Comedia de la arte
Andrzej Renes który jest rzeźbiarzem i twórcą wielu pomników miedzy innymi Kardynała Stefana Wyszyńskiego , Ks. Skorupki , Prezydenta Starzyńskiego czy Orkiestry Podwórkowej oraz „Wiktora” jako artysta uczestniczy w wielu projektach medialnych.
Tworząc projekt Orkiestry podwórkowej na Pradze ( w Warszawie) poszukiwał inspiracji w źródle fenomenu jakim jest sztuka teatralna w wykonaniu amatorskiego przedstawienia ulicznego. Tradycja ta znana była szczególnie we Włoszech i Francji jako teatr De la Arte
Andrzeja poznałem dawno temu w Brukseli w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych i od tej pory wałkujemy na „skype” różne tematy z zakresu sztuki.
Długo rozmawialiśmy na ten temat, że sztuka amatorskich przedstawień ulicznych w Polsce jest niepopularna, choć przecież w Gdańsku odbywa się ż co roku (nie wiem czy jeszcze) festiwal teatrów ulicznych podobny do tego z Awignon (we Francji) .
Wspominaliśmy również ziemiańską tradycje teatrów amatorskich wystawiających różnego rodzaju inscenizacje patriotyczne i religijne.
Andrzej stwierdził że największym problemem współczesności dla teatru ulicznego w Polsce jest brak scenariusza oraz pomysłu. gdzie można by go do wystawiać.
Sugerując się Paryskim czy Londyńskim metrem uważał że metro w Warszawie jest świetnym miejscem do realizacji takiego przedsięwzięcia i co więcej taki scenariusz powinien być dostosowany do ludzi w różnym wieku.
Namówił mnie więc do tego bym ułożył scenariusze teatru De la Arte najpierw dla emerytów , a potem dla innych grup wiekowych.
Jako, że artyści pracują nad kilkoma różnymi projektami na raz i jedne kończą a drugich nie ,Andrzej swoją rzeźbę postawił a po naszych dyskusjach pozostało kilka scenariuszy ulicznego teatru de la arte , które to dwa z nich chciałbym przedstawić blogerom „niepoprawni” z zapytaniem co myślą o teatralnych inscenizacjach ulicznych
1
Teatr włoski de la arte jest teatrem postaci Arlekina, Kolombiny. Dottore, Kapitana, i wielu innych którzy obrazują pewne typy charakteru i osobowości. W oryginalnym teatrze de la arte scenariusz był zarysowany ogólnikowo zaś sami aktorzy spontanicznie wymyślali różne warianty fabuły
Przedstawienie Pierwsze
KAPITAN
Drodzy państwo teatr włoski
co z Francyi przywędrował
De la arte, z samogłoski
w metrze zmienia się na słowa
Rzecz jest prosta, gdy nazwana
biegnąc szybko metra torem
w opowieści Kapitana
Pantalone i Dottore
PANTALONE
Zaraz o tym usłyszycie
jak Arlekin się zadurzył
w Kolombinie, ale życie
razem dwojgu im nie służy
Wiec z rozsądku się rozstali,
Każde w swoją zmierza stronę.
Więcej już się nie spotkali
jak skończone to skończone
DOTTORE
Nowe dni mijają wciąż,
rok się kończy i zaczyna,
Kolombinie umarł mąż
zmarła żona Arlekina
Dzieci poszły im na swoje,
a Arlekin, Kolombina
siedzą w domach pustych dwoje
nim historia wyszła z kina.
KAPITAN
W metrze tłoczno znacie sami
młodzi ludzie w pól objęci
nie ustąpią starszej pani
miejsca sobą wciąż zajęci
Nagle dziadek się podrywa
proszę –wolne, ja postoje
ach dziękuje –głowa siwa
lecz glos znany,,, zaraz to…jest
PANTALONE
Pan na imię ma Arlekin
Góra z górą…jak świat światem
Kolombina… całe wieki..
choć pójdziemy na herbatę.
Dawna miłość powróciła,
choć myśleli że już koniec.
Tak, tak Kolombino miła
co ma wisieć nie utonie
DOTTORE
Lecą złote liście z drzewa
jesień spija czerwień wina,
Kolombinie serce śpiewa
w młodym sercu Arlekina
Morał zgubił się niestety,
grunt że tańczy jeszcze dusza,
gdy rozdzwonią się monety
na dnie mego kapelusza.
KAPITAN
Dziękujemy wam za datki
my aktorzy starej daty
lub wapniaki czy purchawki,
którym już spróchniały gnaty,
lecz im w głowie gwiazdy kwiatki
i gdy grają idą w tany
nie ma to jak miłość babki
albo dziadek zakochany
PANTALONE
W akty wiąże się poemat
tym co stale nam brakuje,
bo z miłością żartów nie ma,
gdyż to ona z nas żartuje.
W teatralnej dekoracji
maska kryje kształt nauki
na kolejnej metra stacji
de la l arte -magii sztuki
Przedstawienie Drugie
Kolombina
Wita państwa teatr w metrze
komedyja de la arte
jak jesienny liść na wietrze
drzwi kolorów ma otwarte
Posłuchajcie moi mili
historyi pierwsza strona
jak to w metrze ogolili
z pantalonów Pantalona
Nasz Pantalon to emeryt
taki z niego kawał zucha.
że jak dwa i dwa jest cztery
swoje wie choć niby słucha
Pantalon
Co ty będziesz Kolombino
ludziom tu ciemnotę wciskać
Tobie także latka płyną,
choć nie widać, nawet z bliska
Faktem , chciałem kupić nowe,
spodnie, co na tyłku leżą
modne, tanie młodzieżowe,
które farbą pachną świeżą
Dottore
Na zakupy wcześnie z ranna
nasz Pantalon dzielnie kroczy,
ale w metrze Kapitana
mundur mu się rzucił w oczy.
Mundur zwykły szlify, galon,
lecz Kapitan gęba znana
i po chwili już Pantalon
wpadł w ramiona Kapitana.
Kolombina
Co u ciebie, a u żony?
Pan Kapitan też emeryt
w minę dziarską wystrojony
stoi prosto jak litery.
I Pantalon opowiada
tak z morałem jak i z kluczem.
słowo, słówko i parada
historyjek faktem tłucze.
Dottore
Przeszedł, widać los -więc musiał,
w kwestie spodni w dobrej wierze,
lecz Kapitan raptem usiadł
śmiejąc głośno się i szczerze
Pantalone radę dam ci
rzekł Kapitan, tutaj stanął
kup ty sobie spodnie w kancik
to jest rozkaz ! zrozumiano?
Kolombina
Tak Pantalon z pantałyku
czyli z tropu całkiem zbity
do starego wziął nawyku
wrócił krojem dawniej szytym.
Potem poszedł do fryzjera
i ogłasza w świata strony
że za sprawą oficera
został w metrze ogolony
Pantalone
Prawda, prawda moi mili
Spodnie, moda, stare, nowe
lecz co, byście nie mówili
ważne by do góry głowę,
nosić mężnie , honorowo
bo choć każdy wiek ma wzory
lecz i siwa głowa głową
zdrowy człowiek, czy też chory
wie że ubiór i ubranie
tylko zdobi i obleka
ale duch panowie panie
to przyjaciel jest człowieka
Kolombina
Na tym kończy się zdarzenie
tak jak to poeta czuje
teraz liczy na sumienie
co monety nie żałuje
Więc sypnijcie ją do czapki
dla aktorów i dla sztuki
na kapelusz dziadka babki
drogie dzieci oraz wnuki
I z wdzięczności życzeń kartę
wszystkim w szczęściu niechaj żyją
śle nasz teatr de la arte,
który życia komedyją
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 795 odsłon
Komentarze
Panie Bogdanie
18 Lutego, 2010 - 19:53
Jestem urodzonym Gdańszczaninem i swego czasu byłem wielkim fanem "ulicznych przedstawień na starówce."
Bardzo mi miło przeczytać coś na temat teatrów i sztuki.
Pozdrawiam.
p.s.
Momentami tak jak każdy mam dość polityki i Palikotów.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
To Danz
18 Lutego, 2010 - 20:24