Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
Tytuł notki zamierzony.
I link:
http://www.dziennik.pl/files/archive/00284/Transkrypcja_rozm_w_284844a.pdf
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2860 odsłon
Tytuł notki zamierzony.
I link:
http://www.dziennik.pl/files/archive/00284/Transkrypcja_rozm_w_284844a.pdf
Komentarze
Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 15:48
Wiadomo, że nic nie wiadomo!
Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 15:57
Nie wypowiadałem się dotąd publicznie na temat katastrofy i jej przyczyn. Żaden ze mnie specjalista, jeżeli chodzi o lotnictwo, lepsi ode mnie zajęli się analizą wydarzeń.
Zaraz po tragedii, 10 kwietnia, nie dopuszczałem do siebie możliwości, że to nie był wypadek. Wątpliwości pojawiły się bardzo szybko i aktualnie jestem gotów się założyć - wszystko, ale nie to.
To nie ma nic wspólnego z moimi poglądami politycznymi, naprawdę.
Po prostu zbyt duże spiętrzenie nieprawdopodobieństw, jak na wypadek. Mętne (łagodnie mówiąc) informacje, które do nas docierały, to dwa.
O samej "kopii, mającej status oryginału" (to jakiś groteskowy potworek logiczny, to określenie Millera) nie napiszę nic... Komentarz zbędny (?).
Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 16:59
Oglądałam to dzisiaj na tvn-ie. Dziennikarze, którzy to czytali, najwyraźniej mają zacięcie dramatyczne, np. "słucham?" domniemanego dyr. Kazany przeczytali "słucham??!!".
Coś dużo tych szumów w kabinie... zresztą, co tam szumy... zagłuszyć dźwięki każdy by potrafił, ale kto oglądał "Tango i Cash", ten wie, że mając czyjąś próbkę głosu można stworzyć absolutnie każdą wypowiedź... filmy sensacyjne są nieocenionym źródłem wiedzy. ;))
Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 17:11
TVN-u niestety nie oglądałem, jeszcze - formalnie - siedzę w pracy. Natomiast doskonale jestem w stanie sobie wyobrazić jak, wyglądała ta relacja. Zacięcie dramatyczne, tak, z całą pewnością...
A wiarygodność samego stenogramu... Trafia on do nas po prawie dwóch miesiącach "obróbki" przez Rosjan. Jak by nie patrzeć, wygląda na to, że rzucono nam kolejny "ochłap" informacyjny. Nie dość, że upokarzające (dla Polski), to jeszcze prawdopodobnie równie prawdziwe, jak wszystkie poprzednie wersje.
Tylko dla przykładu (znalazłbym więcej) podrzucę taki link:
http://pomidorowa.salon24.pl/
I może taki:
http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/ostatnie-krzyki-pilotow-jezu-jezu,1477796,6911
Przepraszam, czy oni mają nas za szympansy z IQ około 50?
Nie wierzę rządowi rosyjskiemu z założenia, nie wierzę też polskiemu, a w świetle ostatnich dwóch miesięcy szczególnie naszym jaśnie oświeconym liderom nie wierzę.
Re: Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 17:29
Wiarygodność jakichkolwiek materiałów nam ujawnianych jest dla mnie jasna od pierwszej chwili.
W końcu od pierwszej chwili WIEMY, że to wina pilota, a samolot był w bezbłędnej kondycji... wiedzieliśmy to również wtedy, gdy ludzie na miejscu katastrofy znajdowali przyrządy pomiarowe z samolotu. To nieważne detale w przypadku, gdy przyczyna została ustalona a priori.
Zastanawia mnie jednak, czy ktokolwiek zadał/ odpowiedział na pytanie: dlaczego piloci lądowali 3x szybciej, niż jest to przyjęte? Nie wiem, czy przypisać to ułańskiej fantazji pilotów, czy może temu, że LK chciał wylądować z fasonem?
Nie przeszkadzam w pracy, idę rzucić paroma talerzami i pokląć sobie na boczku. ;)
Re: Re: Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 18:33
Odnośnie "właściwej" interpretacji rzeczywistości dorzucę jeszcze jeden link. Lektura długa (stąd 6 części) i, uprzedzam, bardzo frustrująca. Mnie przynajmniej doprowadziła do wściekłości... Niby wszystko wiedziałem, ale jednak.
Nic się nie zmieniło od 10 kwietnia i tego co wtedy poczułem - nie zapomnę im niczego.
Skądinąd brawa dla autora.
A teraz blog "filozofa greckiego" czyli krótka historia nagonki - dla odpornych psychicznie.
http://www.blogpress.pl/node/4236
http://www.blogpress.pl/node/4249
http://www.blogpress.pl/node/4287
http://www.blogpress.pl/node/4304
http://www.blogpress.pl/node/4308
http://www.blogpress.pl/node/4376
Re: Re: Re: Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 21:07
Dzięki za linki, rewelacja. Filozof Grecki jest mi znany, wlasciwie powinnismy go zaprosić do nas. :)
Z tych stenogramów nic nie można wysnuć.
1 Czerwca, 2010 - 18:24
Czy Putin dokonał zamachu na prośbę Tuska, czy też Tusk wykonywał tylko część wstępną -warszawską na polecenie Putina.
Bo to że obaj wiedzieli co będzie widać było, nie tylko w uścisku zbratania na miejscu zbrodni ale i po reakcji roztrzęsionego jak galareta Pawlaka, któremu Bronek musiał po kielichu chlapnąć. Tyle że Pawlak nie uwierzył.
Wiadomo kto wykonał (FSB), nie wiadomo kto zlecił.
Kto bredzi, nie ma odpowiedzi.
AUTOR
1 Czerwca, 2010 - 18:32
Krzysztof J. Wojtas
Spójrzmy na to przez pryzmat "błędu pilotów", czyli nieuzasadnionej decyzji o lądowaniu.
Przy czytaniu stenogramów jest chyba trzy, a może i czterokrotne stwierdzenie, że są na ścieżce zejścia na pas.
Po czym okazało się, że są z boku pasa. No i dlaczego schodzą tak szybko?
Mają informację o urządzeniach 200 m przed pasem (to z Jaka)- jak mogli tego nie brać pod uwagę?
Czytając stenogramy; może decyzja o zejściu była nie do końca jasna, ale naprowadzanie dziwne (co z sygnałami urządzeń 200 m od pasa) i komenda horyzont wydana zbyt późno.
Tyle po pierwszym czytaniu.
Krzysztof J. Wojtas
Re: AUTOR
1 Czerwca, 2010 - 18:45
Szczerze powiem, nie wiem czy w ogóle jest sens rozważania treści stenogramu - papier jest cierpliwy.
Co przeszkodziłoby Rosjanom w odpowiednim spreparowaniu treści, kto to zweryfikuje i z czym?
A może "stanowcza reakcja" naszego rządu pomoże?
Wolne żarty Panie Bracie...
Dlatego sam powstrzymałem się od komentarzy. Niestety, traktuję to jako kolejną zamierzoną dezinformację.
"Kłamcy nikt nie wierzy, tylko czasem on sam sobie".
Re: Co nam ujawniono - rozmowa w kabinie pilotów
1 Czerwca, 2010 - 22:47
Z kabiny pilotów nic nie ujawniono, treść rozmów to zwykła precedura lotu i podejścia do próby lądowania. Natomiast od 100 metrów nad ziemią to milcząca walka z jakąś awarią i nieuchronnością tego co za chwilę się nadeszło. Słychać tylko odliczanie i głuchą niemoc!!! Samolot z nieznanych przyczyn nie reagował a może być ich tysiące??? Jedno jest prawie pewne, to, że piloci zrobili wszystko zgodnie z procedurami. Musimy uzmysłowić sobie, że samolot był po remoncie, że już wtedy mogła być zakamuflowana gdzieś pułapka, która czekała na impuls, mogła spowodować blokadę sterów, mogła spowodować uszkodzenie jednego silnika, utratę ciągu. Na ziemi też mogły być przygotowane pułapki. W jaki sposób nastąpiła zmiana kursu tak, że samolot znalazł się tak daleko od lotniska??? Powody mogły być j/w blokada sterów, która nie pozwoliła podnieść maszyny jak również odchylenie kursu, niesprawny silnik też mógłby to spowodować. Na ziemi, mógł być ustawiony trzeci fałszywy radar, który po wyłączeniu właściwego, zmienił kierunek. Nie wiem jakimi danymi dysponuje kontroler lotu, bo jeśli byłaby to pułapka z ziemi, to kontroler musiałby współpracować??? Piszę te dywagacje jako kompletny laik, moje wnioski wynikają jedynie z treści stenogramów. Pzdr.
Ja osobiście
2 Czerwca, 2010 - 02:17
nie wierzę w ani jedne słowo tych KRĘTACZY z PO.