Leming nawet w locie nie zmienia poglądów.

Lemingi opuszczając Polskę, nie przestają kochać władzy.

   Kilka tygodni temu do naszego zakładu przyjechała nowa transza pracowników . Firma znajduje się w Wielkiej Brytanii, a nowych rekrutują między innymi w Polsce, przy pomocy legendarnego dla zwerbowanych, pana Janka Obiecywanka. Przy tej okazji, jeden z przybyłych, niedawny biznesmen, obessany do sucha przez Donaldową Nibylandię łaskaw był przedstawić swoją wizję rzeczywistośći .

Rozmowa:

W: Polacy to cię oskubią. Nie wiesz ku-a?

J: No, nie wiem.

W: A jak?! My to we krwi mamy.

J: Nie jest tak źle. I tak jesteśmy dobrym narodem.

W: O, gdzieś ty się człowieku uchował? Jednostki są dobre. Wyjątki jakieś.

J: (Z trudem kryjąc ironię) Pan dopiero przyjechał?

W: No. Nie było wyjścia.
J: Pracy nie było?

W: Tam się nie da, człowieku. Próbowałem, i tak, i tak.

J: ...szukać?
W: Firmę miałem.

J: A Słyszał Pan, że komisja europejska wstrzymała Polsce 3 miliardy złotych na budowę ekspresówek, pod Białymstokiem, czy gdzieś tam?

W: Wszystko rozdzielili między siebie. Te przetargi, to wszystko ustawione było. Ja wiem, bo właśnie te pieniądze tam poszły, a do nas nie.

J: Złodzieje.

W: Złodzieje! A weź coś zrób, biznes sam poprowadź! Spóźnisz się jeden dzień z wypłatą, to cię sk-syn poda do sądu pracy.

J: Kto?!

W: Pracownik Ku-a. A co ty myślisz? Potem karę zapłać, i jemu ku-a zapłać. Nie to co tu (w Anglii). Widziałeś, tu nie zapłacą i co im nie zrobisz?!

J: Yhm. Czyli w Polsce pracownicy gnębią pracodawców?

W: ... i sądy, ZUS. Tam napięcia takie są. Podatki, opłaty, a ten ku-a Kaczyński Jarek, to nic tylko Smoleńsk. Tak. Opozycja ku-a nic nie robi. Gdzie jest opozycja?

J: (byle nie spłoszyć , delikatnie...) Wiem, wiem. A Wrocław?

W: Wrocław się rozwija. Wrocław, Rzeszów, Gdańsk - tam gdzie mają dobre zarządzanie tam się rozwija, bo wykorzystują fundusze i mają dobre zarządzanie.

J: Yhm.

W: No, i to Euro dużo dało, bo są te drogi poziomo przez Polskę , a kiedyś tego nie było. I dojechać można wszędzie. Z Rzeszowa do Niemiec można dojechać. Na autostradę, i już jesteś.

J: O? To już tam jest autostrada?!

W: No, prawie tam. I firmy pootwierali, inwestorów zagranicznych. To, wiesz... Inwestor tworzy miejsca pracy.

J: Aha.
J: Czyli wszędzie się rozwija...

W: No. Dobrze jest.

J: ...ale ogólnie, to klapa.

W: Ogólnie to żyć się nie da. No nie da się.

   Pozostaje mieć nadzieję, że W. odcięty od TVN, TVP i Polsatu zmuszony zostanie do sprawdzenia, kto od lat rządzi Polską oraz jak się mają do sytuacji w Polsce poziome autostrady, zalew zachodnich inwestorów i ile wart jest polski pracownik w kraju dobrze rządzonym? Życzę lemingom szczęścia, choć nie wszystkich spotka przywilej wybudzenia w komfortowych, brytyjskich warunkach.