Różne traktowanie przemarszów.

W Poznaniu właśnie trwa Marsz Równości, a wcześniej Obóz Narodowo-Radykalny zorganizował pikietę "W obronie wartości tradycyjnej rodziny".
Jak widać można było zorganizować i w Warszawie wszystko tak, by pikieta Kolorowych przeciwko Marszowi Niepodległości została rozwiązana zanim ten marsz się rozpoczął, trwała przecież od 12.00.
Takie rozwiązanie nie generowałoby niepotrzebnych napięć.
Jak widać dal Kolorowych można walczyć o możliwość przemarszu, dla kilkutysięcznej manifestacji polskich patriotów – nie.
Pusty śmiech wywołuję też u mnie obrazki „aresztowanego” dosłownie Marszu Równości, który posuwa się ulicami Poznania szczelnie otoczony policją (a może w policji jest tylu "tęczowych"), gdy przypomnę sobie marsze w Warszawie, gdzie nie tylko nie było ochrony dal idących tam ludzi, ale jeszcze policja, jak mogła tak blokowała trasy:
- parady rekonstrukcyjnej - zmieniając jej trasę)
- Marszu Niepodległości – najpierw nie dając mu ruszyć z miejsca, potem zmuszając do zmiany trasy, wreszcie po prowokacjach szarżując na bezbronny tłum i rozwiązując zgromadzenie.

Myślę, ze to przedstawiciele patriotów, ludzi myślących konserwatywnie i normalnych rodzin powinni teraz zrobić wielki marsz, w którym domagaliby się RÓWNYCH PRAW dla siebie.