Wojciech Sumliński - rozprawa z dn.01.03.2012 r

Obrazek użytkownika ander
Kraj

Oto kolejna relacja z procesu, w którym Prokuratura, powołując się na art.230 par.1 kodeksu karnego, oskarża dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego oraz byłego pracownika kontrwywiadu PRL, Aleksandra L., o rzekomą płatną protekcję podczas procesu weryfikacji żołnierzy WSI, prowadzonym przez komisję pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza w czasie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

Dzisiejsza rozprawa, z powodu niedawnej śmierci głównego świadka oskarżenia, płk.Leszka Tobiasza, wzbudziła, w porównaniu do poprzednich, bardzo duże zainteresowanie mediów. Na sali reprezentowane były m.in. radio WNET, Telewizja Trwam, Nasz Dziennik, niepoprawneradio.pl / Solidarni2010, a wśród osób obecnych na sali można było rozpoznać m.in. Pana Senatora Zbigniewa Romaszewskiego oraz dziennikarza Wojciecha Czuchnowskiego. Prokuratura z kolei była reprezentowana nie przez któregoś z prokuratorów prowadzących tę sprawę, a przez prokuratora z Prokuratury Apelacyjnej, Pana Michała Szulepę, który do dzisiejszej rozprawy został wyznaczony... w dniu dzisiejszym właśnie, co miało swoje pewne konsekwencje, ale o tym w dalszej części relacji.

Rozprawa rozpoczęła się od wniosku adwokata Aleksandra L., który poprosił o zdjęcie dzisiejszej rozprawy z wokandy z powodu problemów zdrowotnych swojego klienta. Zaraz potem poprosił również o przerwę, ponieważ jego klient nie może przebywać, przy aktualnym stanie swojego zdrowia, dłużej, niż 15 minut w danym miejscu, bez możliwości udania się do toalety.

Po 10 min. przerwie, zarządzonej przez Sąd, Aleksander L. poprosił o głos i krótko uzasadnił swoją prośbę, motywując ją mającym się odbyć w najbliższy poniedziałek zabiegiem operacyjnym, po którym będzie zmuszony przez około tydzień przebywać w szpitalu, a następnie będzie jeszcze przechodził około dwutygodniową rekonwalescencję, już w warunkach domowych. Przedstawił również sędziemu kserokopie dokumentów lekarskich to potwierdzających.

Wojciech Sumliński nie wniósł sprzeciwu, pozostawiając do uznania Sądu decyzję co do zdjęcia z wokandy tak dzisiejszej, jak i następnej rozprawy, która miała się odbyć w dn.13.03.2012.r. Prokurator również przychylił się do wniosku oskarżonego Aleksandra L., podkreślając, że oskarżony stawia się na wszystkie wyznaczone przez Sąd rozprawy, a jego problemy problemy zdrowotne były widoczne już od jakiegoś czasu, co uwiarygadnia ten wniosek. Po wypowiedzi prokuratora adwokat Aleksandra L. dodał, że kiedy Wojciech Sumliński również prosił o odroczenie jednej z rozpraw, to ani on, ani jego klient nie wyrażali sprzeciwu. Na tę wypowiedź natychmiast zaripostował dziennikarz stwierdzając, że nie prosił wtedy o odroczenie rozprawy, ale o jej ewentualne skrócenie (chodziło o problemy zdrowotne ojca Pana Sumlińskiego, który niespodziewanie znalazł się w ciężkim stanie w szpitalu; Sąd sam postanowił wtedy nie skracać, ale odroczyć rozprawę - przyp. autora relacji).

Następnie sędzia zwrócił się do prokuratura o wyjaśnienia w sprawie dwóch pism czy też raczej maili, które wpłynęły do Sądu z Prokuratury Apelacyjnej w dn. 16.02.2012 oraz 28.02.2012 (nie jestem pewien, czy to daty otrzymania tych dokumentów przez Sąd czy też takimi datami były datowane te pisma/maile - nie bylo to jasno powiedziane - przyp. autora relacji). Pisma te, jak można było wywnioskować ze słów sędziego, prawdopodobnie zarzucają Wojciechowi Sumlińskiemu m.in. przekraczanie granic obrony poprzez mobilizowanie swoich zwolenników, fałszywe oskarżenia oraz znieważenie funkcjonariusza (prawdopodobnie chodzi o znieważenie prokuratora - przyp. autora relacji). Sędzia zapytał prokuratora, czy pisma te mają charakter informacyjny, czy też jakąś formę wniosku składanego do Sądu, ponieważ nie za bardzo rozumie, jak powinien je potraktować - bowiem jego zdaniem, tego rodzaju pisma powinny być złożone do odpowiedniej jednostki Prokuratury, a nie do Sądu.

Od siebie dodam, że szczegóły tych pism/maili nie zostały w całości podane podczas rozprawy (nie zostały w całości odczytane), stąd użycie przeze mnie, jako autora relacji, słów "prawdopodobnie zarzucają", a obrona Wojciecha Sumlińskiego nie chciała tych pism komentować, dopóki nie będzie jasne stanowisko Sądu w tej sprawie.

Prokurator, który jak już wcześniej wspomniałem, do udziału w dzisiejszej rozprawie został skierowany w dniu dzisiejszym rano, a w poprzednich rozprawach toczącego się procesu nie brał udziału, odpowiedział, że nie może w tej sprawie (pism/maili z Prokuratury Apelacyjnej - przyp.autora relacji) zająć stanowiska, ponieważ nie ma na ten temat odpowiedniej wiedzy, natomiast przekaże wątpliwości Sądu właściwym prokuratorom prowadzącym, którzy odniosą się do tej kwestii przy okazji następnej rozprawy.

Następnie sędzia zapytał strony, czy mają jakąś wiedzę dotyczącą płk.Leszka Tobiasza, ponieważ z nieoficjalnych informacji prasowych, do których dotarł Sąd wynika, że płk.Tobiasz, będący głównym świadkiem oskarżenia, nie żyje. Sędzia dodał również, że wezwanie do stawienia się na dzisiejszej rozprawie, które zostało wysłane do płk.Tobiasza (sędzia nie powiedział, kiedy zostało wysłane, choć można przyjąć, że prawdopodobnie po porzedniej rozprawie w dn. 30.01.2012 - przyp. autora relacji), zostało przez niego odebrane osobiście (sędzia nie podał daty odebrania - przyp.autora relacji).

W tym momencie doszło do emocjonalnej wymiany zdań pomiędzy sędzią a jedną z osób, przysłuchujących się rozprawie w ławach dla publiczności - która to osoba zaczęła głośno pomstować, że to skandal, aby Sąd nie wiedział, że płk.Tobiasz nie żyje, a tak w ogóle to na ławie oskarżonych powinni zasiadać Tusk i Komorowski. Sędzie zwrócił uwagę, że nie udzielił nikomu z publiczności głosu i poprosił o zachowanie spokoju - co udało mu się po chwili osiągnąć i dalsza część rozprawy przebiegała rzeczywiście spokojnie. Obrońca płk.Aleksandra L. potwierdził fakt publikacji prasowych, mówiących o śmierci płk.Leszka Tobiasza i jednocześnie poprosil o kolejną przerwę, ze względu na stan zdrowia swojego klienta, na co Sąd wyraził zgodę.

Po kilkuminutowej przerwie sędzia prowadzący proces, Pan Stanisław Zdun, ustalił ze stronami terminy kolejnych rozpraw oraz planowany porządek czynności:

11.04.2012 godz.12:00 (do ok. 16:00) sala 134

- odczytanie wyjaśnień Wojciecha Sumlińskiego oraz pytania stron

23.04.2012 godz.10:00 (do ok. 14:30) sala 29

- odczytanie zeznań płk.Leszka Tobiasza z postępowania przygotowawczego oraz umożliwienie stronom ustosunkowania się do tych zeznań

25.04.2012 godz.12:00 (do ok.16:00) sala 29

- przesłuchanie świadków wnioskowanych przez obronę Wojciecha Sumlińskiego

Na tym dzisiejsza rozprawa została zakończona. Przypominam, że rozprawy odbywają się w gmachu Sądu Okręgowego dla Warszawa Wola, ul. Kocjana 3.

Uprzejmie proszę również Szanownych Czytelników tej relacji, aby w ewentualnych komentarzach posługiwać się imieniem i inicjałem nazwiska, współoskarżonego w tym procesie wraz z dziennikarzem Wojciechem Sumlińskim, byłego wysokiego oficera kontrwywiadu PRL, Aleksandra L., ponieważ nie wyraził on zgody na podawanie w relacjach z procesu na swoich danych osobowych ani na publikowanie swojego wizerunku.

Relacje z poprzednich rozpraw:

http://www.niepoprawni.pl/blog/2915/proces-wojciecha-sumlinskiego-rozprawa-z-dn-18112011

http://www.niepoprawni.pl/blog/2915/wojciech-sumlinski-rozprawa-z-dn06122011

http://www.niepoprawni.pl/blog/2915/wojciech-sumlinski-rozprawa-z-dn09122011-r

http://www.niepoprawni.pl/blog/2915/wojciech-sumlinski-rozprawa-w-dn17012012-r-odroczona

http://www.niepoprawni.pl/blog/2915/wojciech-sumlinski-rozprawa-w-dn30012012-r

Brak głosów

Komentarze

Bardzo dziękuję za relację. Liczyłam na nią, bo wobec dzisiejszych popołudniowych obchodów nie mogłam być w sądzie, nie dałabym rady.

Z tych rozpraw to już się robi tasiemcowy serial, to kpiny. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy w winę p. Sumlińskiego!

Solidaryzuję się z osobą z sali, która wyraziła głośno to, co myślą wszyscy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#231632

Dzisiaj powinno być sporo informacji w Telewizji Trwam, bo widziałem, że przeprowadzała wywiad z Wojtkiem Sumlińskim.

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#231635

Dzięki, rzeczywiście, była rozmowa z p. Sumlińskim w Polskim Punkcie Widzenia. Jeśli ktoś nie oglądał, to może zobaczyć na stronie telewizji Trwam, bo właśnie umieścili:

http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=ppw

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#231728

Dla rozgrzanych sądów, też znajdzie się sprawiedliwość... 
 
--
https://www.facebook.com/Oporny

Vote up!
0
Vote down!
0

 
 
--
https://www.facebook.com/Oporny

#231652

W tym przypadku nie wygląda to tak źle, ale wolę nie zapeszać.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#231724

Teraz kolej na Aleksa L. Ma wkrótce operacje? Zabiegi często się nie udaja.

Vote up!
0
Vote down!
0
#231733

Mimo wszystko dobrze by było, aby ten proces skończył się oczyszczeniem z zarzutów Pana Sumlińskiego - a być może spowodowałoby to postawienie zarzutów organizatorom tej całej operacji, choć prawdę mówiąc nie sądzę, aby na obecnym "etapie" było to mozliwe - ale może w przyszłości?
Obawiam się natomiast, że z powodu śmierci glównego świadka oskarżenia oraz kłopotów zdrowotnych Aleksandra L., ten proces może się skończyć jakiegoś rodzaju umorzeniem - co byłoby bezczelną próbą zamiecenia pod dywan tej brzydko pachnącej dla niektórych instytucji historii.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#231790


ilu takich tu na portalu ?
Vote up!
0
Vote down!
0
#231736

Piekne dzięki.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#231791

Tutaj tylko słowa,słowa,słowa...
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#231793