Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandydatów
Przeczytałem właśnie wpis w blogu Proroka na "niepoprawnych", podobnie jak komentarze poniżej i to mnie zainspirowało do napisania paru słów.
Niestety, nie zgadzam się z częścią Waszych opinii, które wyraziliście. A zanim rozpoczną się przygotowania do zlinczowania mnie, pozwólcie mi wyjaśnić dlaczego.
Są bardzo duże szanse na wygraną Jarka za sześć dni.
Padają głosy o wciąż silnym poparciu dla "mainstreamu" (czytaj:PO) politycznego.
Moi drodzy, pamiętajcie o tzw. efekcie soczewki. Każdy jest skłonny interpretować nastroje polityczne zgodnie z opiniami zasłyszanymi w najbliższym kręgu znajomych, przyjaciół, rodziny czy osób z którymi pracuje.
A tutaj - bardzo, ale to bardzo, można się pomylić.
Są - to prawda - pewne określone grupy społeczne, które robią preferują kandydaturę Komorowskiego. I to się raczej nie zmieni.
Że tak wymienię dla przykładu, nie powtarzając po raz kolejny (na życzenie przedstawię analizę, oczywiście) dlaczego akurat oni:
- trzydziestolatkowie - "pokolenie przegrane"
- środowiska akademickie, studenci i wykładowcy
- pokolenie starsze, sześćdziesięciolatkowie
- przedsiębiorcy. ludzie prowadzący własne firmy, bardzo dobrze sytuowani finansowo
- "świeżo upieczeni" mieszkańcy wielkich miast, element napływowy
- zatrudnieni w wielkich korporacjach, zwłaszcza pracownicy niższego szczebla
- określone miasta czy regiony Polski
- i inni, z innych powodów
Oczywiście, podkreślam, nie wszyscy należący do wyżej wymienionych będą głosować na kandydata PO, po prostu jest na to większa szansa. Czy aby Wasze wrażenia nie są oparte o kontakt z tymi specyficznymi grupami?
W mojej skromnej opinii II tury może nie być. Czego wszystkim nam życzę, oczywiście.
A gdyby miała być. Naprawdę sądzicie, że reszta kandydatów "gra na korzyść Komorowskiego"? Ja - nie. Nie są ważni, tak naprawdę, kandydaci, ale ich elektorat. To nie jest tak, jak przedstawiają nam media - wierna sfora wyznawców, którzy zmienią front, w chwili kiedy ich partia czy polityk, na którego oddali głosy powie: dobra to teraz głosujcie na (...). Z tym rządem dusz, to różnie bywa, ludzie nie lubią być sterowani. Pamiętając o tym, niewiele interesuje indywidualne podejście kandydata X, chociaż tutaj też można by polemizować.
Zaręczam Wam, że każdy, kto zamierza zagłosować i spodziewa się, że jego wybraniec polegnie w turze pierwszej, ma już gotową opcję na druga turę. Oni nie czekają na światłą wskazówkę z góry.
Jasne, że chciałbym, aby jak najwięcej oddało głos na Jarosława już teraz, ale to nie jest obligatoryjne do wygrania wyborów w ogóle. To, co niektórzy piszą przypomina mi, wybaczcie, syndrom "oblężonej twierdzy". To znaczy albo Jarek teraz, albo klęska. Nie, tak nie jest.
Uwierzcie proszę w rozsądek Polaków, do ogromnej ilości ludzi dotarło co się dzieje. i nie bójcie się, będzie dobrze.
Jeśli nie przekonuje Was, to co piszę, zerknijcie do mojego wcześniejszego tekstu: http://niepoprawni.pl/blog/870/kalkulujac-szanse-z-dedykacja-dla-pp .
Jeśli coś się zmieniło od tego czasu, to tylko i wyłącznie na naszą korzyść. Będzie druga tura? To wygramy. Kropka :)
A o innych, "kanapowych" kandydatach? Tu, niestety, myślę tak, jak większość z nas. To, że startują politycy mogący liczyć na maksimum 5%, zakrawa na megalomanię, ślepe doktrynerstwo bądź jeszcze coś gorszego. Tak po prostu. 10 ubiegających się o fotel (nie żyrandol, tak "ma" jeden wybitny "mąż stanu") to jednak kuriozum.
Skargi, że TVP nie zaprezentowała nam debaty z udziałem wszystkich są niepoważne. Taki jeden przykład: w USA kandydat, aby być zaprezentowanym w publicznej debacie musi wykazywać się przynajmniej 15% poparciem, udokumentowanym przez sondaże co najmniej pięciu niezależnych ośrodków badania opinii publicznej.
TVP przyjęła zasadę "reprezentacji parlamentarnej", lekko ułomną pod względem logiki, ale zasadniczo słuszną. Bo kto u nas wierzy sondażom...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1820 odsłon
Komentarze
Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandydató
14 Czerwca, 2010 - 10:37
Gdyby było normalnie, to znaczy gdybyśmy żyli w normalnych czasach, też oddałbym głos na Marka Jurka. Na razie oddaję Maxie 10 za artykuł :)
Pozdrawiam
P
Re: Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandy
14 Czerwca, 2010 - 10:45
Podziękował ładnie za ocenę :) - niestety, ostatnio mniej czasu na pisanie, a zresztą są lepsi.
Aha - tekst nie jest pisany "ku pokrzepieniu serc", raczej taka zimna autorska, lepsza lub gorsza, analiza.
Kraj nie jest normalny, prawda. Bardzo bym chciał dyskutować teraz z moim dobrym przyjacielem czy kandydat bardziej liberalny, czy może socjalista (a różnimy się pod tym względem). A tak - pójdziemy razem oddać głos na Jarka. Najpierw uczciwość i patriotyzm - potem - a tak! - reszta.
Natomiast w niedzielę, jeśli się uda, zakupuję jakiś dobry alkohol i zbieramy się w krakowskim kółku ciemnogrodzian, żeby świętować :).
Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandydató
14 Czerwca, 2010 - 11:32
Na wszelki wypadek lepiej, żeby Jarek wygrał w 1. turze. ;)
Boję się drugiej. Nie tylko wymienieni przez Ciebie głosuja na Bronka. Wiem, ze to tylko uogólnienie, ale wystarczy pogadać choćby z taksówkarzami albo sklepowymi - oni tez są podatni na manipulację, i tez chcą być uważani za inteligentnych...
Re: Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandy
14 Czerwca, 2010 - 11:50
Bo my światli jesteśmy, jako naród... ;)
Na manipulację podatni są wszyscy, niestety, prawie bez wyjątków. Tylko adresat przekazu może być różny, a że to co działa na taksówkarza, to niekoniecznie na zegarmistrza i raczej nie na profesora, to i czasem widzimy coś strasznie "nietrafionego".
Naprawdę, jeśli w pierwszej będzie nieźle, to w drugiej już tylko lepiej.
PS. taki news z mojego podwórka. Dzisiaj dostałem do rąk stosik gustownych nalepek z hasłem "przebrała się miarka..." i tradycyjnym orłem w koronie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale podobno na własny koszt, w liczbie 150 tys., wydrukował je jeden pan (nie znam nazwiska) i przyniósł do krakowskiego PiS. To jeśli kosztowały przynajmniej złotówkę za sztukę, to...
PS2. Z taksówkarzami mam akurat dobre doświadczenia. Mniej więcej tak, o ile rozmawiałem: 3 za, 2 inni kandydaci, 1 Bronek..., takie proporcje.
Re: Re: Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz k
14 Czerwca, 2010 - 11:55
Mój ojciec jest niezły: gdy zaczyna rozmawiać z taksówkarzami (a rozmawia często, tak jakoś się składa), na ogół albo nie mają zdania, albo chcą głosować na Bronka. Po rozmowie albo stwierdzają, że jednak Jarek, albo przynajmniej, że na pewno nie Bronek. ;-) Mam tylko nadzieję, że to szczere nawrócenia, a nie żądza napiwku. ;p
Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandydató
14 Czerwca, 2010 - 11:44
obyś się nie mylił :)
Moje trzy grosiki.
Nie rozdwajajmy włosa na czworo.
To kto będzie poierał Komorowskiego - to wyznanie "wiary".
Wykształcono odruch bezwarunkowy -z nimi nie przedyskutujesz nawet minuty.
Najważniejsze dla mnie było zawsze - rzeczowe prezentowanie programu i osiągnięć . suche fakty i liczby zobrazowane przykładami z życia. np. cena skupu mleka a to co oferują w sklepie.
Ile na drogi i jak jeżdzimy.
Brakło troszke tych przykładów - schetynówki jako wdrożenie przygotowanych planó PiS.
Przerwane wały -jako zaniechanie planów PiS (da się zrobić wał w rok nad Popradem ,post factum)
Dzielić ludzi na myślących i spolegliwych , na odczuwających ból i o podwyższonej odporności.
Dotarcie do Tych zajętych codziennością , dotarcie do tych patrzących na błyskotliwe kariery. Wykazanie obłudy i fałszu.
Wiadomo . inaczej trafia ię do 20-latka a inaczej do emeryta.
PiS odrzucając środowiska kierownicze preferujące pałowanie się z peło -wygrywa.
Przyszła jeszcze pora na opamiętanie się jurków ogórków i korniszonków.
Wyznawcy tych panów robią krecią robote Polsce.
Piszałem Tu już - drugiej tury nie będzie"
jak u wyspiańskiego w "Wesele" "Miałeś chamie złty róg"
Re: Re: Trzy grosze odnośnie pierwszej i drugiej tury oraz kandy
14 Czerwca, 2010 - 12:03
Jurki, ogórki i korniszonki - genialne :).
Chociaż przyznam, ze osobiście dwóch kandydatów szanuję, Morawieckiego i Jurka właśnie, przy czym, o wiele bardziej tego pierwszego. Ale podtrzymuję moją opinię, że kandydowanie w aktualnej sytuacji, zdając sobie sprawę z realiów, jest niepoważne. Przykro mi.
Na Korwina zachorowałem raz, mając niewiele lat i tylko w I turze. Wyrosłem bardzo dawno temu. Moje aktualne resume odnośnie jego osoby: ciekawe, często trafne diagnozy bieżącej sytuacji połączone z utopijnymi rozwiązaniami, w sferze akcji i idei zarazem. Niepoważny.
Jurki, ogórki i korniszonki -
14 Czerwca, 2010 - 14:05
Trzeba zmienić sposób postrzegania polityki.
"Ikon" -bogactwo.Odstawić do Muzeum .
Krążą Ci Panowie po frakcyjach i partyjach. W przełomowych momentach uwidaczniają swoją prywate.
Dla mnie najważniejszy jest.
1. Program
2. Siła realna w wyborach.
najlepiej wygrać w pierwszej turze i jechać na wakacje
14 Czerwca, 2010 - 13:10
Wydaje się, zę jednak jest duza szansa na zwycięstwo Kaczyńskiego w pierwszej tuzre i trzeba ją wykorzystać. W drugiej turze może być różnie, pamiętajmy w czyich rękach jest aparat propagandowy. wa tygodnie to dość, żeby zrobić ludziom pranie mózgów. Już we wczorajszej debacie Napieralski straszył IV Rzeczpospolitą. Dać sobie spokó z Korwinami, Markami Jurkami itp. folklorem politycznym a zagłosować na prawdziwego polityka, który ma rzeczywistą siłę, by coś w Polsce zmienić.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Re: najlepiej wygrać w pierwszej turze i jechać na wakacje
14 Czerwca, 2010 - 13:24
Oczywiście. Lepiej w pierwszej.
Ale z uporem Katona (Ceterum censeo PLATFORMA esse delendam!) stwierdzę, że jeśli nie pomogły im 3 lata, jeśli w kwietniu stało się to, co się stało, jeśli "obciachem" i "wstydem" jest dla wielu nawet mówienie na poważnie o kandydacie Komorowskim - nie pomogą już dwa tygodnie. Spokojnie.
Tak trzymać, ale nie przestwać mówić aż do niedzieli
14 Czerwca, 2010 - 14:00
Ja od miesięcy mówię wszędzie gdzie się da i bardzo często spotykam się z ludzką niewiedzą. To nie do wiary, ale ludzie nie mają pojęcia kto kim jest ! Należy bezwględnie głosic tę wiedzę, bo połowa naszych rodaków ulega tvn-wskim kłamcom a internet kojarzą z reklamówką w TVP. Muszę się pochwalić o efektach mojej agitacji i sam jestem zdumiony że jednak można ludzi przekonać, mówiąc poprostu tylko prawdę. Jeżeli nie wygra Jarosław Kaczyński, to wygra kłamstwo i fałsz. Pozdrawiam i zachęcam - mamy jeszcze cały tydzień :)
Bóg-Honor-Ojczyzna
Bóg-Honor-Ojczyzna
@ Syn Józefa
14 Czerwca, 2010 - 15:50
Dzięki za pokrzepienie.Miło słyszeć że nie działa się samotnie. Poproszę tylko nie ustawać w tłumaczeniu ludziom ani po niedzieli, ani JUŻ NIGDY. Abyśmy NIGDY nie doprowadzili do tak dramatycznej sytuacji jaką mamy dziś.
Pozdrawiam myślących.
Jedna mała atomowa
14 Czerwca, 2010 - 15:55
I granica aż do Lwowa :) IMPERIUM GDY POWSTANIESZ,TO TYLKO DZIĘKI NAM !! I otym zawsze trzeba pamiętać.
Pozdrawiam myślących.
"Uwierzyć w rozsądek Polaków" -
14 Czerwca, 2010 - 18:04
A to jest coś takiego?! Proszę mnie dobrze zrozumieć - to nie obelga, tylko wyraz goryczy. - Ja tam dotąd tego "rozsądka" nie spotykałam zbyt często. To rzadkie zjawisko:(.
Re: "Uwierzyć w rozsądek Polaków" -
15 Czerwca, 2010 - 09:22
Jest, jest - tylko ciężko dotrzeć czasami do niego. Przyczyny tego, że ludzie myślą jak myślą są rożne, ale większości już ogłupienie przechodzi.