Armia partyzancka

Obrazek użytkownika Bacz
Kraj

Armia współczesna powinna być partyzancka. W czasie pokoju była by to tajna organizacja zatrudniająca partyzantów na 1/25 etatu (jeden dzień szkolenia w miesiącu). W armii partyzanckiej powinny być oddziały, których zadaniem będzie niszczenie oddziałów wroga, jego urzędników i kolaborantów na terenie okupowanego kraju, ale też powinny być oddziały do niszczenia kierownictwa państwa, które nas zaatakowało.

Bacz

Pisałem na ten temat:
http://niepoprawni.pl/blog/404/wojny
http://prawica.net/node/14633
http://www.prawica.net/node/14858#comment-293180

Dopisane 10.09.2009 r.
Grupy partyzantów mogą się łatwo zwrócić przeciw ciemiężącym Polaków rządom Polski - nie tylko tym narzuconym przez inne narody.

Brak głosów

Komentarze

Polecam przemyślenia na ten temat P. Romualda Szeremetiewa, na jego blogu.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#16218

to musiałbyś już teraz minimum 1/3 parlamentarzystow zlikwidowac, podobnie z bylymi pzprowcami, ub, sb, tw i inna holota. bo oni nie dzialali dla Polski.

Vote up!
0
Vote down!
0
#16250

Przypomina mi to doktrynę "walizkowych bomb nuklearnych", które można zdeponować, choćby w przechowalniach bagaży na terenie przeciwnika i zdalnie detonować w odpowiednim momencie. W nieprzewidzianych przypadkach można je nawet wysłać z jakiegoś neutralnego terytorium pociągiem. Nie jest to żadna kpina, tylko wynurzenia śp. gen.Lebiedzia, tuż przed tym zanim się nie rozwalił wiertolotem. Spec oddziały przeznaczone do likwidacji władz wroga funkcjonują, chyba już we wszystkich państwach, od co najmniej 40 lat. I to na pełnych etatach
ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0
#16260

Armia w całości na zasadach obowiązkowego pospolitego ruszenia. Płacimy tylko wtedy kiedy jest potrzebna a formą płatności są łupy wojenne. Każdy mężczyzna od 18 do 50 roku życia ma obowiązek posiadania w pełni sprawnego kompletu wyposażenia wraz z 1szt broni długiej i 1szt broni krótkiej oraz ilością amunicji wystarczającą na 2 dni. Każdy z nich 2 razy w roku ma obowiązek stawić się na 7 dniowe szkolenie w uzgodnionych wcześniej terminach. Szkolenia są bezpłatne ale pokrywane przez państwo są koszty dojazdu zakwaterowania wyżywienia i potrzebnego sprzętu w tym amunicji.

Do tego niewielkie ale bardzo mobilne siły szybkiego reagowania w ilości max 5000 ludzi ale doskonale wyszkolonych wyposażonych i opłacanych gotowych do wykonania każdego rozkazu.

Tanio prosto i dobrze a armia jako taka oprócz sił specjalnych liczyła by około 12 milionów ludzi i każdy musiałby się z nami liczyć nawet Chińczycy. Podobny system jest np w Szwajcarii.

---------------------------------------
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____W wszystkich trzech radykał____=
==============================

Vote up!
0
Vote down!
0

--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================

#16285

Armia partyzancka nie może stanąć naprzeciw regularnego wojska wyposażonego w lotnictwo, czołgi, artylerię itd. - otwarta bitwa skończyła by się masakrą. Trzeba założyć że niestety, jeśli wróg na nas napadnie to zajmie nasz kraj. Armia partyzancka powinna być nieliczna - aby łatwiej ją było zakonspirować wśród cywilów. Partyzanci powinni zachować tajemnicę że służą w armii, nawet ich sąsiedzi nie powinni o tym wiedzieć - powinni się posługiwać pseudonimami i dowódcę znać też tylko z pseudonimu. Oddziały dywersyjne mające działać na obszarze wroga powinny być 1/12-etatowe (jeden miesiąc szkolenia w roku). Partyzanci powinni mieć poukrywaną broń i materiały wybuchowe, ale też powinni umieć produkować materiały wybuchowe z powszechnie dostępnych substancji. Powinni też umieć tak przystosować normalny samochód, aby stał on się zdalnie sterowaną bombą.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#18328

wymaga to sytuacji co najmniej takiej, jak w Szwajcarii, gdzie o ile wiem, każdy mężczyzna ma w domu karabin.

To, że wojna partyzancka jest w zasadzie najlepsza, swiadczą przykłady Afganistanu czy Czeczenii, gdzie jedynie eksterminacja narodu doprowadzi do zaniku wojny...

Vote up!
0
Vote down!
0
#41253

Liczna armia zachęca właśnie do eksterminacji narodu.
Strategia też musi być dopracowana aby nie prowokować wroga do masowego odwetu. Czyli nie masowa rzeź wroga tylko np. zadawanie dotkliwych strat materialnych, odstrzeliwanie dowódców, a jeszcze lepiej przywódców atakującego kraju. Mogą nawet zadziałać demonstracje precyzji ataku np. wysadzenie flagi na siedzibie głowy państwa zdalnie sterowanym samolocikiem, z zapowiedzią że następny samolocik będzie wycelowany w głowę państwa.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#41255

[quote=Bacz]
Grupy partyzantów mogą się łatwo zwrócić przeciw ciemiężącym Polaków rządom Polski - nie tylko tym narzuconym przez inne narody.[/quote]

Przyznam panu 10-kę za sam temat ..

Nie ukrywam tego że taka opcja jest i w moim mniemaniu najtańszą , ba , ale jest również badajże najskuteczniejszą formą prewencji , zaś w razie agresji wroga nie koniecznie zewnętrznego .."armia" taka zdolna jest skutecznie się mu przeciwstawić .

Wiemy dobrze że Polska jako taka nie jest i pewnie nie będzie potęgą militarną stąd wielkie nakłady na broń pancerną i tego typu charakteryzującą oddziały regularnych armii typu ofensywnego nie leżą w naszym zasięgu ale i nie są nam tak naprawdę potrzebne .

Polska to nie USA czy "Soviet Union" my musimy rzeczywiście zastosować w razie ..najgorszego scenariusza , metody żywcem wyjęte z "partyzantki" , wcześniej zaś adaptując i modernizując wg. własnych potrzeb "szwajcarski" system obronny .

Tu mnie pan zaskoczył pozytywnie panie Bacz ..podejmując ów temat.

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#41256