Premier coś wkurzony jakiś taki...
Oglądałem dziś w TV „co-kryzysowy” wywiad z Premierem Tuskiem, przy czym dłuższy czas nie mogłem zdać sobie sprawy co mnie w tym akurat spektaklu nie pasuje ?
Dopiero patrząc zaś na zachowanie i minę naszego przywódcy, a ściślej mówiąc jego wyraźne zirytowanie ( o dziwo – na dziennikarzy, nie na oszołomów i PiS-owską tłuszczę !) dotarło do mnie – ten facet nie tylko jest w kropce i plecie bzdury, on się najnormalniej w świecie boi o własne 4 litery ! I to wręcz panicznie, w sposób który mówi – nie mam wyjścia, a jak jakieś mam to i tak do dupy…
Naturalną konsekwencją jest zwykłą analiza – cóż to takiego się stało, co doprowadza naszego „nieugiętego” ( w sondażach..) wodza do takiego stanu ?
To tym razem, z lekką nutą arogancji dla powszechnej poprawności i z prawem do szybowania myśli w odległe od „jedynej prawdy” tereny, pozwolę sobie zbudować teorię, może nie zgodną z prawdą, ale wzorem posła Palikota pozwalającą zadać pytanie, na które w imię prawdy oczekuję odpowiedzi.
Mianowicie :
1. Czy prawdą jest, że Premier został wystawiony do wiatru przez „przyjaciół moskali”, którzy gwarantując mu pozamiatanie wszelkich brudów po Smoleńsku, nagle mając już swojego człowieka na odpowiednim stołku(fotelu) w Warszawie, powiedzieli – siedź cicho, nie podskakuj, bierz na siebie wszelkie cięgi bo cię jeszcze bardziej umoczymy i będziesz winny „zbrodni”
2. Czy prawdą jest, że osobami najbardziej zainteresowanymi , aby prezydencki (rządowy, prezydencki--któż to dziś wie jaki ?) samolot „nie doleciał” , byli pan z wąsami z poparciem dawno zaprzyjaźnionych służ© nie-całkiem miejskich ? I że to on gra dziś pierwsze skrzypce, udając na zewnątrz safandułę od gaf, co jakimś niewyobrażalnym cudem, z polityka 4 szeregu nagle awansował pod żyrandole ?
3. Czy prawdą jest, że każdy, który w jakiś sposób udzielił temu nie-dolotowi cichego poparcia, akceptacji, przegapienia lub innej formy przyzwolenia (z niepamięcią o obowiązkach włącznie) siedzi cichutko, a jak podskakuje to właściwi ludzie mu przypominają (jak ten generał od PZPR do dziś – zawsze w opozycji choć z jednego szeregu…) a głupi naród ma uciechę- o , żrą się między sobą, musi być ciekawie, choć tak naprawdę to tylko „braterskie upomnienia” ?
4. Czy prawdą jest, że każdy kto na odwrót do poprzedniego pytania nie wyrażał nawet cichej akceptacji sympatycznie wieszał się dzień przed Wigilią (powiesił się , choć nie miał żadnych stresów – przecież pracował dla Premiera …ot wariat !) , ginął w wypadku ( no , cóż, wypadki chodzą też i po archeologach..zwłaszcza tych co mieli jechać na wschód), czy też dał się zadźgać nożem po nakręceniu filmu(ale to ponoć było, jak go do Polski nie chcieli „azylować”, zwyczajnie - załamał się facet i tyle…) ?
5. Czy prawdą jest, że ceną za milczenie w tak niewygodnej sprawie, rachunkiem wystawionym przez „niedźwiedziowatego” sąsiada jest nie tylko przymykanie oczu, a wręcz konieczność otwieranie się na wszelkie pomysły, rodem z kiepskiego filmu o „polityce wpływu na niezależne państwo w celu przejęcia jego interesów na własne konto” ?
6. Czy prawdą jest, że wspominany przez CIA już w latach 90-tych wysoko uplasowany w polskich strefach parlamentarnych, rządowych lub agencyjnych, agent „Profesor” to osoba bardzo blisko powiązana z naszych mającym wisieć (osobą własną sportretowaną) NAJ-ważniejszym ?
Przypominam nieuważnym czytelnikom – ja naprawdę niczego nie twierdzę, ja się TYLKO PYTAM !!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2099 odsłon
Komentarze
Re wkurzony jakiś
3 Sierpnia, 2010 - 00:08
Pytania jak pytania. Ale chyba nie liczysz za bardzo, że Ci na nie odpowiedzą?
Coś mi się widzi,że w ramach "pracy domowej" będziesz musiał odpowiedzieć na nie sam..
Pozdrawiam myślących.
@SZUAN
3 Sierpnia, 2010 - 01:29
Witam
Bardzo celnie.
Przypomnę co pisałem przed wyborami:
1. "...Po drugie: podjęto się karkołomnej strategii - rewitalizacji już istniejącego produktu ze znikomym udziałem w rynku i raczej o negatywnej konotacji w świadomości konsumentów... w Nowy Produkt nie zmieniając nawet jego nazwy ani znaku towarowego (dalej oferowany ma być jako Bronisław Komorowski)(...) A bardziej przyziemnie: Spec-Zarząd Cieni III RP skonstatował, że już dość rządów niepewnych cywili i polityków. Czas wyjść z cienia i porządzić sobie wreszcie z pierwszego szeregu z naszym Chłopcem na czele (...)"
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/03/wprowadzanie-nowego-produktu-na...
2. "...Farsa z Parlamentu i Parlamentarzystów, Farsa z Państwa Polskiego! Kpina z Polaków, wyborców.... B. Komorowski ma nas wszystkich w wielkim "poważaniu"... On ustali, poinformuje i zrealizuje lub powierzy realizację swoim bezwolnym podwładnym.... jak Prawdziwy Generalissimus!Pamiętajmy więc, ze dla Dyktatorów (a Namiestników tym bardziej) demokracja i wybory to tylko narzędzie utrzymania władzy... a sposobów jest mnóstwo, tak jak sposobów manipulacji wynikami sondaży....(...)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/04/generalissimus-b-komorowski-nas...
3. "...Nie dajmy się zwieźć temu kreowanemu obrazowi Pełniącego Obowiązki Bronisława Marszałka Komorowskiego!
Pod tą fasadą kryje się jeden z najniebezpieczniejszych ludzi dla Polski, Polaków i ogólnie naszej Ojczyzny!
To człowiek cyniczny, bezduszny, wytresowany przez polskie i sowieckie służby specjalne, nieczuły oraz pozbawiony empatii człowiek zdolny do wszystkiego! A ponadto antypolski i mający ogromną władzę w kręgach III RP.
Tylko kilka słów, faktów, spostrzeżeń i pytań:
1. Nieprzypadkowo ktoś z jego grona powiedział: "to człowiek, którego się nikt nie boi, ale wszyscy go słuchają". Zastanówmy się nad wymową tych słów... skoro osobiście się Go nie boją, ale słuchają... to tak naprawdę dlaczego? Kogo się w rzeczywistości boją, skoro zawsze ich słuchają? Kto potężny za nim stoi, że Go słuchają? Kogo się faktycznie boją? W znalezieniu odpowiedzi odsyłam do artykułów na moim i Pana A. Ściosa blogu,
2. Media zajmują się gafami Marszałka a nie zadają konkretnych pytań o jego przeszłość, kłamstwa sądowe, program, powiązania z WSI, kontaktami z Włodarzami Rosji. Pytania Pana A. Ściosa są tutaj fundamentalne a dodatkowo warto byłoby zapytać: Dlaczego - wbrew stanowisku PO - głosował przeciw rozwiązaniu WSI? Inne pytania to np.: Czy objął obowiązki jako Pełniący zgodnie z Konstytucją RP? Pytań jest więcej... ale media mają pożywkę: gafy "jowialnego" Pełniącego oraz jego "komiczno-satyrycznej" gwardii.
3. Bronisław, Pełniący Marszałek Komorowski był u Tomasza Lisa. Jakoś ta rozmowa przeszła bez echa a warto ją sobie jeszcze raz obejrzeć. Była w niej rozrzewniająca, rozśmieszająca i przerażająca wprost pycha Pełniącego... Gaworzył, że nie ma czasu na kampanię... bo przecież pracuje, Pełni Funkcje i dalej ciężko pracuje! Najbardziej jednak zadziwił mnie stwierdzeniem, że Generał W. Jaruzelski ps. Wolski jako generał dostrzegł u niego niesamowitą charyzmę i zdolności przywódcze... Pomyślałem sobie wtedy: "Oj, Panie Komorowski gratuluję, że u swoich przyjaciół z kręgów WSI powiązanych z KGB ma Pan taką świetną opinię... musi Pan dobrze wykonywać swoje obowiązki... chyba dlatego tak dużo i ochoczo mówił Pan dzisiaj o przychylności Miedwiediewa i pochwalił się Pan nawet, że został przez niego namaszczony na przyszłego Prezydenta Priwislanskiego Kraju (już Pan się umówił na spotkanie po wyborach... gratuluję dalekowzroczności)". O tragedii smoleńskiej nie padły żadne słowa, o śledztwie i uchybieniach też... o niejasnościach i wątpliwościach wokół tragedii również, o komisji międzynarodowej podobnie, o kłamstwie np. Pani Kopacz nie inaczej, itd. A Tomasz Lis? Sprawiał wrażenie jakby czuł się zmuszony do tej rozmowy... bo wyglądał chyba na "lekko nie w tym własnym, zwykłym dziennikarskim sosie"...
Skąd się bierze taka pewność Pełniącego dotycząca wygrania przez niego wyborów, że już zdążył się umówić z Miedwiediewem na kontynuację "pojednania rosyjsko-polskiego"? Dlaczego T. Lis nie zadał mu żadnego pytania o jego decyzje jako Pełniący oraz dotyczące tragedii smoleńskiej? Czego się bał albo kto mu zabronił zadawania takowych pytań?
4. Pełniący Obowiązki Bronisław Marszałek Komorowski jeszcze w czasach, gdy pewniakiem PO był kandydat D. Tusk, miał kilkuprocentowe poparcie w sondażach. Prawie wszyscy zwolennicy PO byli pewni startu Premiera... Aż tu nagle rezygnacja Pewniaka i cała PR-owa hucpa lansująca zdawałoby się niszowego i bez szans wyborczych kandydata B. Komorowskiego! Cóż się stało? Przecież wykazywał się niesubordynacją partyjną w głosowaniach sejmowych, chociażby głosując przeciw rozwiązaniu WSI... a może właśnie dlatego został kandydatem. Czego i kogo (skoro nie Komorowskiego) boi się w takim razie D. Tusk i duża część PO?
5. Pełniący od pierwszych godzin po tragedii smoleńskiej przystąpił do przejęcia strategicznych dla Polski i jej bezpieczeństwa obszarów: BBN, IPN, Kancelarii Prezydenta, Sztabu Generalnego WP... O co chodziło? Czyżby o archiwa i aneks do raportu z likwidacji WSI... Co tam było (jest), że nawet L. Kaczyński wstrzymywał się z jego upublicznieniem? Pamiętajmy, że w tragedii smoleńskiej miał zginąć również i Jarosław Kaczyński i likwidator WSI Antoni Macierewicz...
6. Wczoraj śmialiśmy się z "gafy" Pełniącego, który z niby żartobliwą pogardą zadrwił z mieszkańców Poznania i Krakowa. Zauważmy: wyszydził dwa miasta, które kojarzą się niemal od zawsze z polskością, narodowym patriotyzmem, wygranym po raz pierwszy przez Polaków powstaniem narodowym (Powstanie Wielkopolskie), budową podstaw polskiej bankowości i gospodarki (również Wielkopolska) czy też ze świetnością Rzeczpospolitej Królewskiej ze stolicą w Krakowie. Pewnie też ze złością odniósł się do faktu, iż Krakusy nie dały się sprowokować podczas hucpy w sprawie pochowania Prezydenta L. Kaczyńskiego na Wawelu... Nie wiem, czy w takim razie nasz "śmiech" ze słów i "gafy" Namiestnika nie powinien raczej przerodzić się w ostrożność, nieufność i narodową czujność. Przecież te słowa to pogarda dla Polski i polskości...
7. I na koniec... może też należy się zastanowić, czy cała obecna kampania wyborcza PO nie jest jednak przemyślana a tworzona narracja ma odwrócić od zadawania trudnych pytań i "przykryć" prawdziwe i niebezpieczne dla Polski i Naszej Ojczyzny, oblicze Namiestnika Bronisława Pełniącego Obowiązki Marszałka Komorowskiego? (...)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/05/uwaga-na-peniacego-obowiazki-br...
I na koniec:
"... 2a. Wypowiedź B. Komorowskiego z końca kwietnia 2009 roku dla radia RMF roku, w której "bezmyślnie", słowotokowo (oczywiście znów proszę o nie wyciąganie jakichkolwiek zależności przyczynowo-skutkowych, ale zwrócenie uwagi li tylko na owa bezmyślną "słowtokowość" wypowiadanych przez niego słów!) wypowiedział m.in. następujące kwestie: "... nie, no nie pretenduję do roli wieszcza, czy roli proroka" (0:10-0:15) oraz "...no wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to wszystko się zmieni..." (1:44 - 1:49)...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/06/trzej-przyjaciele-prorocy-i-cza...
To wszystko i przepraszam za długość komentarza, ale wydaje mi sie to wazne...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Ministerstwo głupich min.
3 Sierpnia, 2010 - 07:54
Dla polactwa płynna wymowa świadczy o erudycji i elokwencji mówiącego dlatego polactwo wsłuchane w Premieru Tusku uważa, że ma on wiele istotnych rzeczy do powiedzenia i wiele głębokich mądrości w głowie. Mówić, mówić, mówić. Wzorem Władysław Gomułka i Fidel Castro. Premieru Tusku przy tym mówieniu robi jeszcze dodatkowo groźne miny co jak pewnie sądzi dodaje mu charakteru...
________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams
Krzysztofie - myślę (mam nadzieję), że nadto demonizujesz...
3 Sierpnia, 2010 - 14:30
Naszego Najjaśniejszego Pana.
Jest cały szereg drobiazgów, które przed i w trakcie kampanii wyborczej pokazywały, że mamy do czynienia z marionetką nie lalkarzem.
Lalkarze nigdy nie pchają się pod żyrandol - to miejsce dla marionetek - łatwych do zdobycia, zastąpienia czy złomowania.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że za Najjaśniejszym Panem Coś stoi, nawet nietrudno sprecyzować co. Niemniej jego droga do wyborczego sukcesu przypomina bardziej robotę komornika w KDT - wejście w obstawie brutalnie pacyfikującej wszystko co może mu przeszkodzić.
Wydaje mi się, że ani on nie ma się z czego cieszyć ani jego protektorzy nie mogą spać spokojnie. Najjaśniejszy Pan to konstrukcja kiepska i ryzykowna, ciągnąca za sobą zbyt spory balast aby owe Coś mogło rozwinąć żagle.
Co oczywiście nie oznacza, że skutki tej prezydentury nie mogą być fatalne w skutkach dla Polski.
Już są i dalej będą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@Krzysztofjaw
3 Sierpnia, 2010 - 21:35
NO niestety, chciało by się rzec - Święte słowa !!!
Już od dłuższego czasu patrząc na Komorowskiego pierwsze co mi na myśl przychodzi to słowa z "Parsifala" (odnoszące się co prawda do św. Graala,- sorry,wiem , że to dziwaczne skojarzenie...)
czyli - "KOMU ON SŁUŻY ?!"
pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co kolanach..
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
Panie Krzysztofie!
3 Sierpnia, 2010 - 14:11
Bardzo cenne i celne spostrzeżenia! Mam podobne odczucia ale wciąż zachodzę w głowę i jestem zszokowana - jak lemingi dały się ogłupić i oszołomić? Zachowują się jak poddane zbiorowej hipnozie. Nie wierzę jednak żeby nie wiedziały kogo popierają.
Zastanawia mnie też dlaczego PiS milczy w sprawie Michniewicza, a teraz i w sprawie tajemniczego zniknięcia Rafała Gawrońskiego. Mam nadzieję, że nie zostawi tych dwóch kwestii niewyjaśnionych.
SZUAN - kapitalny tekst!
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@Contessa
3 Sierpnia, 2010 - 21:31
Złudzeń na temat Lemingów to ja się pozbyłem już daaaawno. Chociaż z każdym dniem moje pojęcia "zidiocenia obywatelskiego" wzbogaca się o nowe pojęcia w ich wykonaniu. A co o nich myślę napisałem tu : http://www.niepoprawni.pl/blog/656/pasozyty-i-wegetantki
pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co kolanach..
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
przejęcie jego interesów na własne konto...
3 Sierpnia, 2010 - 20:18
no i czas odpowiedni, jaki ś gaz odkryli sąsiedzi (którego wydobycie Wielki Czerwony Brat zakazał pół wieku temu). A jak raz zakazany, to już własność zakazującego. Troszkę tylko trzeba było zmienić ludzi na stanowiskach.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków