Lot nad smoleńską granicą

Obrazek użytkownika Aleksander Rybczyński
Idee

Rządowy samolot z delegacją wolnej Polski rozpadł się nad Smoleńskiem feralnego 10 kwietnia. Wybuch rozrzucił szczątki na rozległej powierzchni lasu. Ciała ofiar wywieziono na ciężarówkach do Moskwy, gdzie zostały złożone i zalutowane w podmienionych trumnach. Powyginane w wyniku eksplozji części wraku spychaczami zepchnięto na betonowe pole w pobliżu lotniska, a pozostałe pobojowisko zaorano (na metr w głąb), zacierając ślady.

Ten zaorany kawałek gruntu śmiało można nazwać pasem granicznym, który skutecznie podzielił Polaków na dwie, zupełnie obce sobie społeczności.

Po jednej stronie, obok zrozpaczonych rodzin, wdów smoleńskich i niedobitków oddziału przyzwoitych polityków stoją wszyscy, identyfikujący się z cierpieniem i krzywdą, która została wyrządzona. Ci, nie potrafiący pogodzić się z kłamstwem i cyniczną propagandą "zwykłej katastrofy lotniczej". Którzy przestali normalnie funkcjonować, wstrząśnięci rozmiarami zbrodni. Grupa ta przypomina Cnotę z wiersza Herberta: "obciachową" płaczliwą, starą pannę z ustami zasznurowanymi milczeniem. Powtarzającą swoje wielkie "Nie" w sprzeciwie wobec upokorzenia i pojednawczego przytupywania barbarzyńców na grobach.

Hałaśliwa, roześmiana grupa po drugiej stronie przypomina "Umarłą klasę" Tadeusza Kantora à rebours. Czarne garnitury i suknie zastąpione zostały kolorowymi szmatkami z salonów projektantów mody; sztywne gorsety elastyczną logiką salonów III RP. To "kolorowa Niepodległa", albo, jakby powiedział Herbert: "wspaniałe życie / rumiane jak rzeźnia o poranku". Siedzi przy barach, rozprawiając o podróżach, interesach, radości chwili i planach na przyszłość. Wśród jej uczestników można rozpoznać znajome twarze zaprzyjaźnionych prezenterów telewizyjnych, bezkompromisowych artystów, wybitnych dziennikarzy i autorytetów moralnych. Czasami jednak, ich wartkie rozmowy urywają się nagle i zaczynają zmienionym głosem powtarzać w kółko absurdalne, mechaniczne sentencje, jakby dyrygował nimi sam Mistrz Ceremoni, z piekła rodem.

"Brzoza, brzoza, skrzydło, skrzydło uderzyło, uderzyło. Jak walnęło, to urwało, jak urwało, to nie wyląduję, jak nie wyląduję to mnie zabije, zabiją." Tragiczna reinkarnacja "gęsi kapitolińskich" z "Umarłej klasy". Ich dobrego samopoczucia nie zakłóca nawet uparta obecność po drugiej stronie granicy. Ten kłopotliwy wyrzut sumienia jest skutecznie ignorowany. Trwa groteskowy chocholi taniec, farsa życia do utraty tchu, bez pamięci i bez historii. Trwa w natchnionym przekonaniu, że inaczej być nie może, że liczy się tylko "tu i teraz" oraz "nie-polskość-normalność". Jakby nie było Boga, który cały czas patrzy na nas, na naszą granicę, słyszy skrzypiące na cyrografach pióra.

www.marszpolonia.com

Brak głosów

Komentarze

Doskonaly, bardzo trafny tekst i jaka szkoda, ze tak malo osob go przeczyta.

Mysle, ze tak, jak teraz jestesmy podzieleni, to nie bylismy nigdy, bo w tym podziale jest przerazajaca i starszliwa dawka nienawisci nad ktora nie wiadomo jak zapanowac. Nie wierze juz, ze mozna to w szybkim czasie zmienic. Wyłania sie z tego slaba POlska i to na kazdym odcinku, a dowodem na to jest odpowiedz USA na miedzynarodowa komisje. Jestesmy jak zawsze zdradzeni i opuszczeni przez wszystkich, bo kto stanie w obronie tak slabego panstwa. Nie ma to najmniejszego znaczenia jaka jest prawda i ludzka przyzwoitosc. Piekne slowa o prawdzie i sprawiedliwosci, to mozemy uslyszec na przemowieniach politykow, ale z rzeczywistoscia nie maja one nic wspolnego. Licza sie tylko ci ktorzy sobie to wypracowali i nie wazne jakimi metodami.
A co my jako narod z tym robimy, ano krecimy filmy "POklosie", zeby rozliczyc sie z przeszloscia. Dlatego to, ze nas tak traktuja mozemy winic przede wszystkim samych siebie. Z geby Tuska i jego bandy, wypadaja slowa jak kamienie, o ktore to on sie powinien wywracac, ale to my upadamy i z coraz wiekszym trudem probujemy sie podnieść.

Zycie ograło nas w karty i to nie dlatego, ze bylismy złymi graczami, ale dlatego ze zycie mialo od nas o wiele wiecej uporu, a my z glupoty tylko podstawialismy sobie nogi.
10/10

Vote up!
0
Vote down!
0
#312915

POlska dąży do katastrofy i moze zabrzmi to absurdalnie, ale byc moze to bedzie dla niej jedynym ratunkiem, bo "dopiero w ciemnosci mysli staja sie jasne"...
Zaczniemy wtedy mowic wspolnym jezykiem czym jest prawda, a czym ona nie jest i przerwiemy ten niszczacy nas podział.

Jednego jestem pewna, ze 10.04.2010 jest data nie do zapomnienia w naszej historii.....

Vote up!
0
Vote down!
0
#312922

... nie wiadomo, czy on się rozpadł nad Smoleńskiem.

W ogóle bardzo niewiele wiadomo. Nawet, teoretycznie, on mógł w ogóle nie wystartować.

Niczego nie przesądzam (poza tym, że oni zostali wymordowani, a nie że jakiś wypadek, bo to było oczywiste od samego początku), ale dajecie się ludzie robić jak dzieci. Z Macierewiczem na czele zresztą.

No bo SKĄD niby wiecie, że się rozpadł? Bo nie mógł się rozpieprzyć o byle brzozę? Zgoda, ale z tego za cholerę nie wynika, że musiały być koniecznie akurat wybuchy.

No a jeśli po 2,5 roku wykryto na tych szczątkach trotyl, no to sorry, ale takim czy innym ruskim musiało akurat to pasować - innej sensownej interpretacji nie dostrzegam.

Oczywiście, to nie musi koniecznie oznaczać, że nie było tam trotylu feralnego dnia, ale związek między tymi dwiema sprawami jest nikły, jeśli w ogóle jakiś istnieje.

Przeraża mnie po prostu poziom samozadowolenia, zdolność do samooszukiwania, i umysłowe ograniczenia naszej patriotycznej prawicy. (Doceńcie brak cudzysłowu!)

Bawią się z nami te wszystkie @#$%^ jak kot z myszą, a my... Ech! Nie mamy już prawie nic, żadnych atutów, przydało by się przynajmniej nieco rozumu.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#312934

boldandcharm
Wracając do tekstu Pana Rybczyńskiego, to po której stronie rowu Pan się aktualnie sytuuje?

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#312945

... całkiem nie moje klimaty i raczej nie to, czym bym rodaków pragnął dzisiaj nasączać. Więc raczej NIE PO TEJ stronie rowu! :-)

Zgaduję jednak, nie wiem czy słusznie, że chodzi o "religię smoleńską" vs. "sektę pancernej brzozy", tak?

No to chyba wyraźnie powiedziałem po której. Mówiąc, że nie ulegało dla mnie od samego początku cienia wątpliwości, że to NIE BYŁ po prostu wypadek. (Zresztą kto mnie zna, chyba sam wie, a niektórzy znają.)

Co nie zmienia faktu, że wyrażanie "mimochodem" tez, które uchodzą za pewne i sprawdzone, a które przy bliższym się im przyjrzeniu okazują się kompletnie nieuzasadnione, to nasza niemal wada narodowa. Jedna z tych rzeczy, które nas gubią.

No bo jak z faktów, że: 1. brzoza nie mogła rozwalić ruskiego samolotu; 2. skrzynki były w ruskich rękach i są akurat na to niezbite dowody, że przy nich manipulowano... Miałoby wynikać, że tam koniecznie były jakiekolwiek wybuchy?

To się mogło odbyć na wiele sposobów, całkiem innych. A akurat wybuchy wcale nie wydają mi się najwygodniejsze z pkt. widzenia sprawców. No a dowody w postaci zmanipulowanych przez kacapów skrzynek - sorry, ale nie ze mną te numery!

Może mi to ktoś łaskawie wytłumaczy? (A najcudniej by było, gdyby się gęsto powoływał na brzytwę Ockhama! To by było nie-do-uwierzenia smakowite!)

NIE TWIERDZĘ, że wybuchów i rozpadnięcia się samolotu nad Smoleńskiem NA PEWNO nie było, ale nie widzę żadnych przekonujących argumentów za tezą, że koniecznie były. Akurat wybuchy znaczy - bo że to była zbrodnia nie ulega już dzisiaj cienia wątpliwości dla każdego przytomnego Polaka.

Co najmniej zbrodnia zdradzieckiego zaniechania środków bezpieczeństwa i poniżania głowy państwa przy pomocy państwa obcego, w dodatku akurat Rosji, choć b. wątpię, by to było TYLKO tyle.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#312955

Tak, jak granica, która podzieliła Polaków, jest zarysowana w tekście raczej metaforycznie, tak też nie jest najważniejsze, czy samolot rozpadł się na skutek wybuchu. Chociaż badania wielu poważnych naukowców potwierdzają tę teorię.
Serdeczności!

"Człowiek bowiem jest istotą rozumną i wolną, jest świadomym i odpowiedzialnym podmiotem. Może i powinien osobistym wysiłkiem myśli docierać do prawdy. Może i powinien wybierać i rozstrzygać."

Jan Paweł II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Człowiek bowiem jest istotą rozumną i wolną, jest świadomym i odpowiedzialnym podmiotem. Może i powinien osobistym wysiłkiem myśli docierać do prawdy. Może i powinien wybierać i rozstrzygać."

Jan Paweł II

#312973

... podzieliła akurat "Polaków". Ci po drugiej stronie to jacyś niedonoszeni "Europejczycy" za ojro, czy inne lemingi, uważające, że Polska im do niczego nie potrzebna i mające ją w poważaniu.

Wątpię, by dzisiaj mogło jeszcze być wielu wydolnych umysłowo Polaków, którzy co najmniej nie mają ogromnych wątpliwości, widząc co te waadze wyczyniają w tej sprawie, jeśli nawet ktoś nie miał tych wątpliwości wcześniej, co też mnie dość dziwi.

A ja słowo "Polak" uważam za dość w sumie pochlebne i wielu bym go nigdy nie przyznał. Choćby nawet tutaj mieszkali i na codzień porozumiewali się jakąś tam formą polszczyzny.

Co do wybuchów, to częściowo racja, bo to wydaje się najoczywistsze itd. Tylko czy Polon Litwinienki był "oczywisty"? Wybuch w powietrzu ma, z pkt. widzenia sprawcy, sporo wad. Wystarczy nieco nad tym pomyśleć.

Ale mnie nie o to nawet chodzi, że to nie mógł być wybuch, czy dwa wybuchy, albo że na pewno nie były. Chodzi mi jedynie, i aż, o to, że my tak naprawdę NIC NAPRAWDĘ NIE WIEMY, bo kacapy mieli w łapach dosłownie wszystko, więc to, co się rzuca od niechcenia, uważając, że to oczywista i ustalona rzecz, w istocie wcale taką nie jest.

I, choć nie jestem jakimś wprost wyznawcą teorii FYM'a, nie mogę wprost zrozumieć, dlaczego niby naszym "obowiązkiem" ma być ignorowanie tych wszystkich dziwnych rzeczy, które FYM z "ekipą" ustalili. Że się nie zgadzają. I że brakuje jakichś nagrań, których nie ma prawa brakować... Że zeznania rzekomych świadków są sprzeczne... Że nawet rozkład szczątków tego samolotu nie zgadza się z tym, czego by należało oczekiwać. Choćby w przypadku wybuchu w powietrzu.

Zawsze lubiłem i ceniłem Macierewicza, a FYM ani mi bratem, ani swatem (nawet obraził się kiedyś na mnie, bo się wyśmiewałem z jego muzycznych idoli), ale naprawdę nie rozumiem, jak jakakolwiek komisja badająca tę ponurą sprawę, może wątpliwości podniesione przez ludzi FYM'a mieć PO PROSTU W DUPIE. (I jeszcze rzucać oskarżeniami o agenturalność na dodatek.)

Dla mnie to jest co najmniej szpetny przypadek urzędniczej walki o "kompetencje", przy czym to słowo oznacza tutaj "własne ogrodzone poletko, na którym można sobie hasać, choćby tylko symulując rzeczywistą pracę", a nie "kompetencje" w dosłownym znaczeniu, co by było rzeczą dobrą i normalną.

OK, nie chcę się czepiać Twojego tekstu, nic w sumie w nim złego, ale rzadko ostatnio komentuję, więc trochę się wnerwiłem i rzekłem co sądzę o temacie "wybuchów nad Smoleńskiem", które wszystkim wydają się być takie oczywiste i udowodnione, a mnie wcale nie.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#312977

boldandcharm
Chciałem Panu podziękować za opisanie świata podzielonego granicą tak, jak go widzę i czuję. Tekst bliski mojemu sercu.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#312978

za ten artykul, oby przeczytalo go jak najwiecej Polakow i lemingow.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#313171