Informacje, jakie można uzyskać metodami logiki i fizyki o Zdarzeniu Smoleńskim 10/4

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski
Kraj
Informacje, jakie można uzyskać metodami logiki i fizyki o Zdarzeniu Smoleńskim 10/4 Mirosław Dakowski [Z przyjemnością publikuję tu referat, którego nie przyjęło Grono Uczonych z Konferencji "Smolenskcrash" ]]>http://smolenskcrash.com/index.php/2012/2012]]> Nie dostałem też recenzji merytorycznych ani negatywnych opinii Komitetu Naukowego. A dodatkowo poprosiłem: Szanowny Panie Profesorze, dziękuję za informacje. Zapewne z pośpiechu nie uzupełnił Pan Profesor swego mail'a o dwie recenzje mej skromnej pracy, jak to jest zwykle przyjęte. Ponieważ człowiek uczy się zawsze, szczególnie na swych błędach, będę zobowiązany za udostępnienie mi tych recenzji, bym mógł wyciągnąć wnioski. ============================== Czyżby rozdz. 7. PROPOZYCJA „Warsztatów Smoleńskich” była tak "kontrowersyjną? Mirosław Dakowski ] ===================== ABSTRACT It is analyzed what information one can get in the case when most important evidence is inaccessible: namely fuselage, especially cockpit and all flight recorders. It concerns also the preclusion by foreign state the analysis of 97 proofs present in Poland. The role of foisted CVR and TAWS data is discussed. The examples of application of fundamental laws of physics: conservation of linear momentum, of angular momentum, and also velocities, average acceleration, and size (geometrical) considerations are given to reveal forgeries of MAK and Miller reports. It is compared with the results of analysis of a few exhumed victims. From the falsified data it is impossible to disclose the truth. To disclose the truth the urgent, honest and transparent exhumations and analysis of contents of all the coffins are indispensable, as well as transparent analysis of all the authentic flight registers. The revealing of satellite films and photos made by the official allies of Poland is indispensable, too (e.g. from 4/10 and 4/11). The evaluation of probabilities of different hypotheses is discussed in the light of evidence of preliminary mise-en-scene near Severnyi. Keywords – exhumations, evaluation of different hypotheses, momentum conservation, workshop. Streszczenie Analizuję, jakie informacje można uzyskać metodami logiki i fizyki, gdy najważniejsze dowody rzeczowe pozostają niedostępne: kadłub, szczególnie kokpit, rejestratory lotu; fakt zablokowania przez obce państwo możliwości analizy 97-miu dowodów znajdujących się na terenie Polski. Omawiam rolę publikowanych danych CVR i TAWS. Podaję przykłady zastosowania podstawowych praw zachowania do podważenia informacji zawartych w raportach MAK i inż. Millera. W analizach uwzględniam wyniki kilku ekshumacji. Z danych fałszywych nie da się jednak odkryć całej prawdy. Do tego konieczne są szybkie ekshumacje, dostęp do autentycznych rejestratorów oraz ujawnienie filmów satelitarnych z 10/04 i 11/04, będących w posiadaniu państw NATO. Oceniam prawdopodobieństwo różnych hipotez w kontekście faktów wskazujących na wstępną inscenizację pod Siewiernym. Słowa kluczowe – ekshumacje, ocena prawdopodobieństw hipotez, warsztaty, zasady zachowania pędu. 1. Wstęp Zdarzenie z 10 kwietnia 2010 pod Smoleńskiem jest jedynym w historii świata, w którym w czasie pokoju ginie czołówka cywilna i wojskowa państwa, a w którym nawet po przeszło dwóch latach niedostępne do analiz są dowody rzeczowe, w tym: części samolotu (-ów), ciała ofiar, nagrania z rejestratorów oraz dokumentacja z zewnątrz zdarzenia, tj. z satelitów, helikopterów czy kamer naziemnych. Ogromną rolę w ujawnianiu prawdy odgrywają śledztwa i dyskusje w Internecie. Wykazano w nich, że większość przekazanych z kraju „katastrofy” filmów, zdjęć, nagrań rejestratorów i zeznań świadków jest sfałszowana. Część danych ocenionych przy analizach jako sfałszowane określa się na 97-98%. Zgadzam się z tym oszacowaniem. Nie uniemożliwia to jednak konsekwentnego zbliżania się do prawdy. Przed dwoma laty (ściślej - od kwietnia 2010 r.) poszedłem drogą dostępną dla fizyka: Praw fizyki i logiki sfałszować się nie da. Nawet stosowanie prostych, dostępnych dla inteligentnego maturzysty zasad i reguł może z pewnością (p=1) spowodować wykazanie, czy opisywany np. w raporcie MAK lub u mgra Millera „fakt” mógł mieć miejsce. Pozwala to na eliminowanie prostackich fałszerstw. 2. Sprawa „pancernej brzozy” i „beczki podziemnej” Elementy z: „Zeznania świadka Mirosława Dakowskiego dla Prokuratury Wojskowej spisane 8 listopada 2010 r.”. Poniżej istotne wyjątki z tego dokumentu [[i]] oparte na artykule [[ii]]: W sytuacji, gdy szczegółowa wiedza o parametrach końca lotu Tu-154M jest zarezerwowana wyłącznie dla strony rosyjskiej, wszystkie rejestratory tych danych są zagarnięte przez stronę podejrzaną, nawet oryginał rejestratora, tzw. „trzeciej skrzynki” został im przekazany, nam pozostaje potężna broń - korzystanie z niezmiennych i nie dających się zafałszować praw logiki oraz praw natury, czyli „praw zachowania” fizyki. Nie wystarczą one do zrozumienia, co się tam stało. Pozwalają jednak wykluczyć wersje anty-fizyczne, anty-logiczne. Oto jedna z prób ich wykorzystania. [Na dostępnych zdjęciach]... nie widać skutków pędu powietrza spowodowanego lecącym (wg MAK) na wysokości paru metrów samolotem. Prąd powietrza o sile huraganu powinien najpierw porwać koronę z sobą, w kierunku hipotetycznego lotu samolotu. Gdy dodatkowo uwzględni się możliwość lub nawet konieczność usiłowania podniesienia [przez pilota] samolotu po „zderzeniu z brzozą” przez pełen ciąg silników, to byłyby dodatkowo widoczne ogromne efekty gorących gazów emitowanych w dół z silników na otoczenie na zdjęciu 1 w [1]. Tymczasem nawet worki ze śmieciami i same śmieci są i były w spoczynku. Wyklucza to obecność odrzutowca lecącego z dużą prędkością na wysokości pnia brzozy. To samo rozumowanie dotyczy obrotu płatowca w lewo („beczki”). Pozostała część lewego skrzydła musiałaby znaleźć się pod ziemią, a równocześnie kadłub musiałby skręcić znacznie w lewo; ten skręt wykluczony jest przez analizę, z dostępnych zdjęć, położenia fragmentów na złomowisku. Pisałem o tym już w 2010 roku, np. „To elementarne, Watsonie!” [[iii]]. Podsumowanie analiz opartych o prawa podstawowe (fizyczne prawa zachowania oraz prawidła logiki) (wzięte z [1]). W najbliższej okolicy brzozy, na której wg firmy MAK „Tu 154 stracił lewe skrzydło”, nie ma dowodów dużego przekazu pędu do pnia drzewa. Nie ma też możliwości geometrycznych (brak miejsca ponad ziemią!) , by Tu mógł poderwać się na lot wznoszący ponad naturalne wzniesienie terenu. Są też jedno-znaczne dowody, że nie przelatywał tędy ŻADEN wielki samolot, szczególnie - na pełnej mocy silników (dowód: obecność śmieci). Płatowiec nie wykonał więc tam tzw. „pół beczki”, koniecznej do dalszych uzasadnień „lotu na plecach”. 3. Przyspieszenia wg MAK a droga hamowania oraz stan ekshumowanych ciał Wg [3]: Nie ma poszlak, że samolot wbił się w ziemię, co ew. skutkowałoby przyspieszeniami 40-100 g. Przeciwnie - przyspieszenia średnie mogły być rzędu paru g (g - wartość przyspieszenia ziemskiego). Przy początkowej (poglądowej) prędkości 300 km/h średnie przyspieszenia wynoszą: - przy długości drogi hamowania 1000 m: a = 0,35 g - przy długości drogi hamowania 100 m: a = 3,5 g - przy długości drogi hamowania 10 m: a = 35 g [Według analizy hipotetycznego przemieszczania się kadłuba (Tommy Lee): Ew. „droga hamowania” wynosi do 200 metrów. Ze względu na wielki i znany pęd układu, odchylenia (szarpnięcia) mają wielkości niewielkie w porównaniu z wartością średnią. Na początku linii zniszczeń podobno wywołanych przez katastrofę Tu-154M nie ma nigdzie krateru, który musiałby powstać przy nagłym wbiciu się płatowca w grunt. Tylko wtedy cała energia kinetyczna zostałaby zamieniona na energię zgniatania i kruszenia powłoki. (koniec cytatu z [1] ) W tejże pracy wykazałem, że porównanie wytrzymałości mechanicznej brzozy o średnicy ok. 40 cm z wytrzymałością skrzydła samolotu Tu154 wypada jednoznacznie na korzyść tego ostatniego. Precyzyjne obliczenia wykonane później przez prof. W. Biniendę dały (z większą pewnością) takie same wnioski. Dla analizy dynamiki hipotetycznego lotu konieczne jest wyjaśnienie przyczyn wielotygodniowych rozbieżności w ustalaniu „czasu zajścia zdarzenia”: 8:56, 8:50, 8:41, 8:38 itp. oraz wyjaśnienie, kto, jak i kiedy uszkodził słup linii WN oraz brzozę – jeśli nie zrobił tego Tu154-101. A ten ostatni fakt (niemożność kolizji Tu z brzozą) jest już udowodniony z prawdopodobieństwem równym JEDEN. O konieczności natychmiastowej analizy zawartości trumien pisałem w maju 2010 roku. Tekst , który opublikowałem na mej stronie już 2 maja [[iv]], a wcześniej dostarczyłem kierownictwu PiS. 4. Dowody wstępnej inscenizacji Za Piotr Panecki [[v]]: Ø brak pożaru paliwa (12-13 ton według MAK!), Ø brak osmolenia pożarowego jakiejkolwiek części wraku, Ø fakt, że silniki nie są gorące i roślinność wokół nich nie ma oznak przypalenia, Ø fakt "dogaszania" wraku przez zaledwie kilka osób palących papierosy, Ø fakt, iż elementy "dogaszane" nie były gorące - strażacy poruszali sie po nich swobodnie, Ø fakt, iż elementy "dogaszane” nie parowały, co powinno zaistnieć przy dużej różnicy temperatury leżących elementów i otoczenia, Ø fakt, iż silniki samolotu ważące ponad 2 tony i rozgrzane podczas lotu do kilkuset stopni, nie spowodowały pożaru suchych traw na polance. Ø Te i wiele podobnych faktów wskazują, że na polance („złomowisku”) była przygotowana wcześniej inscenizacja. Wiele prac wskazuje na sztuczne, quasi-geometryczne ułożenie szczątków. Skupię się tu jedynie na analizach opublikowanych przez inż. Krzysztofa Cierpisza [[vi]] i blogera Yurko [[vii]] Wskazuje on [6] na to, że większe części zostały na złomowisku poukładane nie tylko tak, by uzasadnić hipotezę „beczki” (czyli odwrócone w bok), lecz też - jakby były odwrócone w osi podłużnej - tył na przód. Prawdopodobieństwo przypadkowego rozłożenia się szczątków w ten sposób jest niezmiernie małe, tak przy hipotezie „bezwładnego upadku po kolizji” (MAK), jaki przy hipotezie wybuchów w powietrzu (eksperci ZP). Cytuję: Wskazanie, że plamy błota mają kształty okrągłe, a nie bardzo podłużne, co nastąpiłoby przy zderzeniu się fragmentów z błotnym gruntem przy szybkości ok. 200- 270 km/godz., świadczy o zachlapaniu analizowanych fragmentów w spoczynku, czyli o ich wcześniejszym ustawieniu. O tym samym świadczy fakt, że silniki nie parują w mokrym gruncie, ani nie są źródłem dymu czy pożaru, a sołdaci opierają się o nie i palą papierosy. Byłoby to niemożliwe, gdyby były to silniki przed minutą posiadające temperaturę kilkuset stopni, czyli pracujące na wysokich obrotach. 5. Fakt inscenizacji a hipoteza „maskirowki” Hipoteza „maskirowki” została sformułowana w Internecie (Cierpisz, Free Your Mind i wielu innych blogerów), a później najlogiczniej uzasadniona w książce „Czerwona Strona Księżyca” autorstwa dra Pawła Przywary [[viii]]. „Maskirowka” rozważa możliwość i analizuje jej prawdopodobieństwo iż samolot, czy samoloty z polską delegacją poleciały dalej, poza Siewiernym, na inne lotnisko. Nie omawiam jej, jest tematem osobnego referatu na tej Konferencji. Ogromna ilość luk czy braków w zgromadzonych dotąd dokumentach i w zebranych zeznaniach czyni taką hipotezę bardzo prawdopodobną, a na pewno wyklucza próby jej odrzucenia a priori. Należy ją odróżnić od „wstępnej inscenizacji” Natomiast inscenizacja jest faktem, z którym musimy się zmierzyć również przy badaniu hipotezy wybuchów Tu-101 w powietrzu (prace prof. Biniendy [[ix]] i innych z Zespołu Parlamentarnego), oraz hipotezy zestrzelenia Tu-101 w „ostatniej fazie lotu”. Ta ostatnia została zaproponowana w pracy „Zbrodnia smoleńska- Anatomia zamachu” [[x]] (wyd. ANTYK) opracowanej przez oficerów lotnictwa wojskowego. W obu tych przypadkach (wybuch albo wybuchy wewnątrz lub zestrzelenie z zewnątrz) nie potrafię znaleźć „sił sprawczych” czy sposobów nakierowania samolotu czy kadłuba na przygotowany już teren inscenizacji. Mimo licznych dyskusji ze zwolennikami obu tych hipotez, prawdopodobieństwo takiego (skutecznego) nakierowania oceniam jako skrajnie małe. Konieczne są szybkie ekshumacje ofiar i ich identyfikacja, także badania, i określenie przyczyn śmierci. Konieczne są też analizy przy pomocy różnych spektrometrii pod kątem: jakie ślady materiałów wybuchowych, szczególnie niekonwencjonalnych zachowały się na ciałach. Do racjonalnej analizy zdarzenia konieczne jest odzyskanie wszystkich rejestratorów lotu oraz uzyskanie zdjęć i filmów satelitarnych (np. dynamika po-wstawania mgły). Na razie analitycy posługują się dokumentem: „Protokół przekazania kopii zapisów rejestratorów” [[xi]] i podobnymi. Konieczne jest też śledztwo i ew. ukaranie osób odpowiedzialnych za brak (i potem - odmowę) ekshumacji oraz brak analiz kryminologicznych ciał ofiar. Tak samo należy potraktować winnych za brak w Prokuraturze Wojskowej zdjęć i filmów satelitarnych z NATO i CIA. 6. Podsumowanie Przy (tymczasowym zapewne) braku przekonywujących dowodów na którąś z hipotez: - hipotezy MAK-u i mgr. Millera należy odrzucić jako łamiące podstawowe prawa fizyki i geometrii, - hipotezy wybuchów na pokładzie oraz hipotezę uprowadzenia samolotu(-ów) na inne lotnisko należy traktować jako prawdopodobne. Przy dotychczasowym uniemożliwianiu dostępu i analizy istniejących dowodów rzeczowych - nie widzę możliwości ilościowego względnego oszacowania tych prawdopodobieństw. Szczególnie niepokojące, ale uzasadniające wszelkie wątpliwości co do poprawności procedur odlotów i przylotów są „awarie” monitoringu tak na Okęciu, jak i w baraczku kontroli lotów na Siewiernym. Prawdopodobieństwa awarii technicznych tych urządzeń, przy obecnym poziomie techniki, są zaniedbywalnie małe Słabym punktem hipotezy „dwóch wybuchów” jest między innymi konieczność wyjaśnienia celności trafienia na teren inscenizacji oraz wykazanie, że akurat te dane z rejestratorów, na których ta hipoteza bazuje, nie zostały uprzednio zafałszowane. Jest to niezbędne, bo zgodne ze starą zasadą programistów i analityków „Shit In - shit out”. Przy podawaniu wyników symulacji lotu opartych na zapisach MAK przekazanych [poprzez agencję NTSB (National Transportation Safety Board) do Universal Avionics ] konieczne jest dodawanie zastrzeżenia IF: „Jeśli dane wejściowe były (czy: okażą się) niezafałszowane, to...”. Również tłumaczenie niemocy analityka faktem, że „wykonanie symulacji cyfrowych mogłoby kosztować 20 mln. dolarów” nie jest racjonalne w sytuacji braku pewnych (czyli niezafałszowanych), sprawdzonych danych z rejestratorów płatowca (-ów). Dla rozstrzygnięcia istniejących wątpliwości, z dostępnych w Polsce środków niezbędne są, poza analizą zawartości trumien, także przesłuchania pod odpowiedzialnością karną, wszystkich osób obecnych rankiem przy odlotach z Okęcia Wojskowego. Przy ocenie hipotezy „dwóch wybuchów” konieczne jest też wyjaśnienie, kto, gdzie (tj. na terenie jakiego ośrodka) i kiedy umieścił bomby w samolocie Tu, oraz dlaczego ich nie znaleziono przy rutynowych kontrolach. Szerzej o przesłankach świadczących o fałszerstwach por.: [5] Hipoteza „maskirowki” (uprowadzenia) wymaga zaś znalezienia dowodów pozytywnych. Uzyskanie przez Polskę dowodów niepodważalnych możliwe będzie po, nieuniknionych w przyszłości, wahnięciach w geostrategii. Mam na myśli ujawnienie przez NATO i państwa zaawansowane technologicznie posiadanych przez nie dokumentów i zapisów dotyczących Zdarzenia 4/10 pod Smoleńskiem. 7. PROPOZYCJA „Warsztatów Smoleńskich” W czasie dwóch i pół lat od strasznego Zdarzenia, wśród ludzi usiłujących poznać prawdę nastąpiło niespotykane przedtem rozproszenie postaw. Spowodowane to jest ewidentnym zalewem nieprawdy i królowaniem przemilczeń, tak ze strony mediów, jak i czynników oficjalnych. I wdrukowywaniem kłamstwa i poczucia bezsilności w podświadomość Polaków. W wyniku tego wyłoniło się kilka grup osób wierzących każda w swego guru i swoją wersję zdarzeń. Socjologicznie nieuniknionym stało się, przy jawnym blokowaniu ujawniania dowodów, zwiększenie zacietrzewienia wobec „tych innych” i oskarżania ich o agenturalność (itp.) i brak profesjonalizmu. Wyjściem z tej pułapki może być zorganizowanie parodniowych zamkniętych (szczególnie dla żerujących dziennikarzy) warsztatów dla kilkunastu (?) osób „z różnych obozów”. Osoby te, bez obaw o „złe publicity”, będą mogły swobodnie przedstawić swe argumenty i wysłuchać innych. Takie warsztaty (zwykle 10-14 dni) organizowane są przez fizyków, którzy wspólnie szukają rozwiązania konkretnego ważnego problemu. Często ważniejsze i bardziej owocne od referatów wstępnych są wyniki dyskusji, kłótni, obalania argumentów kolegi (nie jest już wtedy przeciwnikiem). Warsztaty powinny zostać zorganizowane pod patronatem (i okiem) realnego autorytetu, np. biskupa. Zapewni się w ten sposób godny poziom dyskusji i w znacznym stopniu bezpieczeństwo uczestników. Ujawnienie prawdy będzie przyspieszone przez wspólne jej poszukiwanie. Literatura cytowana 1. Zeznania świadka M. Dakowskiego dla Prokuratury Wojskowej: ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2605&Itemi...]]> 2. M. Dakowski, Prawa zachowania fizyki a oficjalna dezinformacja: ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2504&Itemi...]]> 3. M. Dakowski, „To elementarne, Watsonie!”: ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2633&Itemi...]]> 4. M. Dakowski, „Co jest w tych trumnach”: ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1921&Itemi...]]> 5. Piotr Panecki, http://www.niepoprawni.pl/blog/5499/gdzie-wyladowal-tu-154-101-czyli-kon... 6. Krzysztof Cierpisz, Analizy: ]]>http://zamach.eu]]> 7. Bloger Yurko (tożsamość Autora jest mi znana MD) Analiza inscenizacji i ustawek na złomowisku Siewiernyj i w okolicy 8. Paweł Przywara „Czerwona Strona Księżyca”, komplet: ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=5682&Itemi...]]> 9. Wiesław Binienda: ]]>http://www.uakron.edu/dotAsset/2322873.pdf]]> 10. „Zbrodnia smoleńska - Anatomia zamachu”, wyd. ANTYK, Warszawa, 2011 11. Protokół przekazania kopii zapisów rejestratorów: ]]>http://smolenskzespol.sejm.gov.pl/index.php?option=com_content&view=arti...]]>
Brak głosów

Komentarze

W programie TVP Misja Specjalna z 21.09.2010 roku jest zamieszczona rozmowa z Olegiem Starostienkowem,naocznym świadkiem wydarzeń z 10.04.2010 roku, pracownikiem pobliskiego warsztatu. Powiedział on:” ja nie katastrofę widziałem, ale inne rzeczy”.
Dlaczego prokuratura nie przesłuchała tego człowieka i nie dowiedziała się, jakie to"inne rzeczy" widział on w czasie i miejscu rzekomej katastrofy samolotu TU154m nr 101?
http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna/wideo/21092010/2632524

Vote up!
0
Vote down!
0
#296477

Hipoteza „maskirowki” została sformułowana w Internecie (Cierpisz, Free Your Mind i wielu innych blogerów), a później najlogiczniej uzasadniona w książce „Czerwona Strona Księżyca” autorstwa dra Pawła Przywary

Autorem hipotezy „maskirowki” jest Gerhard Wisnewski, niemiecki dziennikarz i pisarz, który promuje wiele teorii spiskowych. 30 kwietnia 2010 r. na stronie Koop Online opublikował swoją teorię "rzekomej katastrofy" w Smoleńsku.

http://info.kopp-verlag.de/hintergruende/geostrategie/smolensk-absturz-simsalabim-weg-ist-die-polnische-elite.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#296479

prof Rycho
prof Rycho:Fragmenty poszycia daja jednoznaczny obraz poekslozyjny>Takze obrazenia cial identycznie swiadcza o eksplozji.Eksperci i prokuratura udostepnione miala fragmenty i nieoficjalnie potwierdzona zostala teza o rodzaju zniszczen! Lecz nieoficjalnie /krąza nawet fragmenty blach/ Napisalem o tym tez tu " Strzelajace nity..." Dlatego tu opisywane rzeczy zostaly defacto potwierdzone i nie ma co mowic o ...przypuszczeniach ,mamy pewnosć! I w naszym gronie MEL PW obraz przyczyn jest jednoznaczny!Przeciągałka w czasie to przeciez najwiekszy dowod przemawiajacy przeciw Sowietom!
Strzelajace" nity i fragmenty blach to charaktrystyczna rzecz przy eksplozjach wewnątrz struktur lotniczych takich jak kadłub, czy keson skrzydła. Eksperymenty przeprowadzane z "prowokowaniem" eksplozji wewnątrz kadłuba - dały wyniki takie, że wewnątrz nity jak pociski z małokalibrowej broni przeszywały w tysiącach sztuk.

"Ciała" - manekinów były pocięte i niestety tez rozczłonkowane jak przy klasycznej eksplozji!
Ponad to wspolna cecha eksperymentow i katastrofy smolenskiej jest silne, na tysiące elementow rozdarcie konstrukcji-mozliwe tylko przy wybuchu!

Dokładne obejzenie filmiku to wlasnie dokumentuje!/http://youtu.be/odqhUscC1So/

Te eksperymenty robiono w związku z doświadczeniami i próbami wytrzymałościowymi struktur lotniczych przy eksplozjach samolotów - także i zamachami terrorystycznymi.
Prawdopodobny wybuch w przyśrodkowej części kesonu skrzydła - lewego dał ocenę wystąpienia ciśnienia wewnętrznego - co najmniej kilkaset atmosfer! Żadna struktura poszycia skrzydła i kadłuba nie wytrzyma takich obciążeń!.
Rozerwanie następuje wzdłuż szwu nitowanego, a nity niczym pociski - "gwoździe" w ogromnej ilości tną wewnątrz i na zewnątrz struktury konstrukcji.
Te ciekie grubosci blachy okazywaly sie szczegolnie niebezpieczne ze wzgledu na "efekt zyletki".

Nity pracujace na scinanie, poddane b duzym silom obwodowym "wyskakując" z otworow dają charakterystyczne stożkowe deformacje w otworach poszycia,co widać na powyższym zdjeciu!
Oszacować skutki mozna z prostego wzoru na obliczanie napreżen w zbiornikach/kesonie/... napreżenie = średnica x ciśnienie/grubość poszycia. Wynika z niego ,ze cisnienie ekslozyjne rzedu kilkudziesieciu, nie mowiac setek atmosfer musi spowodowac rozerwanie szwu nitowanego poszycia!
Dodam, że poszycia łączone nitami wykonane z duraluminium (rosyjskie ozn. DA 16) to stop 3 razy lżejszy od stali, a wytrzymałością nawet przewyższający (wytrz. doraźna > 400Mpa). Z takiego materiału wykonano elementy TU 154.

Na zdjęciu powyżej i innych fragmentach rozerwanych blach widać charakterystyczne wytłoczone i poszerzone otwory po nitach, co wskazuje na pionowe do poszycia ich "wydarcie" z dużą siłą, co wskazuje na pojawienie się bardzo wysokiego ciśnienia od eksplozji.
Obserwuje się wtedy przebicia wszystkiego co stanie na drodze tj szczególnie miękkie części jak plastiki, gąbki siedzeń, ciała pasażerów, bagaż.
Niepotwierdzone w czasie eksplozji jeszcze- przyspieszenia - rzędu 100G musiały same w sobie spowodować śmierć pasażerów już w powietrzu, jako, ze człowiek może znieść przyspieszenia kilkunastu G - krótkotrwałe.
Zatem jeśli tak potwierdzi się, pasażerowie zginęli raczej w powietrzu. Nity jednak przy eksplozji mogły "ciąć" ciała pasażerów, podobnie jak i fragmenty blach i wyposażenia!
Właśnie takie dane były obserwowane z katastrofy w 1988r B747 nad Lockerbie, gdzie umieszczona w walizce bomba eksplodowała w luku na dużej wysokości. Podłożona przez terrorystów libijskich! Zginęło ok. 259 osób.
Stad zakazy mogły być nieotwierania trumien ,czy niewydawanie foteli i innych części wraku do Polski!

Także referat na dowód podobnych twierdzeń -dr Berczyński przywołał jedno ze zdjęć /powyżej/, na którym widać fragment poszycia samolotu z charakterystycznie wyrwanymi nitami.
Zdjęcie przedstawia fragment blach poszycia kesonu z "odstrzelonymi" nitami! Gdyby nie czynniki eksplozyjne nity byłyby w otworach, a ich nie ma co stanowić może dowód!

Dlaczego wyrwane nity są ważnym dowodem, przemawiającym na rzecz wybuchu? podaje on charakterystyki podobne.

"Otóż każdy z nitów przenosi minimum 150 kilogramów obciążenia, a na prezentowanym fragmencie tych nitów jest około 20, co z kolei prowadzi do wniosku, że siła potrzebna do wyrwania tego fragmentu poszycia, musiała wynosić minimum 3 tony. Według eksperta ta wartość jest niemożliwa do osiągnięcia w wyniku uderzenia w ziemię, ale musiała być osiągnięta w wyniku eksplozji".

Nie ma zatem już nieomal wątpliwości, że takiej skali naprężenia, powodujące eksplozyjne wyrwanie nitów oraz charakterystyczne poszarpane blachy to wynik potwornych sił, które niemożliwe w skali były przy normalnym uderzeniu samolotu o ziemie! Wtedy tez jak się szacuje przyspieszenia pionowe byłyby rzędu kilku G, co zapewniłoby większości przeżycie.
Porównując katastrofę ta z innymi trzeba przypomnieć "lądowanie" A- 320 na drzewach lasu z pełnymi zbiornikami paliwa w 2007 r.! Na dowód - zginęło tylko 3 osoby , na ok 140...skrzydla cieły tam setki "brzóz"/http://youtu.be/akmH-J-tZbY//,
podobnie niedawna tez T154 rosyjskiego/http://youtu.be/I0PQrjolM4I / z taki efektem, także niedawno przy lądowaniu na Syberii ATR-72/ http://youtu.be/hZB5wF3cacs/

Vote up!
0
Vote down!
0

prof Rycho

#296490

http://clouds.salon24.pl/

http://cudwcielonegoducha.nowyekran.pl/post/76068,samolot-widmo

 

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#296507

"przyspieszenia - rzędu 100G musiały same w sobie spowodować śmierć pasażerów już w powietrzu"

Skąd więc u wielu osób oglądanych w Moskwie0 brak zmian widocznych? Brak objawów klinicznych związanych z takimi przyspieszeniami?

Vote up!
0
Vote down!
0
#297663

i na to nie ma odpowiedzi...

Vote up!
0
Vote down!
0
#301227

"Ø fakt, że silniki nie są gorące

"
_________________________

To nie fakt, to tylko kłamstwo.

Vote up!
0
Vote down!
0
#296517

Brak spektakularnego pożaru kompletnie niczego nie przesądza.

Życie to nie amerykański film, gdzie samochód z napędem elektrycznym po upadku z klifu, produkuje grzyba o wysokości 100 metrów.

Może ciężko w to uwierzyć, ale samoloty po uderzeniu w ziemię nie zawsze eksplodują. Bywa.

Flight 1951
Dover C-5 Galaxy crash
Canadair CL-600 crash
Flight 8520

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#296560

Autor pisze kłamstwa o zimnych silnikach podpierając sie drugą osobą, bo sam nie potrafi tego zauwazyć, że były gorące zatem jaką wartość maja jego pozostałe wywody?
ZEROWĄ.

Juz nie chce komentować jego spostrzeżeń co do 'suchych traw', gdy mgła była potężna i pochodziła od chmury wysokiej na 500metrów, która zeszła do samej ziemi, tudziez nei widzi tego, że większośc obszaru było błotnista.

Co najgorsze, deklarujący sie jako fizyk, nie widzi związku z zamontowaniem silników w ogonie a paliwa w skrzydłach i centropłacie, przy oderwaniu sie tego ogona od reszty kadłuba.
Nie rozumiem jak można byc zadowolnym z siebie i domagać się jeszcze prawa do wykładania innym tychże kłamstw.

Vote up!
0
Vote down!
0
#296577

Tu brak jeszcze bluzgów Gini, Nurni, Boni, Muni... Uzupełnić !

Vote up!
0
Vote down!
0
#296591

Co wynika z tych zdjęć? Hę?
A wynika wiele...

Vote up!
0
Vote down!
0
#296760

Z całym szacunkiem, ale pomijając wartość merytoryczną artykułu, Pan myli pracę naukowa z publicystyką.
Bresland

Vote up!
0
Vote down!
0
#296610

Naukowcy z sekty "2W" odrzucili propozycje WARSZTATÓW. Coż więc pozostaje, jak poddać tekst pod osąd czytelników?
MD

Vote up!
0
Vote down!
0
#296614

Zatem proszę o odniesienie się do pytań OHV i moich.

Chyba, że istotnie w pytaniach OHV i moich brak jest bluzgów, co wyklucza udział w dyskusji. Nie wiem jak OHV, ale ja nie zamierzam uzupełniać swojego pytania o inwektywy.

Pytam - jakimi dowodami na rzecz inscenizacji, są postawione przez Piotra Paneckiego założenia, które nijak nie mają się do rzeczywistości ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#296685

obrad i materiałów stanowiących argumenty, opublikowaniem wszystkiego razem z cząstkowymi wnioskami i zaleceniami dalszych badań

Dość matactw podpieranych medialnymi wrzutkami, tytułami i stopniami "dr", "prof", "płk", "prok" itd

kłamcy powinni być napiętnowani z nazwiska i doznać ostracyzmu w swej branży

1 przykład chamskiego matactwa kalajacego tytuł dr przed nazwiskiem:

rozmowa z dr Laskiem jako organizatorem konferencji "promillerowskiej" w Kazimierzy

- "dlaczego nie zaproszono prof. Biniendy?"

Lasek - "nie wiem, zapytajcie organizatorów"

2 przykład

we wszelkie dzialania wokół 10.04.10 zamieszany jest nijaki T. Arabski w randze "Szefa Kancelarii Premiera" - od 2,5 roku słyszymy że wielokrotnie wskazywano na konieczność przesłuchania tego osobnika jak i ujawnienia dokumentów (np. billingów z sms-ami wymienionymi z G. Michniewiczem tuż przed jego tajemniczą nagłą śmiercią" - odpowiedź zawsze była ta sama - nie udało się Arabskiego przesłuchać! - czy ten typek stoi ponad prawem w tuskmenistanie?

w Polsce za Tuska debata publiczna osiągnęła poziom kloaki ;/

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#296615

.. do tych tytułów: Prezes, poseł, minister.. Itp.
"dr", "prof", "płk", "prok" itd

Vote up!
0
Vote down!
0
#297660