także z półperyferyjnym charakterem polskiej gospodarki, co w
świecie postępującej globalizacji może doprowadzić do tego, że stoczymy się ku gospodarce
całkowicie peryferyjnej czy – inaczej mówiąc – trzecioświatowej.

Najważniejsza to istnienie niepodległego państwa polskiego. To w ciągu ostatnich trzystu lat
rzecz wcale nie zwykła i oczywista. Szansą jest istnienie ułomnej, ale jednak demokracji.
Szansą jest ogromny skok oświatowy, jeśli chodzi o oświatę wyższą, aczkolwiek, powiązany
z zapaścią w innych sferach. Wreszcie szansą jest wielka aktywizacja ekonomiczna
społeczeństwa, z rozmaitymi mankamentami, ale niewątpliwa.

To i dużo więcej. Kto zechce niech sobie przeczyta. Warto. Dla kolegi Muftiego najważniejsze jest, że chcą zdelegalizować postkomunę!!!! No proszę! Narodowiec z bożej łaski się znalazł!, że J.K. postraszył Samoobroną i elpeerkiem. Co są warte obie "radykalne" partie okazało się bardzo szybko! Banda złodziei i egomaniaków. Złodziej przynajmniej pozostał sam, a egomaniak ze swoimi pretorianami wylądował w PO.

No tak, ale co można powiedzieć o czymkolwiek jeśli czyta się tylko końcówki? Tak drogi Mufti, są pewne granice, powiedzmy, zamierzonego niedoinformowania, jeśli tylko siebie, to pal sześć, twoja sprawa. Ale w tym przypadku następuje próba manipulacji nie tylko całym ponad 20 stronicowym tekstem sprzed PIĘCIU LAT!!!, ale co najbardziej istotne czytających wypowiedzi i komentarze na NP.

Dlatego pozwól, że powtórzę raz jeszcze co napisałem wcześniej

A po 10-tym kwietnia 2010 roku praktycznie zmieniło się wszystko. Zmieniło się diametralnie. PiS już nie jest tym PiS-em z przed 10.04.2010. Nastąpił bardzo wyraźny ruch na prawo. Nastąpił wyraźny ruch ku konfrontacji. Ostatnimi symptomami tego są Migalski i Jakubiak, a przypuszczam, że następni są w przygotowaniu. Gdyby teraz Jarosław Kaczyński miał negocjować lub podpisywać cokolwiek, wyglądałoby to zupełnie inaczej. Krytycy natomiast jeszcze nie zdążyli wyjść z roku 2006 (Jarosław), lub 2008 (Lech). Oczywiście nie zauważyli, że w międzyczasie był kwiecień 2010 i Prezydent RP został najzwyklej w świecie zamordowany.

No cóż, masz rację nawet nie ma sensu pozdrawiać. Jakim byłeś, małym manipulatorkiem, takim pozostałeś.

Życzę zdrowia. I mimo wszystkiego nie chowam urazy, a wstydzić się nie mam czego. Wygląda na to, że wstydzić się powinieneś właśnie Ty, drogi Mufti. Ale czy jesteś zdolny do tego?

__________________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#86191

Panie Jurand, niech pan te swoje lateralne hagady wciska odpowiedniejszym gremiom. Jak zauważą, że nie tylko związek przyczynowo-skutkowy ale nawet porządek następstwa czasowego (deklaracja w 2005, a "posprzątane" po LPR i S. w 2007) to dla Pana rzecz drugorzędna, na pewno Pana docenią. Jest zapotrzebowanie na takich speców.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86205

wiem, że trudno zakończyć na chwilę spory, które toczy się od lat i które tak bawią, że być może w części nadają sens życiu, ale ten jeden raz warto się jednoczyć - PiSowcy, Narodowcy oraz Wolnorynkowcy, aby odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń w naszym kraju.

Już niedługo okazja:
http://niezalezna.pl/article/show/id/38941

Druga może się długo nie powtórzyć.

Być może wystarczy tylko zogniskować działania?

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86210

Z Twojej odpowiedzi wnioskuję, że jesteś zagorzałym, zwolennikiem LPR. Masz pełne prawo. Tak samo jak ja mam prawo twierdzić, że przyczyną całkowitej degrenolady LPR był Roman Giertych i jego pretorianie, a ci którzy nastąpili po nim nie mieli siły? odwagi? a może woli? odciąć się od egomaniactwa R. Giertycha. Nie mieli i chyba nie mają woli pozostawić balast przeszłości i pójść do przodu.

"Posprzątane" ? Przez kogo? Jak? Przecież JK i PiS, którzy nie mieli żadnego wpływu na media. Mało tego. Roman Giertych i LPR rozwalając koalicję stały się pupilkami mediów. Nie było dnia, ani bez mała godziny. aby media nie karmiły Polaków tym co robi czy co mówi pan Roman czy pan Andrzej. Zły adres drogi Mufti, zły adres!

Po LPR posprzątali WYBORCY!!!, między innymi tacy jak ja! LPR został spuszczony po brzytwie przez własny elektorat! Ów elektorat ocenił starania LPR i z 12% spuścił ich na 1.2%. Czy LPR wyciągnął jakiekolwiek wnioski z tego pogromu? ŻADNYCH!!! Winni byli wszyscy dookoła, tylko nie LPR. To oni, to nie my. To te przebrzydłe Kaczory. Dziecinada, drogi Mufti, dziecinada.

Myślę, że na tym zakończę ten drobny wykład. Jeszcze jedno. Nurt Narodowy jest potężnym nurtem i da sobie radę bez adwokatów w rodzaju kolegi Muftiego i jemu podobnych. Przypomnę koledze Muftiemu starą zasadę lekarską. Po pierwsze nie szkodzić! Czy aby napewno kolega Mufti nie szkodzi? A może zaczynają grać rolę czynniki osobiste, które to przesłaniają świat koledze Muftiemu? A w tym przypadku kłania się bajka o polskim piekiełku.

Życzę zdrowia.

__________________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#86270

Ooo, następny Pan dał się przekonać przynajmniej o tyle, że już mi nie zarzuca PeOstwa ;-)

Panie Jurandzie, tego smrodu z 2005 ani Pan, ani nikt już nie rozgoni.

Generalnie to turban mi mówi, że my (ja i Pan) po prostu mamy fałdy na korze jakoś w inne strony poukładane.
Nie idzie się porozumieć.

Pozdrawiam fabularnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86277

Zauważ Mufti, że mamy rok 2010, a rok 2005 skończył się pięć lat temu. W międzyczasie zaszły wydarzenia, które całkowiecie zmieniają teraźniejszość. Według Ciebie smród, wdług mnie walka polityczna z 2005 roku została już dawno rozstrzygnięta. Rozstrzygnęli to wyborcy w 2007 roku. Kto przegrał? Przegrała Polska! W imię czego? W imię partykularnych celów osobistych Romana Giertycha, Andrzeja Leppera i Marka Jurka. Nie neguję. Napewno było tam sporo winy Jarosława Kaczyńskiego. Z tym, że nie z wychodzących z osobistego ego, a z wiary w to, że jego formacja jest zdolna do przeprowadzenia koniecznych zmian. Niestety nie wszystko poszło po myśli Jarosława Kaczyńskiego. Z wielu przyczyn. W tej chwili już nieważnych.

Wracając do smrodu. Jeśli chcesz w nim siedzieć, nie mam nic przeciwko. Twój wybór. Ja nie znoszę smrodów, dlatego wychodzę z nich jak najszybciej. Zawsze do przodu. Nigdy do tyłu. Bowiem smród ma to do siebie, że zawsze idzie z tymi co uciekają do tyłu. I tą konkluzją zakończyłbym naszą "smrodliwą" dyskusję. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu?

Życzę zdrowia.

__________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#86289

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

I znowu to Ty zostałeś "manipulatorkiem" hehehehe
To tak jak masz do czynienia z myśleniem równoległym...

Vote up!
0
Vote down!
0

SpiritoLibero

#86195

Te inwektywy to chyba z rozdzielnika ;-)
Pozdrawiam z półobrotu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86202

Myślałem, że nie chodzi o zdobywanie szram na forum, tylko o odwrócenie tendencji podważających suwerenność Kraju.

Pozdrawiam Panów.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86208

Mufti, daj sobie siana...z daleka śmierdzi od ciebie onucami dziadka namiestnika Komoruskiego, czekisty Szczynukowycza..Roi ci sie endecka opcja która Giertycha wepchneła pod ten sam dach co Tuska i Komoruskiego którzy juz jawnie nie kryja swoich antypolskich  wasalnych zamiarów..Owszem...z punktu widzenia geopolitycznego, może i dobrze sie stało iz PiS jest teraz w opozycji i polityka miedzymorza w oparciu o kraje Commonwealthu z USA na czele została jakby zamrozona..Tak mysle, bo w obecnej sytuacji kiedy mulat został prezydentem USA, gdyby PiS nadal rzadził a J.Kaczyński był premierem, istniałoby wielkie prawdopodobieństwo powtórki z wrzesnia 1939!! I nie mówcie mi prosze o NATO i UE bo to smieszne..Do takich wniosków doszedłem własnie w obliczu zbrodni smoleńskiej...No...chyba że Kaczyńscy zdazyli by z  budową amerykanskiej tarczy antrakietowej w Polsce i Czechach..tak więc, panowie nie trzeba rozdzierac szat...czasami jest tak ze to co nam sie wydaje złe dzis,  w przyszłosci może sie okazac zbawienne...Róbmy swoje nie zważajac na Muftich i innych milosników Putina...

Vote up!
0
Vote down!
0
#86257

No, przynajmniej do Pana dotarło, że nie jestem PO-wcem ;-)
Pozdrawiam pierońsko.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86265

dlatego mnie wkurzyła sprawa Jankowskiej, bo wszyscy udali święte oburzenie, a przecież szykany i dyskryminowanie za poglądy jest już powszechne - znam dziesiątki takich przypadków, a także sam miałem przyjemność być bohaterem donosów. Wiele znanych mi osób zastanawia się nad swoją przyszłością, nie może być pewnym kariery itp. I co? I obrońcy Jankowskiej mają to w dupie.

I jesteśmy pozostawieni sami sobie.

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#86201

ktoś zrozumiał przesłanie, przy okazji nawiązując do "zdziwionego" Janke, "o wyrobionej pozycji". Dzięki Tutejszy!

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86207