B jak podatki, czyli bykowe i inne metody strzyżenia owiec
Miałam dzisiaj wątpliwe szczęście zobaczyć w telewizji niejakiego Poncyliusza Pawła (łożesz, co za inicjały! ;), który optuje za tzw. bykowym, czyli podatkiem dla osób bezdzietnych (powyżej 30 roku życia). Nie on pierwszy, ale skoro sprawę mi przypomniał...
Proponowany podatek jest oczywiście „ekonomicznie uzasadniony” (jak one wszystkie!). Bo przecież ktoś będzie musiał pracować na emerytury bezdzietnych staruszków, prawda? No dobrze, zapytuję zatem: a kto płaci za szkoły maluszków, pensje nauczycieli i takie tam? Przecież nie tylko ich rodzice - również przyszli bezdzietni staruszkowie.
Dla państwa jest ważne, by dzieci było jak najwięcej, powie ktoś. Świetnie, będziemy mieli więcej bezrobotnych, odpowiem.
Oczywiście ktoś może uznać, że dzieci każdy chcieć posiadać musi, a jeśli takiej chęci nie wykazuje, to od tego jest państwo, by taką chęć wywołać siłą (finansowego kija np.). Świetnie, to rzeczywiście jedna tych decyzji, które powinno podejmować za człowieka państwo: planować dzieci, czy ich nie planować. Podobnie dzieje się w Chinach, tyle że w drugą stronę. Na marginesie, co z ludźmi, którzy chcą mieć dzieci, ale im nie wychodzi? Powinni dostarczyć do właściwego urzędu płytę z nagraniem prób... no wiecie? ;)
Ku przestrodze:
„Democracy is two wolves and a lamb voting on what to have for lunch” (Demokracja to dwa wilki i owca głosujące, co zjeść na obiad), rzekł ktoś.
Tyle, że wilków jest od groma, a i owieczek całkiem sporo (niestety na ogół dają się zjadać jedna po drugiej)... nie łudź się, że państwo nie sięgnie ci (jeszcze głębiej!) do kieszeni tylko dlatego, że masz dziecko. Po bykowym przyjdzie pewnie kluskowe (bo ludzie otyli są większym obciążeniem dla NFZ-u), ćmikowe (choroby oddymkowe - to dopiero zmora dla systemu zdrowia), ekstremalne (pchasz się w góry, skaczesz na bungy? A kto zapłaci za złamaną nogę?), samochodowe (wypadki, siedzący tryb życia), samolotowe (wypadki, promieniowanie), rowerowe (wypadki, wkurzone psy łapiące za łydki), piwno-gorzałkowe* i inne. Rekord podatku od deszczu ciągle nie został pobity!
Pytanie najważniejsze brzmi: komu posłużą zżarte owieczki? Bo przecież nie... innym owieczkom.
* Widzę jednak możliwość ulg dla smakoszy wina - mogliby je wywalczyć producenci winnych rozkoszy, choćby wykazując, że czerwone wino jest zbawienne dla układu krążenia. Oczywiście uzyskanie odpowiedniego zaświadczenia na pewno sporo by kosztowało... ;-)
Zdjecie: http://dcbarroco.blogspot.com/2012/03/this-is-what-democracy-really-looks.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4745 odsłon
Komentarze
Re: B jak podatki, czyli bykowe i inne metody strzyżenia owiec
9 Maja, 2012 - 18:58
Dlaczego już po 30? 40+ - O.K., ale 30?! ;)
Poważnie - denny pomysł. Zastanawiam się, jak można być tak głupim, żeby w takim temacie poruszać się z aż tak małą gracją. No, ale czego oczekiwać - kolejne neoliberałki od zwalniania z podatków biznesu i dowalania zwykłym ludziom.
Stanislas_B.
9 Maja, 2012 - 19:07
[quote=Stanislas_Borovitz]Dlaczego już po 30? 40+ - O.K., ale 30?! ;)[/quote]
Proponuję pójść dalej: po 90! ;-)
[quote=Stanislas_Borovitz]żeby w takim temacie poruszać się z aż tak małą gracją.[/quote]
Trochę się zaniepokoiłam - to o mnie? ;-D
[quote=Stanislas_Borovitz]No, ale czego oczekiwać - kolejne neoliberałki od zwalniania z podatków biznesu i dowalania zwykłym ludziom.[/quote]
Hmmm... nie wspomniałam, że ponoć jako pierwszy (parę lat temu) wyskoczył z tym pomysłem członek PIS-u... na szczęście były! ;)
Re: Stanislas_B.
9 Maja, 2012 - 19:19
Nie - to oczywiście było o Pawełku.
"ponoć jako pierwszy (parę lat temu) wyskoczył z tym pomysłem członek PIS-u... na szczęście były! ;)"
Sam odszedł, czy go usunięto? Na miejscu prezesa sam bym się pozbył takiego wrednego złośliwca. ;)
Re: Re: Stanislas_B.
9 Maja, 2012 - 19:31
Sam... przeszedł do Prawicy Rzeczypospolitej. ;)
@PP
9 Maja, 2012 - 19:22
Czepialstwo!!! ;-)
Podymne - jest (od nieruchomości)
Pogłowne - jest (PIT)
Świętopietrze - jest (abonament RTV)
Myta - są (od cholery)
...
To dlaczego nie miałoby być bykowego? ;-)))
Pozdrawiam
TŁ
9 Maja, 2012 - 19:41
A czy ja kiedykolwiek mówiłam, ze nie lubię się czepiać?! ;-D
Tu przynajmniej mam niezły powód. ;)
Byki mają już wystarczająco przerąbane w Hiszpanii, chociaż my zostawmy je w spokoju (oczywiście krowy też! ;-)))
Pozdrawiam
PP
9 Maja, 2012 - 19:47
Muszę się nad tym poważnie zastanowić. Z pozycji byłego byka... ;-)))
Poncyliusz to dobry powód? No nieeee! :-)))
Dla zachowania parytetu - krowom od wymion! :-)))
A w Hiszpanii to wszyscy mają przerąbane. Chcieli Zapatero, to dostali przerąbane! :-)))
Pozdrawiam i znikam ;-)
TŁ
9 Maja, 2012 - 20:10
[quote=tł]Z pozycji byłego byka... ;-)))[/quote]
E tam były, nie kokietuj. ;)
[quote=tł]Poncyliusz to dobry powód? No nieeee! :-)))[/quote]
O, wypraszam sobie, jedyna rzecz w Poncyliuszu, której warto sie czepiać, to inicjały. Ale samo bykowe - do czepiania jak znalazł!
[quote=tł]Dla zachowania parytetu - krowom od wymion! :-)))[/quote]
Będą protesty.... chirurgów plastycznych. ;p
[quote=tł]A w Hiszpanii to wszyscy mają przerąbane.[/quote]
A u nas to niby nie? ;)
[quote=tł]Pozdrawiam i znikam ;-) [/quote]
Mam nadzieję, że nie na zawsze. ;-)
@PP
9 Maja, 2012 - 20:12
:-) To uśmiech Kota z Cheshire. Kota nie ma, uśmiech jest.
PP demonem intelektu nigdy...
9 Maja, 2012 - 19:18
nie był. O Poncyljuszu mowa, rzecz jasne:). Pamiętam jego wpadki, kiedy był rzecznikiem sztabu wyborczego Jarka. Palnął coś o obowiązkach mężczyzny uzasadniając pojawienie się drzewa w spocie reklamowym:) Cytatu nie pamiętam, mogę poszukać ale to jutro.
Powiadasz, że podatku od deszczu nic nie przebije? A podatek od powietrza? Jedziesz na wakacje i płacisz KLIMATYCZNE:)
PS. Jestem pewien, że nie wszyscy wiedzą co to ćmik :)
Re: demon intelektu
9 Maja, 2012 - 19:58
[quote=jacool78]O Poncyljuszu mowa, rzecz jasne:). [/quote]
Nie mogłeś tego napisać w tytule? Aż mi ciśnienie skoczyło, zanim zobaczyłam, że po "był" samogłoski brakuje. ;D
[quote=jacool78]"Palnął coś o obowiązkach mężczyzny uzasadniając pojawienie się drzewa w spocie reklamowym:) Cytatu nie pamiętam, mogę poszukać ale to jutro."[/quote]
Na złote myśli można czekać i cały dzień. ;)
[quote=jacool78]Powiadasz, że podatku od deszczu nic nie przebije? A podatek od powietrza? Jedziesz na wakacje i płacisz KLIMATYCZNE:) [/quote]
Fakt, zawsze mnie to śmieszyło, ale jak już jestem na wakacjach, to pal licho klimatyczne (i na tym jadą urzędasy!), byle się na chwilę wyrwać z miejsca, w którym wszyscy wiedzą, co oznacza "ćmik". ;)))
Swoją drogą, nie wiedziałm, że to nasze, myślałam, że ogólnopolskie. Ale co tam, niech się uczą Chłopaki i Dziewczęta, ja cudze regionalizmy tez chętnie poznaję. ;D
Słowo się rzekło...
10 Maja, 2012 - 11:30
kobyłka u płota :)
]]>http://www.rp.pl/artykul/490788.html]]>
A ćmiki są nasze, tak samo jak pyry z gzikiem, szneka z glancem i... Ajzol :)))
Re: Słowo się rzekło...
10 Maja, 2012 - 11:51
Zrozumiałam z tego tyle, że idioci się przydają, bo "ocieplają wizerunek". Hmmm... nie, żeby to była jakaś nowość. ;)
Ajzol? Przyznaję ze wstydem, że musiałam się posiłkować internetem, zapomniało mi się. ;-)))
Pyry z gzikiem... ach..... :D
"Jedno Wam powiem...
10 Maja, 2012 - 12:39
Życie idioty to nie bułka z masłem"* :)
Ajzol to taki wihajster :)
*To Forrest Gump :)
Re: "Jedno Wam powiem...
10 Maja, 2012 - 13:18
Forrest Gump jakoś mnie nie ujął - ten cytat też nie, bo zawiera ewidentnie błędną tezę. Powinno być: "Życie idioty TO bułka z masłem". ;D
Wihajster- no, teraz gadasz jak człowiek. ;D
Forrest może ująć na tyle...
10 Maja, 2012 - 14:23
na ile ujmujący może być idiota. A życie tego idioty bułką z masłem nie było.
Tak samo jak nie jest bułką z masłem życie idioty, który kilka dni temu, na moich oczach, próbował przeskoczyć rów... TRAKTOREM :))) Traktor, facjata... Ech szkoda gadać:)
Traktorem?!
10 Maja, 2012 - 21:09
Może coś się stało, czegoś sie wystraszył?
Czegoś albo kogoś... taki z Ciebie zakapior? ;-))
Re: B jak podatki, czyli bykowe i inne metody strzyżenia owiec
10 Maja, 2012 - 10:26
A wszystko to z troski. O kolejną grupę społeczną. To miłe, że państwo tak się troszczy o interesy różnych mniejszości.
Ciekawe co na to ludzie, którzy nie tyle nie chcą, co nie mogą mieć dzieci.
PS. Na szczęście to nie przejdzie :)
Maximilien
10 Maja, 2012 - 10:57
A od czego są zaświadczenia lekarskie? ;)
Chyba, że powodem jest stres... ale to - jw. - grunt, żeby próbowali. ;-)
Ps. Bo inaczej ci "niechcący" zwieją do Chin? ;D
Re: Maximilien
10 Maja, 2012 - 11:42
Potrzebny byłby Urząd.
Wydający zaświadczenia, że ktoś rzeczywiście nie jest w stanie. I jakieś organa kontrolujące, na przykład Obywatelska Straż Przyzwoitości Alternatywnej (OSPA).
Zmniejszy się też bezrobocie.
Uzyskane z "bykowego" podatki w sam raz pokryją koszty Urzędu oraz Straży.
ALL
10 Maja, 2012 - 11:46
A najzabawniejsza w tym wszystkim jest osoba, będąca faktycznym autorem powiedzenia o domu, synu i drzewie :-))))
Ho, ho, ho!
Re: ALL
10 Maja, 2012 - 12:06
Może jakaś podpowedź dla mniej oczytanych? (Ja oczywiście wiem... ale nie powiem. ;-)))
@PP
10 Maja, 2012 - 12:09
No, dobra. Członek NSDAP do 1945 roku, w drugiej połowie lat `20 ub. wieku związany z Hannah Arendt...
Więcej nie powiem, ponieważ udaję się na spacer z psem ;-)
Spacer z psem - siła wyższa!
10 Maja, 2012 - 12:25
Ja tymczasem przekraczam byt w kierunku bycia i wykraczam w nicość... tzn. biorę się za robotę. ;-)
Re: @PP
10 Maja, 2012 - 12:44
Wszyscy go znają, natomiast - to on powiedział?? :))
Też nie wiedziałem.
Zasadniczo porządny facet i całkiem mądry, oczywiscie o ile można być madrym w jego branży... tu zdania są podzielone ;)
Podpowiem, że miał na koncie brzydką historię z donosem na kumpla i kogoś tam jeszcze... ;)
@Max
10 Maja, 2012 - 13:06
Skwituję tylko uwagi o branży. Zgadzam się! :-)))
Swoją drogą, kontekst osobowy nadaje temu powiedzeniu ciekawy wydzwięk...coś jakby takie bardziej jeszcze ekologiczne Blut und Boden... :-)))
A na dodatek ta fenomenologia! Zdaje się, że ktoś z Biłgoraja wymagistrzył się był z fenomenologii Husserla...:-)))
Czy P.P. (nie mylić z PP) wiedział kogo przywołuje? ;-)
Re: @PP
10 Maja, 2012 - 13:12
[quote=Max]miał na koncie brzydką historię z donosem na kumpla i kogoś tam jeszcze[/quote]
[quote=Max]Zasadniczo porządny facet[/quote]
Hmmm...
[quote=Max]oczywiscie o ile można być madrym w jego branży[/quote]
Bezczelny! ;p
[quote=Max]Podpowiem[/quote]
Za późno, już przemyciłam trochę finezji jego branżowych przemyśleń powyżej. ;p
@PP
10 Maja, 2012 - 13:19
Do roboty! Do roboty...! Melodii nie pamiętam :-)
Robota
10 Maja, 2012 - 13:27
A gdzie tam, właśnie wychodzę na spacer z psem! ;)
@PP
10 Maja, 2012 - 13:29
Vis major! :-)))
Re: @PP
10 Maja, 2012 - 16:37
A propos blubo... jest taka bardzo symptyczna książeczka (czytałęm ją już kupę lat temu) pt. "Historia społeczna III Rzeszy". Autor nazywa się ... bodajże Grunberger - zianteresowanym polecam, świetna :)
OSPA
10 Maja, 2012 - 12:01
[quote=Max]Uzyskane z "bykowego" podatki w sam raz pokryją koszty Urzędu oraz Straży.[/quote]
No ba, przecież samo się toto nie zrobi! ;-D
Re: OSPA
10 Maja, 2012 - 12:36
Tak działa państwo. A raczej: Socjalistyczne Państwo Dbające O Dobro Obywateli.