Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
Przeciwnicy wymierzania kary śmierci odnoszą kolejne sukcesy. Wbrew woli społeczeństw kara śmierci znika z kodeksów karnych kolejnych państw.
W sprytny sposób wciągnęli adwersarzy w dyskusję argumentując, że jest to kara niehumanitarna, że jej wykonywanie nie wpływa na ilość popełnianych morderstw, że należy pochylić się nad mordercą i jego trudnym życiem, że ofiara już nie żyje i nic jej życia nie zwróci. Podnoszą również problem, że nie jest to „kara” - wszystkie chwyty w tej batalii są dozwolone. Przedstawione przez przeciwników kary śmierci argumenty są bardzo ważne, ale nie są kluczowe.
Mnie moje sumienie nie pozwala milczeć kiedy patrzę na tak jawną pogardę i niesprawiedliwość okazywaną ofiarom. Chcę podkreślić, że nie interesuje mnie stanowisko ateistów, Kościoła Katolickiego czy też Jana Pawła II. O prawdzie nie rozstrzyga się przez głosowanie. George Orwell w swojej powieści „Rok 1984” napisał
„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki.”
To godność ofiar wymaga, aby kara śmierci była w kodeksie karnym. Bywają morderstwa wielokrotne lub popełniane ze szczególnym okrucieństwem. Jaką karę wymierzyć mordercy, który zabił 100 osób? Jaką karę wymierzyć mordercy, który zabił tylko jedną osobę, ale sprawił, że umierała przez miesiąc w męczarniach? Nie ma zgody na obecność zwierząt wśród ludzi i tej zgody być nie może! Wyrażając taką zgodę zabijamy ofiarę po raz drugi, ale tym razem bierzemy część winy na swoje barki.
Nie wolno dzielić ludzi na lepszych i gorszych, nie wolno relatywizować moralności. W średniowieczu szlachcic mógł zabić chłopa i wiedział, że nikt nie ukarze go śmiercią. Dziś morderca może zabić człowieka i ma pewność, że nie zostanie zabity. Fakt, że pozbawiono sądy możliwości wymierzania kary śmierci jest hańbą, a ludzie którzy to uczynili, odebrali godność ofiarom. Na problem ten zwracał też uwagę Waldemar Łysiak pisząc „Każdy system, w którym jedyną karę za mord stanowi cela więzienna, to system, w którym ofiara ma mniejsze prawo do życia niż mordercy”. Nie twierdzę, że za każde morderstwo ma być orzeczona kara śmierci, aczkolwiek Biblia nie pozostawia najmniejszych wątpliwości jak wielką obrzydliwością jest morderstwo w oczach Boga.
„Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.” (Wj 21:14)
Bóg dał przykazanie: „Nie zabijaj” i ustanowił karę za zabicie drugiego człowieka. Powyższy cytat jest jasny - nie ma miejsc ani sytuacji ani stanowisk dających sprawcy ochronę. Zauważmy też, że jedynie w przypadku morderstwa Bóg zezwolił oderwać przestępcę od ołtarza, co czyni przytoczony cytat wyjątkowym (zobacz 1Krl 1:50, 1Krl 2:28).
Roger Scruton, współczesny brytyjski filozof i pisarz powiedział „Ilekroć zezwalasz, by przestępstwo nie zostało właściwie ukarane, stajesz po stronie zła”, zaś już Epikur żyjący 2300 lat temu zauważył „Prawa ustanowione są dla sprawiedliwych nie dlatego, by nie popełniali nieprawości, lecz by jej nie doznawali”. Nie jest ważne dlaczego morderca zabija, nie jest ważne czy obecność kary śmierci sprawia, że ilość morderstw jest mniejsza, bowiem prawo zostało ustanowione dla sprawiedliwych. To sąd może pochylić się nad mordercą i uwzględniając okoliczności łagodzące zdecydować o pozostawieniu go przy życiu, ale powinien mieć też prawo tego nie uczynić. Wszystkim tym którym nazwa „kara śmierci” się nie podoba i twierdzą, że to nie jest kara, odpowiadam, że w kodeksie karnym możemy zapisać, iż sąd będzie orzekał „nagrodę śmierci”. Zamiast dożywocia - nagroda. Czy tak jest lepiej i jaśniej?
W porównaniu do kary dożywotniego więzienia kara śmierci daje pewność, że morderca nikogo więcej nie zabije ani nie ucieknie z więzienia. Dodatkowo, wbrew twierdzeniom jej przeciwników, ma ona efekt odstraszający, zaś społeczeństwo nie musi utrzymywać mordercy aż do jego naturalnej śmierci. Nie jest prawdą, że nie wymierzając kary śmierci społeczeństwo postępuje humanitarnie. Otóż ilość środków finansowych jaką dysponuje każde państwo jest ograniczona. Nie zabijając mordercy, zabijamy bezdomnego lub zabijamy chorego dla którego zabraknie pieniędzy na leki bądź aparaturę medyczną.
Przeciwnicy kary śmierci świadomie kłamią i oszukują społeczeństwo. Nie zapominajmy, że każdy z nas może być ofiarą mordercy. Nie pozwólmy, aby ofiarom odbierano ich godność. Nie pozwólmy umrzeć zamordowanym...
Henryk Dąbrowski
PS.
Osobom zainteresowanym problemem kary śmierci polecam tekst pana Mariusza Agnosiewicza
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,886
Zobacz wszystkie artykuły dotyczące kary śmierci
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 25948 odsłon
Komentarze
P. Henryku
12 Marca, 2010 - 20:40
Pełna zgoda, oprócz przykazania:
W hebrajskim oryginale przykazanie brzmi "nie morduj" lub "nie popełniaj morderstwa". Zostało błędnie przetłumaczone na grecki jako "nie zabijaj".
Nie zabijaj a nie morduj to jednak nie to samo.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Re: P. Henryku
12 Marca, 2010 - 22:27
Wiedziałem o tym, ale w pewnym momencie zrozumiałem, że zwolennicy kary śmierci dali się wmanewrować w spór o słowa. To nie jest istotne. TO GODNOŚĆ OFIAR wymaga, aby w kodeksie karnym była kara śmierci. Przeciwnicy kary śmierci okazują pogardę ofiarom i nigdy, ale to nigdy nie mogą otrzymać społecznego przyzwolenia, bowiem wtedy przyszłoby nam gardzić sobą.
TAK!!!
12 Marca, 2010 - 20:46
„Brak tej kary równa się haniebnemu, z gruntu niemoralnemu, patologicznemu przyzwalaniu, by cywilizacja śmierci dalej zbierała swoje nikczemne żniwo. Każdy system, w którym jedyną karę za mord stanowi cela więzienna, to system, w którym ofiara ma mniejsze prawo do życia niż mordercy”
Waldemar Łysiak
Drogi autorze! Masz rację i moje stuprocentowe poparcie.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładnie ujęty
21 Marca, 2010 - 14:02
Bardzo ładnie ujęty problem
"Każdy system, w którym jedyną karę za mord stanowi cela więzienna, to system, w którym ofiara ma mniejsze prawo do życia niż mordercy."
I właśnie dlatego nigdy nie wyrażę zgody na usunięcie kary śmierci z kodeksu karnego. Pozwoliłem sobie cytowane wyżej zdanie dołączyć do mojego tekstu.
Profesor Wolniewicz o Europejskim Dniu przeciwko Karze Śmierci
12 Marca, 2010 - 21:44
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
To wszystko prawda...
12 Marca, 2010 - 22:29
Obawiam się jednak, że głównym powodem odrzucania przez ustawodawcę kary śmierci, jest strach, iż jemu właśnie, może być udowodniona. Więc powrót do tej kary jest możliwy po rewolucji i czasie żądzy zemsty lub usunięcia przeciwnika politycznego. Ja jestem przeciwny karze śmierci w imię miłosierdzia a jednocześnie nieuchronnoscią kary, jestem za tradycją, kara dożywotniego kazamatu bez praw. Jestem też w imię tego samego miłosierdzia, wypłacić najbliższej rodzinie ofiary, ustaloną wcześniej w ustawie o zniesieniu kary śmieci, odpowiednią kwotę wykupową od "wendetty", która naturalnie przechodzi jako spadek. Taka powinna być zasada, szczegóły do dyskusji. Pzdr.
Re: To wszystko prawda...
12 Marca, 2010 - 22:33
Zatem jest Pan gotów utrzymywać mordercę i wypłacić rodzinie ofiary odpowiednią kwotę zabijając tym samym dwóch bezdomnych i jednego chorego...
Ja nie jestem zwolennikiem zasady "oko za oko", ale godność ofiar wymaga, aby kara śmierci pozostała w kodeksie karnym. Prawo traktuje ofiary niegodnie odbierając sobie potencjalną możliwość wymierzenia kary śmierci.
Moje stanowisko w tej sprawie...
12 Marca, 2010 - 23:13
Już przedstawiłem, to nie oznacza, że będę walczył w obronie morderców. Uzasadniałem już wyżej tendencję i nikłą szansę, by wrócić do tej kary. Oczywiście walka o jej przywrócenie moze się toczyć. Ja jednak wolałbym w tej sytuacji uzyskać zadośćuczynienie od państwa dla ofiary a raczej pamięć, która po niej powinna pozostać. Państwo jako ustawodawca w swoim miłosierdziu dla mordercy nie może pozostać obojętne na uczucia rodziny ofiary. Ja rozumiem, że pan, by osiągnąć poparcie dla własnych pogladów używa argumentów obrony bezdomnych, chorych, niepełnosprawnych i innych poszkodowanych przez los i przypadek nieudolności rządzących. Zapomina pan o odpowiedzialności wtórnej za zbrodnię. To znaczy, że mało kto chciałby w dzisiejszym świecie wziąść na swoje sumienie wydanie i wykonanie takiego wyroku. Należy wziąść również pod uwagę postęp w filozofi społecznej, która niezależnie od religi, inaczej niż kidyś tłumaczy również dekalog. Zaznaczam, ze to jest mój pogląd, od którego trudno byłoby mnie odwieść. Pzdr.
no ja widzę,
12 Marca, 2010 - 23:16
że więcej przejmują się mordercami, niż ofiarami, a w sądach nie ma sprawiedliwości.
Marika
balsam
12 Marca, 2010 - 23:28
Argumentu religijnego nie radziłbym używać, gdyż bardzo łatwo można się narazić na śmieszność. Otóż Franco Cardidni, znany historyk religii, podczas międzynarodowej konferencji poświęconej karze śmierci, która się odbyła w Tunisie w 1995 roku, stwierdził: „W świętych pismach żadnej religii monoteistycznej nie sposób znaleźć jakiegokolwiek zakazu ferowania czy egzekwowania kary śmierci”.
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Wywinąłem się..nurniflowenolooooo...
13 Marca, 2010 - 00:51
Od używania argumentów religijnych mówiąc"niezależnie od religi". Filozofia społeczna i dekalog, są spójną mądrością opartą na wspólnych europejskich, chrześćjańskich, katolickich zasadach moralnych uznawanych za wzorcowe i stosowane w większości społeczności. Zaznaczam, że to jest wyłącznie moja definicja i wykorzystywana na wszystkie sposoby dla zrozumienia mozliwych sytuacji społecznie spornych. Chodzi o możliwosci znalezienia odpowiedzi dla problemu. Pzdr.
balsam
13 Marca, 2010 - 01:27
Ano wywinąłeś się! Ciekawy bezpiecznik... Zostawmy na chwilę filozofię i religię w spokoju. Rozmawialiśmy jakiś czas temu, pod jednym z moich tekstów, o demokracji. Wiesz więc, że jestem jej wrogiem, Ty zaś, jak dobrze zrozumiałem, przy wielu zastrzeżeniach, jesteś jej umiarkowanym zwolennikiem. No to jak możesz nie brać pod uwagę 70% Europejczyków opowiadających się za przywróceniem kary śmierci? Zauważ proszę, że biorąc pod uwagę wszystkie ważkie problemy społeczne 70% robi wrażenie: to naprawdę wielka liczba! No więc, kolego demokrato?
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Przechodząc spod kary śmierci do demokracji...
13 Marca, 2010 - 11:35
Powiem krótko, że demokracja dla mnie jest potrzebna w pewnych ogólnych sprawach decyzyjnych, związanych z wyborami personalnymi w stadzie. Decyzje zaś natury emocjonalnej zostawił bym doktrynie i racji stanu państwa. Bo to są elementy życia narodu w państwie, w których większość nie zawsze ma rację. Społeczeństwo, ludzie w swojej dobroci z jednej strony, z drugiej zaś radykalni, zazdrośni, mściwi, podstępni i fałszywi, sami woleliby, bo są też mądrzy, by ktoś inny brał odpowiedzialnośc za pewne decyzje. Jedną z takich spraw jest kara śmierci, którą się tutaj potykamy. Z jednej strony większość wypowiada się z tą karą z drugiej nie przeciwstawia pytania, ile procent wypowiadających się, zgodziłoby się być wykonawcą tej w/w kary??? Bo jak przypuszczam, byłaby to więcej niż wprostproporcjonalna odpowiedź, bo któż z nas rzuciłby pierwszy kamieniem???. Któż byłby za wojną???. Bo w tym pytaniu też odp. jest emacjonalna, wszystko zależy od formy i sensu wymaganej odpowiedzi. Więc jestem za jakąś ograniczoną formą demokracji. Mówiac o demokracji, nie mam tutaj na myśli polskiego jej wydania, gdzie pozory demokracji powodują jej kompletny brak. Bo nawet te 70% za karą śmierci jest iluzoryczne, ponieważ jest wynikiem odpowiednio zadanego pytania. Pzdr.
balsam
13 Marca, 2010 - 12:14
Z całym szacunkiem, ale co to znaczy, że jest wynikiem odpowiednio zadanego pytania? Te jest bardzo proste, chrystusowe rzekłbym - tak lub nie! Ale to na marginesie. Tak naprawdę, to się z Tobą zgadzam i mało mnie kręci te 70%, natomiast denerwuje się, gdy vox populi jest traktowany wybiórczo! Albo, albo. Poza tym odwołujesz się do szantażu emocjonalnego, tzn. pytasz kto pierwszy by rzucił kamieniem. I znów wyczuwam dobrze zakamuflowaną kwestię religijną. To zapytam przekornie: czy państwo (suweren), które wypuszcza z więzienia mordercę, a ten znów zabija nie rzuca właśnie kamieniem? Tylko w przeciwnym kierunku!
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
To już kwestia katastroficznego..
13 Marca, 2010 - 13:24
Sposobu wykonywania kary, to są inne szczegółowe już zagadnienia. Jeśli chodzi o rzucanie kamieniem, to myslę, że ta mała parafraza doskonale odzwierciedla to, co w tak prosty sposób przełożyłem na nasze. Chodzi o to, że z religijnego punktu widzenia, można ten problem również przedstawiać wybiórczo. To znaczy nie ma"albo, albo". Pzdr.
Re: Przechodząc spod kary śmierci do demokracji...
13 Marca, 2010 - 13:05
Znakomicie manipulujesz prawdą. Otóż jeśli zapytasz społeczeństwo czy powinna istnieć policja, to pewnie 90% odpowie, że tak. Kiedy zapytasz czy dany obywatel gotowy byłby na to, aby policjantem być, to pewnie dostaniesz 20-30%. Masz moje zapewnienie: nie zadrży mi ręka.
Re: Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
12 Marca, 2010 - 22:44
Ja popieram kare smierci, poniewaz bez jej istnienia w systemie prawnym istnieje juz od razu nierownosc ofiary przed katem, ktory moze stwierdzic: zabije cie a potem z podatkow takich jak ty beda mnie utrzymywac do konca zycia.
jednostki ktore nie respektuja prawa do zycia w harmonii i w sposob znaczacy je lamia, nie moga byc nietykalne.
co mi za humanitaryzm... jesli morderce zaczynamy tlumaczyc. wazne sa okolicznosci, ale jesli ktos robi to swiadomie i z premedytacja, to nie ma prawa do zycia i jest to jego swiadoma decyzja.
sama swiadomosc o istnieniu takiej kary, pownna sklonic do myslenia. bynajmniej maja wybor - jesli wejda na droge smierci to i ich ona spotka.
ja jestem za karą śmierci
12 Marca, 2010 - 22:50
śmierć za śmierć, w mojej rodzinie został pobity chłopak 22 letni i nie żyje, a bandyta siedział niedługo i już jest na wolności.Wiem co matka przeżywa i niejeden powinien się wczuć w taką sytuacje, to tak jak z tą 13 letnią dziewczynką gwałconą przez Polańskiego, gdyby to była moja córka co każdy z nas by powiedział?????......10
Marika
Zła definicja.
12 Marca, 2010 - 23:18
Karniści i psychiatrzy wiedzą. To jest naprawdę b. złożone. Zamiast karać - lepiej powiedzieć wprost.
Nie potrafimy ci pomóc, a pozostając przy życiu stwarzasz zagrożenie życia innych ludzi.
Albo;
cywilizacja nie potrafi tym ludziom zadać pokuty.
To jest raczej kara śmieci, niż śmierci...
13 Marca, 2010 - 05:33
Szanowny Panie,
mądrej głowie - dość po słowie. Głupiego żaden wywód nie przekona, mądry w lot złapie "o co chodzi". Dlatego będę się streszczał.
Pisanie o "karze śmierci" jest szalenie nośne. Gwarantuje niezbędne minimum rozgłosu. Ja to rozumiem. Przeglądając żniwo takich dyskusji, przytomny dyskutant ponosi zwykle karę śmieci.
Dopóki nie posiedzi Pan w polskim więzieniu, dopóki nie zostanie Pan oskarżony "o bele co" i "bele jak", a potem "skazany" i "wykonany", co dotyczy w Polsce minimum trzech procent "wyroków skazujących" (vide: badania Instytutu Sobieskiego, opublikowane we Wprost 2009r.), to Pan tego nie zrozumie, że "kara śmierci" - jest prymitywnym bandytyzmem. Tutaj pominę taką drobnostkę, że z uwagi na skutki jakie to przynosi, można śmiało twierdzić, iż każde "pozbawienie wolności" - nawet "krótkie", stanowi de facto karę śmierci. Warto przy tym pamiętać, że jedynym (znanym) człowiekiem w historii ludzkości, który zdołał zmartwychwstać, był Jezus Chrystus. i nawet On, mimo swojej pozycji i koneksji, nie mógł już wrócić do wcześniejszego stylu swego życia. Był skończony, rozumie Pan?
Jest szereg powodów dla których człowiek doświadczony przez "życie", czyli taki, który miał do czynienia z materią w której się wypowiada, MUSI być przeciwnikiem kary śmierci - o ile nie jest ów człowiek zdemoralizowany, a raczej "pozbawiony moralności". I Pan te powody zna. Może więc Pan tych powodów nie rozumie? Może jest w Pana życiu ktoś, kogo chciałby Pan zamordować "za karę"? może... ...to dosyć powszechna "potrzeba" występująca wśród ludzi. A może, i to mi się wydaje najbardziej prawdopodobne, potrzebuje Pan znajdować się w centrum uwagi - jest jeszcze kilka równie nośnych "tematów", mogę Panu co nie co polecić...
"Wymiar Sprawiedliwości", jak sama nazwa wskazuje, nie jest "Wymiarem Karania". Jest on "wymiarem sprawiedliwości", i nie działa on tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Tworzą go, i realizują przypisane mu zadania - zwyczajni ludzie, tacy jak Pan, jak ja... Proszę Pana, czy wie, ile razy dziennie Pan się myli w różnych sprawach? Ile razy mnie to spotyka? A do zawodów prawniczych, przez ponad dwadzieścia lat, drzwiami i oknami pchali się ludzie o przygłupim poziomie procesów umysłowych. Nigdy wcześniej tak nie było, że "każdy inżynier - mógłby zostać prawnikiem, psychologiem, dziennikarzem - ale nie na odwrót". Tak, proszę Pana. Kto nie zdawał na maturze egzaminu z matematyki, ten być może wogle nie zdałby matury gdyby była ona pełna. Co drugi polski prawnik jest głupkiem, często z rozległą wiedzą - ale nadal jest głupkiem, ponieważ nie jest zdolny do przetwarzania tej wiedzy, rozumie Pan? Bo się "ślizgnął" na maturze, dzięki tragicznemu dla przyszłości elit uproszczeniu matury do poziomo egzaminu z paplaniny - dla tych, co "nie potrafią" matematyki... ... a na studiach, to już "jakoś" poszło. Każdy, kto studiował, ten wie o tym, że jedyną prawdziwą zaporą, że jedynym sitem mogącym skutecznie oddzielić ziarna od plew umysłowych, jest - zdawana wcześniej - matura. Na studiach, to już wystarczy ośli upór, i każdy kto tego bardzo chce - zostanie polskim prawnikiem. Także po UJ-ocie, bez problemu, wiem coś o tym.
Miało być krótko, i nie musi być długo, bo kto do teraz nie zrozumiał tego o czym piszę, ten nie zrozumie nawet łopatologicznego wykładu. Kara śmierci była głupia, jest głupia, i niczemu dobremu nie służy. Bandyci z Włodowy, którzy we czterech zaciukali kijami jakiegoś awanturnika, którego wystarczyło przywiązać do drzewa, i oddać w ręce policji, paradują dzisiaj po wolności w aureoli bohaterów. Oni z pewnością są zwolennikami kary śmierci. A ja bym nigdy nikogo nie zabił, proszę Pana, ani "dla świętego spokoju" (czyli tak, jak to mnie zamordowano w ciągu minionych -choć nadal trwających - sześciu lat), ani "w obronie własnej", bo nawet taka obrona ma swoje GRANICE. Bandyci z Włodowy zaciukali leżącego na ziemi człowieka, działając przy tym w grupie. Bandyci. Ułaskawieni przez Pana Prezydenta RP. To ostatnie akurat, jest świętym prawem Pana Prezydenta, i dobrze, że ma On takie prawo. Choć zwolennicy "kary śmierci", coś mi się zdaje, chcieliby Panu Prezydentowi takie prawo odebrać, prawda?
Życzę Panu, i to jaknajrychlej, znaleźć się w stanie oskarżenia i stanąć przed polskim sądem. I to wcale nie jest złorzeczenie przeciwko Panu - wręcz przeciwnie, ja Panu życzę zebrać szybko całe to niezbędne doświadczenie życiowe, które pomoże Panu zrozumieć, iż NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, jak rzetelny proces karny w aktualnie obowiązującej 3/4 RP. Nawet amerykańskie sądy (działające w innym systemie prawnym!!!), nieporównywalnie dociekliwsze od polskich sabatów togowatych prawniczyn, popełniają błędy skutkujące ZBRODNIAMI sądowymi. Całe zaś gadanie o obecności - bądź nie - "kary śmierci" w kodeksie karnym, chociażby z uwagi na istnienie "prawa łaski", jest biciem piany i zawracaniem gitary. Bandziory z Włodowy mają się dobrze. Rozumie Pan?
Pozdrawiam,
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Coś nie wyszło to
13 Marca, 2010 - 10:54
Coś nie wyszło to "streszczanie się", no nie? Wyszedł za to kompletny bełkot i obrażanie dyskutantów! "Niełopatologicznie" to będzie tak: brednie pan wypisujesz!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Dariusz Bojda
13 Marca, 2010 - 11:18
Masz pan Dylemat , zamieszczasz Waść dużo tekstu a niewiele treści na temat. Za to nadającego się w sam raz do rozmiękczania i tak już gów---nego wymiaru "sprawiedliwości" w Polsce.
Co niestety jest pochodną wcześniejszych nowelizacji prawa przez środowiska zwłaszcza komuszo-lewackie. Te wszystkie ruchy związane z "obroną praw człowieka" pod maseczką radykalizmu zniesienia kary śmierci dla wielokrotnych zbrodniarzy w tym pedofilów a także malwersantów gospodarczych i hochsztaplerów rujnujących bez skrupułów ludzkie życia w tym szczególnie poprzez powierzone na czas sprawowania funkcji urzędniczych o dużej wartości mienia , z jednej strony vide domaganie się prawa do bezwzględnej aborcji , eutanazji dopuszczając możliwość de facto zabijania nienarodzonych , niewinnych ofiar.
Czy nie widzi Pan tu ewidentnej sprzeczności logicznej ?
Moim zdaniem myli Pan zasadniczo pojęcia skupiając się na "nieszczęściu" takiego myślenia które zakłada karę najwyższą jako w ogóle możliwą do zaakceptowania.
Przykład z Włodawy jest doskonałym przykładem bezwładu naszego wymiaru sprawiedliwości począwszy od samych organów policji aż po sądy powszechne. Z obserwacji wynika jeden smutny wniosek a mianowicie taki że następuje dalszy powolny proces rozkładu na "części pierwsze" tak organów ścigania jak w szczególności dotyczy to sądów powszechnych . Co gorsze rozkład (rozmiękczanie) postępuje niemalże z samej góry począwszy od TK.
Byłbym w jedynym przypadku skłonny odstąpić od domagania się umieszczenia takiej kary w KK tylko wówczas gdy alternatywą byłaby kara dożywotnego więzienia bez prawa apelacji , na poczet której zastosowano by równorzędnie konfiskatę mienia w całości z czego pozyskano by ewentualne środki na zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną rodzinie ofiary przestępstwa czy mordu w tym dożywotni przymus pracy w przystosowanym do tego specjalnie ośrodku odosobnienia.
Kara to nie zabawa jeśli w równym stopniu byliby nią zagrożeni i ci ze świecznika okazałoby się i to pewnie szybko że kraj powróciłby na pierwotne tory prawidłowego rozwoju z gospodarczym włącznie.
Stan obecny jest na rękę jedynie tym którzy mają ewidentny interes w wysysaniu soków z na wpółmartwej ofiary nie gardząc nawet spożywaniem "konfetii" niczym mucha na kupie .
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
eh... Panie Andruch - prostej tezy Pan nie zrozumiał... niestety
13 Marca, 2010 - 12:53
... i w prostych słowach wyłożonej :)
1. Co by nie było w "kodeksie karnym", to jest to bez znaczenia, gdyż dzięki "prawu łaski" - bandziory z Włodowa nie poniosły żadnej kary za ZABICIE człowieka, którego NIE TRZEBA BYŁO zabijać.
2. Ton i duch Pana wypowiedzi to totalitaryzm w czystej formie, a wie Pan co charakteryzuje tego rodzaju umysłowości? ... gdyby Pan wiedział (był w stanie to wiedzieć), to by Pan zauważył, że np. kara śmierci jest jak wyrwanie zęba, który powinien ćmić, i ćmić, i ćmić... Nadto, wyraźnie obce jest Panu podstawowe pojęcie ze sfery moralności - ADEKWATNOŚĆ kary do winy. Z Pana słów wynika, że na karę śmierci skazałby Pan - i tę karę bezzwłocznie oczywiście wykonał - nawet ofiary własnej choroby (bo pedofilia, która jest obrzydliwa i którą trzeba zwalczać, jest CHOROBĄ, jest WADLIWIE ukształtowanym INSTYNKTEM seksualnym, a nie skutkiem "procesów decyzyjnych").
3. A tym się różnimy, szanowny Panie, że ja jestem prawicowcem - i nie pozwolę żeby ograniczano osobom takim jak Pan swobodę wygłaszania poglądów. Nie pozwolę wtrącić Pana za poglądy do więzienia. Jestem prawicowcem - i żądam od państwa żeby się odpieprzyło od swoich sponsorów, czyli od Obywateli. A jeżeli się do nich łaskawie raczy "aparat ścigania" dobierać, to zasadą nadrzędną jest domniemanie niewinności, i obowiązek NIEZBITEGO udowodnienia winy. Zapomniał Pan, ilu Fieldorfów-Nili zamordowano w oparciu o "akt oskarżenia", "wyrok" i "uzasadnienie wyroku", w których przecież WSZYSTKO jest "spójne i logiczne"? A może nic Panu o tym nie wiadomo, ilu zamordowano RZEKOMYCH zabójców itp.?
Czy Pan się zgadza na to, aby Pana najpierw wrobiono w zabójstwo, potem "bele jak" osądzono, skazano, i wykonano - żeby na koniec - po latach cierpień rodziny - "zrehabilitować"? Są takie kraje, gdzie łatwo zostać "tego rodzaju", bohaterem. I do grona tych krajów wraca szybkim krokiem KL-Europa.
Pozdrawiam,
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Re:...prostej tezy Pan nie zrozumiał...niestety
13 Marca, 2010 - 13:12
no,
może my som tu całkiem ciemne?
a tamte łone ,
to wszystko wiedzą lepiej
chyba jakie mondrale,
abo co?
:))))
chris
Człowieku! Bredzisz,
13 Marca, 2010 - 13:16
Człowieku! Bredzisz, bredzisz i jeszcze raz bredzisz! Przywoływanie totalitaryzmu i wyroków śmierci na AK-owcach śmierdzi ohydną demagogią, panie antyfaszysto! Czy myślisz, że stawianie się w pozycji wroga, bo tak zrobiłeś w swoim opisie, daje Ci prawo do manipulacji? Skoro Ty jesteś antyfaszystą i piszesz, że tutaj masz wrogów, to znaczy, że jestem faszystą? "I'm gonna let nobody turn me around!"
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Panie Bojda
13 Marca, 2010 - 14:13
Tylko z uwagi na brak czasu niestety nie jestem w stanie w tej chwili Panu zadośćuczynić . Wątków jakie Pan poruszył jest zbyt wiele by odnieść się w jednym nawet złożonym zdaniu . By jednak sprawy nie pozostawić w próżni już teraz wypadałoby jedynie stwierdzić to co intuicja mi podpowiada , że pachnie mi tu doktrynerstwem z epoki Antonio Gramsci'ego.
Zapewne oburzenie na zastosowany akt łaski przez Prezydenta RP wobec "bandziorów" z Włodawy wynika z przekonania że owe/i "bandziory" ( w tym kobiety i dzieci ) mieli wcześniej poczekać aż rzeczywisty bandyta wytnie w pień pół wioski puści przy okazji kilka chałup z dymem , wobec braku reakcji na wielokrotnie zgłaszane przez mieszkańców prośby i wezwania i ochronę policyjną ..?????
Jednym słowem stanął pan w obronie napastnika miast bronić ofiary ..A to proszę pana stawia nas po przeciwnych stronach barykady ..
I oby było jasne nie pałam żądzą krwi . To co dotyczy dewiantów seksualnych dotyczyło tylko morderców o skłonnościach pedofilskich. Proszą mi zarazem nie imputować iż nie rozróżniam jednostki chorobowej od fiksacji nabytych poprzez zażywanie różnego rodzaju środków psychotropowych.
[quote=D.B]
2. Ton i duch Pana wypowiedzi to totalitaryzm w czystej formie, a wie Pan co charakteryzuje tego rodzaju umysłowości? ... gdyby Pan wiedział (był w stanie to wiedzieć), to by Pan zauważył, że np. kara śmierci jest jak wyrwanie zęba, który powinien ćmić, i ćmić, i ćmić... Nadto, wyraźnie obce jest Panu podstawowe pojęcie ze sfery moralności - ADEKWATNOŚĆ kary do winy.
[/quote]
Pomijam mimo uszu pańskie uwagi zacytowane powyżej w zamian proponuje zapoznać się z pewnym tekstem http://haggard.w.interia.pl/prawmarx.html , który to z całą pewnością pozwoli panu rzeczywiście określić się ponownie kim pan jest .
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
W jednej sprawie się z panem Bojdą zgadzam...
13 Marca, 2010 - 15:25
To pana stanowisko co do kary śmierci i argumentacją dotyczacą wielości pomyłek, tendencyjności i przypadkowosci oraz nieodwracalności. Na tym jednak moje poparcie się kończy, ponieważ pańskie argumenty skierowane w stronę przeciwną, przeczą wcześniej wykazanej przez pana inteligencji. Opierając swoje poglądy na jak pan określił "bandziorach z Włodowy" przeczy pana argumentom, że kazdemu z nas zdarza się popełnić pomyłkę i wbrew temu co pan tak rzęsiście popiera, pan sam najchętniej skazałby tych ludzi na śmierć. Doskonale pan powinien wiedzieć zgodnie z pana" wielkim osobistym doświadczeniem", że ten przypadek, był akurat tym przypdkiem, przed którym czlowiek czasami musi stanąc w obronie własnej. Zachowania, które pan proponuje w tej sprawie tzn. przywiązanie do drzewa, byłyby właściwe do fragmentów opowiadania o supermenie, który swoim doświadczeniem w ratowaniu ludzi, zabił by go nagle pstryknieciem palca. Pan powinien też wiedzieć jak czuje się człowiek owładnięty niemocą wobec przemocy. Zostawię juz ten argument, bo w swoim oskarżeniu poddał pan w wątpliwość inteligencję Polaków, sprowadzając ją do zdanej matury i do tego najlepiej z matematyką. Wychodzi na to, że dla pana umiejętnośc logicznego myślenia nie jest wystarczajacym wymiernikiem inteligencji, dla pana inteligent w zawodzie prawniczym to ten po sponsorowanych studiach przez tatusia i dziadka również prawników, bo na tym polega pańska prawicowość??? Że ci wszyscy inni to konkurencja, która odbiera chleb!!! Właśnie ci klasyczni według pana sędziowie, prokuratorzy adwokaci to pozostałość totalitarnego komunizmu i kazdy z nich musial o niego zachaczyć, robią zamieszanie ze "sprawiedliwymi" (chaniebnymi) nieraz, wyrokami. Dzisiejszy tragizm wymiaru sprawiedliwosci na tym właśnie polega, że oporawcy bronią swoich starych pracodawców. Pzdr.
D_B...głupiego żaden wywód nie przekona,...
13 Marca, 2010 - 12:45
Gdy będzie na temat,
to może i przekona...:)
Wyczytałem u Pana wiele żalu i ...agresji,
chociaż starał się Pan bardzo humanistycznie
ująć ten temat :)
Panie Bojda prosze drugi raz pisać ściśle na temat,
to może dojdziemy do jakiegoś konsensusu.
Pan porusza temat polskiego wymiaru sprawiedliwości
i jego mankamentów.
To,
co prawda zachacza o karę śmierci,
i może być w Pańskim rozumieniu jakimś argumentem
lecz de facto jednak nie jest.
Nie wdając się w jałową polemikę,
przyznam jedynie iż nie zgadzam się z Panskim zdaniem
w temacie kary śmierci.
Za morderstwo powinna przysługiwać kara smierci.
Człowiek w dzisiejszym rozwoju cywilizacyjnym
który odszedł tak bardzo daleko od Boskiego Prawa
musi ponieś adekwatną karę za swój czyn.
I po wymierzeniu tej kary
nie powinno być żadnego prawa łaski,
bo to naturalnie byłoby farsą.
pzdr
chris
Nie mam gdzie Pana odesłać... :)
13 Marca, 2010 - 13:07
cyt.: "Gdy będzie na temat, to może i przekona...:)"
Bandyci z Włodowy są bezkarni - i to nie jest na temat?
cyt. "Wyczytałem u Pana wiele żalu i ...agresji,
chociaż starał się Pan bardzo humanistycznie
ująć ten temat :)"
Dwie sprawy: jaki żal? a tym bardziej AGRESJA? ma Pan wyjątkowo ubogie słownictwo, jakbym słuchał krakowskiego prawnika który nie odróżnia od siebie: irytacji, złości, oburzenia, gniewu... - i wszystko mu się kojarzy tylko z "jednym"
cyt.: "Panie Bojda prosze drugi raz pisać ściśle na temat,
to może dojdziemy do jakiegoś konsensusu."
... no a po co? po co ja mam z Panem czy z kimkolwiek dochodzić do jakichś konsensusów? Wygłosiłem pogląd, ale nie po to, żeby MIEĆ RACJĘ :)
CYT.: "Pan porusza temat polskiego wymiaru sprawiedliwości
i jego mankamentów."
... i jego CAŁKOWITEGO dziadostwa, proszę Pana, a nie jakichś "mankamentów". Mankamenty, to ma system prawny w USA. Kontynentalny system prawny, np. polski, to system bandycki.
cyt.: "To,co prawda zachacza o karę śmierci, i może być w Pańskim rozumieniu jakimś argumentem lecz de facto jednak nie jest."
...jaką szkołę Pan ukończył? z maturą? nawet bez matmy? bo dysleksykiem to Pan nie jest, a takich błONdów jak Pan, nikt względnie oczytany NIE robi :)
życzę owocniejszych przemyśleń -
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Dariusz Bojda
http://www.dyslexia.pl
prawnicza@dyslexia.pl
Re:Nie mam gdzie...
13 Marca, 2010 - 13:23
Pan jesteś poprostu wielki ignorant,
a do tego niegrzeczny.
Gdybym to ja był niegrzecznym,
to napisałbym,
że zachowuje się Pan
jak zwykły cham
i prostak!
Jako, że otrzymałem należyte wychowanie,
to powstrzymam się od dalszego drastycznego
komentowania Pańskiej osoby.
chris
Re: To jest raczej kara śmieci, niż śmierci...
13 Marca, 2010 - 14:26
Rozpoczął Pan od obrażania mnie i mógłbym zbyć ten wpis milczeniem. Nie szukam rozgłosu. Piszę z rzadka, starając się ważyć słowa. Kara śmierci nie jest bandytyzmem, co wykazałem w swoim artykule. Lincz jest prostą konsekwencją sytuacji w której prawo nie działa lub wręcz chroni przestępców. To Pan nie ma pojęcia jak to jest żyć latami w zagrożeniu. Jak to jest kiedy wszyscy we wsi zamykają drzwi bo "Ten wariat znów się napił i biega z siekierą". Pan nie ma najmniejszego pojęcia o czym Pan pisze. Ja owych "bandytów" doskonale rozumiem - po pewnym czasie przebywania w stanie napięcia puszczają hamulce. Nie bez znaczenia jest nacisk społeczności, która marzy o tym, aby wreszcie ktoś rozwiązał problem. Chwali Pan amerykański, debilny wymiar sprawiedliwości w którym 12 kucharek decyduje o winie lub niewinności człowieka. Wymiar w którym karą śmierci się szafuje ku uciesze publiki i ku radości mediów.
Dekalog ...
18 Marca, 2010 - 12:42
... , madroscia Dekalogu jest to, ze nie ma wpisanych sankcji - to w odpowiedzi na : " Bog dal przykazanie "Nie zabijaj" i ustanowil kare ... "
veri
Nie zabijaj a nie morduj to jednak nie to samo.
18 Marca, 2010 - 13:04
[quote=veri]... , madroscia Dekalogu jest to, ze nie ma wpisanych sankcji - to w odpowiedzi na : " Bog dal przykazanie "Nie zabijaj" i ustanowil kare ... "[/quote]
Nie zabijaj a nie morduj to jednak nie to samo.
[quote=mustrum]
W hebrajskim oryginale przykazanie brzmi "nie morduj" lub "nie popełniaj morderstwa". Zostało błędnie przetłumaczone na grecki jako "nie zabijaj".
Nie zabijaj a nie morduj to jednak nie to samo.
http://niepoprawni.pl/blog/897/brak-kary-smierci-w-kodeksie-karnym-jest-pogarda-dla-ofiar#comment-58214
[/quote]
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Czy dla ofiary ...
18 Marca, 2010 - 19:41
jest to wazne czy jest mordowana czy zabijana ?
veri
Doskonały przykład manipulacji
18 Marca, 2010 - 20:27
" jest to wazne czy jest mordowana czy zabijana ?"
Osobiście jak dla mnie ma to kolosalne znaczenie ale na tak zadane pytanie odpowiem wprost ..Mylisz człowiecze oba pojęcia sprowadzając w jeden bełkot ..
Napisane jest nie będziesz "mordował" podstępnie bliźniego stąd moje zdumienie że ktoś na własny użytek zrównuje złoczyńcę z ofiarą ..
Rzeczywiście z punktu widzenia ofiary "w praktyce" nie ma to dla niej żadnego znaczenia . Natomiast dla pozostałej przy życiu reszty społeczeństwa ma znaczenia czy dany czyn popełniony z pełną premedytacją wbrew oczywistym nakazom zabraniającym mordowania z niskich pobudek niejednokrotnie z chęci pozyskania czyichś dóbr itd. Wobec takiej osoby społeczeństwo stosuje karę adekwatną do czynu popełnionego a zarazem spełniającą rolę zniechęcająca potencjalnych następców do popełniania podobnych mordów czy rozbojów . I wcale tu nie chodzi o to by sprawiedliwość niczym bezduszny smok chłeptał czyjąkolwiek krew , sprawiedliwość to prawo do równego traktowania wszystkich zgodnie z wcześniej przyjętymi normami , którym każdy bez wyjątku tak samo podlega .
Każde inne interpretowania owego zagadnienia jest niczym innym jak zawracanie kota ogonem ,,
Niech za przykład posłuży ostatnio wprowadzona abolicja na wykonywanie kary głównej ..
Z jednej strony tak interpretując prawo zapewniają sobie bezkarność w mordowaniu nienarodzonych jeszcze Ludzi , wysyłając kolejne nieprzydatne społecznie jednostki wpierw do altesheim'ów by następnie "dopomóc" podjąć im decyzję co do "koniecznoiści" poddania się eutanazji ..
Mając natomiast w opiece zwyrodnialców , zboczeńców bądź innych bezwzględnych morderców . Że nie wspomnę o aferzystach i hochsztaplerach o międzynarodowym zasięgi ..
Miało być tylko moje stanowisko względem samej idei ale nie mogłem pozostawić też kwestii szerszej kontekstu .Jak widać z samego kontekstu wynika dlaczego te psu braty malowane "lisy" tak boją się tej kary ..Jedno jest pewne dyndającemu nawet jego pochowane miliardy niewiele pomogą ..Teraz przy tej jurysdykcji ..każdy wyrok jest tylko kwestią ile musi wyłożyć ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
... a gdyby bylo napisane :
18 Marca, 2010 - 20:40
... nie pozbawiaj zycia !
veri
Re: Dekalog ...
18 Marca, 2010 - 19:26
„Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.” (Wj 21:14)
Czy to nie jest sankcja?
Ten wers ...
18 Marca, 2010 - 19:38
... nie ma nic wspolnego z Dekalogiem !!!
veri
Re: Ten wers ...
18 Marca, 2010 - 20:43
Owszem ma. Bezpośrednio wynika z przykazania "Nie zabijaj". Skoro jest przykazanie, to musi być również kara za przekroczenie przykazania i w tym wersie jest ustanowiona.
Byc moze nie jestem kumaty ...
18 Marca, 2010 - 20:54
... nie zabijaj jest skierowane do KAZDEGO czlowieka !!! ( do kata tez ).
"Skoro jest przykazanie, to musi byc rowniez kara" - w Dekalogu nie jest napisane, ze musi byc kara a to wynika z tego, ze stosujac sie do Jego zasad czlowiekowi nic nie grozi z reki drugiego czlowieka.
veri
Czytajac komentarze ... ( nie tylko tu)
18 Marca, 2010 - 19:37
... wszyscy przebieraja nogami aby karac a nikt nawet nie wystapil z propozycja eliminacji powodow, ktore prowadza do czynow podpadajacych pod paragrafy.
Pytanie : czy jakakolwiek kara wyrugowala jakikolwiek paragraf ? Czy kara przywraca stan sprzed popelnienia przestepstwa ?
veri
Nie ma takich powodów,
18 Marca, 2010 - 20:54
Nie ma takich powodów, które usprawiedliwiają zamordowanie drugiego człowieka. I tutaj reprezentujemy inne spojrzenie na świat: dla mnie nie ma, dla ciebie najwyraźniej są. Dlatego według mojego widzenia świata morderca może być ukarany śmiercią - bowiem znalazł powody dla których zaplanował i wykonał mord. Podkreślam: może ale nie musi zostać ukarany śmiercią.
Probowalem ...
18 Marca, 2010 - 21:01
... probowalem sobie wyobrazic to czy moglbym zabic drugiego czlowieka ... widocznie moja wyobraznia nie dorownuje tych, ktorzy przebieraja nogami aby ...
veri
Re: Probowalem ...
18 Marca, 2010 - 21:44
moja wyobraźnia nie dorównuje tym, którzy przebierają słowami, aby odebrać ofierze godność...
veri
18 Marca, 2010 - 20:56
Żadna kara nie przywraca stanu sprzed popełnienia przestępstwa, demagogu! No i co z tego? Szafujesz na lewo i prawo sofizmatami. Bełkot.
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Czytajac ...
18 Marca, 2010 - 21:23
... DOBRO napisalo dwa slowa : NIE ZABIJAJ - ... ZLO napisalo tysiace traktatow na ten temat - po to tylko aby zamulic istote sprawy !!!
veri
Re: Czytajac ...
18 Marca, 2010 - 22:03
Ktokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. Ktokolwiek zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu: zwierzę za zwierzę. Ktokolwiek skaleczy bliźniego, będzie ukarany w taki sposób, w jaki zawinił. "Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego, w taki sposób będzie okaleczony." Kto zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu. Kto zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. Jednakowo będziecie sądzić i przybyszów, i tubylców, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Kpł 24:17-22
Kara ... hmmm ...
19 Marca, 2010 - 13:27
... madrzy ludzie rozwiazuja zaistniale problemy, mniej madrzy szukaja winnego, jeszcze mniej madrzy wyrokuja (kara), bo uwazaja , ze w ten sposob rozwiazuja zaistniale problemy.
O efektach takiego postepowania nie bede pisal.
veri
Re: Kara ... hmmm ...
19 Marca, 2010 - 14:14
[quote=veri]
... madrzy ludzie rozwiazuja zaistniale problemy, mniej madrzy szukaja winnego, jeszcze mniej madrzy wyrokuja (kara), bo uwazaja , ze w ten sposob rozwiazuja zaistniale problemy.
O efektach takiego postepowania nie bede pisal.
[/quote]
Za pewnie tylko totalni ignorancji pozwalają sobie wypisywać podobne androny ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Karac ...
19 Marca, 2010 - 14:40
... karac kazdy glupi potrafi - sztuka jest tak wychowywac aby nie bylo potrzeby karania.
veri
Karac ...
19 Marca, 2010 - 16:22
[quote=veri]
... karac kazdy glupi potrafi - sztuka jest tak wychowywac aby nie bylo potrzeby karania.
[/quote]
" Pomylone z poplątanym " .
Otóż wychowanie polega na umiejętnym stosowaniu tak nagród jak i kar. Odstawienie któregoś z tych bodźców ( kary bądź nagrody) powoduje totalny paraliż systemu wartości , zwłaszcza prawidłowego postrzegania dobra i zła.
Wcześniej eksperymentowano na tej materii czego efektem była rewolucja kulturalna z 1968 roku przewalająca się niemalże przez cały świat. Zakwestionowano dotychczasowy system wartości sugerując się szkodliwymi moim zdaniem filozofiami z kręgów najogólniej nazywanych lewackimi dla przykładu francuski "geniusz" Jean Paul Sartre z jego dewizą "Zabrania się zabraniać" ..Tym samym spychając na boczne tory samą etykę chrześcijańską zupełnie już nie przystającą do nowej epoki. Której sam "dekalog" zawiera przecież same zakazy. Inaczej ujmując stawiając dotychczasowy świat wartości totalnie na głowie. Dla samej zasady jaką posługują się lewaccy doktrynerzy .
Dobitnie wyraził się na ten temat inny myśliciel :
cyt:
Ideał postępu zastąpił dzisiaj ideał innowacji, i nie chodzi o to, żeby było lepiej, ale żeby było po nowemu, nawet jeśli jest to w oczywisty sposób gorsze niż dawniej.
- Henri Milton Montherlant
- - - - - - - - - - - - - - - -
Skutki owej utopii są przerażające o działaniu długofalowym. Rozwiązłość , narkotyki , mordy i wszelkie pochodne zwidów fiksacji narkotycznej..
Tyczy się to też ważnej sfery dotyczącej etyki w biznesie szeroko pojętym.
Śmiem twierdzić że im dalej od dekalogu tym bliżej Bieleckiego i jemu podobnych ( patent : na zdobycie pierwszego miliona - " Należy go po prostu ukraść").
Ja się wówczas pytam czy to jest wzór do naśladowania dla naszej młodzieży ?
Mam nadzieję że nie będę musiał kolejny raz dowodzić że każde odejście od zdrowych zasad współżycia społecznego jakie niewątpliwie oparte są na sprawdzonym od tysiącleci DEKALOGU oddala nas od cywilizacji człowieka a prowadzi gdzieś w mroczne dzieje człekokształtnego Neandertalczyka w najlepszym przypadku .
Wychowanie człowieka ma obejmować trzy aspekty jego życia czyli że nie tylko ma osiągnąć dojrzałość fizyczną ale nadto psychiczną a zwłaszcza społeczną.
- sprawność fizyczna
- sprawność intelektualna (asertywność)
- dojrzałość do życia w społeczeństwie.
Bez prawidłowo ukształtowanych dwóch pierwszych form dojrzewania nie ma mowy o trzeciej która tak naprawdę stanowi o tym czy dany człowiek jest w pełni dojrzałą jednostką zdolną do samodzielnego stworzenia nowej zdrowej rodziny jako tej przecież podstawowej komórki społecznej.
Zwłaszcza wielki nacisk w wychowaniu winien być kładziony na przygotowanie do życia w otaczającym go społeczeństwie ( świecie) , by mógł stanowić element am plus a nie stać się kolejnym nieprzystosowanym, istnym "wrzodem" , którego to społeczeństwo musi z uwagi na obowiązujące dziś (lewackie) normy , utrzymywać.
Stara zasada powiada :
"Lepiej zapobiegać niż leczyć"
Dekalog zaś stanowi zestaw uniwersalnych norm które, umiejętnie wprowadzone w życie młodego człowieka dają niemalże pewność że w dorosłym życiu będzie pamiętając o tych normach pozytywnie oddziaływał na swoją rodzinę jak i otaczające go społeczeństwo. Stąd dekalog ma działanie prewencyjne zapobiegawczo -kształtujące.
Możliwość wymierzanie nieuchronnej kary jest sposobem powstrzymania człowieka od popełniania niedozwolonych prawem czynów. Człowiek zaś mając nieprzymuszoną wolną wolę ma wówczas pełne prawo wyboru ..
Nie może być tu mowy o dehumanizacji czy odejściu od zasad etyki , wręcz przeciwnie , każdy wówczas w równym stopniu odpowiada za swe czyny.
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Pozwole sie zapytac : ...
19 Marca, 2010 - 19:18
... kara wyzwala dobro czy zlo ?
Z jakim czlowiekiem chcialby Pan miec do czynienia : - z takim, ktory nie czyni zle bo czeka go kara czy z takim, ktory nie czyni zle bo to jest zle ?!
veri
Re: Pozwole sie zapytac : ...
19 Marca, 2010 - 20:35
Tylko pozornie jest to pytanie ciekawe, w rzeczywistości nic nie wnosi. Otóż w życiu spotkamy prawdopodobnie tysiące, a może i dziesiątki tysięcy ludzi. Poza wąskim gronem najbliższych, jest mi całkowicie obojętne czy ludzie ci nie czynią źle, bo się boją, czy też nie czynią źle bo wiedzą, że to jest źle, czy może wreszcie nie czynią źle, bowiem są dobrymi ludźmi. Nie chcę zostać okradziony, nie chcę zostać oszukany, nie chcę zostać zabity. Jak na razie na likwidację więzień się nie zanosi, skąd wnoszę, że tak zwane "zło" ma się całkiem dobrze, niezależnie od naszych pragnień i marzeń. Czy ktokolwiek ma prawo korzystać z tego, że ofiara zła jest trupem i nie może zaprotestować? Czy ktokolwiek ma prawo realizować swój szczytny cel po tych trupach? Czy wolno okazywać ofiarom pogardę, tylko dlatego, że już nie żyją?
"Wychowanie człowieka ma
19 Marca, 2010 - 19:39
"Wychowanie człowieka ma obejmować trzy aspekty jego życia czyli że nie tylko ma osiągnąć dojrzałość fizyczną ale nadto psychiczną a zwłaszcza społeczną.
- sprawność fizyczna
- sprawność intelektualna (asertywność)
- dojrzałość do życia w społeczeństwie." -
- ... czytajac rozne komentarze,opinie to dochodze do wniosku, ze w te atrybuty wyposazeni sa ci, ktorzy nosza wojskowe lub policyjne mundury - best of the best - jak mozna wyczytac na youtubku :
http://www.youtube.com/videos?ytsession=4Rvj8IIbZGekjOcQdzkpIF7y-UvHjm-c-JIZ1WZtKFT9jtAeJB4g0Wwuf9D1lnWHjV0pVToHhS_s4RBq1bJG7zOw68_ujzuR86kOuajrs3CFdfxLVYmCoBNzD9W4brN9aPl3HExh6NmEkFb7f9xadFnp2BZcq32S8P7UtAJFP67g7KeuG8isur-g27Y4gc46v8mkvGln30MT9ojl5vrfpA8aYibT5D_FMzrpap4wnDjl0iEXh2oUcFSC5fsZs0BSQfM95Wd88VYi6XWilpnF9fIIMwikvNYYcneoOlFCz7ssfYAIxgD4CdqtQ-DiNrZxb31TKd47WjH-dcN8QovCTk0wWv9JODpQFRmXQ0atw4U9N_M4xYwSpJJzPCynGr5G_wyL8eGbOfN_v
UX4JTxwg9txCQPr_GqS_c187rJ-sEA
... w Niemczech, gdzie teraz jestem ten clip jest przyblokowany - w Polsce mozna go obejrzec : Germany's SS Marching. Chlopcy z SS idealnie wpisuja sie w te wymienione cechy.
veri
"Nie wszystko złoto co się świeci"..
19 Marca, 2010 - 20:27
[quote=veri]
"Wychowanie człowieka ma obejmować trzy aspekty jego życia czyli że nie tylko ma osiągnąć dojrzałość fizyczną ale nadto psychiczną a zwłaszcza społeczną.
- sprawność fizyczna
- sprawność intelektualna (asertywność)
- dojrzałość do życia w społeczeństwie." -
- ... czytajac rozne komentarze,opinie to dochodze do wniosku, ze w te atrybuty wyposazeni sa ci, ktorzy nosza wojskowe lub policyjne mundury - best of the best - jak mozna wyczytac na youtubku :
http://www.youtube.com/videos?ytsession=4Rvj8IIbZGekjOcQdzkpIF7y-UvHjm-c-JIZ1WZtKFT9jtAeJB4g0Wwuf9D1lnWHjV0pVToHhS_s4RBq1bJG7zOw68_ujzuR86kOuajrs3CFdfxLVYmCoBNzD9W4brN9aPl3HExh6NmEkFb7f9xadFnp2BZcq32S8P7UtAJFP67g7KeuG8isur-g27Y4gc46v8mkvGln30MT9ojl5vrfpA8aYibT5D_FMzrpap4wnDjl0iEXh2oUcFSC5fsZs0BSQfM95Wd88VYi6XWilpnF9fIIMwikvNYYcneoOlFCz7ssfYAIxgD4CdqtQ-DiNrZxb31TKd47WjH-dcN8QovCTk0wWv9JODpQFRmXQ0atw4U9N_M4xYwSpJJzPCynGr5G_wyL8eGbOfN_v
UX4JTxwg9txCQPr_GqS_c187rJ-sEA
... w Niemczech, gdzie teraz jestem ten clip jest przyblokowany - w Polsce mozna go obejrzec : Germany's SS Marching. Chlopcy z SS idealnie wpisuja sie w te wymienione cechy.
[/quote]
Może zacznijmy od zadania pytania podstawowego ile ty człowiecze masz lat ..?
Podejrzewam że niewiele stąd ten zestaw kompletnie wyjętych z kontekstu pytań ..
Sam dryl wojskowy mieści się oczywiście z pojęciu ogólnym dotyczącym wychowania z tym że nawet jednym słowem nie wspomniałem pisząc wcześniejszą notatkę.
Zaś totalnym nadużyciem z pewnością jest mieszanie formacji SS , które nie mają w rzeczy samej części wspólnej z Dekalogiem , wręcz przeciwnie ma tam miejsce tzw"pruska dyscyplina" wyjęta jako żywo z epoki greckiej Sparty . Wówczas do kalekie dzieci zrzucano ze skał do morza.
Sam Hitler skłaniał się ku "Darwinizmowi" który z założenia jest ateistyczny..Był zarazem pasjonatem filozofii Nietzschego która lansuje kult nadczłowieka "Ubermenscha" który był zupełnym przeciwieństwem cech chrześcijańskich. Co wyraził w swojej pracy pt" Antychrześcijanin" ..
Chciałem sobie dać spokój po tym ostatnim zwłaszcza wpisie ale jakiś zmysł podpowiada mi że mam tu do czynienia z człowiekiem zagubionym i zarazem poszukującym uniwersalnej prawdy jak przeżyć życie by być nie tylko szczęśliwym ale przede wszystkim by nikt nas nie musiał przeklinać i nam złorzeczyć ...Zatem jedną z dobrych i sprawdzonych dróg jest przestrzeganie dekalogu niczym przepisów w ruchu drogowym . Pewnie że to nie proste ale warto być porządnym człowiekiem.
Tak na koniec nie każda inspiracja w necie jest tą za którą się podaje. Im szybciej to pojmiesz tym więcej zrozumiesz.
"Nie wszystko złoto co się świeci"..
Ale najważniejsze warto używać mózgu !!!!!
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
A'propos Dekalogu ...
19 Marca, 2010 - 19:53
... prosze zwrocic uwage, ze do zadnego Jego punktu nie ma komentarza - a gdyby ktos chcial sie upierac to takowego nie ma rowniez w prologu i epilogu !!!
veri
Re: A'propos Dekalogu ...
19 Marca, 2010 - 20:37
[quote=veri]
... prosze zwrocic uwage, ze do zadnego Jego punktu nie ma komentarza - a gdyby ktos chcial sie upierac to takowego nie ma rowniez w prologu i epilogu !!!
[/quote]
Dla mnie to oczywiste jak to że zło jest złem a dobro dobrem ..Dekalog jest tak skonstruowany że nie wymaga dodatkowo objaśnień przez to jest jednoznaczny i spójny w przeciwieństwie do czegoś tak obszernego jak np: Traktat z Lizbony . A co ważne obejmuje również pełen zakres spraw o których wspomina opasłe tomisko TL.
Kontekstem do zrozumienia tej sytuacji jest etyka chrześcijańska jako tło odniesienia .
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Kara ... hmmm ...
19 Marca, 2010 - 14:23
Co takiego nie pozwala ci pisać o efektach powieszenia mordercy? Pisz.
Czy swiadomosc ...
19 Marca, 2010 - 14:43
wieszajacego jest na wyzszym poziomie niz mordercy ?
veri
Re: Czy swiadomosc ...
19 Marca, 2010 - 16:06
Czy świadomość mordercy była na wyższym poziomie niż świadomość jego ofiary?
Re: Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
24 Marca, 2010 - 20:00
Zgadzam się całkowicie z Pańską opinią. Niestety, ciągle wokół mnie wielu jest jeszcze przeciwników kary śmierci. Zastanawia mnie tylko na jakim świecie oni żyją i czy nie widzą co się dzieje dookoła.
Re: Re: Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofi
25 Marca, 2010 - 17:09
Zgoda na niestosowanie kary śmierci to IDEOLOGIA. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby znieść karę śmierci. Każda ideologia jest groźna, bowiem zwalnia "wierzącego" z myślenia. Dziwi mnie tak nikły (właściwie żaden) protest przeciwko obecnej sytuacji - kiedy życie mordercy jest szanowane bardziej niż życie ofiary. Dla mnie jest to sytuacja nie do zaakceptowania.
@Henryk Dąbrowski
21 Kwietnia, 2011 - 01:21
[quote=Henryk Dąbrowski]Zgoda na niestosowanie kary śmierci to IDEOLOGIA. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby znieść karę śmierci. Każda ideologia jest groźna, bowiem zwalnia "wierzącego" z myślenia. Dziwi mnie tak nikły (właściwie żaden) protest przeciwko obecnej sytuacji - kiedy życie mordercy jest szanowane bardziej niż życie ofiary. Dla mnie jest to sytuacja nie do zaakceptowania.[/quote]
Panie Henryku obaj to wiemy że jeśliby choć przez moment uchylono moratorium na wykonywanie kary śmierci ....pod wieloma jajogłowymi kolana by się ugięły ...
Sam dekalog tak zinterpretowano aby przykazanie brzmiało "nie zabijaj"..tylko czy tak brzmi ono w oryginale ..
Znawcy tematu dowodzą że winno brzmieć "nie morduj" //
Przyzna pan że to więcej niż subtelna różnica ..
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
21 Kwietnia, 2011 - 00:59
Dałem 10, ponieważ w pełni zgadzam się z tym, że brak kary śmierci to pogarda dla ofiary przestępstwa oraz jej rodziny i całego społeczeństwa. Niektórzy ludzie, np. mordercy nie są godni życia. Obrońcy życia zapominają, że ta osoba sama kogoś pozbawiła prawa do życia; że kara śmierci nie jest za kradzież gumy do żucia!
Od siebie dodam, że wg mnie egzekucja powinna przebiegać jak w Chinach, tj. w ambulansie kula w łeb i chirurdzy natychmiast wycinają skazańcowi wszystkie tkanki, które można przeszczepić. Przynajmniej na coś się przyda (tylu ludzi czeka na przeszczep i umiera z baku dawcy)..