Po co sie uczyc?

Obrazek użytkownika Archiwum X
Kraj

Polskie szkoły wyższe stały się fabrykami bezrobotnych. Polskiej gospodarce nie ma zapotrzebowania na ludzi z wyższym wykształceniem. Polskiemu absolwentowi pozostaje założyć odblaskową kamizelkę i ruszyć z łopatą do Niemiec.

Wiele miejsc pracy czeka na tych, którzy mieliby konkretny zawód np: spawacz, budowlaniec czy robotnik fabryczny.

Wykształconych ludzi mamy za dużo, a miejsc pracy nie ma w ogóle, moze lepiej być pracującym, dobrym spawaczem, niż inżynierem bez pracy?

Średnie wynagrodzenie spawacza jest kilkakrotnie wyższe niż nauczyciela w szkole. Po co się uczyć?

Młodzi ludzie przekonują się, że ich piękne dyplomy, kursy, przyznane stypendia, doktoraty nie robią wrażenia na pracodawcach. Bo liczy się wiedza praktyczna, a nie teoretyczne bajeczki wkuwane przez cały okres studiów.

Szkoła powinna kłaść większy nacisk na rozwijanie umiejętności, a nie zdobywanie niepraktycznej w zawodzie wiedzy.

Uczelnie wyższe to największy zakład produkujący bezrobotnych w Polsce. Patrząc na statystyki zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy to prawda. Przodują na nich ekonomiści, pracownicy administracji oraz fizjoterapeuci. Niestety taki nie pójdzie do łopaty.

 

Najwięksi Polscy znani ludzie tacy jak: Walesa, Lepper i Kwaśniewski szkoły nie mieli, a „wysoko zaszli”.

A, możne warto zmienić stereotypy i zacząć brać się za robotę a nie za naukę? 

W Polsce jest tyle do zrobienia i nie ma komu.

Ten po studiach nie pójdzie przecież do łopaty.

Polecam: http://bardzo-wirtualna-polska.abceblog.com/

Brak głosów

Komentarze

W jaki sposób,wykształcony na notorycznego nieroba może pójść do łopaty,skoro na studiach nawet nikt z wykładowców nie wspomniał co to jest łopata do czego służy i jak umiejętnie trzymać aby nie narobić sobie odcisków.Oprócz tego wykładowcy mamią swoich studentów wspaniałą pracą i wysokimi zarobkami ale nie mówią przy tym prawdy że to tyczy tylko i wyłącznie wykładowców i rektora uczelni bo maja baranów,którzy przynoszą kase aby dostac nic nie warty papierek.Teoria to maja tak nafaszerowane głowy że wszystko im sie udaje ale na monitorze komputera,natomiast w życiowej praktyce są całowicie bezradni.Taki nawet nie potrafi znależc pracy na zmywaku w Londynie bo nie było tego na studiach.

Vote up!
1
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#367032

 Czy na pewno wykształceni? Większość nie ma ogólnej wiedzy,a tylko znają to co związane z ich kierunkiem studiów. Część [znaczna] "magistrów" nawet tego dobrze nie zna bo "wykuli" na pamięć dziesiątki stron byle zaliczyć. Ile pamiętają po kilku miesiącach ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#367072

są jedynie zaświadczeniem na to, że czesne było zapłacone w pełnej kwocie i w terminie.

Lecz to nie może być powodem by przestać się kształcić dla samego siebie, a nie tak jak to się ma dziś, ściągnąć, zerżnąć, kupić gotowca w sklepie sprzedającym licencjaty, magisterki, doktoratu czy i profesury.
Wszystko zaczyna się w takiej jednej szkole, w jednym budynku, w którym w ciągu trzech semestrów można nie chodząc do innego budynku szkolnego skończyć trzy szkoły.
I tak szkołę podstawową, gimnazjum i liceum ogólnokształcące.
Tak tak, jest taka szkła w budynku byłej szkoły podstawowej nr 9 w Gdańsku, w której w trybie przyśpieszonym można ukończyć te trzy szkoły dla pracujących.
Skoro doktorat lub profesurę można uzyskać bez matury, licencjatu czy magisterki, to tym bardziej ukończyć szkołę średnią chodząc tylko do żłobka czy przedszkola.

Kończąc.

Jeśli agentura WSI i SB oraz bandyci klawisze mogą otwierać te wyższe szkoły z nazwy, a tak po prawdzie dojarnie krów i byczków działające pod szyldem szkół wyższych dal kształcenia w nich przyszłych MWzDM za ich pieniądze, które są po prostu udojonym "mlekiem", to nie dziwmy się tego, że poziom na tych dojarniach jest taki jaki jest, bo wyższy być nie może.
Bo po prostu nie byłoby ani krów ani byczków do dojenia przez tych WSIoków, SBeków, czy klawiszy, jak choćby naczelnik Biegalski z aresztu śledczego w Gdańsku, który kazał klawiszom brutalnie stłumić bunt aresztantów politycznych w lipcu 1982 r.

Oni kształcą,doją i strzygą bardzo dokładnie i bez sentymentów.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#367282

Napisałeś, cyt.: "A, możne warto zmienić stereotypy i zacząć brać się za robotę a nie za naukę?"

Żeby wziąć się za robotę, to najpierw trzeba wyuczyć się zawodu. A gdzie się go wyuczyć, jeśli cwaniaczki majstrujący przy Najjaśniejszej Rzeczpospolitej polikwidowali szkoły zawodowe i technika? A licea ogólnokształcące nie uczą konkretnego zawodu. Mało tego,... nawet nie przygotowują do studiowania na wyższych uczelniach. Ewidentnie to widać na pierwszym roku studiów. Zaległości, jakie mają w opanowaniu materiału sięgają nawet... gimnazjum!!!

Zapewniam Autora, że są w Polsce uczelnie i ich wydziały, które świetnie przygotowują młodego człowieka do zawodu. Pracuję na takich dwóch, a mój przedmiot jest "na czasie" i jest zapotrzebowanie na absolwentów po tym kierunku studiów. Ale faktem jest, że tylko najlepsi dostają pracę, albowiem jeśli przez ponad 20 lat trwało niszczenie polskich zakładów pracy, to skąd mają być dla absolwentów miejsca pracy? A gdzie się podziało kilkanaście instytutów badawczych i ośrodków badawczo-rozwojowych przy dużych firmach? Nie ma! Tak, jak nie ma tych dużych firm. Tu "pudrowanie" sektora przemysłu i powiązanego z nim sektora szkolnictwa na niewiele się zda. Potrzebny jest potężny wstrząs!!!

Twierdzę, że cały system edukacji w szkołach podstawowych i średnich wymaga całkowitego zburzenia i postawienia ponownie od fundamentów. Oczywiście trzeba koniecznie zlikwidować gimnazja i reaktywować szkoły zawodowe i średnie techniczne, -  zgodnie z zapotrzebowaniem przemysłu. 
Sądzę, że po zmianie partii rządzącej i zmianie większości w sejmie, będzie możliwa naprawa sektora gospodarki w powiązaniu z sektorem edukacji. 

Pozdrawiam,
                   
P.S.
Z przykrością Cię informuję Autorze, że dość nisko oceniam wartość merytoryczną Twojego wpisu. Sugerujesz rozwiązania, które mogą doprowadzić do jeszcze większej "zapaści" w Rzeczpospolitej. Nie wskazałeś w nim jakiegokolwiek realnego rozwiązania problemu.
 
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#367085

Jak to jest w Anglii? W Anglii jest bardzo mało wykształconych ludzi. Nikt nie chce siedzieć w biurze za najniższą krajową. Do pracy w magazynie są testy, przez które wielu Anglików ma problemy. Przykładowy test:

1. Policz ile jest kropek na obrazku

2. Oblicz ile to jest 20+3

3. Zademonstruj jak myjesz ręce. Opisz kolejno czynności

4. Jaką godzinę pokazuje zegar na obrazku

Anglicy mają problem z odpowiedzią na powyższe pytania, a mimo to ich kraj to mocarstwo. Nie można szkolić ludzi w zawodach gdzie nie dostaną pracy. Do pracy na budowie nie potrzeba mieć DOKTORATU. Myślę, ze każdy ma swoje miejsce w życiu. W Polsce powinno się przeprowadzać więcej kursów przydatnych w znalezieniu pracy.

Co zrobicie z "ludźmi szkoły" po dostaniu się do władzy? Stworzycie im kolejne bezużyteczne stanowiska w powiatach i miastach wojewódzkich?

Vote up!
0
Vote down!
0
#367135

... z jakim boryka się szkolnictwo i gospodarka w Polsce... leży poza sferą Twoich możliwości intelektualnych. Ja o czymś innym i Ty o czymś innym. Nawet ciężko Ci było się odnieść do meritum zagadnień, jakie ująłem w komentarzu. Jak będziesz tak reagował, to trudno będzie wypracować zbieżną opinię w przedmiotowej sprawie.

Wskazałeś na miernoty intelektualne w UK, które mają problem z odpowiedzią na proste pytania testowe. Na te pytania "śpiewająco" odpowiedziałby mój najmłodszy 6-letni wnuczek. Zatem jeśli napisałeś o problemie, to chyba brałeś pod uwagę tych dorosłych ubiegających się o pracę w magazynie, którzy za młodu warczeli na szkołę, wagarowali, rzucali w nią kamieniami i... ćpali lub pili alkohol "do upadłego".

Napisałeś, że Anglia to mocarstwo. Może nie aż takie wielkie i nie we wszystkich dziedzinach gospodarki, jak ją postrzegasz. Z całą pewnością nie może tego zawdzięczać owym miernotom "oblewającym" prosty test. Do tego przyczyniły się potężne umysły, które oprócz swoich zdolności umysłowych, - są po prostu pracowitymi ludźmi. A poza tym, - stawiają interes narodowy na pierwszym miejscu. Więc trudno ich posądzać o to, że swoimi zdolnościami i pracowitością wzmacniają gospodarki innych krajów, np. Francji, Hiszpanii czy Włoch.

Na zakończenie swojego komentarza napisałeś, cyt.: "Co zrobicie z "ludźmi szkoły" po dostaniu się do władzy? Stworzycie im kolejne bezużyteczne stanowiska w powiatach i miastach wojewódzkich?"
- "Zrobicie"? - Kto niby ma zrobić? Ja i moje środowisko? - Chyba, że masz na myśli PiS. Ja jestem bezpartyjny i nie garnę się do władzy, choć swoją pracą - nie tylko naukową - wspieram to ugrupowanie.
Nie rozumiem, kogo miałeś na myśli pisząc: "ludzie szkoły". Czy nauczycieli i pracowników naukowych uczelni, czy też absolwentów? Poza tym, Twoja sugestia stworzenia stanowisk w powiatach i miastach wojewódzkich ma się nijak do tego, co napisałem w poprzednim komentarzu. Jest to przykład, że jednak nie rozumiesz zagadnienia, o którym piszesz.   

Pozdrawiam,

                  

P.S.
Foto, które zamieściłeś, jest super :-)

________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#367297

Stasiek

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#367152

Musi być jakaś przyczyna Twojego problemu, cudów nie ma. Może używasz jakichś symboli usuwających tekst? Ja kiedyś chciałam zamieścić tutaj w komentarzu cytat w dłuższym innym cytacie. Jako cudzysłowu wewnętrznego użyłam znaczków znajdujących się nad kropką i przecinkiem (specjalnie ich tu nie dałam, na wszelki wypadek). I ten tekst, który one ujmowały, znikał, razem z nimi zresztą (zrobiłam dwa podejścia).

Teraz na próbę napiszę jakieś słowo, na przykład "monitor", i zobaczymy, co będzie:

Vote up!
0
Vote down!
0
#367191

Jak widzimy, słowo nie pojawiło się. Może w Twoim wypadku przyczyna jest podobna?

Vote up!
0
Vote down!
0
#367193

Stasiek

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#367260

Kiedyś miałam jakieś kłopoty tego typu i znalazłam przyczynę. Jak się okazało, byłam zalogowana do Niepoprawnych, na dwóch różnych komputerach.
Czy to było rzeczywistym powodem, nie wiem. Fakt, że pomogło jedno wylogowanie.
A może to był tylko zbieg okoliczności?:)
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#367266

Czy było tak na NP od początku? Jeśli nie, to pytanie, od kiedy, tzn. po jakim Twoim działaniu. Może spróbuj usunąć słowo "Stasiek", czy da się?
Może ktoś ma inny pomysł?

Autorze, nie miej za złe odejścia od tematu, ale, jak widzisz, Stanislawos ma spory problem i warto pomóc.

Vote up!
0
Vote down!
0
#367265

proszę spróbować w innej, może tekst nie zniknie.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#367274

PO CO BYC POLAKIEM !

Pytanie "Po co się uczyć" jest równe pytaniom - po co niebo jest błękitne, po co człowiek oddycha, je itd., po co są 4 pory roku, po co człowiek wymyślił alfabet itd., itp.

Tylko kretyn pyta - "po co ?".

Powinnam dać jedynkę wpisowi, nie dam nic bo nie lubię prać pałą, a poza tym... może ktoś - dzięki Autorowi - po raz pierwszy w życiu zada sobie tytułowe pytanie i po raz pierwszy w życiu spróbuje poszukać na nie odpowiedzi bo nagle poruszyło sumienie ?

...Cogito ergo sum....

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#367294

dobrych rad, gdy zadano mu pytanie o coraz większe bezrobocie wśród wykształconej młodzieży.
Tusk odpowiadając na nie dał dobrą radę i zaproponował spawać i malować w norweskich, niemieckich czy szwedzkich stoczniach, bo polskie na rozkaz Makreli wędzonej w wędzarni NRD - STASI zniszczył i rozgrabił razem ze swoimi kolesiami miśkami, gradami i aferałami ze spółdzielni PO.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#367295

Zaczęło się od Solidarności - prywatyzacji , zamykania wszystkiego co było opłacalne i wysyłanie ludzi na wcześniejsze renty i emerytury. Tysiące wspaniałych zakładów zamknięto po to aby, dostać jednorazowo pieniądze.

Pieniądze się skończyły i teraz dzieci tych co sprzedali nas, tez nie będą mieli perspektyw.

Jak ktoś myśli krótkowzrocznie to wcześniej czy później tez wyląduje na dnie.

Słyszałem, ze Donald Tusk jak już "wypompuje wszystkie możliwe pieniądze z Polski" to dostanie azyl polityczny w Brazylii." :)

 

Cala Platforma Obywatelska się tam wyniesie :)

PS; ten kto kupił od Tuska cukrownie nie da mu potem pracy. Lepiej mieć wędkę i łowić ryby, niż sprzedać wędkę i ciągle kupować ryby. Tusk jest gołodupcem - od takiego świat się odwróci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#367300

W przeciwieństwie do takich jak ty i większości, to ja już wówczas prowadziłem boje z wojewoda gdańskim Jerzym Jędykiewiczem, a było to na rok przed okrągłym stołem i objawieniem się św. Magdalenki, a także przed strajkami zorganizowanymi przez Kiszczaka i jego ludzi oraz wszelakich TW coś tam coś tam w sierpniu 1988 r., o tak to leciało, jarzysz?
Dziś pisząc takie łgarstwo o tym, że rzekomo zaczęło się od Solidarności, to wpisujesz się na własne życzenie u mnie na listę turystów łonowych lewackiego turnusu.
Moja opinia o tym jest jednoznaczna.
Ustawa Wilczka, a wcześniej przygotowane na polecenie kompartii skorowidze dla komunistycznych elit przez sierpniem 1980 roku jest dowodem na to, że przygotowania do grabieży zapadło na długo przed sierpniem 1980 roku, bo zlecenie na takie opracowanie zostało wydane jesienią 1979 roku. Wydano jedynie 50 tysięcy egzemplarzy i tyle suplementów według stanu prawnego na rok 1980.
Ta grabież i wyprowadzanie majątku przedsiębiorstw państwowych na dużą skalę rozpoczęło się właśnie od ustawy Wilczka, gdy to nawet wspomniany przeze mnie wyżej wojewoda gdański bez obaw ze strony swoich warszawskich zwierzchników zakładać w RFN za publiczne pieniądze swoje prywatne spółki według prawa niemieckiego, nie polskiego, w których sam siebie ustanawiał ich jedynym prywatnym właścicielem i zarządcą.
Tak więc przestać łgać i pieprzyć swoje farmazony i nie oskarżaj tych, którzy w tamtym okresie byli jeszcze rybami, bo nawet nie wiedzieli, ze już na przełomie 1982/1983 szykowano na szeroką skalę przewał lecz o tym to wiedzieli tylko nieliczni, wybrani starannie przez policje polityczna tak wojskową jak i w cywilnych mundurkach na miarę i znacznych z daleka.
Masowa grabież rozpoczęła się od jesieni 1989 roku, a nasiliła po czerwcu 1992 roku, gdy to dochodziło przynajmniej tu, do napadów na tych, którzy odważyli się stanąć na straży mienia wspólnego.
Solidarność ta pierwsza nie miała z tą grabieżą żadnego związku, no chyba, że ta podróbka z przyszytą albo tylko przyfastrygowaną przez Kiszczaka i jego WRONiarzy podrobioną malunkiem metką.
Mam wiec pytacie do ciebie, który z taką lubością i z łatwością rzucasz oskarżenia, gdzie ty byłeś wówczas, gdy mnie złodzieje i przestępcy z tutejszej mafii rozjeżdżali,gdy potykałem się w sądach, gdy oskarżano mnie w pismach procesowych o przyczynienie się do śmierci jednego ze złodziei, świętego dla tutejszej mafii niczym święta Blida, już w lutym 1992 roku, nie w latach 2000 coś.
Gdzie byłeś i co robiłeś by pomóc takim ja ja, gdy grozili śmiercią tak mi jak i moim członkom rodziny, niszczyli moje samochody tak służbowe jak i prywatne, tylko dlatego że broniłem Naszego polskiego wspólnego mienia przez złodziejami, nad którymi inni trzymali (w tm być może i samo dzisiejsze @archiwum X)ochronne parasole, nad rzekomo "naszymi" złodziejami nie gorszymi od komunistycznych?
Gdzie wówczas byłeś, gdzie byli podobni tobie, bo jakoś nie widziałem was na salach sądowych, nie wspomagałeś ani mnie ani mojej rodziny gdy z tego powodu nie było czasem co do garnka włożyć.
Nie oburzaliście się wówczas na gnojenie takich jak ja w w waszych poczytnych szmatławcach, krzyczeliście na takich oszołom, prawda, że tak było, bo kto nie z Bolkiem to był wasz największy wróg, i gorszy od komunistów, z którymi się zbrataliście się, a i brudzia wypiliście nie jednego, może i z języczkiem, tak jak Breżniew z Honekerem, prawda?
To nie ci wierni ideałom i złożonej przysiędze podpisywali cyrograf przy okrągłym ołtarzu wyznawców dziwki z Magdalenki.
Dobrze pamiętam ten ryk Bolek, Bolek, Bolek, gdy nas pałowano w rzekomo wolnej Waszej Polsce, gdy nasz wyrzucano z pracy, a następnie szykanowano w rozgrzanych sądach milewskich i milewski-płonko podobnych, w których bandyta i gangster miął prawo do sprawiedliwego osądu lecz nie prawy człowiek.
Jakoś nie było takich wielu, którzy byli po stronie uczciwych ludzi, bo oni walczyli i byli skazani za walkę w osamotnieniu i całkowitej izolacji.
Gdzie byłeś mądralo wówczas, no gdzie, że dziś z taką łatwością i lubością oskarżasz zbiorowo Solidarność, co?

Ech!

Brak słów na takich ja ty bohatyrów z ciepłego domowego zapiecka czy zza monitora.
Co ty zrobiłeś dla Polski i Polaków, napisz pochwal się podając fakty i nie opowiadaj bajki i nie służ ciągle dobrą radą, bo nią to już nie ma co w piekle brukować.

Weź się do roboty sam, pokaż co potrafisz, nie oczekuj na Godota, cud czy też na to, że samo się to zrobi lub ktoś inny na zrobić za ciebie boś leń i obibok na koszt innych.
Wkur... mnie tacy jak ty, ot co!

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#367311

... nie mają żadnych szans w kraju rządzonym przez postsowiecką, postkolonialną oligarchię (i socjalistycznych, internacjonalnych banksterów!), w której liczą się tylko rodzinne koneksje (z "aparatem" i Służbami) i, ewentualnie, serwilizm.
Dylemat czy więcej państwa socjalnego, czy więcej rynku jest w tej perspektywie nieistotny (choć ważny... kiedyś).
Żadnej komuny i postkomuny, żadnych złodziei, aferzystów, agentów i zdrajców!
Tak na początek!
Prawo i sprawiedliwość (małymi literami wystarczy:):):))
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#367301

Polacy to naród zdolny i bardzo pracowity. Nikt na świecie tak ciężko nie pracuje jak my Polacy. Problemem jest system w jakim żyjemy. Lubimy skomplikowane trudne życie, nie potrafimy sobie uprościć najłatwiejszej rzeczy. Nawet kurs na prawo jazdy potrafimy tak skomplikować, ze nawet geniusz nie jest w stanie go zdać.Codziennie egzaminy praktyczne zdaje co czwarty podchodzący. W przyszłym roku będziemy zdawać "po nowemu" (trudniej). Dlaczego tak jest? Po co to wszystko? Zycie powinno się ułatwiać a nie utrudniać.

Fachowiec niekoniecznie po studiach

Młodzi po ukończonych szkołach nie znajdują zatrudnienia, a w firmach brakuje pracowników o odpowiednich kwalifikacjach.

Po co się uczyć czegoś co nie przyda się nam w życiu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#367373

Po co sie uczyc jak i tak nie ma pracy?

Lepiej wejsc na forum : http://turboexchangeforum.abceblog.com/

i poczytac sobie to i owo o "turbo" przynajmniej nauczycie sie angielskiego

bo tam wasza przyszlosc a nie w Polsce

Vote up!
1
Vote down!
0
#1423687