Rocznica 05.01.2012 - 05.01.2013

Obrazek użytkownika AdamDee
Idee

Dokładnie rok temu, 05.01.2012, na fali wydarzeń związanych z nakręcającą się kampanią nienawiści wobec Viktora Orbana, wpadłem na pomysł zorganizowania akcji blogerskiej, której widocznym elementem miało być dodawane w stopce podpisu hasło:

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Hasło wzięło się od dwóch spostrzeżeń, które nasunęły mi się w związku z przytoczoną przez jednego z blogerów inwokacją hymnu węgierskiego (niestety nie pamiętam kto to pierwszy podjął).

Jest bowiem coś niebywale frapującego w fakcie, że Viktor Orban swoje wybory wygrał 11.04.2010 roku, zaledwie dzień po tym jak Polska, w sensie symbolicznym oczywiście, utraciła swoją potencjalną szansę na marsz w kierunku podobnych zmian. Ksiądz Małkowski zwykł w takich sytuacjach mawiać (zapewne za ks. Bozowskim) iż nie ma przypadków, są tylko znaki. Jaki znak w tej naszej polsko-węgierskiej historii stanowią przełomowe wydarzenia z kwietnia 2010 roku ? Tego nie wiem. Z jakichś jednak powodów ulegam wrażeniu, że jest to znak, który przyniesie coś pozytywnego

Oraz:

Uderzające jest też to, że zbitka tych krótkich inwokacji z naszych hymnów jest semantycznie bez zarzutu i tworzy logiczny ciąg. Jeśli wzmocnimy to rozważanie wspomnianym już kwietniowym przełomem, najpierw dla nas, potem dla Węgrów... cóż... brak słów... są tylko znaki ?

To pozostało aktualne.

Niespecjalnie wierzyłem w powodzenie akcji ale sprawa wydawała się być słuszną, a propagowanie takiego widocznego znaku sprzeciwu - pożądane.

Przez kolejne dni i miesiące dało się zauważyć, że hasło żyje. Kiedy parę dni temu przypomniałem sobie o tym, że "Apel..." powstał mniej więcej rok temu, postanowiłem sprawdzić i przeżyłem niemałe zaskoczenie.

Na dzień dzisiejszy Google zwraca ponad 410 000 wyników wyszukiwania kompletnej frazy "Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart".

Jest to bez wątpienia nasz wspólny sukces.

Ktoś może powiedzieć - to hasło niczego nie zmieniło.

Może nie.

Ale nie da się nie pomyśleć, że być może te 400 000+ celnie rzuconych kamieni, choćby i najmniejszych, jakoś wpłynęło na funkcjonowanie dobrze naoliwionej machiny destrukcji, którą wytoczono przeciwko Węgrom.

Z tego wypływa morał - warto i trzeba działać, warto i trzeba pisać, warto i trzeba komentować, warto i trzeba robić cokolwiek. Nigdy nie wiadomo czy jakiś pozorny drobiazg nie będzie miał siły małego kamyczka wykolejającego rozpędzony pociąg.

Z okazji rocznicy - wszystkiego najlepszego - nam wszystkim.

Całość tekstu w wersji pierwotnej:

http://niepoprawni.pl/blog/1164/apel-polak-wegier-propozycja-akcji-blogerskiej

i poprawionej:

http://niepoprawni.pl/blog/1164/apel-polak-wegier-propozycja

Brak głosów

Komentarze

Twoja powyższa notka jest dla mnie odpowiedzią na nurtujące mnie pytanie, które zadawałem sobie od czasu, kiedy to w połowie czerwca minionego roku zacząłem pisać na blogu Niepoprawni.pl. Teraz już wiem, skąd się wzięła treść w stopkach wpisów bardzo wielu blogerów. Dzięki wielkie. Zastanawiam się nad zmianą treści mojej stopki.

Pozdrawiam z 10, Satyr   
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#319448

Wpis dzisiejszy powstał po części z tego właśnie powodu - widząc rozprzestrzenianie się hasła w wielu miejscach w sieci, zastanawiałem się czy nie warto byłoby wyjaśnić genezę hasła, które dla wielu ludzi stało się fragmentem ich własnej stopki.

Rzecz zdecydowanie wymknęła się poza Niepoprawnych.pl, gdzie "Apel..." pierwotnie miał premierę, a także poza blogmedia24.pl, nowyekran.pl i salon24.pl gdzie równolegle zamieszczam/zamieszczałem swoje wpisy.

Dzisiaj, z tego co widzę po wynikach wyszukiwania, fraza ta pojawia się na znacznie większej ilości rozmaitych portali, grup i forów dyskusyjnych.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319450

 poszukałem sobie w necie, bo zafrapowało mnie, skąd takie zestawienie, a jak się wyjaśniło, to mój syn odegrał oba hymny w domu na pianinie. To było niezapomniane przeżycie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#319604

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319634

gość z drogi

serdecznosci dla Syna :)))

pozdrowienia :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#320335

do częstszego komentowania na NP, i to z tym właśnie hasłem w stopce.
Zdaje się, że rocznica też pełni rolę budzika...

Bratankowie są mi bardzo bliscy i wiele bym dała, by oba narody wspierały się nawzajem i zdołały się oprzeć temu, co chce nas rozjechać na miazgę. Albo ocalimy Europę, albo ...nie ocalimy. Walka jest trudna i często nieprzyjemna, ale to tym bardziej każde, nawet drobne, zwycięstwo powinno cieszyć. Właśnie sobie uświadomiłam tę oczywistość...

Gratuluję i dziękuję.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#319464

Dziękuję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319595

Komunę też można słowem dusząc
Unicestwić ,przez całkowite jej obnażenie
Wtedy straci z korzeniami połączenie
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#319471

Jan Bogatko

cytat: warto i trzeba działać, warto i trzeba pisać, warto i trzeba komentować, warto i trzeba robić cokolwiek.

Warto!

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#319480

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#319483

w 165 rocznicę wybuchu Węgierskiej Wiosny Ludów będzie nas w Budapeszcie nie 5 ale ponad 10 tysięcy. Czas rozpocząć przygotowania do tej zaszczytnej operacji!!

Pozwólcie że zacytuję jedną linijkę z piosenki "Neveket akarok hallani" (Chcę słyszeć nazwiska) zespołu Kárpátia

Gyilkos és áruló szent földben nem nyughat!
Morderca i zdrajca w świętej ziemi nie spocznie!

Éljen Magyarország!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#319546

To fantastyczna informacja. Żałuję, że tak jak i rok temu, nie będę mógł wziąć udziału w wyprawie do Budapesztu.

Éljen !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319597

Jestem na blogu od niedawna.Dzięki za informację. Dodałam już ten podpis :-))))
Tak sie składa, że w 2012 roku spędziłam z mężem i synem tydzień w Budapeszcie. Fantastyczne miasto! Każdemu, kto jeszcze nie był gorąco polecam.
Polecam także Eger - tam w XVI w Węgrzy obronili się przed Turkami. A poza tym jest to kraj winem i... winem płynący. Pysznym winem. Nie tylko tokaj, także genialny Egri bikaver i inne wina stołowe. Francuskie mogą się schować, są przereklamowane. Zatem wina węgierskie też gorąco polecam!

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#319555

Rzecz nie jest w żaden sposób obligatoryjna, a brak polsko-węgierskiego hasła w stopce nie jest okolicznością obciążającą, ani dyskwalifikującą ; )

Niemniej - dziękuję : )

Wina - znakomicie.
Poleć zatem coś wytrawnego w czerwonym i białym kolorze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319598

napiszę coś o winach węgierskich, choć znawcą nie jestem. Najlepsze wina spotkałam właśnie w Egerze. Trudno polecić konkretny rodzaj, raczej należy polecić producenta. Na obrzeżu miasta znajduje się miejsce o nazwie Dolina Pięknej Pani ;-), a tam ok. 50 piwnic wykutych w skałach, przed nimi małe knajpko - sklepiki gdzie można kupić wina butelkowane lub napić się na miejscu. Główny gatunek to oczywiście Egri bikaver (bycza krew - u nas czasami można ją kupić, ale tam jest o niebo lepsza). Jest to mieszanka kilku czerwonych win z różnych szczepów. Przy czym u każdego producenta smakuje nieco inaczej. My kupowaliśmy u producenta nr 19 i 49 , ale "de gustibus..." Inne nazwy to po prostu nazwy szczepów, mamy więc: z czerwonych min. merlota, cabernet suvignon, a z białych chardonay (mój mąż mawia, że brzmi nieco jak "czar dunaju";))))i csillag. Poza winami butelkowanymi można tam kupiś wino w dzbanach (do spożycia na miejscu)i w plastikowych baniakach - ale to nie jest siarkowe badziewie, tylko lekkie, młode, pyszne wino, nie nadaje się jedynie do przechowywania. A przy tym tanie!
Fajnie mógłby wyglądać kilkuniowy pobyt w Egerze (oczywiście należałoby poruszać się piechotą): śniadanie, dzban wina, obiad, dzban wina, kolacja, dzban wina ;-)))
A Eger jest uroczy - nieduże miasteczko położone w dolinie, wokół łagodne wzgórza porośnięte winoroślą, w centrum mała starówka z zamkiem gdzie bronili się Węgrzy przed najazdem Tureckim i dzięki... Egri bikaver.. obronili sie.
Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#319696

[quote=Szary kot]napiszę coś o winach węgierskich, choć znawcą nie jestem. Najlepsze wina spotkałam właśnie w Egerze. Trudno polecić konkretny rodzaj, raczej należy polecić producenta. Na obrzeżu miasta znajduje się miejsce o nazwie Dolina Pięknej Pani ;-), a tam ok. 50 piwnic wykutych w skałach, przed nimi małe knajpko - sklepiki gdzie można kupić wina butelkowane lub napić się na miejscu. Główny gatunek to oczywiście Egri bikaver (bycza krew - u nas czasami można ją kupić, ale tam jest o niebo lepsza). Jest to mieszanka kilku czerwonych win z różnych szczepów. Przy czym u każdego producenta smakuje nieco inaczej. My kupowaliśmy u producenta nr 19 i 49 , ale "de gustibus..."[/quote]

OK, mnóstwo informacji - dzięki.

[quote=Szary kot]Inne nazwy to po prostu nazwy szczepów, mamy więc: z czerwonych min. merlota, cabernet suvignon, a z białych chardonay (mój mąż mawia, że brzmi nieco jak "czar dunaju";))))i csillag.[/quote]

Czar Dunaju - świetne skojarzenie : )

[quote=Szary kot]Poza winami butelkowanymi można tam kupiś wino w dzbanach (do spożycia na miejscu)i w plastikowych baniakach - ale to nie jest siarkowe badziewie, tylko lekkie, młode, pyszne wino, nie nadaje się jedynie do przechowywania. A przy tym tanie![/quote]

Znam to z południowej Francji. Pierwszy raz byłem zaskoczony - rany, u nas nawet ostatni jabol nie był tak sprzedawany ; )
Oczywiście po otworzeniu i spróbowaniu głupie skojarzenia odeszły precz ; ))))

[quote=Szary kot]Fajnie mógłby wyglądać kilkuniowy pobyt w Egerze (oczywiście należałoby poruszać się piechotą): śniadanie, dzban wina, obiad, dzban wina, kolacja, dzban wina ;-)))
A Eger jest uroczy - nieduże miasteczko położone w dolinie, wokół łagodne wzgórza porośnięte winoroślą, w centrum mała starówka z zamkiem gdzie bronili się Węgrzy przed najazdem Tureckim i dzięki... Egri bikaver.. obronili sie.[/quote]

Coraz bardziej podobają mi się te Węgry ; )

Jak u nich z językami - idzie dogadać się po angielsku bez większych problemów ? Nawet w małych miejscowościach ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319744

W Egerze, w Dolinie Pięknej Pani niektórzy winiarze mówią po polsku, a poza tym po dwóch szklankach wina i przy w miarę sprawnych rękach to i węgierski niestraszny :-))))

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#320015

"Jest to mieszanka kilku czerwonych win z różnych szczepów."

Nieśmiało: chyba kilku różnych szczepów (gatunków) winorośli fermentowana razem, a nie mieszana po wytworzeniu wina... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320018

A to już jak kto lubi. ;)))

Zaznaczam, że nie jest to przytyk do Szarego kota - fajny nick, swoją drogą. ;-)

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320021

Żaden przytyk;-). Wydaje mi się jednak, że porządni winiarze - a wierzę, że tacy są w Egerze - mieszają w beczkach fermentacyjnych szczepy winorośli, a nie wyprodukowane wina. Ale nie wiem - nie jestem winiarzem, jeno winopijcą... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320023

Ja też, do tego całkiem zapalon... ą. ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#320024

Się nie zapalaj ;-)!

Nie wiem, jak się robi porządne wino. Wydaje mi się, że mieszając szczepy w trakcie fermentacji... Ale nie wiem.

Wiem, jak się robi whisky. Najbardziej popularna whisky "blended" (mieszana)powstaje z mieszania gotowych destylatów "single malt". Z winem - jak sądzę - jest odwrotnie ;-)

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320027

[quote=tł]Się nie zapalaj ;-)![/quote]Broń Boże, najwyżej jedna lampka na dwa tygodnie. ;-))

Lepiej nie wdawajmy się w szczegóły techniczne... żeby nie zabić poezji. ;)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320030

Poezja, droga Koleżanko, jest w konsumpcji, a nie opisie produkcji :-)))!

Vote up!
0
Vote down!
0
#320036

No niby tak, ale nutka tajemniczości nigdy nie zawadzi
("Co ja, do diaska, właściwie piję?!" ;)).

Vote up!
0
Vote down!
0
#320042

Odpowiedz brzmi: nigdy nie wiesz, co właściwie pijesz, nawet gdy sana pędzisz ;-). Problem polega na tym: czy smakuje :-)))?

Vote up!
0
Vote down!
0
#320043

I wyłącznie takich problemów nam Obojgu życzę. :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#320045

No, niech Ci będzie. Bo już siły nie mam... ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#320047

a nie znawca win. Wiem tylko, że to mieszanka, ale czy przed, czy po fermentacji - to już umknęło. Choć logika podpowiada, że chyba raczej przed fermentacją, zatem kajam się najmocniej. Najważniejsze, że Bikaver to w istocie przedni trunek!
Dodam jeszcze jedną informację dotyczącą win węgierskich: podobno Unia próbowała narzucić Węgrom limity w produkcji win (zgadnijcie czyim interesom mogą zagrażać dobre i tanie wina??? ;-)) ,ale Węgrzy się wybronili - warto brać przykład i na dodatek wspierać ich winiarstwo - nie tylko to zacne, ale i przyjemne.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#320049

Bikaver - butelkowany na Węgrzech - zawsze był OK. Jak dla mnie... :-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320132

W ramach wspierania węgierskiego winiarstwa szukałam późną wiosną (pod wpływem Wielkiego Wyjazdu na Węgry 15 marca i w ogóle wspierania Orbana) win węgierskich. Był kłopot ze znalezieniem i bardzo mały wybór.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320139

Moze warto dzielić się informacjami na ten temat.
Bloger na NP Rospin (teraz tu się nie pojawia) podał mi namiary na bardzo ciekawie wyglądający sklep na południu Polski (chyba to był Nowy Sącz, mam gdzieś zapisany ten adres). Świetnie zrobiona strona, win węgierskich nominalnie było tam bardzo dużo, pięknie opisane, ale - dopiero przy realizowaniu(!) zamówienia okazywało się, czy dane wino jest dostępne. Jeśli zamawiało się kilka win, w obrębie jakiejś kwoty, trzeba było cofać się i w miejsce brakującego szukać czegoś innego - i tak dalej metodą prób i błędów. To mnie zniechęciło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320148

Brakuje mi @rospina...

Vote up!
0
Vote down!
0
#320149

Owszem, ale cóż, takie jest życie: ludzie pojawiają się i znikają, niestety.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320157

Tak. To był jego wybór. Ale brakuje...

Vote up!
0
Vote down!
0
#320160

Nie znam w Polsce dobrego sklepu z winami węgierskimi. Chyba trzeba kupować na miejscu. Każdy, kto wraca z Węgier po prostu przywozi karton, torbę, czy plecak wina i dzieli się nim ze znajomymi :-) Może by Egerczycy (czy to poprawnie?) zechcieli wysyłać to wino do nas? Mam nawet namiary na jednego producenta. Tyle, że w takim przypadku chyba już wchodzi w grę akcyza - nie znam dobrze tych przepisów. Jak człek wiezie samemu, akcyzy nie płaci, stąd tak korzystna cena.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#320331

gość z drogi

dla dawnego przyjaciela N Ławeczki - Rospina....i najserdeczniejsze życzenia noworoczne ...:)

dzieki :)))

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#320337

"Łagódź jej dzikość , okrucieństwo
do tego tez potrzebne męstwo" - to chyba Milosz.

Moze to dobry pomysl - 15 marca w Budapeszcie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#319561

sygnaturka "Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart" !

A niedowiarki wciąż nie wierzą. Ba, spotykałam komentarze w stylu "co wy się wygłupiacie z tym polsko-węgierskim napisem ?"...
Ano... wygłupiliśmy się tak, że liczba "wygłupiających się"... rośnie.
I dobrze !!!

Pozdrawiam.
contessa

PS. Nie zapamiętałam kto rok temu rzucił tą inicjatywą i już miałam durnowato jak prezydęt spytać - "Janu... pardon - Adam, to Tyyyyyyy ??" !
Ale się w porę w paluchy ugryzłam.
;);)

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#319569

Nie przejmuj się - w konteście na słabą pamięć do detali nie masz ze mną szans ; )
Często cieszę się, że łeb mam przytroczony do reszty bo inaczej z pewnością gdzieś bym go zostawił ; )

Na przykład...
Nie mogę sobie przypomnieć kto pierwszy - a było to na 100% u nas - podrzucił słowa węgierskiego hymnu. Od tego się zaczęło to, co w końcu wykiełkowało 05.01.2012.
Jeśli ten ktoś skromnie milczy, niech się ujawni ; )

Wydawało mi się, że zwracałem uwagę na ten istotny detal rok temu w komentarzach pod którąś z wersji apelu. Niestety tego tam nie ma.
Mówię to celowo żeby nie wyjść na świnię.
W końcu nie jestem z platformy !
; )

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319599

Kolejny 15 marca w Budapeszcie? Dobry pomysł. Już mi się marzy powtórka z rozrywki. :)

Nasi wegierscy przyjaciele się ucieszą widząc nas znowu.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart.

Vote up!
0
Vote down!
0
#319596

na Wiktora Orbana pokazuje tylko, jak groźny dla owego niszczącego systemu jest Premier Węgier, zazdroszczę Wegrom Premiera...

--------------------------------------------------------------------- "I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------
"I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

#319588

Bo dla systemu zawsze niebezpieczny jest człowiek spoza jego organizmu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#319600

Niewątpliwie Adamie to był znakomity pomysł . Pamiętam to jak dziś . Następnie w marcu znalazłem się w Budapeszcie ..

W tym roku mam zamiar też odwiedzić stolicę Węgier ...
Czas pokaże czy same plany nie wezmą w łeb..

pozdrawiam
/10pkt/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#319898