Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
M. Dakowski, 31 stycznia 2011
I. Czyżby „nie tam i nie wtedy”?
Ostatnio, szczególnie na blogach FYM’a (też http://freeyourmind.salon24.pl/270989,gdzie-i-kiedy-doszlo-do-tragedii i nast.) i z udziałem jego dyskutantów rozważana jest hipoteza, wg. której prezydencki Tu jednak zdołał ujść pułapce przygotowanej tuż przy Siewiernym i został uziemiony /zestrzelony/wylądowany dalej i później.
Jest ciekawą odmianą wysuwanych od początku hipotez o „drugim samolocie” (K. Cierpisz, dr J. Jaśkowski, dziennikarz śledczy z Monachium Gerhard Wiśnewski ). Zajadłe ukrywanie i niszczenie dowodów przez FSB, Putina, ludzi MAK, czy jak te wszystkie zbrodnicze struktury się zwą, powoduje, że na razie nie udało się z nich stworzyć jednego, spójnego i pewnego obrazu zamachu. Ale film „Koli”, czyli „1.24 min” pozostanie kluczowym dowodem i argumentem w tym ukrywaniu prawdy z jednej, a odkrywaniu jej z naszej strony.
Obecna hipoteza FYM’a jest o tyle ważna i szokująca, że broni się nawet w dziewięć miesięcy po Katastrofie. Świadczy to o fakcie, że, hmm.... żelazna kurtyna ukrywająca FAKTY katastrofy przed analitykami jest wyjątkowo gruba - ale niezgrabnie ustawiona. Jej autorzy nadrabiają te usterki brutalnie uprawianym zastraszaniem.
Jeden z najlepszych analityków (nie prosiłem Autora o zgodę na ujawnienie, więc przemilczam) pisze w prywatnym liście: To już nie są czasy Stalina, przypominam :) Putin jest jego nędznym naśladowcą - on nie jest w stanie nawet swoich ludzi porządnie wziąć za pysk (proszę zobaczyć, jak coraz bardziej się rozłazi "narracja wypadkowa" dotycząca Smoleńska). To inscenizowanie na Siewiernym było robione w pośpiechu i bylejak, stąd też mógł się zapałętać jakiś matoł z okolicy, co sobie sfilmował, jak czekiści robią inscenizację.
Dodałbym jednak: No tak, inscenizacje są prostackie, widać że chyba „towarzysze amerykańscy” nie posłużyli swym doświadczeniem i zaawansowaną technologią.
Obecny stan śledztwa co do szczegółów „pozytywnych” musimy jednak porównać do Gabinetu Luster z lunaparku: Nie wiemy z pewnością równą JEDEN, jak odróżnić FAKT od wielu jego dezinformacyjnych odbić i zniekształceń.
II. Warianty pochodzenia filmu „1.24”
W tym tekście skupię się jedynie na pewnym paradoksie w odbiorze medialnym:
Powyższa hipoteza FYM’a (zamach, ale „później i gdzie indziej”) jakby pozornie osłabiała czy pozbawiała znaczenia film „1.24” („Koli”, „Mendereja”).
Film „Koli”, czyli „1.24 min” pojawił się w serwisie Youtube 12.04.2010. Umieścił go tam użytkownik o nicku Rastych 12 IV 2010, o godz. 08:32:38 . Było to więc bardzo niedługo po informacji, a ściślej - wtedy ciągle jeszcze nieoficjalnych pogłoskach o Katastrofie. Mówi o tym ten i następny komentarz:http://pluszaczek.salon24.pl/254775,amatorski-film-ze-smolenska-andrej-menderej-czesc-x#comment_3614318
Należy ściśle oddzielić (czego nie zrobiłem w szkicu pierwotnym tego tekstu), czy:
A : Jest to film prawdziwy, rejestrujący sytuację realną w zagajniku koło lotniska Siewiernyj, albo
à (nie-A) : jest to film inscenizowany, nieprawdziwy
od odpowiedzi na pytanie, czy:
B. był to zamach; Narzuca to ograniczenie w czasie i przestrzeni, ale i rozgraniczenie: a) TU, w zagajniku, przed godziną np. 1050 czasu miejscowego - albo
b) GDZIE INDZIEJ, wcześniej lub może niewiele później,
(nie-B). Nie było zamachu, tylko przypadek-wypadek.
Zdaje się, że filmowi „Koli” „przyznano” w ruskiej dezinformacji aż sześciu „autentycznych autorów”, co wskazuje, że jest dla dezinformacji istotnym obiektem ataku. Piszę o wersji wyglądającej na pierwotną: „Film dodany przez użytkownika Rastych Pn, 12 IV 2010, 08:32:38 na drugi dzień został usunięty Горит самолет.mp4” [ http://pluszaczek.salon24.pl/254775,amatorski-film-ze-smolenska-andrej-menderej-czesc-x#comment_3614318 ] wszyscy ci komentujący pod rastychem są potencjalnymi świadkami, co działo się po opublikowaniu w necie filmiku 1.24. To było szaleństwo blokowania i wycinania komentarzy. Bardzo nerwowo reagowali”.
Analitycy wykazali m.in., że zawarte tam są np. okrzyki po polsku: „uspokój się”, czy „patrz mu w oczy”, różne okrzyki po rosyjsku, oraz z polska po rosyjsku; jednoznacznie słychać też strzały z broni palnej, a nie była to broń BOR-owców (przyznano oficjalnie, że nie była używana). Można zobaczyć helikopter - dźwig Mi-26 oraz liny (zawiesia) służące do podnoszenia i przenoszenia ciężarów oraz człowieka w czerwonej kurtce, stroju typowym dla naziemnego dowódcy operacji, dobrze widocznego z góry.
Jeśli „Kola” (zostańmy przy tym imieniu) rejestruje sytuację realną (A), to konieczne jest dodatkowe rozważenie prawdopodobieństwa i sposobów powstania artefaktów, np. typu „efektu kanałów na Marsie” pod koniec XIX wieku. Do takich artefaktów kandyduje widok kokpitu (z tego filmu, por. http://images47.fotosik.pl/292/9908da5876f6eb63.jpg ). Kokpit jest zapewne jedynie skojarzeniem stworzonym przez umysły analityków, bo nie widać go w innych ujęciach (z filmu sek. 20, 25, 07, 49) .
Natomiast obrazy liny i zawiesia z Mi-26 mogłyby być spowodowane dyskretną, cyfrowa naturą rejestracji w kamerze telefonu. My (z zewnątrz) nie mamy możliwości przebadania tego efektu, ale specjalistyczne laboratoria w Polsce już na pewno przeanalizowały możliwość interferencji sąsiednich pikseli „w ruchu”. Na podstawie podobnych doświadczeń oceniam prawdopodobieństwo takiego technicznego „efektu kanałów” w identyfikacji Mi-26 za zdecydowanie mniejsze od 0.1%.
W przypadku à (czyli nie-A, czyli fałszywki) : Ktoś musiałby przed „niespodziewanym wypadkiem” zaaranżować w tym samym miejscu taką inscenizację. Kimś takim może jednak być jedynie grupa, która przewiduje, a więc i planuje przyszły przebieg i miejsce zdarzeń. Czyli grupa zamachowców. Np. w celu późniejszego wykazania błędów, niespójności czy absurdów tego filmu. Lub w celu odwrócenia uwagi analityków od prawdziwego miejsca i czasu katastrofy. Prawdopodobieństwo, że żmudną przecież inscenizację zaplanował i wykonał jakiś „wesołek” z grupa lotników i innych pomocników, nie zaś ekipa związana z planowanym zamachem, można zasadnie ocenić na mniej, niż 0.0001 (0.01 %).
Nowość, czy paradoksalność sytuacji à (nie-A) stanowi stwierdzenie faktu, że prawdopodobieństwo realnego istnienia zaplanowanego zamachu jest w tym wypadku jeszcze większe, niż w sytuacji A !
Wszystkie, niewiele przecież odmienne warianty zaplanowania i wykonania zamachu „kiedy- i gdzie indziej” nie zmniejszają roli dowodowej filmu „1.24”. Jedynie w przypadku à (nie-A) wskazują na brutalną, satanistyczną wręcz chęć „poigrania” przez dowódców zbrodniczego Komanda tak z opinią ludzką, jak i z zastraszonymi śledczymi i prokuratorami.
W pierwszym z rozważanych przypadków (A) jest to dowód (po łatwym technicznie wykluczeniu artefaktów) na rejestrację sytuacji jeszcze w trakcie zamachu, dobijanie rannych i transport części samolotu (samolotów? – w którą stronę?) - lub na pospieszną inscenizację.
W obu wypadkach wzmacniana jest wersja B. – że był to zamach.
Nie wynika z tego rozumowania:
- ani GDZIE nastąpiła celowa masakra,
- ani KTO to planował, a kto wykonywał,
- ani dokładna godzina i minuta (CZAS) zamachu
- ani ile osób w tym zamachu zginęło i jak zostało zamordowanych
Wynika tylko to, że jedynie z analizy różnych możliwości powstania filmu „Koli”, czyli „1.24 min” prawdopodobieństwo ZAMACHU jest bardzo bliskie jedności.
Oczywiście inne, liczne pozostałe argumenty czynią to prawdopodobieństwo już zupełną, w granicach doświadczalnych nauk ścisłych - PEWNOŚCIĄ . Są między nimi np. analiza kierunku wygięć blach wraku, identyfikacja w miejscu inscenizacji niektórych części nie należących do rządowego Tu (101), [znakomite zdjęcie np. w: http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.Raport.S.24/post/274157,operacja-northwoods-w-smolensku ], analiza dynamiki ewentualnego lotu i fizycznych praw zachowania itp.
Tak wysokie prawdopodobieństwo wystarcza, by osoby czy instytucje negujące możliwość ZAMACHU dnia 10 kwietnia uznać z całą dostępną w naukach ścisłych pewnością - za kłamców oraz zdrajców.
Od LOGIKI nie ma ucieczki, choćby się do „Logiki” dzwoniło po instrukcje. Ucieczka z baraczku mającego imitować „wieżę kontroli lotów” też na nic się nie zda. Ani ucieczka z Wysokiego Urzędu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 11195 odsłon
Komentarze
Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
1 Lutego, 2011 - 20:35
Pytanie czemu lub komu film służy.
To że rus robił dokumentacje z miejsca to pewnik - procedury, materiały dziennikarzy.
Zatem, kto wypuścił film "koli" w świat?
1.Film "Koli" obrazuje "pobojowisko" w rozumieniu planu zdjęciowego -
2.film oddaje realny obraz miejsca upadku-
Przyjmując wersje 1. Istotnie ruch na planie wydaje się podzielony na:
- aktywnych aktorów
-przechodzące postacie dugiego planu.
-statystów poza obszarem -jakby zabezpieczenie planu.
2.relacja na żywo z miejsca
Plan ujmuje :
- grupy poszukiwawczo-ratownicze
- bardzo spokojnych statystów(niebywała odporność - jakby co tydzień brali udział w zdarzeniach)
-statystów poza planem realizujących zabezpieczenie miejsca.
Ocenę pozostawiam -
Dla mnie osobiście istotna jest odpowiedż :
Kto to jest Kola?
Jeśli nagranie pochodzi z miejsca zamachu - jego los byłby przesądzony łącznie z filmikiem.
(do tego dowodu można dołączyć -cudowne zamiany kaset w kamerze Wiśniewskiego).
Teoria o "amerykańskiej wrzutce" nie trzyma się kupy .
Uważam - Zamachowcy (bezpośredni wykonawcy) wrzucili ten materiał w celu zabezpieczenia życia.
"Milczenie jest złotem"
Tym sposobem uprzedzono - o milczeniu za życie.
Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
1 Lutego, 2011 - 20:56
Bardzo dobra analiza!Nie wiem czy ktoś pamięta-zaraz po wypadku pojawiła się relacja gościa z Rosji,który w lesie nieopodal wypadku znalazł wrak samolotu.Ciekawe jest również porównanie zdjęć naszego wraku TU -na niektórych zdjęciach widać zazielenienia części metalowych-mimo,że były wykonywane zaraz po katastrofie.
Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
1 Lutego, 2011 - 20:58
Jezeli sie zalozy, ze jest to prawda, to w dziwny sposob zaczynaja sie skladac pewne wypowiedziane zdania w logiczna calosc.
- rozmowa na rosyjskim Forum w ktorym to jeden mowi, ze widzial polski samolot na lotnisku stojacy bez kol i ze cos sie stalo.
- ze polscy pilocy ktorzy przylecieli wczesniej slyszeli rozmowe z wieza i na pytanie gdzie samolot, ktos z wiezy odpowiedzial odlecial....
- ze kiedy jeszcze nie bylo wiadomo co sie stalo, dziennikarz z TVN wielokrotnie powtarzal jako wiadomosc sprawdzona, ze Prezydent wylecial samolotem IL, a nie Tupolewem
- ze byli ludzie i widzieli palacy sie samolot kolo czolgu w Smolensku
- ze kiedy ekipy ratownicze przyszly, to bylo takie zamieszanie, ze nie wiedzieli gdzie maja isc..."tu czy tam"
i to "tu czym tam" w ich komentarzach jest zastanawiajace, bo przeciez byl tylko jeden? samolot ktory sie rozbil.
Mozna byloby jeszcze wiecej podawac przykladow, ale co nam z tego.Zeby to udowodnic, trzeba miec dowody, a one sa w rekach sowietow i Polacy ktorzy szukaja prawdy nie maja najmniejszych szans zeby je przejac i zbadac.
Dzisiaj tez Tusk i jego banda przyznala, ze raport MAK spelnia oczekiwania tego rzadu, wiec mozemy tylko wyc z bezsilnosci.
Swiat w tej sprawie nam tez nie pomoze, bo taka jest k...wska scena polityczna.
10/10
Dysponuję DVD
1 Lutego, 2011 - 21:16
gdzie niemiecki dziennikarz śledczy ( ichni oszołom) Uwe Ulfkott, rozbiera na czynniki pierwsze Wisniewskiego i jego film , zadaje arcyciekawe pytania , aczkolwiek "boleśnie' proste
Athina
Re: Dysponuję DVD
1 Lutego, 2011 - 21:46
Zorganizowano sztafaż katastrofy, może już nawet poprzedniego dnia. Film Koli miał uwiarygodnić miejsce sztafażu jako miejsce katastrofy. Mgła miała zamaskować miejsce sztafażu, a krążący przez 2 godziny nad lotniskiem samolot monitorował jakość mgły, czyli maskirowki. Mgła była potrzebna na czas lądowania pierwszego polskiego samolotu, aby Wasztyl lub ktoś z jego załogi nie podniósł alarmu. Stąd również zamknięcie załogi i pasażerów w samolocie w celu utrudnienia kontaktów i możliwości niekontrolowanego przekazu informacji. Dowody? Wiadomo, że brak, ale inwencja Rosjan uprowomocnia moją.
A EUGENISZ WRÓBEL CZEMU ZGINĄŁ!!!
1 Lutego, 2011 - 22:39
Osoby z bliskiego Eugeniusz Wróbla mówią, że też uważał, że większość części tego wraku nie są z TU-154. Miał specjalistyczną wiedzę i polski rząd i MAK bali się, że za dużo powie... Może po latach wyjdzie co tak naprawdę się stało z E. Wróblem, bo jakoś nie wierzę w winę jego syna. E. Wróbel miał polemizować z raportem MAK, ale nie dane mu to było..
Słowa ruskie
1 Lutego, 2011 - 22:44
czytam od miesięcy wszelkie domysły na temat filmu i nie mogę pojąć o co chodzi.Przesiedziałam nad tym filmem wiele nocy(jak zapewne wielu z nas) znam język rosyjski i mentalność rosjan.Od pierwszego momentu wiedziałam ze ten film jest prawdziwy.Fakt,potrzeba wiele czasu i wytrwałości,aby zacząć rozrożniać słowa i postacie.Ja poświeciłam na to trzy tygodnie i tak wszystkiego (zawiesie,helikopter) nie dostrzegłam,ale wiem co usłyszałam! Podstawową rzeczą jest zdanie wypowiedziane przez ruskiego w 0,29 wsio,ubij ich wsiech,blactwo (wszystko,zabij ich wszystkich to robactwo,kur....wo)
po tym jest Syrena.I te słowa posłużyły tu za całą puentę,nie wiem gdzie się rozbił,nie wiem jak,ale wiem co słyszę i to wystarczy mi za całość.
Pomijając już ta całą histerię która rozpętała się pod filmem na YT i która też swiadczy o tym,ze film jest bardzo niewygodny i najlepiej jakby go nie bylo.Ale jest i to jest nasze szczęscie w tym wielkim nieszczęsciu!Może sobie każdy pisać o aktorach,specjalnie zrobionym filmie,ale nikt mi nie powie,ze ruscy na swój łeb nakręcili film,na którym słyszalne sa słowa po rosyjsku(bez akcentu)nakazujące zabić kogoś.
.
1 Lutego, 2011 - 23:43
Akurat same zawiesia widac doskonale. Polecam środkową częśc mojej notki:
http://www.niepoprawni.pl/blog/2549/lubianka-mamy-problem
gdzie na kilku stop-klatkach je pokazałem. Można nawet określic prędkość ich przemieszczania sie na około 10m/s
Materiał ten może długo się otwierac, bo jeden ciul wkleił w komentarzu gifowkę i często powoduje to chwilowe zamulenie sie komputera przy ładowaniu materiału.
Brawo
1 Lutego, 2011 - 23:09
Bardzo dobra analiza. Dziękujemy.
...Prokuratura również powinna podziękować...
___________________________________ ...Tobie Polsko!
Analiza
1 Lutego, 2011 - 23:13
Dziękuję bardzo Panie Dakowski! Dziękuję, że do filmu podszedł Pan analitycznie.(Wszyscy wiemy ile analiz wykonano samego filmu, klatek, dźwięku, miejsca.... niewielu zakładało dezinformacyjną jego funkcję). Ot najwłaściwsze słowo: LOGIKA. Założenie FYM'a było ogromnie ryzykowne, prawie jak zamach. Jestem głęboko przekonany, że i to wzięto pod uwagę.
Zgadzam się również z ostatnim Pana zdaniem z wykluczeniem słowa "ani"- bo... to moja ryzykowna teoria. :)
Pozdrawiam.
Anderson
To wszystko daje do myślenia.
2 Lutego, 2011 - 00:27
Bardzo dobry artykuł.
Przeczytałem wzrokiem w POśpiechu ostatnie dwa wyrazy jako:
Wysokiego Sądu.Jak tam trafi nasza banda zdrajców to już nici z ucieczki.
Życzę wszystkiego co najlepsze autorowi.
Papa.
------------------------------------------------------------
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
dobra analiza
2 Lutego, 2011 - 02:03
jednakże proponowałbym ją nieco uzupełnić: warto by podać jakieś szacunkowe wartości prawdopodobieństw (subiektywne, lecz zawsze jakieś liczby).
Zgadzam się co do jakościowej natury wniosków.
BTW: robiłem podobnego typu analizę parę miesięcy temu, ale abstrahując od hipotezy 2 miejc. Zadając jedynie pytanie czy był to zamach czy splot okoliczności - wnioski jakościowo podobne chociaż starałem się być dużo bardziej konserwatywny w oszacowaniach prawdopodobieństw. Jeśli chodzi o konkretne hipotezy to trudno jest moim zdaniem znaleźć pewne przesłanki wyjściowe do sformułowań szczegółowych bo korzystamy jedynie z doniesień prasowych itp. Ktoś kto by umiał "zinfiltrować" Smoleńsk i zebrać własne informacje były w lepszej pozycji do stawiania hipotez...
Dizś mi się zdaje że sprawa komisu samochodowego jest również istotna - wygląda on na wymarzone miejsce na bazę wypadową i/lub składowisko elementów scenicznych.
dla uzupełnienia proszę porównać z moją analizą:
http://www.niepoprawni.pl/blog/2346/rozmyslanie-przy-swiecach-o-tym-co-wiadomo
Film znalazłem w Internecie ...
2 Lutego, 2011 - 10:05
11.04.2010 o godzinie ~ 20.
Musiał tam być wcześniej bo ktoś już zdążył
zrobić jego fonoskopię.
Upieram się też,
że film jest przechwyconą transmisją
z nagłownego zestawu wideodowodzenia jednego z napastników
lub dla nieznanych przyczyn został opublikowany przez samych sprawców.
Rzekomy "Kola" nie miał tam szans ...
http://www.niepoprawni.pl/blog/2612/zamach
'Upieram się też, że film
2 Lutego, 2011 - 11:03
'Upieram się też,
że film jest przechwyconą transmisją
z nagłownego zestawu wideodowodzenia jednego z napastników
lub dla nieznanych przyczyn został opublikowany przez samych sprawców.
Rzekomy "Kola" nie miał tam szans ...'
Teoria o "amerykańskiej wrzutce" nie trzyma się kupy .
Uważam - Zamachowcy (bezpośredni wykonawcy) wrzucili ten materiał w celu zabezpieczenia życia.
"Milczenie jest złotem"
Tym sposobem uprzedzono - o milczeniu za życie.
Lub. Film ma być odsłoną w kolejnej zagrywce-
Szantażowania polskich decydentów.
"głosy polskie" w tle- mogą obiawić się
Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
2 Lutego, 2011 - 10:51
film jest prawdziwy,tylko my na niego patrzymy tak jak chcą
tego czekisci..........
prosze spróbowac inaczej na to spojrzec (odwrotnie) i wszystko sie układa
1 kola sfilmował przygotowania do inscenizacji,rozkładanie rekwizytów i mamy wytłumaczenie dlaczego czekisci robili wszystko zeby usunąc film z sieci
2 helikopter nie zbierał zadnych czesci,tylko je przywoził
albo lub i rozkładał............poniewaz prztaszczenie tam jakiegokolwiek który uniósł by skrzydło było niemozliwe(bagnisty teren) po za tym przykuło by duzo uwagi ciekawskich ludzi
etcetera etcetera.................
zobaczylismy fragment inscenizacji miejsca wypadku
a sprytni czekisci WMÓWILI NAM ZE TO AKCJA RATUNKOWA
"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność"
(Konfucjusz)
"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność"
(Konfucjusz)
Re: Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
2 Lutego, 2011 - 11:09
"dlaczego czekisci robili wszystko zeby usunąc film z sieci"
- kto tak twierdzi ?
Jakimś cudownym zrządeniem funkcjonuje .
Uważam. Publikacja jest wywołana właśnie przez czekistów.
Pomyślmy co im to daje:
- zabezpieczenie się przed likwidacją bezpośrednich wykonawców , od generałow w dół .
-straszak na organizatorów polskich.
Mając wszystkie dowody w rękach ,taśmy z Tu , i nagrania z akcji, nagrania z rozmów między stronami - łatwo zasterować polską polityką na najbliższe lata.
Tusk nie powie sprawdzam!
Pokażcie co macie.
Re: Film „Koli” a prawdopodobieństwo ZAMACHU
2 Lutego, 2011 - 11:13
Film Wiśniewskiego(cudownie ocalony) ma za zadanie stworzyć warażenie 100% autentyczności filmu Koli.
hipoteza o „drugim samolocie”
2 Lutego, 2011 - 11:33
Nie zauważyłem głosów na poparcie tej teorii w zakresie -
Jak dokonano "koszenia" terenu.
Możliwość rozłożenia części przypominające samolot o numerze bocznym 101 nie tłumaczy: szkód w drzewostanie ,
(de)niwelcji terenowej.
Scenariusz mógł być taki:
2 Lutego, 2011 - 13:49
1. Wytworzono mgłę.
2. Rządowy Tu-154 zrezygnował z lądowania i przeleciał nad lotniskiem.
3. Nieopodal lotniska, ukryty śmigłowiec z podczepionym w całości samolotem, lub jego częściami w polskich barwach, wzniósł się w powietrze.
4. W wyznaczonym miejscu zdetonowano ładunki wybuchowe umieszczone na ziemi aby teren wyglądał jakby uderzył weń samolot.
5. Chwilę po tym w podwieszonym pod śmigłowcem samolocie/częściach samolotu, również zdetonowano ładunki tak by rozsypane części wskazywały na upadek samolotu.
6. Z okolicy, oraz z lotniska nadbiegli gapie. Wśród nich "Kola", oraz niezidentyfikowani Polacy, których głosy słychać na początku nagrania.
7. Zamachowcy udają osoby zabezpieczające teren katastrofy. Strzelają z broni na postrach, aby skutecznie przepędzić gapiów.
8. Z krążącego wokół śmigłowca dokonywana jest ocena realności inscenizacji, oraz skąd nadchodzą gapie. Następnie śmigłowiec odlatuje.
9. Zabezpieczający teren wpuszczają jedynie strażaków nakazując im wyłącznie gaszenie ognisk, oraz zabezpieczenie wskazanego terenu przed zapaleniem się rozlanego paliwa lotniczego.
10. Wiśniewski nadszedł ze strony, z której nikt się nie spodziewał. Pomimo jego twierdzenia, że znalazł się na miejscu "natychmiast" po upadku samolotu, stracił kilkanaście minut na znalezienie "dziury" w obstawionym terenie. Zainteresowano się nim dopiero, gdy uznano, że może posiadać nagrania z "inscenizacji".
Kupy się nie trzyma- 10.
2 Lutego, 2011 - 14:15
Kupy się nie trzyma-
10. Wiśniewski nic nie mówił o "znalezieniu dziury"-
9. jak na obrazkach .
8. śmigłowiec wytwarza kilka decybeli - a w wilgotnym powietrzu propagacja fal jest ułatwiona.
7.tu zagwozdka po jakiego "ni chuja ja wam" te strzały..
6. Koli udało się wynieść materiał - pomimo tyraliery ?
Uściślenie
2 Lutego, 2011 - 15:11
Ad. 10. Wiśniewski nic nie mówił o "znalezieniu dziury". Rzeczywiście nie mówił. Mówił natomiast, że znalazł się tam "natychmiast". A jednak wcześniej od niego dotarli tam inni, m.in. strażacy! Co dzień też, Wiśniewski nieznacznie zmieniał swoje wypowiedzi, aż ostatecznie zamilkł. Summa summarum, Wiśniewski nie mówił nam wszystkiego, a to co mówił jest wątpliwe. W związku z tym, można spekulować, że dotarcie na miejsce zdarzenia zabrało mu kilkanaście minut z powodu .... no właśnie, choćby tego, że szukał sposobu ominięcia pilnujących terenu.
Ad. 8. Do czego zmierzasz tą uwagą o hałaśliwym śmigłowcu i propagacji fal dźwiękowych?
Ad. 7. Strzały miały zdecydowanie odstraszyć gapiów, oraz tych, którzy biegli nieść pomoc ofiarom. Po to aby nikt nie dotarł na na miejsce i nie zauważył/sfotografował/sfilmował, że brak części wyposażenia samolotu (np. fotele lotnicze), a to co leży nie pasuje do polskiego TU-154. I najważniejsze, że brak jest ciał ofiar, oraz ich rzeczy osobistych. Te, wyselekcjonowane i w ograniczonej ilości, przywożono dopiero jakiś czas później z innego miejsca (np. "cudownie" ocalony wieniec prezydenta, jego ciało) - faktycznego miejsca katastrofy lub przymusowego przyziemienia.
Ad. 6. Tak właśnie, "Koli" udało się zachować ten materiał pomimo obstawy.
Re: Uściślenie
2 Lutego, 2011 - 15:21
nie byłem ,nie widziałem .
Nie jestem przekonany -
Oto 20 milionów Polaków zadaje sobie to pytanie.
Tezy, założenia, dowody.
Wieniec - waga, masa pęd i moment .
Zakłądajac - wieniec leciał (a dowodowo na obecną chwilę leciał)
Bo - brak dowodów .
Analiza filmu
2 Lutego, 2011 - 22:51
No prosze ilu nowych panow sie zjawilo zeby nam wytlumaczyc,ze na filmie nic nie ma,a tak wogole to nic nie widzimy,nic nie slyszymy i nie rozumiemy po rusku,Skad ja to znam,dziwne,ze zawsze pod dyskusja o filmie,jak tylko sie pisze co sie slyszy,nagle pojawia sie pare osob,ktore probuja nam wmowic swoja wersje:(ze tam nic nie ma)Kazdy,kto przesiedzial nad filmem wie ze sa slyszalne polskie i ruskie glosy(i nie pisze tu o Koli,ktory film krecil i jego koledze z tylu)sa tez widoczne osoby siedzace pod drzewem. A chyba slowa po rusku:zabij ich wszystkich" swiadcza o wszystkim!Jesli tak odganiali gapiow,to troche dziwne zeby kazal ich zabic;( Czy to w rosji normalne strzelac do gapow i to tak zeby zabic,bo ktos wydal taki rozkaz!I w tym jest caly problem,ze ktos to po prostu nagral! Nie ma zbrodni doskonalej!!!!